
Fozgas
Stały forumowicz-
Postów
1241 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Fozgas
-
Na giełdzie „leszczowisko” jakby w popłochu, do popołudnia może się otrząsną, chyba naprawdę uznano, że bitka będzie trwać tylko kilka dni. Zapomniano, że po tej części świata o wielu sprawach decyduje „królowa zima”. Tak więc dziś i ja chętnie włączę się do dyskusji. Nie mogę pochwalić się jakimś super sprzętem, ale dodam, iż można wziąć pod uwagę łuparkę hydrauliczną, silnik o mocy podobnej - wspomniał kolega @Sandek. Pomocna maszyna przy splecionych pniach, suchych, twardych… nie zawodzi, a przy tym wygodna, spokojna robota. Można przymocować nóż (w komplecie), który rozdziela pień na cztery kawałki - też przydatne. Łuparkę łatwo przenieść, przewieźć, „zaparkować” – długi czas będzie stała bezużyteczna.
-
Skoro to takie oczywiste to pytania zbędne. Nie o tym też pisał kolega @o6483256 U nas jeden skład przez długi czas sprzedawał koks, w cenie dość korzystnej. Obecnie już nie ma tego opału w ofercie. Może ktoś z forumowiczów ma taką alternatywę :)
-
Zawstydzać można na wiele sposobów. Są różne historie, przykłady, lepsze, gorsze. Nie zmieni to jednak, że tzw. „zimny wychów” ma swoje zalety. Lekarz, specjalista nie będzie wdawał się w dyskusje z rodzicami alergika. Usłyszą zalecenia, do których mają się zastosować i basta. Nie lubię chłodu, wydaje mi się, że znoszę to gorzej (ze względu na dietę). Nie będę jednak podważał starych, sprawdzonych „prawd”. To nie temat o wychowaniu, lecz wystarczy zrobić test. Zaprezentować młodym obiad i deser. I patrzeć co wybiorą najpierw. Podobnie jest ze smykaniem się po chałupach. To kwestia wychowania. Nie przesiaduje się u obcych i nie sprasza się do domu kolegów, bez wiedzy rodziców.
-
Słyszy się, że nawet w krainach, gdzie dotychczas ludzie nie ocieplali domów (łagodniejszy klimat i tzw. "zimny wychów"), dziś opatulają domki. Mało kto (z młodych), chodzi w swetrze po chałupie. Nauczymy się jednak, wszyscy :)
-
Jako że przepuszczam niemal wszystkie patyki przez rozdrabniacz, to podzielę się, że najtrudniej pociachać drobne gałązki brzozy. Owijają frez. Nie zraża mnie to jednak, bo „połamany makaron” schnie szybko i ładuję do paszczy pieca. Furczy, aż miło posłuchać. Młody hydraulik miał rację, „garść patyczków” i woda w beczułce ciepła. Wydawało mi się, że niedobrą decyzją jest rezygnować ze sprawnego, gazowego ogrzewacza wody (przepływowego). Uległem tłumaczeniom, bez entuzjazmu. Obecnie, drewno opałowe może okazać się najkorzystniejszym rozwiązaniem, dla niejednego...
-
Właśnie taki „stawik” wystarczyłby. Zaciekawił mnie opis kamieni. Są kopce w lesie. Kiedyś rolnicy, dbając o pole uprawne, wynosili kamulce na wybrane miejsca. Może nadały by się.
-
Prezentuje się okazale. Przypuszczam, że takie zakątki projektują firmy specjalizujące się w tym. Jeśli wykonane własnymi siłami to „czapki z głów”. Z czego jest wykonane dno? Jak jest napełniane? Pracują pompy, jak w basenie? Miejsca jest dość, ale myślałem o czymś mniejszym. By napełniać wodą ze studni kopanej.
-
Jeśli autor tematu pozwoli, zapytam tylko. Przeglądam na temat oczek wodnych. Może ktoś ma na terenie trawnika? Niech podzieli się wiedzą. Chciałbym założyć takie, zbliżone do natury, jak mały staw, z traszkami i żabami :) Nie wiem czy nie okaże się to wylęgarnią komarów, ale z dala od domu, może udałoby się zrobić płytkie „bajorko”.
