Skocz do zawartości

PioBin

Stały forumowicz
  • Postów

    4 448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Odpowiedzi opublikowane przez PioBin

  1. 10 godzin temu, MORIA napisał(a):

    Jednym słowem mamy energii w brud, żywności też nadprodukcję ( stąd między innymi protesty w całej europie) i wcale nie niskie ceny dla odbiorców końcowych tak energii jak i żywności  Więc gdzie tu logika, wolny rynek i takie tam inne banały dla idiotów ?

    Jak dolaczy energetyka UKR do rynkow EU to i energetycy wyjda ronda blokowac.

    Dla mnie jako konsumenta zywnosci rolnictwo z Ukr pasuje o ile spelnia wszystkie wymogi jakosciowe i prawne EU.

    • Zgadzam się 1
  2. W dniu 28.03.2024 o 23:07, Piecuch19 napisał(a):

    I to może być przyczyną podwyższania napięcia sieci żeby wyłączyć falowniki w słoneczne dni.

    Spisek? W jaki sposob techniczny operator sieci moglby podwyzszac i obnizac napiecie w sieci NN  tak aby celowo wylaczyly sie falowniki?

    Z tego co ja wiem operator sieci moze miec zdalny dostep do falownikow o mocy powyzej 10kW i redukowac ich moc, ale to nie odbywa sie poprzez zmiany napiecia w sieci.

    PS. Prognozy pogody - jak naslonecznienie, wiatr (ale rowniez dni wolne od pracy) sa aktualnie na tyle przewidywalne ze mozna uwzglednic je przy produkcji nawet z 48h wyprzedzeniem. Gorzej wypada prognoza cenowa eksportu i importu…

  3. 56 minut temu, Uzytkownik2 napisał(a):

    Czy jest jakaś przewaga laddomatu nad rozwiązaniem pompa+zawór stalotemperaturowy?

    Nie znam laddomatu, nie widze tez sensu jego stosowania gdzie wszytsko mozna zrobic na zewnetrznych (osobnych) urzadzeniach.

  4. Ocynk sie nadaje - nigdzie sie nie nadaje. Ja mialem ksztaltke na przylaczu zimnej wody - zaroslo tak ze ze cisnienie z sieci nie chcialo sie przebic. Wywalilem i teraz jest mosiadz narazie ok.

    W CO temperatura z kolei zabija ocynk i robi syf wiec bez sensu. Szlam sie osadzil w kotle lub grzejnikach tam gdzie jest wolny przeplyw i sie kisi. Jak dziala to nie ruszac ale jakby komus przyszlo modernizowac instalacje to bedzie problem.

  5. 20 minut temu, Piecuch19 napisał(a):

    Za chwilę ludzie zaczną liczyć sezonowe zużycie prądu pomp i innych gadżetów.

    Juz od dawna to robie. Tak dla siebie po prostu.

    Za caly rok (nie sezon) dla przykladu u mnie cala automatyka (nie tylko kociol CO), sterowniki, regulatory, zawory, zapalarka, wentylator kotla, pompki CO, rekuperacja (bez wentylatorow), router, itd. to ~250 [kWh]. To jest okolo 2% calego zuzycia pradu.

    PS. Te 2% kwh w nieznanej ilosci zostaly gdzies w domu w postaci ciepla.

    • Zgadzam się 2
  6. 1 godzinę temu, Uzytkownik2 napisał(a):

    Witam.Nie jestem tu nowy;)Muszę zakupić w najbliższym czasie kocioł zgazowujący drewno.Od kilku miesięcy bije się z myślami czy warto kupić kociołek z sonda lambda(wiadomo-trzeba dołożyć ładne kilka tysiecy zl)która w pełni kontroluje proces spalania a tym samym po rozpaleniu kotła zamykam drzwiczki i zapominam o kotle.Czy jednak zaopatrzyć się w podstawowy model i ręcznie ustawiać powietrze wtórne i pierwotne.Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

     

    Sonda lambda to tylko i az odczyt tlenu resztkowego.

