
Fozgas
Stały forumowicz-
Postów
1196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Fozgas
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42
-
Z nowym rokiem nowym krokiem :) Nie da się chyba nie zauważyć poruszenia wśród duchowieństwa, w związku ze zmianami istotnymi dla nich samych. Czy jednak temacie tak samo ważnym dla młodzieży i rodziców? Skoro zainteresowanie maleje, zeświecczenie postępuje to czyją jest porażka? Jeśli "pieniądz rządzi światem" to wina pieniądza? https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wiekszosc-Polakow-za-niewliczaniem-oceny-z-religii-do-sredniej-8807642.html https://www.bankier.pl/wiadomosc/Nowacka-o-lekcjach-religii-porozumienie-ze-strona-koscielna-nie-jest-potrzebne-8862638.html Łatwiej zarządzać biednymi i zalęknionymi niż zamożnymi i bezczelnymi. Świat staje się bardziej wymagający, dla duchowieństwa również. Najlepsze to czasy dla wolności i duchowości. To będzie dobry rok.
-
Internet nie zagarnął całej uwagi młodych i nadal pojawiają się tacy, których interesuje szeroko pojęte krótkofalarstwo. Problemem może być próg wejścia do towarzystwa, cena sprzętu nie jest przystępna dla studenta. Zaczynają więc bardzo nieśmiało. Gdyby ktoś umiał zachęcić i pokierować młodymi, podobnie jak koledzy wyżej, to byłoby korzystniej. Czy są na przykład jeszcze jakieś kluby, świetlice w których można zobaczyć prawdziwą radiostację, poznać podstawy krótkofalarstwa, zrozumieć ten temat? Link podany wyżej już chyba nieaktualny, więc poszedłem w ślad za kolegą i znalazłem zainteresowanemu tylko podobną stronę. http://185.199.176.46:8091/
-
Kolego @marcus312 Dziękuję, pomocny filmik. Poszukam końcówek, bo w sklepie budowlanym widziałem tylko całe, kompletne dysze w cenach dużo wyższych. Spora różnica, gdy ma się jako taki warsztacik i chęć samodzielnej naprawy za grosze.
-
W kolejnym przedsięwzięciu, https://wykop.pl/link/7616775/agnieszka-holland-o-zalozeniu-wlasnego-kosciola-naradzalam-sie-z-teologami roztropnie rozkładasz ciężar odpowiedzialności na fachowców, szpeców jak się wydaje, biegłych w temacie ponoć. Jak opisaliby ten obraz, jak opowiedzieliby go pani reżyser?
-
Była kiedyś mapka, z której wynikało, że najkorzystniejszy region to Pomorze. Najlepiej gdy wiatr jest jednostajny, pewnie znacie te szczegóły. Na południu bywa porwisty, niekiedy cisza a za chwilę duje. Mnie bardziej zaciekawiło to, że śmigła zwracają na siebie uwagę podczas pracy. Są w białym kolorze, co jeszcze bardziej kontrastuje na tle budynku. Trzeba się pewnie przyzwyczaić do takiego widoku. Panele foto nie ingerują tak w krajobraz. Porównania wydajności zaś nie umiałbym wykazać, tym zajmują się pewnie wyspecjalizowane firmy. Przy luźnych pogaduchach zaryzykowałbym tezę, że czas będzie przemawiał na korzyść produkcji rolnej, nawet w niewielkim rozmiarze. Żywność będzie drożeć a ten wzrost okaże się bardziej dotkliwy niż ceny energii. Dlatego nie pozbywam się terenu i staram się zagospodarować go pod kątem rolnictwa. Na razie się uczę, popełniam błędy, ale ich koszt jest w czasie, gdy można sobie na to pozwolić. Obecnie żywność jest jeszcze dość tania. Pewnie macie inne zdanie, czytam po trochu wpisy na forum, może się kiedyś przekonam i zamienię jedną łąkę na panelową albo wiatrową "produkcję" energii elektrycznej.
