Skocz do zawartości

PioBin

Stały forumowicz
  • Postów

    4 869
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez PioBin

  1. Sprzedajac moja prace niczego nie ryzykujesz. No moze poza tym o czym pisalismy ze ktos moze nie chciec za nia zaplacic Tobie natomiast Ty musisz zaplacic mi. Ot cale ryzyko. Ale i na to sa sposoby.
  2. Mam swiadomosc nie tylko tych kosztow. Tylko ze sa to koszty naszych klientow a nie pracodawcy. To wszystko jest wliczone w cene mojej uslugi. Dlatego napisalem @miki1212 Robic na drugiego to nie to samo co nic nie robic. Znasz/widzisz zapewne ludzi ktorzy "nie pracuja" a zarabiaja (ten Twoj urzednik). Sa tez przypadki ze pracuja a "nie zarabiaja" (zona w domu). Moze jedynie "przeszkadzac" dysproporcja. Przed chwila w Radio Trojka podawali ze najwieksze dysproporcje sa w wojewodztwie mazowieckim (Warszawa vs Szydlowiec) a najmniejsze w slaskim.
  3. No ale z drugiej strony nie oszukujmy sie ten pracownik wypracowuje dla Ciebie na czysto drugie tyle (lub wiecej zalezy co gdzie i jak). Widze ile "kosztuje" moja praca na fakturze a ile mam brutto. Co do opoznien platniczych to jest to problem.
  4. Z poziomu "biura" tak to wyglada. Te maszyny, roboty, automaty ktos naprawia, programuje, serwisuje. Wozki widlowe to tez pomalu historia wiekszosc firm ma samojezdne i magazyny polautomatyczne. Systemy inspekcji i kontroli jakosci to tez juz nie latarka.
  5. Wiem co mowie ;). Predzej szostke w totka trafie anizeli zamarzne. Ale oczywiscie ze wszystko zdarzyc sie moze, nawet mrozy syberyjskie przez 30dni i pozary lasow i brak pradu jednoczesnie. Moj szwagier jak baka pusci i wietrzyc nie chce to mowi: "ze od smrodu jeszcze nikt nie umarl a od zimna cala armia napoleonska wyginela" :)
  6. Plastikow mam malo ale mam kawalek lasu. Przy moim zuzyciu energetycznym starczy na conajmniej 10lat "syberii". Bardziej martwi mnie transport = paliwo, zywnosc, woda (mam studnie kopana) :)
  7. Zauroczenie ta osobowoscia i pogladami mija szybko jak tylko w zyciu potknie ci sie noga a wokol Ciebie beda inne glodne "wolnosci" i krwi wilki. A to nastapi zawsze bez wzgledu jaki bys nie byl "chcacy stanie ci sie krzywda".
  8. Tak jest inny! Przerobilem jako mieszkaniec wsi (nie stac mnie na rolnictwo) - szefa francuza, chinczyka, polaka i niemca. Nie bylo gorszego poganiacza od polaka. Wyzysk, wyzysk i jeszcze raz wyzysk. On sam mial juz nad soba szefa z zagranicy. I nie musial ale chcial mu w zebach codziennie zanosic wyniki jaki on to super nie jest i ile zarobil dla firmy.
  9. Nie wiem z jakich stron jesteś...(Polska B/C?) ale jak patrze na prawo i lewo od siebie to przyjezdza "bizmesmen wsi" i wali tego bez umiaru (kukurydze trzeba trzy razy w roku pryskac?). Dwa pola dalej sad z jabłkami - ten tak samo. Ma chlop z 1,5h sadu i tez wali dwa razy w roku po tych drzewkach. Syn szkole skonczyl ale tez razem z nim robi. O przyszlosc moim zdaniem nie musza sie martwic. Jak sa zbiory to jeden na ciagniku drugi w kombajnie. Tiry tylko czekaja na zaladunek. Ich dwoch wystraczy na (killadziesiat/kilkaset?) hektarow swoich i glownie z dzierzawy. Sprzet, ziemia i budynki o biedzie nie swiadcza. Nic innego nie robia. Tych co "nie stac" na rolnictwo pracuja na halach w korporacjach zachodnich (albo jeszcze gorzej u polaka szefa) tfujjjjj... Taka rzeczywistosc.
  10. Dobrze wie co wlewa, rozczencza i co sam wdycha podczas oprysku. Siła pieniądza i zysku jest silniejsza niz zdrowy rozsądek. Producent i sprzedawcy tez swoje dokładają bzurnymi reklamami i przekonują o nieszkodliwosci gdy nie przekroczysz stezenia. Ja nie widze biedy u tych którzy to stosują! Ciągniki i cały osprzęt wart kiklaset tysięcy (a moze grubo ponad milion). Domy pobudowane i wyposażone ze żaden mieszczuch nawet nie śni. Bieda ogólnie pojęta wsi dawno mineła. Teraz są to "bizmesmeni rolnictwa". PS. Nie mylić z mieszkancem wsi co ma hektar jak ja i chwasty rosną.
  11. Dopoki bedzie sie to oplacac to nikt nie zrezygnuje od tak. Wiesniak ma du... Twoje zdrowie liczy sie biznes - i jego i sprzedawcow i producentow. To samo z weglem. Im dluzej nie bedzie alternatywy tym dluzej bedziesz wdychal to swinstwo.
