Skocz do zawartości

tomek krakerss

Stały forumowicz
  • Postów

    885
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez tomek krakerss

  1. Problemem jest "skopana" instalacja. W szeregu max 3 kaloryfery zakładając dużą sprawność pompy.
  2. Witam Również jestem za samowystarczalnością. Układy o takiej złożoności jak średniej klasy CO są w zasięgu domownika majsterkowicza. Sam zrobiłem swoje CO za pomocą tego forum i literatury. Działa rewelacyjnie. Zaoszczędzone pieniądze i tak nie "pokonają satysfakcji którą uzyskuje gdy mi ciepło i przytulnie jak dziś ( na zewnątrz mam 8 stopni ) a w domu po 1,5 godzinie palenia 21 z 18 jakie zastałem po dwóch dniach nieobecności. Pozdrawiam Tomasz. PS jak coś to podpowiem Mam CO na pex z systemem rozdzielacza a kocioł zasypowy dolnego spalania .
  3. Witaj Ten kociołek nie uchodzi za pioniera. Nie Ty jeden piszesz o tym konkretnie problemie. Ja kiedyś do takiego kociołka robiłem próby z wstawianiem przegrody i przeróbki na górno dolny. Wykonalne ale jak z efektami to nie wiem nie mam kontaktu z właścicielem ( od 2 lat za granicą). Spróbuj go przegrodzić w taki sposób aby zasłonić właśnie ten kanał. Poszukam przekroju i spróbuje podesłać. Pozdrawiam.
  4. Witam Żadnej stali do kotłów i kominków nie kładzie się w komin. ( stal do kotłów gazowych, ceramika do kotłów na paliwa stałe). Paląc prawidłowo ( najważniejsze to dobrze sezonowane drewno) trzeba mieć na uwadze to jak się pali. Zwykły komin z czerwonej cegły o takich wymiarach jak piszesz ciągnie spokojnie kocioł o mocy 20 kw ( jakieś 180 MK) i wytrzyma 40 a może i 50 lat zakładając palenie opałem sezonowanym ( a węglem dobrej jakości). Moim zdaniem 99 % problemów w kotłowni i CO leży po stronie głupoty *( nie obrażając nikogo ) lub niewiedzy. Mnie nauczyło palić w kotle życie ( jak wybrałem 5 wiader sadzy i szlaki z komina ) po niefortunnym sezonie. Dziś wybieram pół wiaderka raczej popiołu i drobnej sadzy. To efekt nauki palenia w kotle z uwzględnieniem przede wszystkim komina. Jeśli kominek ma pełnić funkcje ogrzewania wspomagającego można spokojnie oprawiać w cegłę i musi działać. Podstawa to palenie z dużą mocą ( czyli małymi porcjami drewna a pełnym płomieniem ) a nie do pod sufit i szyber przymknięty. Mimo pozornego marnotrawstwa będzie efektywniej ( uwzględniając straty kominowe). Jeśli kominek będzie miał "rozdzielacz" ciepłe powietrze możesz uzyskać w większej ilości stosując odpowiedni radiator w czopuch. Pozdrawiam. PS: W 11 domkach w zabudowie szeregowej od 7 lat pracuje 11 kominków które podłączone są do zwykłego pustaka kominowego fi 150 (kozłowicki) W żadnym z nich nie ma problemu z paleniem mimo małej średnicy i znikomej akumulacji w kominie.
  5. To nie efekt kotła a komina. A może żle kolega rozpala ?? Pozdrawiam PS Napisz więcej o metodzie palenia i opale.
  6. Witam Moim zdaniem trzeba zacząć od podstaw. Sprawdź czystość komina i wkładu kominkowego, łącznie z szyberkiem i rusztem we wkładzie. Napisz czy instalacja funkcjonowała już wcześniej czy ją uruchamiasz ? ( bardzo ważne). Otwór o którym piszesz to najprawdopodobniej czerpnia powietrza ale do recyrkulacji wokół wkładu a nie do podawania powietrza do samego paleniska. Moim zdaniem musisz więcej napisać a najlepiej sfotografować stan na dziś. Proponuję jeszcze spróbować rozpalić w kominku czymś bardzo drobnym typu słoma, karton, drobne szczepki drewna. Może problem jest z „korkiem” w kominie a nie z samym ciągiem kominowym ?. Pozdrawiam i czekam na więcej inf. Tomasz.
