Skocz do zawartości

Fozgas

Stały forumowicz
  • Postów

    1 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Fozgas

  1. Potraficie zachęcić do własnych wypieków. Kol. @Kordjano pumpernikiel też piekłeś? Zszedłem do zabytku, o którym wspomniałem wyżej. Wprawne oko zauważy pewnie, iż dawno nieużywany, ale może kiedyś wypróbuję.
  2. Wspomniałem już kiedyś, że też jest w domu taki piec (w komplecie z łopatą). W komorze mieszczą się chyba ze dwa bochenki. Forumowicz przesłał nawet filmik, jak piecze się w takim piecu. Nie próbowałem jednak. Poprzednicy mieli wprawę, dla nich to było jedno z wielu zwykłych zajęć domowych. Dla mnie byłby to wyczyn. Jest tam jakiś szyber, który trzeba pewnie zamknąć w odpowiednim czasie. Osoby znające się na obsłudze odeszły już. W kwestii samego pieczenia widzę, że są tu stażem większym niż mój. Moje próby z wyrabianiem ciasta na zakwasie rozpoczęły się, gdy brakło drożdży w sklepach, w związku z grypą znaną chyba wszystkim na świecie. Tradycyjny rolnik ma swoją mąkę. Wypada jednak wziąć worek, by nie zawracać głowy garścią mąki :) Gdy piecze się częściej i co najmniej dwa bochenki przy jednej robocie to ma sens taka wyprawa. Znajomemu udało się zdobyć niepotrzebny już kamienny młynek (żarna) i dzięki pomocy sąsiada "złotej rączki" dołączyć silnik elektryczny. Można też zakupić nowe (niedużych rozmiarów), które można umieścić w kuchni, spiżarce, lecz to już wydatek, dla zdecydowanych. To najlepszy wariant a zarazem najtrudniejszy do utrzymania. Zmieniliśmy przyzwyczajenia. Nauczyliśmy się pojadać między posiłkami, zaczęliśmy jeść na ulicy, idąc, jadąc, trzymając w garści „obiad”. Widok znany jeszcze nie tak dawno jedynie podróżnikom po krajach odległych naszej cywilizacji. Co do diety, wolę unikać porównań, gdyż namnożyło się tego trochę ostatnimi czasy. Wybrałem sprawdzoną od pokoleń, popartą wynikami, unikałbym nowinek. Przy okazji zaznaczę, że ostatni medialny spór to niemal piekielna pułapka. Burzy poniekąd, wzbudza emocje, rozdrażnia zmęczone wieloma problemami społeczeństwo. Wydaje się, że niewiele, by zaczęło kipieć. Trzeba to przeczekać, przysiąść aż minie ten przewrotny wiatr, chyba że skończymy wszyscy o samym chlebie i wodzie. Mnie udawał się wypiek, gdy dodałem drożdży w proszku (suszone).
  3. Przeglądając pierwszy z brzegu artykuł (na temat wspomnianej wyżej mieszanki ), nie można doszukać się pilnych powodów takich działań. Poza ogólnymi twierdzeniami, pewnym wydaje się jedno: korzyść przy wytwarzaniu i produkcji. Na forum, gdzie przywykło się opierać na wyliczeniach, pomysł taki musi okazać się bardziej ideą. Oby wbrew oczekiwaniom takie eksperymenty na końcu nie przyczyniły się do drożyzny i głodu, któremu przynajmniej w tej części świata jakoś zaradziliśmy. By więc nie wyjść poza ramy zwykłej pogaduchy, w myśl: "nieistotne jak się mówi, ważne że się mówi”, lepiej będzie przypominać sobie ustalone prawa, które nadają porządek, bo z niego też wynikają. Będzie z korzyścią dla tak zwanego ciała i ducha. - Dieta powinna być w miarę prosta. Nie mieszać ze sobą produktów, które w połączeniu przyczyniają się do osłabienia zdrowia. Zazwyczaj potrzeba czasu, by skutki stały się widoczne, odczuwalne. - Tak zwane białe pieczywo nie jest korzystne, lepsze z mąki razowej. Obecnie to już chyba nie nowość, artykułów na ten temat jest moc. - Jeśli to możliwe, do wypieków używać wody miękkiej. - Ustalić rytm pieczenia domowego chleba. Przygotowanie zajmuje wtedy mniej czasu, efekty są coraz lepsze. Jako że chleb jest podstawowym pokarmem, najczęściej spożywanym, dbać o najlepszą jakość.
