Skocz do zawartości

Fozgas

Stały forumowicz
  • Postów

    1 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Fozgas

  1. Dziękuję. Spróbuję jednak, może jest to okazja… Gdy czytałem instrukcję i opis, zwróciły uwagę też „kategorie”: universal, semiproffessional, professional. Dla zainteresowanych kupnem nowej maszyny, ten podział dobrze byłoby poznać wcześniej.
  2. To dobra wiadomość. Może warto spróbować we własnym zakresie? Regulując samodzielnie mamy więcej czasu i cierpliwości. Przy okazji dopytam („z innej beczki”): co jest powodem, iż rozgrzany silnik nie gaśnie, gdy wyłączamy go na „pstryczku” lub gaśnie po chwili, trzeba go niekiedy „zalać”? Później odpala „na rys”. Jedynie wyłączanie maszyny robi niespodzianki. Wyłącznik był serwisowany, działa.
  3. Ze dwa lata temu. Filtr powietrza czyszczony, świeca nie była wymieniana od nowości. Czyszczona jedynie. Marka sprzętu: Efco. Kupiona ponoć, z polecenia sprzedawcy sklepu ogrodniczego. Sprzęt bardzo trwały, poręczny, łatwy demontaż osłon (podczas czyszczenia). https://www.efcopower.com/products/CHAINSAWS-&-PRUNERS-c77469116
  4. Serwisanci, chyba „dla zasady”, regulują przy okazji drobnych napraw, wymiany części. Zapala bez problemu. Później, podczas „rzazania” to „słabnięcie” spowalnia prace.
  5. Może warto też wspomnieć o „docieraniu” nowej piły. Zauważyłem, że po rozgrzaniu silnika, w trakcie intensywnego cięcia, maszyna traci jakby siły. Do pewnego momentu pracuje bez zarzutu.
  6. Tak wiele oczekuje się od zwykłego przechodnia (forumowicza). Przeglądając wiadomości, komentarze internautów, można przecież odnieść wrażenie, iż ekstrawagancja, brak powściągliwości, dowcip, stają się tym cenniejsze i pożądane im czas bardziej wymagający. https://www.wykop.pl/link/6448837/lon-warto-rozwazyc-zakonczenie-fazy-podnoszenia-stop-proc-w-polsce/najnowsze/ Gdyby ktoś zapukał do drzwi i rzekł: na świat idzie nyndza, bez wątpienia zasługuje na wyrozumiałość, nikogo nie obarcza kosztami swych wywodów.
  7. Nie ma „Bercika” i dyskusji też nie ma. Gdyby tu był to może ożywiłby ją bardziej. Wątek przypomina więc teraz przysłowie: „zeżarł świeczkę, siedzi poćmi”. Tkwimy więc w nieśmiałości a co jakiś czas ktoś, jakby zza winkla, podrzuca „kość do ogryzania”. Nie mam „serca na dłoni” jak wspomniany wyżej forumowicz, więc powściągliwy jestem w komentarzach. Powtórzę więc tylko pytania: jaka jest alternatywa? Czemu miałby posłużyć sprzeciw i komu utorować drogę? Nie sposób nie docenić poważnej pobożności, poważnych ludzi, do której tu nawiązuje się; lecz historia wykazała już przecież, iż religijność ma nie mniej despotyczną naturę aniżeli jej przeciwieństwo. Pouczeni tym, oddzieliliśmy święte od pospolitego i zbudowaliśmy instytucje świeckie. Gdyby tą równowagę naruszono, to obecne problemy okażą się błahe. Pierwszą potrzebą jest więc wykształcenie i utrwalenie szacunku do władzy, (nie mylić z czołobitnością), i ćwiczenie się w takiej pobożności, która stroni od buntu. Buntowniczy duch może przejawiać się nie tylko w furii przecież, ale też i w beznadziejności, smutku, rozżaleniu. Jeśli więc słyszymy odwołania do pobożności, starajmy się pamiętać też o tym, iż wymaga ona cierpliwości, nie tylko odwagi. (2Mojż. 14:13.14). Nie masz szacunku do władzy (nawet takiej, która „potyka się o własne nogi”), nie masz też umiejętności, by ustanowić taką, z której będziesz dumny.