-
Dość łatwo napotkać dyskusje o panelach fotowoltaicznych, z ciekawością oglądałem na forum zdjęcia instalacji, opisy kolegów, którzy zgłębili temat. Nie widziałem dotąd jednak dyskusji o turbinach wiatrowych, tak zwanych przydomowych elektrowniach. Może zbyt rzadko przeglądam wpisy. Poczytałoby się, gdy czasu wolnego więcej. Nie mam opinii na ten temat a nieopodal mijam dom, w którym niedawno zainstalowano turbinę wiatrową. Ciekawi, że jest to niewielki maszt, wystający ponad dach (montaż trwał niewiele czasu). Śmigła nie są duże, może jeden metr. Dom w dolince a jednak, gdy się przejeżdża tamtędy widać pracę turbiny (kręci się). Jest to chyba pierwsze takie miejsce w okolicy. Ciekaw jestem czy będzie popularyzować ten kierunek. Cenię pionierów, nawet gdy nie idę ich śladem i nie mam takich zamiarów. Jestem może zbyt konserwatywny jeśli chodzi o krajobraz a w przypadku takich urządzeń dość znacząco się zmienia. Tak więc w porównaniu do gospodarstw, w których są panele – wkomponowane w teren bądź kolor dachu, tutaj mamy dwa aspekty: estetyczny i ekonomiczny.
-
Jaki świat? Jeśli utknąłeś, to nie odróżniasz prawdziwego od wirtualnego. Nie rozwijasz się; nadal potrzebujesz wyrozumiałości, nie mniejszej niż rok, dwa lata temu. Jesteś ponad miarę wymagającym, nawet dla życzliwych. Jeśli zajdzie potrzeba, świat – ten prawdziwy, będzie stawał za Tobą, ale byłoby lepiej gdybyś wziął przykład z kolegów, którzy nie wymagają takich przedsięwzięć. Równaj do nich, w przeciwnym razie będziesz pożałowania godnym, nawet jeśli okaże się, że w czymś tam rację masz. Końcówka tej dyszy przestała pracować tak jak powinna. Ma tylko jednolity strumień, szło by nim ciąć :) A powinno rozpylać mgiełkę, wydając charakterystyczny dźwięk. Prawdopodobnie przez filtr, w myjce ciśnieniowej, dostała się jakaś drobinka (z pojemnika na szampon). To się naprawia, czyści czy szukać na aukcji podobnej?
-
Zerknąłem na forum, spodziewałem się wymiany życzeń i tym podobnych "klimatów" duchowych. A widać, że koledzy rozmawiają o majsterkowaniu. Na pewno większość tutaj potrafi czytać schematy, rozumie symbole. Proponuję więc zagadkę na ten czas… 1. Czego symbolem jest zamieszczona grafika, na czym jest wzorowana? Podpowiedź: starożytna budowla. W tym kontekście: czego symbolem jest większy prostokąt a czego mniejszy? 2. Odcieniami szarości (kolorami), jest oznaczona natura człowieka. W tym kontekście: czego symbolem jest większy prostokąt a czego mniejszy? Czego symbolem jest kolor szary, czarny, biały? Nie jestem szpecem od zagadek, pamiętam, że byli tu dużo lepsi, więc za jakiś czas (jeśli będzie zainteresowanie), dołączę pełny opis (całą stronę). Zapraszam dociekliwych do próby rozwiązania.
-
No to jeszcze jeden film, bo podoba mi się ta swoboda, pogodne podejście do tematu.
-
Niewiele z tego da się zrozumieć (laikowi), ale może ktoś znający się na technice grzewczej wyjaśni pokrótce ten geniusz. Gdy ogląda się podobne fimiki to wynika z nich, że poszli jakby inną drogą; kotły centralnego ogrzewania (na drewno), mają często na zewnątrz a gnotki ładują do nich tak wielkie, że ledwo je można podnieść.
