Lolekx86

Zużycie jak najbardziej w porządku, dla takiego budynku mieści się w obecnych normach budowalnych.

No pacz ale w krakowiu jaki postęp, niedawno mieli na fioletowo, gdyby nie syf spływający z okolic wokół to byłoby na zielono. Jestem zaskoczony jak to się stało, przecież amatorzy "szurskich" treści spiskowych i inni wolnościowcy powiedzieli że to nic nie da bo to wszystko wymysły ekoterrorystów. No i ten zgniły zachód może popatrzeć jak pięknie można żyć! U mie za miesiąc kopciuchy nielegalne, ale będzie podpirdalakno, kompania zapasowych skrzynek mailowych już stoi w szeregu do boju. Nawet teraz na zgłoszenie są wyraźne działania a kiedy już nawet lewy piec a nie aż lewy opał wystarczy to zupełnie inna bajka.

No rzeczywiście przy kryzowanych na dole powinno się równoważyć. Pompa powinna być ok, może są jakieś różnice w średnicach rur? No i jeśli na przykład pomieszczenia na górze dogrzewają się łatwiej to głowica szybciej zdławi grzejnik i w efekcie jego dół chłodniejszy.

Spokojnie Panie nie ma tragedii. Działa jako tako sprawnie, straty kominowej nie ma a kondesacja działa tak na pół gwizdka. Skoro defacto potrzebne było około 50 stopni to chyba nic dziwnego że na gazowym też trzeba podobnie drobne różnice wynikać mogą z innych ustawień pompy. Na tym drugim screenie rzeczywiście coś pokrętnie napisali. Jeśli o same zyski z samej kondesacji idzie to jest to do 11%. Kotły kondensacyjne nie różnią się w osiągach( do1.5%). Ważniejsza od temperatury zasilania jest temperatura powrotu. Powyżej 55 na powrocie nie ma zysków, największe są przy 30 stopniach na powrocie. Skoro masz 50 na zasilaniu to na powrocie gdzieś pewnie 40-45, zatem w połowie zakresu i połowa zysków możliwych do zgarnięcia. W necie pełno wykresów pokazujących tą zależność. Jeśli chcesz chałupniczo sprawdzić jak to wypada w twojej instalacji podstaw wiaderko pod wężyk skroplin i zobacz ile wykropli się w czasie kiedy spali na ogrzewanie równy 1m3gazu. Dla gazu wysokometanowego gz50 przy maksymalnej sprawności kotła jest to około 1.5 litra, teoria ale potwierdzona przez kilku użytkowników tego forum, to samo pokaże analiza spalin. Dla znaczącego obniżenia spalania trzeba ocieplać ocieplać i jeszcze raz ocieplać. Przed termomodernizacją u mnie również konieczne było 47-50stopni, dziś jest to 37 z postojami przy -3 za oknem. Ocieplenie idzie ładnie za rączkę z faktem że sprawność kotła gazowego rośnie przy niskich obciążeniach a nie spada jak w paliwie stałym. Na stole do osiągniecia jest. Od strony spalania - 5-8% z tytułu wymaksowanej kondesnasji i pracy na min mocy. - kilkanaście % z tytułu niższej temperatury wody (podniesienie temperatury wody o 1 stopieńC - 2% więcej energi) Od strony termomodernizacji - na cokolwiek fundusze pozwalają , możliwe redukcja zapotrzebowania 30-70%.

Czy na poprzednim piecu było palone na okrągło podtrzymywane jak rozumiem teraz w podajniku czy przepalane ? Czy aby na pewno jest tu porównywalne wszystko. Piece na paliwo stałe nie lubią działania na niskich mocach, sprawność spalania spada, zwłaszcza jeśli jeszcze do tego się odstawia . W innych postach piszesz że działa na niskiej modulacji i wspominasz o odstawianiu jak to dokładnie wyglada?. Może w tym budynku bardziej wydajna okazałaby się praca w dwustanie z wyższa mocą.