  8. Znany chyba historiozof, z dawna już wspominał o naiwności a także analfabetyzmie ekonomicznym…
  9. Na wsi coraz mniej takiego mleka, bo i zwierząt hodowlanych niewiele. Małych gospodarstw ubywa. Tak więc trudno o produkt właściwy naturze. Na filmikach wędzenie wygląda na łatwe.
  10. Znalazłem kiedyś praskę do sera. Dziś to zabytkowy sprzęt. Może jednak przyśpieszyłby suszenie. Dziwnie czasy dla mnie, uczyć się gospodarowania przez internet :)
  11. Nareszcie pojawił się przepis. Będzie coś dla początkujących. Jeśli ktoś wędzi sery to może podzieli się doświadczeniem. Na przykład ser z rodzynkami. W internecie widziałem przepisy na sery obtaczane tylko (najczęściej przyprawami).
  12. To optymistyczna wiadomość. Na forum technicznym łatwiej taki stan rzeczy wyłożyć i pochopić. Gdy przychodzi tutaj ktoś z zapytaniem, o poradę, kieruje się zazwyczaj uczuciami (niepewnością, nadzieją, ciekawością itp. itd.); Fachowcy odpowiadają wedle zasad, popartych edukacją i doświadczeniem. Który z gości, skorzysta na tym? Jedynie stosujący się do zasad. Podobnie jest w „rozumieniu ukrytego”. Kierujesz się zasadami, jesteś na właściwej drodze.
  13. Cenię propagowanie czytelnictwa, rozmowy, spory… Proszę wziąć jednak pod uwagę, starą jak świat, grę pozorów, która jest obecna i w tej dyskusji. Mamy opis, bez rozwiązań. Przypadek? Brak pomysłu? A może są wstydliwie skrywane? Co takiego mogłoby nas zniechęcić?
  14. A ja wybieram innego autora :) Opisywał wolność. To bardziej wymagające przedsięwzięcie, niźli opowiadanie o zniewoleniu. Ażeby zaś ludziom prostym (albowiem takim tylko służę), utorować drogę, podaję najpierw dwie podstawowe myśli o wolności i niewoli ducha: 1. Chrześcijanin jest całkowicie wolnym panem wszystkich rzeczy, nikomu niepodległym. 2. Chrześcijanin jest najuleglejszym sługą wszystkich rzeczy i wszystkim podległy. „O wolności chrześcijańskiej”, Marcin Luter. Kluczem jest zrozumienie tej pozornej sprzeczności. Jeśli to się dokona nie będziemy miotani pozorami. Stajemy się prawdziwie wolni i nic tego nie zmieni.
  15. Dopiero dziś przeczytałem, przepraszam. U mnie jest kilka pionów (rury rozdzielają się już w piwnicy, nad kotłem). Później, w pokojach są rurki o mniejszej średnicy. Zanim sterownik włączy pompę, ciepło rozchodzi się w instalacji. Grzejniki zaczynają się nagrzewać, w różnej kolejności (warto o tym pamiętać). Pompa tylko „wspomaga” i wyłącza się po chwili. Poprzedni kocioł nie potrzebował sterownika i pompy, przypuszczam, że znaczenie ma tutaj też konstrukcja pieca i jego pojemność (woda w kotle). Podczas remontów instalator starał się unikać tzw. „syfonów”, gdy dołączał nowe grzejniki. Eksperymentując starałbym się utrzymywać łączność telefoniczną z instalatorem.
  16. Jak najwięcej sukcesów, jak najmniej rozczarowań życzę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.