HarryH

Ja też mówię o 3.4.0. z hallotronem załączonym, na razie nic nie będę dłubał, bo nie tykam tego złoma częściej, niż co tydzień. Ed: Wydaje mi się, że on pokazuje % mocy wentylatora lub częstotliwość falownika, tak czy inaczej intuicyjnie jest to chyba % maksymalnych obrotów wentylatora. I tu się zastanawiam, czy po prostu charakterystyka silnika indukcyjnego tak bardzo przewymiarowanej (jak na 9kW) dmuchawy nie wpływa na ospałość sterownika. Są jakieś nastawy wentylatora pod 7785 - czy dłubałes w tym może i czy ma to wpływ na pracę z hallotronem?

A wiesz może, skąd się bierze wysterowanie i jak je podbić? Może to jest droga do ożywienia tego sterownika?

A co daje max temp spalin, bo u mnie jest fabrycznie 260, a realnie nie przekracza 80. Może dlatego tak wolno się zbiera?

Wentylator roboczy cos daje w pid? Jaki parametr może przyspieszyc reakcję na spadek temperatury? U mnie po załączeniu pompy CWU za wolno się kocioł zbiera - temp. spada już poniżej zadanej, zawór też 2C poniżej, a zadany bieg mam jeszcze podan 2 minuty na poziomie 30%. Problemem jest to, że wysterowanie rośnie za słabo (a nie "bezwładność" turbinki).

Niestety tak, zaglądam do komina co kilkanaście dni spodziewając się ceglanej katastrofy. W odwodzie jeszcze zawirowywacze do wyjęcia.

U mnie w pid komin zimny jak teściowa, a temp. spalin 50 - 80 C . Paliłem w dwustanie czekając miesiąc na serwis i spalanie było identyczne, jednak teraz jest zimniej niż w grudniu. Musze jednak przyznać, że klapka w dmuchawie była zablokowana i w podtrzymaniu przeciągał i brudził piec sadzą koszmarnie.

U mnie serwis Defro motał się między dużą i małą turbinką przez miesiąc, kocioł mam 9kW i takiej mocy w ogóle nie ma oczywiście we wcześniejszym sofcie, a teraz już nawet w ofercie (tak naprawdę 9, 12 i 15 kW to identyczny kocioł, różni się nalepkami :-). W końcu musiałem sam się za to zabrać, w zależności od węgla ustawiałem min moc na 40 lub 60 obrotów dużej turbinki, a max między 196 a 250. Wszystko działa raczej stabilnie, sadzy brak. Różnicy między turbinkami nie widzę. Jeśli jest gdzieś problem, to w za dużej dmuchawie do tej mocy - minimalna moc wypada na wysterowaniu 17, a maksymalna 25 - więc jak widać zakres pracy jest minimalny. Edit - no i dodam, że palenie w dwustanie na tym sterowniku jest totalnym nieporozumieniem, nad sadzą w nadzorze nie ma szans zapanować, a zużycie węgla identyczne.

Na wieszak to zwykły kawałek płaskownika, czy co tam się wala pod ręką. W defro jest właśnie zwykła blaszka i nie ma na niej żadnego śladu zużycia.

Nie ma różnicy.

Węgiel jest na 100% z Chwałowic, więc jak ktoś coś "rżnie" to chyba w kopalni. Poza tym nie wiem czym to oszukać, bo wszystkie tanie ruski palą się lepiej. W węglu nie ma żadnych kamieni ani miału, wartość opałowa na oko prawdziwa, tylko tych chrupków objętościowo to jest ponad 20%. Poza tym specyfikacja ze strony PGG chyba kończy dyskusję:

Ten piasek to chyba Kolega oglądał na plaży w Chorwacji, bo Chwałowice odebrane w październiku wyglądają tak:

A jak to jest naprawdę z modulacją Blackstar - producent podaje zakres mocy 3-12kW, a pisze, że moduluje od 10% (a to przecież 1,2 kW, a nie 3)?

Wiesz, są pory roku. Zeby nie zamarznąć w -20, to w +5 kocioł niestety musi iść na mocy częściowej. I stąd moje pytanie.

Jak tek kocioł sprawuje się na mocach rzędu 20-30%? Montowałeś tam jakąś ochronę powrotu, czy daje radę "klasycznie"?

Miałem takie *** na przełomie lat 70 / 80. Kraj pochodzenia - Polska, nigdzie indziej taka tandeta by nie przeszła, działał tylko otwieracz do piwa :-)

Tu nie chodzi tylko o temperatury - w spalinach z koksu jest CO2 i azot, a z pelletu dodatkowo bardzo dużo wody, która kondensuje na ściankach. Następnie siarczki, chlorki, azotki tworzą z niej roztwór kwasów.

Akurat przykład chybiony, bo silniki gaźnikowe paliły mniej. Silnik gaźnikowy pracował na obciążeniach częściowych przy lambda=1,1 - 1.15, a wtryskowy musi wokół 1 ze względu na pracę katalizatora. Ta różnica przekładała sie na oszczędności paliwa ok. 7%.

Tyle tylko, że po przymknięciu klapki kocioł jest już nielegalny :-) I dlatego może być instalowany tylko z buforem :-)

Teorie teoriami, ale zasypowe i tak mają świadectwa tylko na 100% mocy, więc po co miarkownik?

Można też wymienić samą wkładkę zaworową, mniej babraniny.

eliks, a to Ferroli wogóle działa? Kosztuje mniej, niż najtańszy kocioł zasypowy z najtańszym buforem.

Honeywell też są godne polecenia - mam je od lat, działają bez zarzutu i są bardzo ciche. Po kilku latach zmieniałem nastawy kryz (przejście z kotłowni na elektrociepłownię) i poszło gładko, nic się nie rozszczelniło.

Taka pisanina forumowa zawsze będzie lipą, bo lokalne uwarunkowania i uczciwość sprzedawców dużo daje. Odkąd mam ciepło sieciowe nigdy nie zapłaciłem więcej, niz wcześniej za węgiel. A wg wszystkich rad i obliczeń miałem niby odpłynąć finansowo. Choć trochę muszę bronić Piecucha, że przez ostatnie 2 lata we Wrocławiu było wybitnie ciepło.

maronka, już Ci tu pisaliśmy, że twój marcel to nie marcel :-) Jak to mówią górniocy, którzy wykopali Twojego Marcela - żizn jebiot wsiech:-)

Johny, od razu kontaktuj się z: Powiatowy Rzecznik Konsumentów ul. Skłodowskiej-Curie 7 58-100 Świdnica tel. 74 850 04 06 faks 74 853 09 27 e-mail: [email protected] Szkoda czasu na pertraktacje ze sprzedawcami- bandytami, będą Cię zwodzić do końca gwarancji.