Dla wielorodzinnych jest to ; https://czystepowietrze.gov.pl/cieple-mieszkanie-2/

Nie wiesz o co chodzi ? "Łunia zła , ladacznica"* wolność zabiera patriotom. Gyby tylko nie ona nastałyby czasy wolności i patriotyzmu a ludzie żyliby zdrowo i szczęśliwie. Można byłoby , śmiecić, kopcić, wyłudzać i marnować. Z zakładu niepostawionemu przez zgniłego niemieckiego kapitalistę można by znów wynieść eternitu czy tam rundupa i używać według własnego widzimisię. Kierownikiem pociotek z jedynej słusznej Partii więc wszystko da się załatwić, w razie zadymienia panowie policjanci też będą wyrozumiali. W telewizji wódz wyjaśniłby że można palić czym się da nie zważając na nowoczesnych wywrotowców. W następnym materiale pani wyjaśni jak to tylko w Polsce każdy szanuje bliźniego swego i wszystkim żyje się długo, zdrowo i szczęśliwie. Mao brakowało , gdyby nie unia i zdrajcy narodu. XD. *

W zdrowych czasach podczas wycieczki na wieś wystarczyło postać chwile na dworcu w kolejce do Jelcza- ogóra, kilka wdechów i świat staje się piękniejszy. A na wsi już czeka mizeria zrobiona z ogórków wykąpanych w DDT. Dziś kończymy eternit na dachu, jutro zaczynamy podłoge. Jeśli wujek nie załatwi subita to smołą sie zrobi. Jeszcze tylko posmarować płot kerozotem i fajrant z papieroskiem. To były czasy, to była wolność! Nawet dziś w metrykach w GUSie widać.

No kolega michs w poście na poprzedniej stronie zastanawia się jak to będzie po przejściu na kondensacyjny więc te "ogólne" zasady w tym kontekście i super ocieplonego budynku. Oczywistym jest na paliwo stałe to odwrotna sprawa i tu na pewno lepiej walnąć cyklami w optymalnym dla kotła zakresie mocy.

A i owszem źle na pewno nie ma i w praniu wyjdzie co lepiej pasuje. Generalnie jeżeli chce się korzystać z bezwładności to szpece twierdzą że najlepiej dostarczać energii regularnie w równym rytmie bez robienia dużych odchyleń temperatury. Mówi się też że ponownie rozgrzanie cegły/betonu do określonej temperatury to kilka razy tyle energii co rozgrzanie samego powietrza. Z drugiej strony patrząc na wykres spadku temperatury w Twoim budynku opcja z przestojami też może być udana jeżeli delikatne wahania temperatury nie przeszkadzają domownikom.

No ale Panowie , najważniejsze że przegłosowane! . Tyle dobroci będzie!. Skoro w sprawach środowiska i energetyki były ruchy pozorne to teraz szybciej nastąpi ich ostateczne rozwiązanie w szerszym gronie i z szerszym kapitałem. Resztę kopciuchów się zlikwiduje, resztę flejarskich przyzwyczajeń w ogrzewaniu się wykorzeni, biedne nieocieplone chaty się zrobi, szybciej resztki dotowanych kopalni się zamknie, szybciej atom się postawi i przesył zmodernizuje. Będzie , czysto, tanio ,bezobsługowo. Troszkę kwiku będzie wśród "przyzwyczajonych" jak przy sławojkach i żarówkach led ale na dobre wyjdzie:) Dobry dzień!

I takie przykładne historie na forum ogrzewanie anno domini 2023 to się czyta! 😀 Pracy cyklicznej nie ma co się obawiać, nie będzie tu żadnego problemu na tej powierzchni grzewczej i z dobrze dobranym kotłem modulującym tak nisko. Skoro chata trzyma ciepło, wedle uznania będzie można wyłączyć ale potem nadgonić powiedzmy rozgrzewając ponownie wodę albo grzać cały czas niskim temperaturami 30+ stopni gdzie ten kocioł będzie sączył te 0.15m gazu/h i mniej z postojami w okresach cieplejszych. W tak ocieplonej chacie niezależnie czy będzie to praca z dłuższymi pauzami czy bardziej "rozsmarowana" wyjdzie na to samo plus minus 5%.