  4. Jest teorii o mące, ponoć to klucz do udanych przepisów a także zdrowej diety w tym zakresie. Jeśli autor tematu pozwoli to rozszerzymy trochę pogaduchy, ciekawią zadania innych, domowych piekarzy. Na razie o mąkę z domowych gospodarstw (od rolników), nie jest trudno. Warto jednak mieć też młynek do zboża.
  5. Tu odczytano kolejne pytanie: Czy z tej „rewolucyjnej” mieszanki będzie tak samo udany domowy wypiek? Może ktoś wie więcej. Przy tej okazji można by właśnie poruszyć temat jakości mąki. Jak wpłynie to na ceny „zwykłej” bądź „czystej” mąki? No i najważniejsze pytanie: Z jakich powodów ta „rewolucja”? Należałoby docenić bezpośredniość, lecz trzeba by też przy tym zastanowić się czy tak mówiąc, powtarzając przy byle okazji, nie "nasiąkamy"? Czy już nie dość podłych obyczajów, grubiańskiej wesołkowatości, która przemogła powściągliwość i naturalny wstyd ludzi cywilizowanych, zamieniając nawet miejsca szczególne, w targowiska pyszczącej chytrości? Dając przyzwolenie na tego rodzaju standardy uczestniczymy poniekąd, w utrwalaniu przewrotnej gry układanej jakby dla tumanienia ludzi szczerych w swym pojmowaniu świata, tego co zwykłe, powszednie i tego co szczególne, wyjątkowe, sprowadzając wszystko do zamieszania, sprzedajnego, "totalnego odlotu" – jak to mówią młodzi.
  6. Autor tematu nic o nowościach w produkcji żywności, ponoć rewolucyjnych. Chleb, nabiera nowego znaczenia :) No cóż, świeccy powołujący się przy tej okazji na Pisma wydają się tak samo wiarygodni jak ci duchowni, którzy nieraz mylą święte z pospolitym.
  7. Dołączę do tematu. Chodzi przede wszystkim o wydajność, która ma wpływ na długotrwałą pracę kotła. Koszty związane z cenami paliwa mogą się zmieniać, więc uznajmy je za drugorzędne. Przeglądnąłem wcześniej opis z forum: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3827096.html Jeśli dobrze rozumiałem, znaczenie ma też wydajność pompy zasilającej instalację. Jak ją ustawić? Jak rozpoznać, na którym zakresie ma pracować? Czy sterownik temperatury pokojowej musi być dedykowany do kotła (np. tego samego producenta)? Czy można ustawić zasilanie CWU? Obecnie, kocioł nagrzewa bardzo szybko, lecz palnik pracuje z wysoką temperaturą. Wydaje mi się, że można by wydłużyć czas nagrzewania, utrzymując „kondensację”.
  8. Była część pierwsza, https://www.youtube.com/watch?v=nRK_wb2csBg może już czas na kolejną...
  9. Do kol. @PioBin Czy w tamtym czasie, można było pójść inną drogą, szukać innych rozwiązań? Jest kraj, który wybrał własne pomysły, lecz trzeba by wziąć pod uwagę to na jakim poziomie funkcjonuje służba zdrowia. Trzeba umiejętności, środków, sił, by rozwiązać jakiś problem. Chytrość i przebiegłość nie sprawdzają się w tej konkretnej sytuacji, mogą nawet szkodzić, wywierać zgubny wpływ. Płyniemy przecież razem. Różnica jest tylko w podejściu do zdarzeń, ale to nie zmieni kursu, nie zawróci świata.