-
Miło, że ktoś zagląda do tematu. Zaczęło się od malowania ścian a jesteśmy przy nucie nawiązującej do zupełnie innych klimatów. Rozmowy o toczącym się konflikcie nie ustają, wdzierają się do naszego postrzegania świata, ustawiają nas niejako po którejś ze stron, bo coraz trudniej o neutralny grunt. Ostatnio (którejś niedzieli), na forum były o tym pogaduchy, lecz się zakończyły - gdy wróciłem z zakupów temat już był zamknięty :) Szybko Wam to przychodzi :) Nie nadążam za Wami :) Jakiś czas temu, ktoś umieścił tutaj dość interesujący filmik – między innymi o internecie. Nauczyło mnie to, że są takie miejsca, gdzie użytkownicy (czyli my), okazujemy się „produktem”, jesteśmy jakby nim. Jako że z natury jestem wygodny przyznam, że nie chciałoby mi się „produkować” na darmo :) Odpowiem więc tak: Obecnie, po latach pokoju, niemal każdemu narodowi wydaje się, iż jest silnym, niepokonanym. Zwrócił uwagę na to „zjawisko” ktoś, komu przyszło przeżyć wojnę, doświadczyć jej, w całej pełni. Człowiek miłujący i rozumiejący pokój stroni od konfliktu, szuka rozwiązań, porozumienia. Są jednak, tak zwane „niespokojne duchy” (zawsze były), które całą swą przemyślność wprzęgły, w tworzenie pozorów. Lubują się w bitkach, wydają się szukać sposobności do nich. Poświęcają swój czas do przygotowań na takie okazje. Gdy więc natrafią na podatny grunt (ociężałych w myśleniu a za to pewnych siebie), bez zwłoki wykorzystają to. Nastawiając jednych przeciw drugim, budując barykady – nawet po obu stronach konfliktu – osłabią i wyniszczą kraj, naród a nawet świat cały. Czerpią satysfakcję: z obrzydliwości upadku moralności, ze spoglądania na przelew krwi, z tragicznych porażek a także beznadziejnych, bezowocnych zwycięstw. A przy tym jeszcze niektóre mass media prezentują coraz niższy poziom, opowiadają wręcz obrazy i zapełniają tym czas – jakby mówili do analfabetów. Można by wiele… z pewnością jednak rozumiecie problem (widząc zmiany). Wystarczy więc. Fajnie było, gdy wspominaliśmy spokojniejsze czasy, przywołując ulubione utwory :) Pozdrawiam serdecznie...
-
Dziękuję. Zamieniłem już (część na zdjęciu – uległa uszkodzeniu). Zakłócenia nadal są. Najbardziej widoczne przy włączonym TV.
-
Gdy włączam w garażu lampę świetlówkową, są zakłócenia w innych odbiornikach, podłączonych do prądu (nawet w innej fazie). Można to naprawić?
-
Rzadko powtarzamy sobie wykonania, ale dziś wyjątek.
-
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
I popatrz, jak szybciutko pojawiła się myśl genialna w swej prostocie, by uczynić „dzielnicę” bezpieczniejszą. Nie wiedzieć tylko czemu społeczeństwo, jakieś takie nieufne jest. Przerabiano przecież to już nieraz, może kiedyś będzie ten ostatni. https://www.wykop.pl/link/6604343/polskie-majatki-tez-bedzie-mozna-zamrazac-prawnicy-krytykuja-rzadowa/ A przy okazji, warto przełączyć na inne dzienniki, można dowiedzieć się aktualnych wieści... zebrane z całego świata, o choróbsku również. -
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Zgoda. Nie wiemy tylko w jakim zakresie, no i nie zmienimy tego kierunku, to chyba oczywiste. Większość ma już ugruntowane przekonanie, uczucia zostały zagospodarowane. Tak więc uczestniczymy w tym. Swoje możemy myśleć. To już niemal "tradycja". Są tacy, którzy zajmują się "poruszeniem serc". Wspiera się na przykład lecznictwo, które powinno funkcjonować na wysokim poziomie, bez trąbienia o rekordach zbiórek. Dla niektórych może to być nawet zaskakujące, jak na obecne czasy. Otwierając zaś stronę (pod linkiem). Duchowni nadal robią wykłady, na takie tematy? Znaczy, że nadal są tacy, którzy nie wyrośli jeszcze spod rózgi duchowieństwa? Zdaje się, że kilkaset lat temu podziękowano za "interpretacje wolności". Dość wysiłków to kosztowało. Może kiedyś wróci przekonanie, że jeszcze istnieje taka "instytucja", która tolerancyjna jest tylko tam, gdzie jest bezsilna. Nie umknęła oczywiście uwagi postać, o dość smutnym raczej spojrzeniu. Ktoś obawia się, jakiegoś „wizjonera” (spośród wielu), w którym nie ma żadnego „ducha”? Któż takiego będzie pytał o zdanie, opinię, gdyby ludzkość zaczęła omdlewać ze strachu przed jutrem? Może warto zapamiętać, „firma” jest tylko jedna :) https://www.youtube.com/watch?v=ZJjJNYW7yPk -