  7. Witaj Moim zdaniem problem zapowietrzania się instalacji nie leży po stronie zbiornika wyrównawczego. Nie wiem po co tylko taka pojemność tego zbiornika ?. Wystarczy 20 l. z zapasem 5 l na przelanie. Z tego co piszesz wnioskuję że układ ma jakiś błąd hydrauliczny. Może odpowietrzniki nie działają prawidłowo. Może pompa zapowietrza układ ( znam przypadek). Jeśli układ od strony kotła i od strony CO ( zamknięty i otwarty) wciąż się zapowietrzają to na pewno jest coś nie tak. Zrób fotografie układu zamieść na forum. Na pewno ktoś pomoże. Jeśli chodzi o zbiornik wyrównawczy to 120 l z pewnością za dużo. A wysokość jego umieszczenia musi być nieco wyższa od najwyższego punktu instalacji na układzie otwartym. Niejednokrotnie przewymiarowanie pompy może powodować że instalacja się zapowietrza. Jeszcze jedną przypadłością może być mała zdolność odbioru ciepłą przez wymiennik co powoduje że kocioł osiąga wysokie tem. a tym samym generuje powietrze ( powyżej 100 stopni) – wykluczam. Spróbuj przede wszystkim wszystko odpowietrzyć w pozycji pompy stop. A następnie uruchom układ z minimalną mocą pomp na wszystkich obiega i obserwuj. Nie znam się na układach mieszanych ale zaczął bym od takich prostych czynności. Pozdrawiam.
  8. Witam Kolego aby przerobić kocioł na krótki obieg trzeba by go pociąć w "drobny mak". Jeśli konstruktor nie przewidział tego w projekcie kotła to raczej nie warto o tym myśleć. Moim zdaniem ( nie raz o tym pisałem) trzeba nauczyć się palić w swoim kotle. Może to sformułowanie jest uproszczeniem ale chodzi o to aby samemu wyciągać wnioski z tego co zaobserwuję. Jeśli masz problemy z rozpalaniem kotła a jesteś pewien zarówno kocioł jak i komin są czyste to rozpalaj "najszybszym" paliwem. Jakieś wióry szczepki chrust gałązki. Wytworzenie ciepła z takiego paliwa trwa sekundy a to wystarcza do częściowego nagrzania komina co zapobiega efektowi cofana się na kotłownie spalin. Często z takim problemem borykają się właściciele kominków. A ja po prostu radzę nauczyć się w nim palić. I to nie jest śmieszne. Pozdrawiam.
  9. Oczywiście Średnica aż nadto. ( jak dla średniego wkładu) Pozdrawiam
  10. Witam. Panowie pozwolę sobie wcisnąć "dwa grosze" Jesteście w błędzie twierdząc że używając jednej pompy na zasilaniu CO obwód CWU pozostaje na grawitacji. Odpowiednio dobrana pompa i średnice np: 1" zapewniają że taki układ będzie działał na jednej pompie. Umieszczenie pompy na zasilaniu razem z układem zaworu zwrotnego wywołuje efekt "zasysania" - wymuszenie obiegu na CWU. Pompa tłocząc wodę do CO zaciąga ją poprzez 4d. Mamy ją podmieszaną i tym samym z jednego obiegu mamy dwa. Jedna pompa współdzieli wytwarzana różnice ciśnień pomiędzy zasysaniem przez 4d z wymuszeniem obiegu na CWU i pompowaniem na CO. Z grawitacją mamy do czynienia tylko w momencie gdy pompa nie pracuje. Widziałem kilkanaście taki rozwiązań i zapewniam że będzie pracować. Na początku może okazać się że powstają wsteczne obiegi i podmieszanie w 4d odbywa się nie prawidłowo ale tylko do momenty gdy kocioł osiągnie swoją tem. Wtedy "energia ciepła" robi swoje i sytuacja się normuje. Lekarstwem jest też zawór klapowy który załatwia temat wstecznego obiegu. Pozdrawiam Tomasz PS: Polecam eksperyment w takiej konfiguracji. Montaż 2 pompy to ostateczność.
  11. Witam Daje rade koleszko. Matkę by sprzedał.... Paranoja jak im się chce pisać takie posty przecież to strata czasu....
