Kordjano

Skoro Ci się pali dobrze , to może się nie męcz z rozbieraniem ,wyczyść rurę szczotką i poświeć tam zwracając uwagę na te dziurki najbliżej stokera , pellet najlepiej kupować jeden i ten sam sprawdzony , najgorzej zmieniać co chwila na inny , no ale takie czasy raz jest raz nie ma .

Po wygaszeniu nic nie zostaje ,bo podczas czyszczenia kręci się stoker . Podczas pracy oba podajniki wraz się załączają ale stoker kręci się dłużej fabrycznie o 8s . Zwróć uwagę na te dziurki tam od strony stokera bo tam zarastają te bliżej wylotu nie , szczotką tego nie wyczyścisz ,trzeba wkrętem przekuć , wystarczy że parę dziurek zmniejszy średnicę i juz nie jest to co ma być

A skąd tam pellet w stokerze po wygaszeniu ? Czy ta rura aby jest drożna nie są zaklejone dziurki ,przetykałeś je , jak nie które będą pozatykane to nie dojdziesz ładu . Normalnie to wygaszanie odbywa się z nadmuchem ustawionym dla mocy maksymalnej palnika , bo to co jest w komorze ma się wypalić a nie zostać wyrzuconym do popielnika , jest próg foto np 10% jak procent płomienia spadnie poniżej tego to zaczyna się czyszczenie , to wszystko można ustawić tak że tam nic nie zostanie ,przynajmniej tak jest w plumie . obrót komory daj co 60 s na 3

Kolego ,być może trafiłeś na jakiś twardy dębowy pellet , moim zdaniem komora za długo i za często się obraca , to powoduje za szybkie przemieszczanie się pelletu ku wylotowi , taki cykl to jak się spieki robią i to duże on się nie nadąża spalić , po drugie zmniejsz ilość podawanego pelletu bo jak on jest długo palny to nie spalisz go inaczej choć byś jak kręcił nadmuchami , trzeba mniej sypać ,będzie mniejszy płomień ale stabilny .

No w czyszczeniu palnika to te otworki najważniejsze 🙂 jak pellet nie bardzo się pali to one bardzo szybko mogą zarosnąć ,by nie rozbierać ciągle palnika polecam co tydzień rurę szczotką potraktować ,włączyć sobie nadmuch w trybie ręcznym i rotacyjny obrót ,lepiej się czyści w palniku 20 kw idzie dziurki wkrętem przetkać bez rozbierania ,jak ręka nie za gruba 🙂 Nigdy nie przymykaj czopucha . Prawdopodobnie zmieniłeś nastawę ,wyłącz pompy na tak ,przez to kocioł nie wyłącza się od termostatu tylko pompy po osiągnięciu temperatury pokojowej ,

Myślę że nadawały by się , marmury wapienie uwalniają wapń podnoszą PH wody .

A rotacyjny cykl działa ? obraca się komora, co ile ?

Nic nie projektowałem ,po prostu tak wyszło . Kamień do stawu powinien być nie pylący ,marmur zły ,najlepiej granitowy mięki piaskowiec też nie dobry . Jako że teren jest gliniasty nieprzepuszczalny z wodami gruntowymi ,staw uszczelniony jest gliną dno i boki wyłożone geowłókniną a na niej płyty skarpowe zasypane kamykiem do polowy stawu a reszta obmurowana kamieniem by glina nie suwała się . Staw napełnia się sam trochu z gruntu trochu z rynien jest odprowadzenie . Filtr zrobiony jeden z beczki drugi studzienka gdzie jest odpływ z rynien ,w nich gąbki filtracyjne ,wata filtracyjna ,lawa wulkaiczna ,pompki oczywiście są ,jest też pompa napowietrzająca . Wcześniej miałem w tym miejscu małe oczko uszczelnione folią EPDM , niestety jak przyszły ulewy potrafiło mi tą fole podnieść do góry i woda się wylewała . Tak że jak wody gruntowe wysoko to foli nie polecam .

Jak braknie prądu to odpalasz ds czy coś innego i po sprawie , dlatego nie chce pompy ciepła jako jedyne źródło ogrzewania ,nie w tym kraju i nie w tych czasach .

/ Ja mam ale duże i z rybami ,na zdjęciu skaczący pstrąg ,żabki same się sprowadzą . Co do komarów to one trzymają się blisko wody i dokuczliwe są wieczorem , ryby żaby chętnie je jedzą ,jak woda czysta to nie ma ich tak dużo , najgorsze są kałuże sadzawki z brudną stojącą wodą . U mnie na razie trochu łyso rośliny potrzebne do równowagi biologicznej jeszcze się nie rozrosły ,staw ma dopiero pół roku . Jak masz jakieś pytania to chętnie odpowiem .

