Skocz do zawartości

tomek krakerss

Stały forumowicz
  • Postów

    885
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez tomek krakerss

  1. Witam Jak widać na załączonym rys. ( post powyżej) kolega jest zielony jak ten Sas z tym wyjątkiem że Sas trwale a kolegę mam zamiar poddać „resocjalizacji”. ( nie obraź się). Sas Busko to kotły z pierwszej 5 w Polsce. Masz super kocioł a jak kolega zauważył nie stwarzasz mu warunków na przetrwanie więcej niż 5 może 8 lat. Za mało. Ma pracować ponad 10 może do 15 zakładając że poprawisz swoje CO i zamontujesz sobie zawór 4d. ( dasz na kocioł wymagane 70 a na kaloryfery np. 40). Zamieść fotografię kotłowni ( kilka rzutów na to co masz) a na pewno koledzy z forum doradzą jak zrobić aby nie „zabić” kotła poprawić jego pracę ( zmniejszyć spalanie) i nie tracić niepotrzebnie resztek gwarancji. Nikt nie będzie chciał rozmawiać o awarii w okresie gwarancyjnym i pogwarancyjnym jeśli kocioł nie będzie zainstalowany prawidłowo. Pozdrawiam PS; Daj sobie pomóc dla Twojego komfortu i kotła który może służyć długie lata ( zawór 4d przyniesie bardzo wiele korzyści zapewniam).
  2. Zdecydowanie
  3. Witam Przy takiej konstrukcji ściany moim zdaniem nie opłaca się ocieplać budynku z zewnątrz. Oszczędności które poniesie kilkudziesięciu tysięczna inwestycja nie będą większe niż 15 - 20 %. Grubych murów się nie dociepla systemami styropianowymi. Jeśli chodzi o kondensat moim zdaniem nie warto psuć sobie głowy. Aby ten kocioł pracował sprawnie trzeba przebudować całą instalacje CO. ( kaloryfery pracujące na niskim pułapie tem - w założeni kondensatów) co i tak nie wniesie dużych oszczędności. Lepiej zainwestować w dobrą stolarkę i kontrolować wentylowanie pomieszczeń. Kotły gazowe zdecydowanie do budynków budowanych od podstaw w nowych technologiach z bardzo małym zapotrzebowaniem energetycznym. ( Pasywne - Energooszczędne). Wyizolować trzeba zdecydowanie poddasze. Kocioł na ekogroszek to inwestycja luxusowa ale na pewno jedna z tańszych na dziś dzień ( gaz czy olej). Niepocieszające jest Twoje miejsce zamieszkania na Pomorzu w tamtym roku eko dochodził do 900 zł. W tym roku do 1000 może dojść. Nie jestem instalatorem ale myślę choć trochę racji w tym jest. Pozdrawiam i polecam lekturę forum.
  4. Witam Ja polecam pex. Z prostego względu. Jeśli kupisz ten najdroższy pex to może i koszta będą troszkę zbliżone do miedzi ( zakładając firmowe rury, kształtki i śrubunki). Miedzi nie zrobisz sam ( zakładam że nie potrafisz - może nie słusznie ) a pex sam sobie poskręcasz. Cześć kotłową może zrobić "hydraulik" a Ty podłączysz się pod stal poszczególnymi nitkami lub rozdzielaczem. Jeśli kiedykolwiek kręciłeś 13 - ką przy "maluchu" dasz radę. Pozdrawiam i zachęcam do samodzielnego wykonania CO na poczet oszczędności na lepszy kocioł lub minimalną automatykę dla CO. Jeśli będziesz zainteresowany tech. Pex to napisze jak ja mam u siebie zamieszczę fotografie. Pomyśl nic tak nie cieszy jak komfort wypracowany własnymi rękoma. Tomasz.