    Sama sonda niczym nie steruje, robi to sterownik wykorzystujac jej odczyt i ustawiajac np. wentylator lub pozycje przeslon powietrza. Moze w tym samym momencie korzystac tez z innych danych jak temperatura CO, temperatura spalin, podcisnienie w kotle, aktualny krok spalania (rozpalanie, praca, wygaszanie), itp.

    Wiec jesli jestes wytwornym palaczem i poswiecisz czas na obserwacje i ciagle regulacje osiagniesz ten sam efekt.

    Jesli jednak ma to byc “automat” do efektywnego spalania to jest to niezbedne.

    • Zgadzam się 1
  7. Takie ogrzewanie (grawitacyjne) na dzien dzisiejszy jest bez sensu ale tu chodzi o sentymenty i przyzwyczajenia czasem tez dochodzi niezrozumienie nowego a czasem i koszty modernizacji.

    Jak komus to potrzebne to zostawic i zadnych pompek nie dokladac ani na powrocie ani na zasilaniu - bo to ma byc grawitacyjne wiec bez pompek.

    • Zgadzam się 2
  8. 36 minut temu, Matejko1 napisał(a):

    Także nawet na tym samym poziomie grawitacja ma szansę zadziałać.

    Na tym samym poziomie nie ma prawa dzialac. A jesli dzialalo to dlatego ze srodek kociol/pieca byl nizej niz srodek grzejnika i byla duza roznica temperatur.

    Za chwile dojdziemy do aburdu ze podlogowka zadziala na grawitacji.

    7 godzin temu, Matejko1 napisał(a):

    Nawet zdarza się spotkać użytkowników, którzy twierdzą że ich podłogówka nie tylko przebija ale wręcz działa grawitacyjnie

    Ooo!

  9. 7 godzin temu, o6483256 napisał(a):

    Zawsze trzeba zakładać średnią dobową.

    To dobry pomysl.

    Ja poszedlem dalej z tym pomyslem i zamiast reagowac bezposrednio z odczytu na temperature CO stosuje srednia dobowa do zmiany temperatury CO. To “wyrownuje” zadana na CO. Czyli nie grzeje w nocy mocniej bo zimno a w dzien mniej bo cieplej.

    Takie przesuniecie/wygladzenie mogloby sie szczegolnie  przydac uzytkownikom PC.

  10. @szpenio kotly na grawitacji nie gnija przez to ze jest maly przeplyw przy sciankach wymiennika i temperatura tam wzrasta powyzej punktu rosy. Jak odpalisz pompke i przewalisz szybko zimna wode to temperatura spadnie (nie wytworzy sie warstwa “izolacji” z cieplej wody ale poleszy sie odbior ciepla) no i zacznie sie wykraplanie.

    Ma byc cieplo (brak kondensacji) i jednoczesnie szybko (lepszy odbior ciepla) wiec po to wynaleziono zawory 3d na powrocie.

     

    • Zgadzam się 2
  11. 3 godziny temu, Buda napisał(a):

    Ok, czyli na temp. zasilania też trzeba zwracać uwagę, bo się naczytałem, że najważniejszy jest powrót i trzeba dążyć do jak najniższej jego temperatury

    Wymiennik przeciwpradowy (spaliny - woda grzewcza) bo taki rozwazamy - powrot jest wazny.

    Zmierz temp. spalin bo to swiadczy o odbiorze ciepla i jak najwiekszej kondensacji. Zauwaz ze rozwazasz +\- 2-3C roznicy na powrocie i caly czas jestes we wlasciwym miejscu wiec zysk/strata bedzie mikro i decydujacy bedzie przeplyw - maly przeplyw slabszy odbior ciepla (wiec temperatura spalin moze byc wyzsza mimo nizszej temperatury), duzy przeplyw lepszy odbior ciepla.

    Opcja 2 wydaje sie osiagalna.

    3 godziny temu, sambor napisał(a):

    Przy kotle kondensacyjnym temp spalin nie ma znaczenia.

    Wydaje sie kluczowa. Ale on (autor) bedzie caly czas we wlasciwym zakresie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.