-
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Szanowni koledzy... Oby altruistyczne nastroje trwały, jak najdłużej, nie zgasły. Spójrzmy wokół, na "załogę", przez lata odbijającą się od burty do burty. Popatrz na "mostek kapitański", jak prędko ucichły tyrady "chytrych, nocnych marków". Jedynie "sternik" nie stracił infantylnego rezonu, obrócił się na pięcie i coś tam pokrzykuje, jakby obalił beczkę rumu. Okręt skierowano na zderzenie z "Iwanem", gdy więc wciągają żagle, my też, gdy przyjdzie wiosłować, będziemy wiosłować. -
-
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Wszędzie jest iluzją. Ostatnimi laty przyzwyczajono się, iż można gadać co się chce, lecz kryzysy weryfikują to poczucie swobody. Od kontekstu (wydarzeń), więc zależy jak zostaną słowa odebrane. Poza tym, zawsze interesowano się, o czym "ulica” myśli, mówi, co zamierza. Obecnie, technika komunikacji jest niemal otwartą księgą, umożliwia przegląd nastrojów, ich siłę i skutki. Biorąc zaś pod uwagę "złowrogie zawołania”, zestawmy je ze znanym "God Bless…” Wykazując różnice, odkryjemy źródła sukcesów i klęsk. Jak to mówią niektórzy, wszystko ma swój początek w myślach, nastawieniu do świata, życia. Od tego bowiem zależy czy jesteśmy zwycięzcami, którym jakby wszystko układa się na korzyść, czy zgorzkniałymi krzykaczami, strutymi ponurym spojrzeniem w przyszłość. Zjednujemy innych, przyciągamy czy odstraszamy. Nie wystarczy "mieć rację", to za mało, by odnieść sukces. -
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Nie mam wiedzy o współczesnych ugrupowaniach a pojedyncze wypowiedzi różnych osób mogą być odkrywcze, inne zaś wprost przeciwnie. Podobnie jak z pracami (książkami), znanego chyba w tych kręgach, historiozofa. Są fragmenty, które można uznać za interesujące ,ale są też świadczące o niewiedzy, wręcz nieprawdziwe. -
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Emocje nie szukają rozumu. Im sentymentalizm większy tym łatwiej o wzruszenia i decyzje temu właściwe. "Lepszy jest cierpliwy, niżli mocarz; a który umysł swój hamuje, niżeli ten, który miasto weźmie." (BB) O tym nie każdy musi wiedzieć, lecz profesjonalista, od którego wymaga się powściągliwości w słowach powinien pamiętać, iż wywiera wpływ. Gdy zaś przemawia językiem „ulicy”, sprzyja jej żywiołom. Społeczeństwo więc, przyzwyczaja się do sztubackich odzywek, reakcji, zachowania. Możemy się zastanowić, czy poniższy przykład świadczy o tym co powyżej. https://www.rp.pl/dyplomacja/art19270921-radoslaw-sikorski-do-rosji-nie-byliscie-naszym-ojcem-raczej-seryjnym-gwalcicielem -
-
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Z braku czasu a także wygodnictwa przeglądam głównie stronę, na której są najnowsze wieści i komentarze internautów (najciekawsze moim zdaniem). Dziś dowiedzieć się można było, iż emocje osiągnęły kolejny stopień. https://www.wykop.pl/link/6579147/bojkot-sklepow-auchan-leroy-merlin-czy-decathlon-w-woj-slaskim/ Handel ma pod górkę, ostatnimi laty. Nie dość, że związkowcy „ustawili” dzień (niedziela), to teraz jeszcze może okazać się, że oczekiwaniem „ulicy” będzie kluczenie między sklepami. Miejmy nadzieję, że wybierając się, na przykład po grabie albo buty, nie będą klientów przeganiać sprzed drzwi jakieś chachary. Kolegi „Hermogenesa” już tu nie ma, szkoda, wyzyskałem od niego ochronę na czas upadku republiki :) Może być ku temu „bliżej niż dalej”. -
-
Czy jesteśmy przygotowani ?.
Fozgas odpowiedział(a) na Witek-z-Ulicy temat w Rozmowy na dowolny temat
Niewykonalne. Potrzebne jest do tego szerokie przyzwolenie. Pomysł jest prosty, mechanizm sprawdzony. Zawsze dotyczył jakiejś mniejszości… -