Przyjacielu, nie chcę Ci tu prawić kazań, ale „…Idź do mrówki, …przypatrz się jej postępowaniu…” (Przyp. 6:6).
Zawsze znajdziesz powód, by się zniechęcić, bo „Kto zważa na wiatr, nigdy nie będzie siał; a kto patrzy na chmury, nie będzie żął.” (Kazn. 11:4).
Najważniejsza jest motywacja, wiele od tego zależy… zamożność, nędza lub życie przeciętne. Ja wybieram przeciętne, dlatego zamieszkałem na wsi, poświęcam czas do pracy w lesie (nie aż tak wielki) i mógłbym Cię zasypać zrębką…
Jeśli znajdzie się fachman, który wymyśli palnik na to „palowo” to prawdopodobnie zarobi troszkę grosza (zanim konkurencja się obudzi). Rębaki już są, niepoważnie wysokie ceny gazu, węgla, pelletu też są… Trzeba więc w miarę możliwości korzystać na tej sytuacji; a nie narzekać… Daj ludziom piec na zrębkę, to nie będziesz musiał wędrować po świecie za robotą… przynajmniej spróbuj…