  12. Poza tematem Witam.... Podziwiam Cię Marcin że TYLE czasu poświęcasz się na forum. Jako miłośnik "retro motoryzacji rolniczej" zalogowałem się na popularnym forum o tej tematyce. Jest tam kilku moderatorów którzy czepiają się ( interpunkcji i ortografii na każdym kroku ) ale o zamieszczenie zdjęć od tygodnia się proszę ( bez tego poruszany temat nie ma sensu ). A Ty jesteś SAM i dajesz rade na 101 %. Pozdrawiam. Nie wiem czy dopatrzyłeś się w moim poście pytania – sugestii o spotkanie ludzi z forum ? Pozdrawiam Tomasz
  13. Taki maluśki szczególik Kolego Ci ubiegł KOSZTA !!! ( 100 tyś min ) Pozdrawiam PS: Temat mi się podoba ale nie na kieszeń Polaczka - Średniaczka.
  14. Witaj Jeśli budowniczy tego komina żyje to powinni go skazać ( żart). Po kiego taka średnica?. Czy może jest to komin współdzielony z innymi kotłami ? Jeśli nie przeszkadza CI ta średnica ( pomijając straty jakie generuje) to jest to niewątpliwie dobry materiał na dobry komin. W taki kanał można wpuścić każdy wkład, odpowiednio ocieplić wełną i cieszyć się jego dużą sprawnością. Nie wiem jak to wygląda jeśli chodzi o estetykę budynku ale można by w chwili jakiś remontów rozebrać 0.5 x0,5 i dać zwykły wymiar który moze całkiem ładnie wyglądać powyżej lini dachu. Kwestia czy to jest potrzebne i o jakich mocach mówimy. A może masz jakąś piekarnie czy kuźnie w piwnicy ? Pozdrawiam PS: Moim zdaniem lepiej przewężyć jakoś średnice niż zakańczać ten komin daszkiem czy strażakiem. Ale to już niestety koszta. Tomasz
  15. Witam Maniak czy sprzedawca super hiper mega nowoczesnych systemów grzewczych. ?? PS: Jak maniak "kombinator" to się zaprzyjaźnimy .... jak to drugie to na pewno nie ... Tomasz
  16. Witaj I tu Cię mam kolego. Jeśli zamierzać palić metodą całodobową straty o któych piszesz nie będą następować ( zakładając minimalną stałopalność kotła około 8 godzin). Pisząć posty na forum nie opieram się na praktyce 20 lat czy wiedzy z 20 książek po prosu własna skóra i doświadczenia znajomych i rodziny której czasami pomagam. Jeśli kaloryfery ciekną na śróbunkach to do wyleczenia jeśli pomiędzy żebrami to masz racje. Pisząc o wymianie kaloryferów myślę o bałaganie który pozostawi za sobą ta zmiana. I brak estetyki. Stara rura i nowy kaloryfer panelowy. Jeśli kaloryfery nie ciekną na łączeniach miedzyżebrowych a tylko na śróbunkach to zmień śrubunki załóż nowe zawory do regulacji tem na nich a zaoszczędzone pieniądze na wymianie kaloryferów zainwestuj w retortę czy porządny piec dolnego spalania ze sterowaniem zaworu 4d. Zakładając palenie całodobowe ( którego nie polecam ) bo generuje straty, można uzyskać pozorny komfort ale zakładając palenie metodą zasypową ciągle swoje myśli kieruje ku akumulatorowi ciepła i paleniu z pełną mocą ( ekonomia i ergonomia). Jeśli chodzi o wybór kotła to nie tylko Ty nie śpisz po nocach. Jest po prostu tego za dużo na rynku. Moim skromnym zdaniem Defro. Tanie i stosunkowo dobre. Blacha na płaszczu 8 mm ( przeważnie 4-6 ) a i z roszczeniami gwarancyjnymi nie ma problemu ( uznają ) choć występują rzadko. Może być SAS, Zębiec, SDS W każdym razie duży producent i najlepiej z tradycją. Pozdrawiam Tomasz