  5. Witam Moim zdaniem jest dużym nadużyciem stosowanie aż takich "skoków" na rurach. Książki podają najczęściej że jest to o jeden typo-szereg w dół. Czyli 1,5". Ale moim zdaniem 5/4" też można by dla takiej mocy zastosować. 3/4 to dla kotła do 8-10 KW. Moje zdanie ( nie jestem instalatorem). Pozdrawiam
  6. Witam Na dziś zdecydowanie Ceramik Popieram przedmówce..... Pozdrawiam.
  7. Witam Pomysł bardzo dobry " w teori" gorzej z pomiarem tem spalin.... Pisz o eksperymentach.. Pozdrawiam
  8. Witam Napisz coś więcej o instalacji. Maksymalny opis. Zaczynając od rurki od zimnej wody a kończąc na odpowietrzniku na końcu CO. Pozdrawiam
  9. Witam Ja nie jestem takim sceptykiem. Podniesienie tem spalania (palenisko szamotowe) da na pewno bardzo duże oszczędności ( ergonomia przy paleniu) to że komora załadowcza się zmniejszy o 30 – 40 % nie świadczy o tym że stałopalność będzie mniejsza ( częste dokładanie opału). Zaryzykuje i napiszę że może okazać się że mimo mniejsze dawki paliwa proces spalania będzie trwał równie długo jak przy takiej konfiguracji o ile nie dłużej. Ja spróbował bym takiego rozwiązania.
  10. Witam Zainstaluj 4d i pomyśl poważnie nad propozycją Mancia. Szamot to super materiał do kotła. Pozdrawiam
  11. Witam Jeszcze dwa wieczory i dojdziecie do wniosku że i 10 KW za dużo.... Bzdura .... To że kocioł jest przewymiarowany to fakt ale to nie dowód na to aby od razu go wymieniać. Pozdrawiam.
  12. Witam Ciąg kominowy to proces powstający a nie nabyty. Nie ma czegoś takiego jak za duży ciąg kominowy. Czopuch na maksimum otwarty a sterowanie na podstawie podawania powietrza w takiej dawce aby zapewnić odpowiednie spalanie no i rzecz jasna tempetraturę. Pozdrawiam
  13. Witam Sterownika o takim działaniu nie znam.( PID ociera się o taką logikę) Przytoczony fragment pracy – cyklu to ideał który jest do zaakceptowania ale na pewno nie do realizacji. Pierwsze i najważniejsze opał nie zawsze jednorodny co stwarza różne ( czasami skrajne ) warunki dla spalania, dwa .... pisanie programatorów ( sterowników ) z zaawansowanymi algorytmami ma sens tylko i wyłącznie dla konstrukcji konkretnych i dla konkretniej instalacji CO, zapotrzebowania na moc itd. itp. Doszedłem do wniosku że zbyt wiele zależności wpływa na to aby elektronika poprzez przetwarzanie wartości tem. mogła sprecyzować warunki dla paleniska – procesu spalania. Mierzenie tem wody jako czynnika nośnego energii w żaden sposób nie pozwoli sterować precyzyjnie procesem spalania. Po tym jak czytam wszystkie problemy koncepty i widzę czasami całe laboratoria w kotłowniach mam chytry plan na wyselekcjonowanie tego co najlepsze w poszczególnych kotłowniach instalacjach pomysłach. ( 8 w 1 ? )Miał to strasznie niewdzięczne paliwo. Trudne. „Fizycznie” gęste stwarzające duże problemy dla powietrza. Bo spalanie to nie rodzaj uzyskania ciepła a uzyskania go w sposób najprostszy w największe ilości poprzez odpowiednie mieszanie gazów z powietrzem i odpowiednie ich dopalenie. Przy miale skrajnie trudne. Pozdrawiam