-
Jeśli zaglądają tu forumowicze, którzy są na bieżąco… Jakie odległości mogą być pomiędzy uchwytami odciągowymi (przewód światłowodowy około 5mm)? Chodzi o to, by uniknąć wysuwania się przewodu z uchwytów.
-
W ten niespokojny czas, żyjemy w najbezpieczniejszym miejscu na ziemi, byle tego nie zepsuć.
-
Dziękuję bardzo. Już jakiś czas temu zamieniłem na lampę halogenową 400W. Światło znośne dla wzroku. Interesujące było, że żarówki led są naprawialne. Jestem jednak zdania, że kolega @Andrzej_M_ zaproponował dobrą kolejność. Skoro „sterowanie” nie działa (jest uszkodzone), to wymienić trzeba byłoby najpierw ten element. Przy okazji luźnej dyskusji dołączyłem zdjęcie żarówki z lat dziewięćdziesiątych chyba jeszcze. Nadal działa, w dość trudnych warunkach (pomieszczenie gospodarcze). Pod kloszem zebrało się trochę pyłu, ale na razie nie przeszkadza… Oby wszystkie, które klient widzi na półkach sklepowych, miały taką wytrzymałość (zimą, w pochmurne dni nie wyłączam jej nawet).
-
Bez wątpienia masz rację. Już nie pamiętam nawet, ile kosztowała (kupiona na aukcji). Sugerowałem się wtedy największą mocą, nie ceną. Świeciła. Tak to jest jak biydny synek, z biydnej rodziny pójdzie na zakupy :) Dokonałem pomiaru, wskazówka nie drgnie. Tym razem dałem szansę temu miernikowi: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2638616.html To pewnie poniżej Waszych kwalifikacji, ale może już lepiej napiszcie jaką lampę przenośną led polecacie. Wypróbuję, gdy zużyję żarówki halogenowe (mam jeszcze dwie w zapasie). Korzystałem kiedyś z takiej lampy, którą można było postawić na ziemi, miała dość duży odbłyśnik. W obudowie były gniazda elektryczne i mogła służyć jako przedłużacz.
-
Do tej lampy wziąłem też stojak teleskopowy, by ją przestawiać, w miarę potrzeb. Dziękuję za podpowiedzi, by to podgrzać. Na pewno ułatwiło pracę. Przydał się oczywiście śrubokręt i niewielki nożyk. Na całym obwodzie jest nałożona niewielka warstwa silikonu (nadal elastyczny). Panel led też jest osadzony na jakimś kleju. I teraz dobrze byłoby wiedzieć czy można zakupić podobny?
-
Nie, szanowny kolego. Nie ma żadnych wkrętów. Po zdjęciu zaczepów (sprężyste blaszki), z rantu oprawy powinno się klosz zdjąć dość łatwo. Byłoby tak, gdyby tam umieszczono odpowiednią uszczelkę (by nie przywierała) – tak pamiętam produkowano oprawy oświetleniowe. Sprzęty były naprawialne, nie tylko przez majsterkowiczów, lecz każdy mógł wymienić źródło światła. Rozpędzam się i zaraz zacznę fluchcić na przewrotne pojmowanie ekologii. Teraz już rozbiorę to z samej ciekawości, liczę, że jednak jakaś uszczelka tam jest.
-
Ta oprawa jest chyba nierozbieralna. Klosz dość mocno trzyma, chyba przyklejony. Mam szybek trochę, więc będzie z czego zastąpić, ale gdyby ktoś już przebrnął taką naprawę, to może da się uniknąć rozbijania i wyjmowania po kawałku.
-
Niedługo się nacieszyłem. Nie miałem przekonania do tych wszystkich nowych wynalazków. Kupiłem właściwie tylko do oświetlania placu, gdy się krzątam w te długie wieczory. I tu musiałem zamienić na tradycyjne żarówki halogenowe, które jeszcze były w sprzedaży, oby jak najdłużej. Widząc, że potraficie to naprawić, przywlokłem, odkurzyłem i może jeszcze coś z tej lampy będzie.