  17. Witaj Wciąż nie rozumiem gdzie powiązanie przekroju komina z kotłem ( aż tak wiążąco). Ja do średnicy którą podałeś podłączył był kocioł do 25 KW spokojnie. Tobie wystarczy 15 - 18 KW na taką powierzchnie ( zakładając średnie docieplenie mieszkania). Moim zdaniem nie warto sugerować się TYM parametrem przy wyborze kotła. Sprawdź tylko jego stan i wyczyść porządnie przed podłączeniem kotła. Dlaczego chcesz wymieniać kaloryfery ? Moim zdaniem chybiony pomysł. Przemyśl temat. Pozdrawiam Tomasz
  18. Witajcie Mimo zmęczenie, nie potrafię przeczytać i pozostawić bez echa.... Z tą koncepcją kotła z szamotem to troszkę kombinowałem ( budując śmieszne paleniska z tego materiału ). Jeśli Kazimierz myślisz o budowie takiego kotła to jak już uda się NAM wydusić z Hesa wszystkie tajniki jego konstrukcji. Ja proponuję zbudować palenisko osobno a część wymiennikową za paleniskiem. Moim zdaniem otaczanie paleniskiem płaszcza wodnego powoduje znaczne obniżenie tem. spalania. Dlatego część kotła do odzysku ciepła z dopalonych już gazów stanowczo za paleniskiem a tuż przed kominem. Wymiennik "ciasny" z wirówkami lub przewężeniami dla jeszcze lepszego odzysku ciepła. Najgorsze to mieszanie gazów.... ( o zgrozo, chemia to dla mnie bolączka) i proporcje dla procesów spalania. To bardzo trudne zadanie. To pozostawiam WAM. Żartuję.....Czy zbierając wiedze, doświadczenie umiejętności i masę zapału do pracy nie można by stworzyć coś na "wskroś" kotła doskonałego. A może jakieś spotkanie w takich celach ( i nie tylko gdzieś w środku Polski). A zupełnie poważnie czy nie myśleliście nad spotkaniem ludzi z forum?? Może to myśl dla Marcina (jako administratora). Ja już dziś deklaruje pomoc i zapisuję się jako pierwszy. Pozdrawiam maniaków ognia PS: Już nigdy nie kupię kotła.
  19. Witajcie Moim zdaniem trzeba zacząć od podstaw. Czyli PALENIA A NADE WSZYSTKO ROZPALANIA ( dużą czcionka krzyk). Zaryzykuje i w ciemno stwierdzę że 80 % ludzi źle rozpala kocioł. To 20 % które pozostaje robi to w sposób prawidłowy ale ze względu na to że inaczej rozpalać się nie da. Podstawą dla procesów powstawania ciągu kominowego jest TEMPERATURA KOMINA. Więc jeśli go odpowiednio nagrzejemy uzyskamy duży cia co zapewni nam dobre spalanie. Moim zdaniem jeśli ktoś ma wykonane CO w sposób poprawny i ma podstawową wiedzę o rozpalaniu i paleniu to z usług kominiarza może zrezygnować ( chyba że potrzebuje kwit). Paląc prawidłowo w kotle nie ma konieczności czyszczenia komina. Receptą może być słoma siano chrust strugi spod heblarki czy grubsze trociny - materiał lekki i "szybkopalny". Jeśli do kotła nałożymy takiego paliwa to wszelkie osady które mogły by powstać w szybie komina ulegną wypaleniu już na początku rozpalania. Jak to mówi mój zaprzyjaźniony kominiarz... "daj kolego w rurę" tzn. wpuść ogień do szybu. PS: Przestrzegam przed przepalaniem w skali miesięcznej kwartalnej czy rocznej. Stanowi to wielkie zagrożenie dla komina( takiej tem nie wytrzyma) i dla bezpieczeństwa domu i dachu. Nie raz widziałem skwierczące iskry "spływające" po nowej blachodachówce. Profilaktyka profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka. Pozdrawiam... i dajcie koledzy w rurę..... Krakerss
  20. Moim zdaniem za mało. Aby "nabić" bufor i korzystać międzyczasie z CO ( w sezonie) lepiej przewymiarować kocioł wobec powierzchni i zapotrzebowania na moc. Ale to tylko moje zdanie... Pozdrawiam i zaciekawieniem czekam na rozwój sytuacji.
