Skocz do zawartości

PioBin

Stały forumowicz
  • Postów

    4 448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Odpowiedzi opublikowane przez PioBin

  1. 3 minuty temu, Piecuch19 napisał(a):

    No więc  nie przeszkadzaj

    Pomagam innym nie isc ta droga bez pomiarow. Na oko i nos to droga do nikad. Chyba ze masz etat w MPM i Ci placa za ta “reklame” kotla jako przyjaznego do wlasnych przerobek na forum?

     

  2. 9 minut temu, Piecuch19 napisał(a):

    Osobiście cieszą mnie Twoje dane o kaloryczności pelletu do wyliczeń sprawności

    Mozesz przyjac swoje zalozenia kalorycznosci, pamietam jak napisales ze skoro pelet jest z drewna to nie moze miec wiecej niz drewno  - wiec przyjmij tak jak uwazasz “na oko” - z jednej tony mam ~4000 kWh. A Ty ile?

    19 godzin temu, szpenio napisał(a):

    Nie jestem specjalistą od aerodynamiki, przepływu gazów itd. , ale coś mi tu nie pasuje. Firma sprzedała ponoć już kilka tysięcy kotłów i nie robi solidnej zwężki Venturiego, tylko kwadratową ramkę z dziurami, a wystarczy tylko zmienić kształt i będzie rewelacja... raczej nie. Moim zdaniem zmiana kształtu niewiele daje, bo przecież tam nie może być dużych prędkości przepływu, nie ma ciśnienia, nawet gdyby jakiś minimalny wpływ był na polepszenie pracy kotła, to zapewne minimalny i nie warty komplikacji. To mi przypomina robienie super opływowego stroju dla biegacza, wzorowanego na rowerzyście 🙂

    Zrobienie super dyszy zaowocuje zapewne tym, że ujawni się kolejne wąskie gardło, które znowu trzeba będzie likwidować.

    Wszystkie te eksperymenty mają jedną wadę, są oceniane na oko, czyli subiektywnie, a producent ma ustalone ściśle widełki, w których musi się zmieścić, aby móc sprzedawać ten kocioł. Druga sprawa, to ochrona patentowa tego palnika, skoro takie "badziewie" 🙂  ma patent, to nie będzie problemu z opatentowaniem lepszego palnika do tego kotła.

    Palniki (komory spalajace) okragle to juz od dawna sa wiec koledzy wynajduja kolo od nowa. Rowniez z zwezkami Venturiego. Bez solidnego podciśnienia i predkosci przeplywu nic owocnego z tego nie bedzie. I tak nigdy nie zejdziecie z regulacja mocy dopasowana do budynku w roznych okresach. Dalej to nie wyreczy operatora z codziennych czynnosci - po prostu droga do nikad (co najwyzej do podniesienia swojego ego)

    Jest choc jeden uzytkownik ktory uzywa tego kotla bez przerobek i jest w stanie pokazac realne wyniki w codziennej eksploatacji?

     

  3. @Piecuch19 od poczatku moj kociol wspolpracuje z buforem i jest OK co w warunkach domowych potwierdzilem pomiarami na poziomie >80%. Liczone ze wszystkimi stratami na rozpalanie, wygaszanie, praca w pelnym automacie bez zaglądania do kotla przez miesiac itd. Nie realne przy MPM i dlatego mnie nie interesuje - zero zyskow w moim przypadku! Wiec bubla nie chce!

    A jak u Ciebie pomiary?

    PS. Nie ma potrzeby wykonywania i polecania przerobek na oko jakbys kupil dopasowany - wiec kup taki co nie trzeba przerabiac. Podniosles sprawnosc z 50 do 60 i gdzie tu sens jak mozna miec <80?

  4. Bez urzadzen pomiarowych jakakolwiek ocena to wrozenie z fusow. Nawet ich (urzadzen) posiadanie jest obarczone przeciez bledem.

    Podniesienie sprawnosci z 50 do 60% za pomoca wlasnych przerobek jest banalne, ale zrobic 80-90% i to wykazac wymaga wiedzy i pomiarow.

  5. 14 minut temu, szpenio napisał(a):

    Przypadek?