Panowie no oczywiscie że jest to formalnie mostek cieplny i idealnie byłoby do samej ławy ale szerszy obrazek jest taki że ciepło ma do pokonania 160cm (strop+130 sciany) w dół i w tej sytuacji ucieknie głownie do piwnicy niejako zmniejszajac gradient między parterem a otoczeniem i korzystnie wplywajac na bilans. Generalnie 10-15% strat liczy się dla calkiem nieocieplonego fundametu z posadzka na gruncie. Ocieplone 130cm piwnicy plus strop to nieporównywalnie lepsza sytuacja. Nie ma co tu dramatyzować. @michs Jeśli chodzi o opaske obowiązkowo po zewnetrznych, działowe też własciwie powinny ale nie ma co sie spinać, można ewntualnie to poprawić póżniej.

Popieram opinie kolegi budowlańca, najbardziej sensowna opcja. W tym przypadku spokojnie można odpuścić te 70cm pod ziemią, za to ocieplenie stropu wraz z tą opaską od wewnątrz wniesie dużo. Przy takim rozwiązaniu mostek cieplny będzie minimalny/nieistotny.

Straty ciepła to jedno. Druga sprawa to mały metraż i jak ma się do mocy kotła. Obstawiam że kocioł @Ptaszniko odstawia się często i/lub pracuje na niskiej mocy przez co sprawność leci na łeb na szyje i po części stąd takie zużycie węgla. Bardzo podobną sytuacje widzę niedaleko, nieduża chatka może 70-80m, nawet jako tako ocieplona, wstawiony podajnik na ekogroszek i trzy tony co roku zakupów...

Może tak tymczasowo być i spoko. I odwrotnie u innych gdzie już teraz paliwo stałe wyjdzie drożej / mniej sensownie. Nie wszystko wszędzie da się od razu zmienić i zbilansować ale słuszny kierunek i jest obrany. Tylko przy okazji takich dyskusji u stałopalnych konserwatystów przeważnie jest okazja do naginania faktów , insynuacji; spisek , wolność zabierają, czy w ogóle jest sens zmian. przestało padać:)

"nie jesteś dla mnie partnerem do rozmów" Tylko w ten sposób obronimy godność kotłów na paliwo stałe! Niech wszyscy wiedzą jak jest naprawdę w każdej instalacji i nie nabierają się na wymysły ekooszołomów ! jak tanio jest ! nie zmarnujmy tradycji narodowych ! wolnoć tomku w swoim kominie!, niech będzie somsiad kopcił nam w twarz! , nasze najlepsze!, niezależne! , tylko w niewielkim stopniu dotowane i uzupełniane dobrym paliwem z argentyny czy australii. Zmieniać nic nie trzeba bo to spisek.

Wywal ciepłomierz i zaślep dziurę szamotem, to jedyna słuszna droga.☝️ ja miałem myślę 30-40% na szczęście to już czasy słusznie minione.

Miałem wyjść podłubać w ogrodzie ale pada, Spisek! 😅

Sekretna forumowa światowa loża instalatorów zabiera piecuchowi wolność! Nie dość że nie pozwalają naciągać we wszystkie strony danych to jeszcze wskazują ekologia to ekonomia, jeszcze wyjdzie że ma to sens!. Ten postęp porządkuje sprawy w zastraszającym tempie już połowa rodaków się nabrała ! Do broni! aby nie skończyło się jak z żarówkami led i obowiązkową sławojką na posesji! może jeszcze kilka lat uda się plastiki do mpma wrzucić. Wysłane z czystej kotłowni w której właściciel zamiast babrać się drogim paliwem stałym w niskosprawnym piecu majsterkuje przy winkach, pasztetach z grzybów oraz przecierach z pomidorków.