  21. Witam Kolega pisząc palnik myślał o zespole nawęglania takim jak ten http://www.kom-ster.pl/produkty/uklady.jpg ( sprawdzony pomysł ze Skandynawii w Polsce zaadoptowany po raz pierwszy przez Moderatora z Hajnówki, z tym wyjątkiem że oni na to mówią głowica żeliwna - do spalania bio masy) a cała reszta świata zespół nawęglania. Ja z takim palnikiem miałem do czynienia kilka razy ( prototyp ) i wiem że wszystko w nim pójdzie nawet dobry miał jeśli tylko odpowiednio będzie wszystko zestrojone ( nastawy) i wilgotność miału (suchy). Osobiście oceniam wyżej tą konstrukcje niż tradycyjną retortę. I nie wiem czy nie lepsze od obrotowej. Lepsze bo prostsze. Pozdrawiam.
  22. Witam Trącając o temat..... eko-groszek to frakcja węgla kamiennego.. nic poza tym.... Kiedyś kupiłem węgiel z Ukrainy i byłem bardzo zadowolony. Potrzebowała on zdecydowanie więcej powietrza do tego ( naszego) aby się dokładnie wypalić ale popiołek jak mąka i bardzo mało. Proponuje zakupić 500 kg na próbę w razie niepowodzenia mieszać z droższym i tyle. Węgiel to "minerał" z tej samej kopalni może się różnić diametralnie ( inny podkład). Takie doświadczenie da pogląd na sprawę.. Pozdrawiam PS: Grunt to eksperyment.
  23. Witaj Właśnie coś takiego. Sprawność takiej konstrukcji jest zdecydowanie większa niż przy takim układzie jak na fotografii... ale czyszczenie jest bardziej uciążliwe, - więcej zakamarków. Jeśli masz zamiar wykonać to sam i palić stosunkowo rzadko to w formie z pierwszej fotografii. Jeśli masz palić tam codziennie lepiej kupić gotową która będzie wyglądała podobnie do tej z fotografii drugiej lub jej konstrukcja będzie jeszcze bardziej założona ( większa powierzchnia - sprawność...) Pozdrawiam
  24. Witam Na Hesa widzisz zawsze można liczyć.. Pozdrawiam Panów..... Niech się pali pięknie i grzeje jeszcze piękniej...
  25. Witam Wężownica, podkowa to element instalacji który stanowi o wymianie ciepła z ognia – paleniska w kuchni na ciepło CO i CWU czyli instalacji. Najlepiej aby zrozumieć idee ogrzewania poprzez taki element podpatrz u kogoś kolego na wsi jak to wygląda od „zaplecza”. Kuchnia musi być tak zestawiona aby miała dwa a w sumie dobrze by było i trzy poziomy gdzie można założyć ruszt. W przekroju bocznym wygląda to jak szyb wewnątrz którego umieszczone w poziomie jest ruszto. Szyb składa się z dwuch cześci. Jednej murowanej ( górna ) i patrząc ku popielnikowi (w dół) dolna która jest nie murowana lecz ściany są właśnie wężownicą- podkową ( blaszany kształtownik wypełniony wodą która wędruje do CO). Ustalając wysokość rusztu można decydować czy w położeniu górnym ogień nie obcuje z podkową – wężownicą i nie grzeje na CO ( tylko korzystamy z płyty) lub drugie położenie ruszta : dolne – głębsze w szybie ... gdzie palimy aby ogrzać podkowę i mieć ciepło dla potrzeb CO. Pisząc o trzech położeniach miałem na myśli położenie pośrednie które można by zastosować w celu pozyskania małej mocy tylko dla CWU, ale można równie dobrze nie dokładać po nagrzaniu wody paląc w dolnym ustawieniu, gorzej jeśli chce się skorzystać z płyty na zbiornik CWU jest „nabity” ciepłą wodą. Wężownice można zakupić w sklepie hydraulicznym, Są różnej wielkości – mocy. Ja proponuje wyspawać coś takiego z owalnego lub prostokątnego kształtownika z którego damy dwa odejścia króćcami np. 1” ( zakładając układ grawitacyjny.) Spawane wytrzymują zdecydowanie więcej. Podłączenie takiej podkowy to zajęcie dla hydraulika spinającego instalacje należy wyprowadzić rury z kuchni pod odpowiednim kątem dla dalszych prac instalatorskich i kręcić do nich odpowiednie kształtki ( dla CO i CWU ). A wracając do ruchomego rusztu miałem na myśli montaż w co najmniej dwóch pozycjach ( górna i dolna).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.