  14. Witam Nie wymieniaj kotła wcale nie jest prawdą że takie przewymiarowanie kotła ma aż takie znaczenie dla zaistniałej sytuacji. Dla przykładu. Mam 20 KW kocioł dolnego spalania i ogrzewam nim od 90 do 140 metrów ( a na pewno pociągnie 260). Nie tędy droga. Musisz pierwsze co to usprawnić działanie kotła. Moim zdaniem nie masz w nim odpowiedniej regulacji dla podawanego powietrza. Nie ma na dmuchawie odpowiedniej przepustnicy która by blokował przepływ powietrza w chwili wzmożonego ciągu kominowego. Jeśli taka przepustnica jest to najwidoczniej albo nie działa dostatecznie albo jej położenie zmienia się w trakcie palenia poprzez zassanie powietrza do kotła. Rozpatrz sam. Musisz mieć kontrole nad podawanym powietrzem. Zredukuj do minimum wszelkie „fałszywe” powietrze od strony drzwiczek zasypowych popielnikowych wyczystek i okolic dmuchawy która ma być z przepustnicą i najlepiej z przesłoną. Ustaw tem. na kotle na 65 stopni. Zastosuj zawór 4d jeśli to możliwe pal paliwem nisko-energetycznym np. przesypuj węgiel trocinami ( jeśli masz tylko dostęp). To że kocioł jest za duży ( bo jest) nie świadczy że jest od razu do wymiany. Najlepiej spróbuj zasymulować naturalne spalanie ( czyli minimalna dawka powietrza podawana w jak najdłuższym czasie) coś na wzór naturalnego ciągu. Wiadomo że poprzez zastosowanie bufora można było by uzyskać zdecydowanie efektywniejsze spalanie ale to zbyt złożona inwestycja w której kluczową rolę odgrywa automatyka.( masa) która nie steruje pracą kotła lecz ustanawia miejsce dla energii w całej instalacji CO. Miał to paliwo przemysłowe zapomnij o nim jak najszybciej. Spróbuj zrobić to o czym napisałem bez 4 d to że kocioł jest nie do okiełznania nie jest dowodem na brak zapotrzebowania energetycznego. Jeśli kocioł załadujesz pod sufit i rozpalisz w nim za pomocą dmuchawy ( intensywnie i ze stratami) za dużą dawkę paliwa to faktycznie może kocioł wykroczyć poza tem. zadaną ale nie w skali 40 do 80 ... Przemyśl Wdróż w życie i ciesz się z komfortu a nie z kotła... Pozdrawiam i czekam na spostrzeżenia. Tomasz
  15. Witam Nie wiem na ile to prawdziwe ale słyszałem że taki rodzaj stali nie nadaje się do konstrukcji kotłów ( były próby). Rzecz dotyczy bardzo niskiej przenikalności cieplej przez taki rodzaj metali i naprężenia które będą niestety występować. Można by się pokusić o taki projekt zakładając jednak że wymiennik będzie miał odpowiednio złożoną budową aby odzyskać wyzwoloną energię w procesie spalania a konstrukcja kotła zniweluje powstawanie dużych naprężeń materiałowych. Taki wymienni mógłby w teorii okazać się inwestycja finansowo opłacalną ale nie dla kotlarzy.... Pozdrawiam
  16. Witam Dla mnie wytłumaczenie jest jedno. Jeśli nic nie powoduje przesterowania pracy kotła i CO ( pokojówka, 4d czy jakiś inny układ sterująco – regulujący) to na pewno jest to moment w którym kocioł osiąga swoją moc która jest już stanowczo za duża do zapotrzebowania przez instalacje. Instalacja ( rury , mury, kaloryfery i cała reszta) przyjęły już taką dawkę energii ( mają sporą bezwładność) która jest już od tego czasu „stała.” Teraz podtrzymanie. Czyli uzyskanie takiej ilości energii którą potrzeba do podtrzymania uzyskanego ciepła krążącego w CO ( w uproszczeniu). Chwila ta stanowi o zmniejszonym zapotrzebowaniu na moc całego układu ( zazwyczaj 1/5 ) CO co powoduje chwilowe skoki tem. Kocioł od tego czasu zaczyna się męczyć.... Bo przystosowany i zaprojektowany do mocy np. 20 KW ma wyprodukować 5 kW. I tu bolączka nowoczesnych instalacji CO które na logikę trzeba było by z marszu akumulować. Pozdrawiam.
  17. Witam Nie zgadzam się z tą falą uderzeniową, wielkimi wybuchami małych murowanych domków itd itp. Po prosu znam na tyle fizykę że nie uwierzę.... :rolleyes: Polecam doświadczenia na starych kotłach czy innych naczyniach zamkniętych napełnianych cieczą. Pozdrawiam PS: Instalacja zamknięta owszem niebezpieczna ( poparzenia przecieki naprężenia – w skrajnych przypadkach) ale jeśli ktoś w to wieży to po co zamykać instalacje ?