  10. Przy okazji, zamiast życzeń. „’Iż się wam dziś narodził zbawiciel, który jest Chrystus Pan’. Słowa te nie zrodziły się w sercu człowieczem, nawet najmędrsi ludzie na ziemi nic o tem nie wiedzą; ale są to słowa anielskie, które z nieba zabrzmiały, i których chwała Bogu także my staliśmy się uczestnikami. Tam aniołowie Boży wśród światła pięknego zstępują na ziemię i zaraz kazanie swoje rozpoczynają takiemi słowami, jakie pragnie słyszeć, kazać i śpiewać serce strapione, że trzeba nie bać się, ale radować się szczerze i w radości tej głowę podnosić i w dumę się wzbijać jak najwyżej, a to z powodu narodzenia się onego dzieciątka, które jest naszym zbawicielem, a przez aniołów dziwnem imieniem nazwane bywa, ‘Chrystusem, Panem’. Zacne i drogie to jest słowo, które z ust anioła słyszymy, ‘iż wam się narodził zbawiciel’. Narodzenie to nie jest dla nas aniołów, ja go do siebie stosować nie śmiem, ale wam je życzę ze serca. Nakłoń do tego kazania uszy, oczy i serce swe a przestań mówić o tem, kto i jaki jesteś. Bo to prędzej i lepiej od ciebie wie Pan Bóg sam. Ale pamiętaj raczej, że tobie to jest powiedziane, co na miejscu Bożem i z rozkazania Bożego ci zwiastuję: Nie bój się ale raduj się." M. Luter
  11. Latami doganiać świat, lecz go nie wyprzedzić. Samochodziarz dał przestrogę kiedyś: „jeśli nie masz zamiaru wyprzedzić, nie umiesz, nie bierz się za wyprzedzanie.” Strata czasu, energii… Wydawać by się nawet mogło, że motorem tego niezadowolenia jest jakby rozczarowanie, że zamiast życia tracimy pieniądze.
  12. Od czasu do czasu zasłona opada.
  13. Wybudzono temat. Zmienimy może więc, choć na chwilę, nastrój. Na czas, gdy ludy - z refleksją, świadomie albo radośnie, chętnie i z nadzieją wyzbywają się, jakby swego ducha...
  14. Być może dlatego, iż historia ta nie polega na przerzucaniu się śmiesznymi obrazkami i na tym się nie skończy. Jeśli Ci zależy, można dopytać administratorów o powody. Dla mnie, na przykład, ważniejsze i ciekawsze są twoje krótkie, konkretne rady z innych tematów, można się na skróty poduczyć, dowiedzieć, przypomnieć. A dla poprawy humoru.
  15. Takie teksty, mogłyby widnieć na wielkich tablicach przy drogach.
  16. Z pewnością rozmawiamy ze znajomymi, przyjaciółmi, o sytuacji. Wydaje się (mnie może tylko), że budujący nowy dom przekonani są do „pomp”. Gdy przypomnieć pogaduchy z dostawcami sprzed kilku lat, to nawet skład węgla wątpił w przyszłość węgla, (był zwrot ku kotłom na gaz). Obecnie, świat stanął na głowie i trudno przeciętnemu "palaczowi" przewidzieć, jak będzie wyglądał ten świat po zrobieniu pełnego przewrotu.
  17. Dbać o te rowery, bo mogą się przydać nie tylko do rekreacji :) Na chwilę dołączę, chętnie poczytam. Dużo tutaj warunków, „jeśli”. Wybrałbym rozwiązanie, które opiera się na aktualnych wyliczeniach a nie na przypuszczeniach. Spór o przyszłość może okazać się dla nas emocjonujący a dla przyszłych pokoleń interesujący. Dziś jednak, w ogólnej dyskusji, nacisk kładzie się na wątki dotyczące bezpieczeństwa. Postęp technologiczny, z racji swej przewagi, zalet, nie podlega dyskusji. Potrzebuje jedynie stabilizacji.
  18. Fozgas

    Chrust

    W dowcipkowaniu raczej nie prześcignę, ale podzielę się tym, co karlusy oglądają obecnie. Przypomina, jak szybko dorobek cywilizacyjny może upaść i zmienić standardy. Też wspomnę ponownie, jeśli ktoś rozważał wyprowadzkę na wieś, ma siły, zdrowie, niech się decyduje na tak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.