Tobie ewidentnie spaliny idą w rure spiro , tam nie powinno być nic okopcone jedyne co to czysty pył pelletowy . Szczególików ku temu może być sporo , choćby nie zachowanie odstępów montażowych palnika ,odległość do przeciwległe ściany kotła ,zaleganie popiołu szlaki przed rurą palnika ,przymknięty szyber w czopuchu kotła ,nie czyszczony czopuch pył sadza w nim , pęknięta rura spiro , niedrożne dziurki w rurze palnika . Jak pellet ciężkostrawny to też za dużo go w rurze zalega i ciężko go spalić na pełnej mocy lepiej go sypać mniej . Procent płomienia u Ciebie mimo że masz być może stary typ czujki też licho wygląda .

Ta temperatura podajnika strasznie skacze u Ciebie , tak jak by co chwila kocioł odpalał się i gasł i tak przez całą dobę Czy czasem nie zasypuje Ci palnika i następuje ciągłe odpalanie palnika ? Pokaż wykres z trybem pracy ,mocą kotła i procentem płomienia .

Te krawężniki jednak można było podkleić ,zakotwiczyć by gdzieś tam na lodziku nie zaczęły odjeżdżać wraz z pompą Jakiś odpływ ze skroplin tam jest ?

Ja tak myślę zrobić pompę wpiać do góry bufora i powrót w 3|4 wysokości a kocioł na cały bufor , bufor 600l . Szukam takiego żeby były po cztery mufy z każdej stony .

Jeśli zamierzasz grzać tylko pompą i pelletem to ten bufor za duży jest ,wystarczy z 300l .

Nie sprawdza się , jak by się sprawdzało to wszyscy by tak montowali .

Palnik jest kipi jest przyzwoity , do doskonałości mu brakuje ,niestety do wszystkich palników pellet jest równie drogi . Opcja kryzysowa? to niestety inwestycja w drugie źródło ogrzewania pompa ciepła , kocioł na drewno czy też bufor do tego potrzebny . Palenie drewnem nigdy nie będzie takie komfortowe jak pelletem , choć przy dobrym kotle i buforze da się żyć . Drewno też do taniości nie należy , chyba że mamy dostęp do jakiegoś taniego odpadu ,albo chęci żeby swojego narąbać . Co do palenia na ruszcie awaryjnym to jest to upierdliwe ,pomógł by w tym bufor , zawsze to jakaś opcja jest by zmniejszyć zużycie pelletu czy prądu ,ale warunek swoje lub tanie drewno .

Nie liczę , ale nadzieja umiera ostatnia , Jeszcze będzie przepięknie jeszcze będzie normalnie ....☺️ Jakoś trza sobie będzie radzić by nie zbankrutować , damy radę 😂

A kolega nie czeka na letnie upusty ? stracił nadzieje hehe🙂

Kiedy wymiennikowi należy się czyszczenie to ja wiem bez czujnika spalin , owszem temperatura spalin rośnie do 10st kiedy jest zasyfiony . Ostatnio ten czujnik mi padł i nie zamierzam kupować nowego bo po co? Nadmuch dostrajam na podstawie wyglądu płomienia , a nie temperatury spalin . Do tego jak kolor wymiennika ok to co więcej się doktoryzować . Jak chce się mieć idealnie { prawie} to się ecoLambde kupuje ☺️

Ładne worki , pod choinkę świąteczną na gwiazdkę ,do kotła nie sypać ,szkoda .🙂

Znajomość temperatury spalin pozwala przekonać się jaki mamy sprawny wymiennik , pozwala się zorientować czy czasem nie za dużo ciepła wylatuje przez komin , jak już wiesz na ile stać twój kocioł to w zasadzie jest zbędny . Co do nadzoru to ustawia się go jak z najmniejszą mocą tak by palnik nie zgasł ,ma to sens jak jest pobór ciepła i gdy kocioł po wejściu w nadzór długo w nim nie będzie trwał { kilka kilkanaście minut } i histereza kotła mała nie jakaś 20 st by kocioł nie nadzorował pół godziny czy więcej .

No ktoś na pewno ,teraz sporo ludzi własnoręcznie zaczyna wędzić😉

To zmienia postać rzeczy , myślałem że chcesz samą pompę podłączyć do tego małego w piecu , jeśli masz zasobnik z pompą 270 l to nie wiem czy jest sens grzać ten mały . Osobiście to poszedł bym w pompę to grzania budynku , gaz niech sobie będzie jako dodatkowe źródło . Owszem taka pompa produkuje zimno którym można schłodzić dom w lecie , albo wypuścić na zewnątrz ,ale i też wysysa ciepło jeśli będzie pobierała powietrze z budynku , jeśli będzie zasysała powietrze z zewnątrz to w zimie nie wydoli .

A mnie się to nie bardzo widzi ,zasobnik mały , pompa będzie często pracowała , ona tak szybko nie podgrzeje zasobnika jak kocioł . trzeba pamiętać że taka pompa sporo zimna produkuje , najlepiej jak jest wpięta bezpośrednio w cwu ,nie przez wężownice .