  12. Nie jestem pewien czy to glifosat. Sasiad po mojej lewej od kukurydzy jak przywalil w tamtym roku to mnie sie slodko w ustach zrobilo i mdlo. Psy do domu na cala noc schowalem. W domu tez bylo czuc. Jak mu o tym przypomnialem za drugim razem (trzy razy w roku pryska) to przepraszal ale on "musi" bo nie wyjdzie na swoim. Biznes a nie rolnictwo. Kukurydza na pasze idzie jak kolega sony23 wspomnial.
  13. Zapoznaj sie z artykulem rzadowym tam mniej lub bardziej szczegolowo opisano co, kto i z kim ubija interesy. Inne informacje z okresow poprzednich tez pewnie znajdziesz. 4 129 mln EUR do podzialu to nie malo. Tylko kto dzieli i jak dzieli? Ile z tego ma rolnik (nie mylic z mieszkancem wsi) a ile posrednik?
  14. Z informacji rzadowych w Polsce jest nadwyzka eksportu artykulow rolno-spoywczych nad importem. Ps. Co akurat jest dobre. "W okresie styczeń - czerwiec 2018 roku wartość eksportu artykułów rolno- spożywczych wyniosła 13 863 mln EUR" "W okresie styczeń - czerwiec 2018 roku zostały sprowadzone do Polski artykuły rolno-spożywcze na ogólną kwotę 9 734 mln EUR" Informacja_-_Handel_zagraniczny_towarami_rolno-spo+-ywczymi_w_I_p+-+éroczu_2018_dane_wst¦Öpne(1).pdf
  15. Co się z nami porobiło? Rzucając te bluzgi pod adresem nauczycieli, jesteśmy lepsi? Dotarło do mnie, że już z autorytetu zostali odarci lekarze, kapłani, policjanci, sędziowie, profesorowie, inżynierowie, rolnicy, urzędnicy i nauczyciele. Czy są w Polsce jeszcze jakieś autorytety?
  16. Chcialbym tylko sprostowac swoja wypowiedz, iz nie byla ona skierowana personalnie do ZADNEGO z forumowiczow. Cisnie sie podpowiedz ze uderz w stol... ale tak tez ani przez chwile nie pomyslalem.
  17. https://www.techsterowniki.pl/p/kty KTY81-210
  18. To taki "exit" na Twoich zasadach. No to ja tez chce taki u siebie. Cala kasa plynie do centrum Wawy a gminy oscienne klepia biede. WYCHODZIMY!
  19. Ja bym tam nie chcial ;). Lubie Śląsk i wiekszosc ludzi jakich tam spotkalem wspominam bardzo milo. Idiotow tez nigdzie nie brakuje. Zle byloby ubiegac sie o wize na wjazd/wyjazd ze "stolicy" wegla i stac na szlabanach (w obie strony).
  20. Mam zamontowana oczyszczalnie 2000l dwie komory. 4-5 osob w domu. Odprowadzenie wody jest do gruntu wiec o jej "czystosci" ciezko mi sie wypowiadac. Podana pojemnosc to bezwgledne minimum. Im dluzszy czas przebywania nieczystosci w zbiornikach tym lepsza skutecznsc filtracji (tak mi sie wydaje). Nie bez znaczenia jest ilosc komor (2 lub 3). Raz w miesiacu uzupelniane sa bakterie. Duzo albo bardzo duzo zalezy od uzytych bakterii oraz srodkow dezynfekujacych. Co wiecej nie wiem. Aha wybieranie szlamu odbywalo sie raz w roku. Ale z obserwacji wnioskuje ze mozna spokojnie raz na 1,5-2lata.
  21. @Pasorzytek skup sie na wypowiedzi powyzej i calym watku.
  22. Tak rodzi sie anarchia w ktorej nie da sie zyc. A ja mysle ze Andrzej napisal to przekornie a Ty sie dales zlapac. Wszyscy sa potrzebni i lekarz i nauczyciel, i profesor i urzednik, i policjant itd. najgorsze jest w tym tylko kolesiostwo i uklady rodzinne.
  23. Wysluchalem na raty podlinkowanej dyskusji i nie zapamietalem wszystkich wypowiedzi. Utkwilo mi jak wszyscy zgodnie odpowiedzieli na pytanie o termin odejscia od wegla i "srednia" 13 lat. Osobiscie uwazam ze termin bedzie wiekszy (pokoleniowy) a nawet niemozliwy calkowicie (chyba ze na rynku nie bedzie takiego paliwa). W zasadzie to uwazam ze niedobrze sie stanie jesli w ogole kiedykolwiek to nastapi (przyklad Krakowa). Redukcja jak najbardziej, calkowity zakaz/odejscie NIE. Tylko dywersyfikacja i hybrydowe rozwiazania zapewnia przyszlosc. Ps. A co bylo na czesci drugiej?
  24. Atom o tyle bardzo dobry jak masz do niego paliwo u siebie i trzeba kupowac. Ja jestem zwolennikiem rozproszonej energetyki. Rozumiem przez to zarowno obecne elektrownie weglowe (nie nowe!) ale rowniez i wiatr i slonce i... WODE. Zawsze za wzor bede stawial inwestycje minionej epoki politycznej w Wloclawku lub Solinie/Myczkowce oraz Zarnowiec/Czymanowie i inne. Daleko oj daleko obecnej wladzy do takich inwestycji. Latwiej przekopac Mierzeje Wislana...
  25. A mnie interesuje jakie srodki (czytaj ile EUR) poszlo na "opracowanie" tej technologi i kto wziol za to pieniadze? I tym sposobem zamiast inwestycji/technologii w prad i jego inne oprocz wegla metody wytwarzania tkwimy w epoce Kirgistanu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.