    To chyba jedyny tak “udany” kociol ktory wymaga tysiecy postow na forum.

    @AO49 pare lat temu przerobilem palnik rynnowy na ksztalt i podobienstwo sv200 (nie slyszalem i nie znalem wtedy tego palnika, nie wiem czy byl juz w sprzedazy). Chcialem cos poprawic… Blacha 316l bo mam jej na podworku troche, 5mm grubosci po dwoch sezonach bylo juz 2-3mm. Potem byly odlewy z betonu, zeby dluzej pozyl. Wszystko sie przyklejalo i blokowalo, pozniej szamot - to aamo i popekal. Tyle moich praktycznych “doswiadczen” i wlasciwie straty czasu.

    • Zgadzam się 1
  6. @maracz ja to polzartem. Dobrze ze szamotu nie pakuja w rakiety 😉 - jak sie nagrzeje to taki katalizator by byl.

    @AO49 nie wiem z jakiego stopu jest tam palnik ale nie bedzie to nic dlugo-wiecznego. Mysle ze max. po kilku sezonach do wymiany.

  7. 51 minut temu, maracz napisał(a):

    wiem że żadna stal na dłuższą metę nie wytrzyma wysokich temperatur rzędu 1200°. Tylko ceramika, bądź odlew w takich miejscach.

    Nie sa dostepne dla nas = amatorow.

    Samoloty, silniki, rakiety w kosmos lataja i laduja ale nikt tego do kotla jeszcze nie wsadzal… 😉

    • Zgadzam się 1
  8. W dniu 5.01.2024 o 23:25, Andrzej_M_ napisał(a):

    Przenikliwe spojrzenie – to tajemnicza siła.
    W oczach ukryta, jak w głębinach morza.
    Czyż nie jest to dar, co duszę przewiera.
    Wnikając w serca, jak promień światła.

    ChatGPT
     

     

     

    Nie bylem na bierzaco ostatnio i chyba dzisiaj dotarlo do mnie dlaczego 5stycznia podales jeszcze raz ten przekaz. Ja podaje inny…

     

  9. 21 minut temu, szpenio napisał(a):

    Dodam, że najszybciej tarcza zużywa się, gdy przecinamy blachę jak deskę na krajzedze czyli prawie w połowie średnicy.

    Szybko wtedy tnie ale cholernie ciezko utrzymac liniowosc dlatego sie zuzywa. To trza przerobic setki (tysiace) tarcz aby zlapac dryg do tego. Najlepiej nie walczyc z szlifierka tylko trzymac ja odpowiednio mocno ale “luzno” i pozwolic aby sie tarcza sama ulozyla - to czujesz widzisz i slyszysz. Jakosc tarcz ma kolosalne znaczenie, jedne przylozysz i pylu w ciul i po tarczy a inna wspolpracuje z Toba az milo.

    No i jak ciecie to tylko 1mm tak jak napisales.

    Musze sprobowac tym Twoim sposobem na predkosci 70% kiedys.

  10. 37 minut temu, zaciapa napisał(a):

    A tak z ciekawości, jeśli mam w buforze po 95*na całej objętości to co się wtedy dzieje? Domknięte się klapowy? 

    Nie ma roznicy gestosci wiec jesli sie domyka to z innego powodu. Np. dlatego ze zamontowany jest w pionie i ciezar kulki domyka zawor (o ile gestosc materialu kulki jest wieksza od gestosci wody). Jesli schlodzisz bufor na dole to ciezar wody  zimnej wypchnie cieplejsza do gory i jak pokona sile ciezaru kulki to zawor sie uchyli.

    To jak z balonem na cieple powietrze lub statkiem na wodzie. Balon czy statek mimo swojej duzej wagi ma sumarycznie gestosc mniejsza niz gestosc powietrza (zimnego) czy wody.

  11. 32 minuty temu, Gruner napisał(a):

    Zgodnie z zasadami fizyki   zimna jest gęściejsza czyli cięższa i to ona wypycha tę cieplejszą  - dodaję  dla poprawności rozumowania.

    Dokladnie wlasnie tak. Cieple (mala gestosc) tez wazy - i nie leci sama z siebie do gory tylko jest wypychane przez zimne (duza gestosc).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.