No trudno z tymi schodami ale wielkiej straty tam nie będzie, taki mostek cieplny to 50-100zł w gazie rocznie jeśli stykają się głownie z piwnicą a być może wręcz 30 tylko. Natomiast ten balkon to już grubsza sprawa . Taki wystający na wiatr betonowy czy żelbetowy radiator już w strefie grzewczej będzie sporo ciepła oddawać. Gdyby został goły wystając z ocieplenia nadal będzie dzień do nocy w porównaniu do tego co jest teraz ale o termosie nie ma już mowy. Dodatkowo może powodować upierdliwy efekt nazwijmy go : " kurde można by grzać super niskimi temperaturami ale jednak trzeba trochę podnieść bo jakoś ciągnie z tych kątów". Jeżeli nie da się go ocieplić z dwóch stron a chcesz super dobrze zrobić to zastanowiłbym się czy go rozwalić i tyle a na pocieszenie może jakaś weranda/tarasik na drugi rok za zwrot z vat.

Obstawiam że to PID. W pidzie obniża (lub podwyższa)temperature wody kiedy dochodzi do zadanej pomieszczenia. Możliwe że jeśli przy braku odbioru ciepła dolne widełki zakresu temperatury wody są przekroczone to wtedy przechodzi w TPI lub histereze.

Można chociaż wydłużyć prace pompy po zgaszeniu pracy palnika żeby wystudzić bardziej wymiennik przed ponownym włączeniem? Podobny temat widziałem bodajże na elektrodzie, renomowana firma V w kotle kierowanym dla developerów czyli na mniejsze metraże, gdzie wiadomo że trzeba sensownie rozwiązać prace cykliczną, zapomniała sobie o takich podstawowych funkcjach na takie instalacje. Natomiast w najdroższym kotle już to jest. Skończyło się na tym że gość zmienił regulator z dedykowanego na działający na innej zasadzie.

-Jeżeli w tym kotle jest dostępny w ustawieniach "czas pracy palnika z mocą startową" to trzeba jak najbardziej to zmniejszyć. -Jeżeli jest parametr "czas blokady palnika" to trzeba go wydłużyć na 10-15min, wymiennik/instalacja oddadzą tyle ciepła że po ponownym odpaleniu nie rozłączy się natychmiast. - jeżeli jest parametr "wybieg pompy po cyklu CO" to też go wydłużyć. Można spróbować namówić serwisanta aby zmniejszył moc startową. Rozwiązania alternatywne aczkolwiek druciarskie - zwiekszyć temperature wody grzewczej żeby nie miał tak łatwo przekroczyć - grzać na histerezie gdzie pomiędzy jednym a drugim odpaleniem instalacja stygnie.

Jeśli zapytasz o opinie co do grubości izolacji kogokolwiek kto ocieplał XY lat wcześniej to odpowiedź niemal zawsze jest w stylu " działa , szkoda że grubiej nie dałem, no tylko tyle były fundusze, tyle się kładło w tych czasach" Przyjęte standardy się zmieniają a przenikalność cieplna przenikalnością. Dodatkowy koszt jest ale robiąć ekstra krok ponad wymogi za 10 lat można powiedzieć " no izolacja nadal pierwsza klasa". W przypadku domu w typie zwarta kostka 15 czy20cm nie będzie bez znaczenia bo jest to główna powierzchnia, zwłaszcza jeśli ten styropian zlicowany będzie z nowymi oknami. W takim przypadku dodatkowa grubość zrobi robote. Jedna i druga opcja z reszta zrobi. W każdym razie na pewno nie słuchałbym opowieści typu lepiej kupić 15cm o lambdzie 0.31 zamiast 20cm 0.33 jakiejkolwiek marki. Lepsze na pewno bedzie to drugie, jak cena wyjdzie to już trzeba policzyć .