  18. Witam Patent to kolosalne koszty ( nie wiem czy na dziś w 50 tyś się zmieści taki koncept). To masa wyrzeczeń, chodzenia wokół tego w co i tak nikt początkowo nie będzie chciał uwierzyć. Bzdurny projekt na wyciągnięcie wiedzy i pieniędzy od ludzi z pasją. Różnie podchodziłem do takich pomysłów na dziś dzień wiem jak bym się zachował. Zastanawia mnie jeszcze umocowanie tego w rzeczywistości.... Czy wielkie koncerny instytuty organizacje nie pracują nad takim konceptami czy są w przekonaniu że silna ręka monopolu kotlarsko – grzewczego wskaże mu miejsce w szeregu. Jaka chora ta rzeczywistość... Ja mam wrażenie że takie rzeczy zostały już wymyślone.....za określoną kwotę... ale nakłada się stokroć większe środki aby nie ujrzało to światłą dziennego.. ( gdybam)....albo blokuje poprzez pieniądze podjecie takich pomysłów. Pozdrawiam. Oby więcej takich jak Heso..... Podziwiam i nade wszystko szanuje ludzi z pasją rodzącą się z wiedzy a nie z pieniędzy...... Tomasz
  19. Witam Pisząc o kruszarce pisałem oczywiście żartem ale z poważnym zamysłem. Pomyślicie dlaczego? Spójrzcie na allegro czy inny portal aukcyjny i znajdźcie kruszarkę w dobrej cenie i dobrym stanie. Praktycznie niewykonalne. Dlaczego? Bo tego się produkowało i produkuje stosunkowo niedużo ( takie było zapotrzebowanie) a dziś wszystko już po rozkupione na rzecz jasna krętaczy od eko groszku. Na 10 sprzedanych przez mnie silników do takich maszyn 8 wędruje na składy węgla. Bo po co kupować po 460 - 530 ( w hurcie ) jeśli można kupić poniżej 400 i przemielić. Podobno da się na tym zarobić. Pozdrawiam PS: A nazwa „Julian” to nie od kopalni ale od pierwszego kruszaro – węglarza.... ( żart) Tomasz
  20. Witam Kruszarka do 10 kW załatwi sprawe.( bijakowa lub szczękowa) koszt około 15- 18 tys ;) Pozdrawiam
  21. Witam Nie znam tej konstrukcji kotła ale może spróbuj podać troszkę powietrza do paleniska spoza wentylatora np. przez dolne drzwiczki o ile jest taka możliwość. Dym się może cofać gdyż zanika ciąg kominowy ( norma przy retortach - duża sprawność odzysku ciepła). Pozdrawiam.
  22. Witam A ja i tak w to nie wierze. Od dłuższego czasu pracuje w dużym koncernie energetycznym (PGE) i o takiej przekładni 1 do 2,6 nie słyszałem. Moim zdaniem jeśli nawet taki koncept by się komuś udał to nie wierze aby on nie został zgładzony przez monopol. Nie oszukujmy się każdy z nas wie jak jest. Jeśli ktoś za pomocą jednego litra ON potrafi zasilić silnik diesla przez 12 godzin - to po kilku dniach będzie miał śmiesznych gości u siebie. Pozdrawiam.
  23. Witam Nie jest to Mercedes wśród kotłów ale na pewno na niego nie będziesz narzekał.( dziadkowie). W zależności od paliwa można spokojnie dojść do 12 godzin. Pozdrawiam. Tomasz PS: Też mam Zębca
  24. Witam Moim zdaniem można zaryzykować założenie zawory kierunkowego ( zwrotnego - koniecznie klapowego). Jednak trzeba mieć na uwadze "jego opory hydrauliczne" i potrzebną siłę do startu ( by unieść klapkę). Rzecz dotyczy większych odległości przy małych odległościach nie będzie problemów. Zastosowanie zaworu zwrotnego na rurze CWU poprawi sprawność działania układu. Przy wysokim progu załączania pompy ( i wysokim wyłączania) nie nastąpi sytuacja „wyciągania” ciepła przez kocioł w chwili gdy kocioł wygasa. Najlepszym rozwiązaniem jest chyba elektroniczny regulator różnicowy i elektrozawór. Ważna jest również proporcja pomiędzy ilością wody w kotle układzie CO i CWU. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.