-
Kolego @bercus Chyba rozumiem, bo przebywanie w tak zaprojektowanych domach to przyjemność. Są to interesujące, efektowne wnętrza, bez drzwi na przykład, z niewysokim (na całej szerokości ściany), stopniem do kolejnych pomieszczeń, wszędzie szeroko, dość widno. Niekiedy na piętrze obszerny podest z balustradą skąd możesz ogarnąć wzrokiem cały salon poniżej. Chce się bywać, lecz nie mieszkać :) Dlatego tak trudno nieraz sprzedać podobny dom. Większości się podoba bryła i środek, lecz obecnie nie każdego stać na rozrzutność w ogrzewaniu, doszły inne wydatki, których kiedyś nie było. Gdy projektowano te domy nie przewidywano tak daleko idących oszczędności i złożoności w tej kwestii.
-
Tak przeglądam internety… Na innym forum, ktoś zaproponował temat bardzo ciekawy. https://www.hejto.pl/wpis/brutalizm-brutalna-architektura-bryla-slownik-pojec Tutaj też kiedyś było o architekturze, ale w kontekście ogrzewania raczej. Gdy ogląda się programy dotyczące remontów to widoczny jest jeden główny trend: "otwarcie przestrzeni". Unika się bądź likwiduje ściany działowe. To moda czy wygoda? Ja postanowiłem zmienić jedynie drzwi na przesuwne, nie rozwalam ścian działowych, nie otwieram przestrzeni. To błąd? Gdybym chciał siebie skrytykować, szukać jakichś słabych stron to poszedłbym jedynie za dowcipem bliskiej mi osoby: zrobiłeś zamykane grodzie :)
-
Jeśli miałbym jeszcze podzielić się spostrzeżeniami, to ważnym wydaje się sposób załadunku. Górna komora jest na optymalnej wysokości, dokładane kawałki drewna można wygodnie układać w kołysce palnika. Kocioł wydaje się skonstruowany intuicyjnie, więc obsługa nie wymaga jakiegoś wtajemniczenia. To młoda gospodyni dokładała kolejne drewienka, bez szczególnej dbałości (grubsze, cieńsze, wszystko razem). Tak w ogóle, to fajnie byłoby odwiedzić jakieś targi, na których wystawione byłyby kotły różnych producentów. Obecne kotłownie to dość złożony produkt, nie jak dawniej…
-
Artystom zawdzięczamy to, iż żadna pora roku nie będzie ponurą. https://jbzd.com.pl/obr/3916326/wybory-za-pasem Dzięki nim, ich bystrości umysłu, możemy zreflektować się, że oglądamy świat z perspektywy filmu sensacyjnego.
-
Chyba zawiodłem, jako bywalec forum. Odwiedziłem znajomych w nowym domku. Zainteresowałem się kotłownią oczywiście. Pierwszy raz zobaczyłem pracujący kocioł na drewno (zgazowujący), Atmos 27 KW, z buforem na tysiąc litrów wody – jeśli dobrze zapamiętałem. Zrobiło to na mnie wrażenie, płomień "wciągany w dół", do dolnej komory. Oczytany po trochu na forum, dyskutowałem o zaletach kotłów na drewno, gdy ma się trochę lasu. Usłyszałem, że kotły tej marki są pierwszymi tego typu na naszym rynku. Zmilczałem. Prawda to? Jest jakaś historia tego kto był pierwszy? Znajomy hydraulik żartował kiedyś, że tak gadają wszyscy, ponoć każdy był pierwszy :)
-
Piec chlebowy, podobny wewnątrz do tego co mam. Ten może stać w ogrodzie, rura kominowa jest po drugiej stronie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42