wadus

Byc moze wlaczanie wylaczanie,pompy CWU zakloca plynnosc obiegu kotlowego. Zrob tak aby sie nie wylaczala. Noze zadaj CWU wieksza temp. Niz na kotle np 70 stopni tak aby sterownik jej nigdy nie wylaczyl

To co ja robie gdy skrecam pompke WILO piko powiedzmy z 1,9 do 2,5 m slupa wody? zwiekszam jej moc czy predkosc? wybacz moze debilne pytanie ale nikt mi tego nie tlumaczyl wiec od razu poprawie swoj sposob nazewnictwa

Hmm.. to ja jezeli mam stala cyrkulacje wody przez bojelr CWU to wygrzewam wode do temp. kotla i tworze cos w rodzaju buforu? woda ma coprawda 60 stopni ale mam na dole zawor mieszajacy, ktory wychladza wode do temp. takiej aby sie nikt w domu nie oparzyl. wieczorem po kompielach rodziny widze na wykresie lekki pik mocy kotla do 40-50% mocy ale trwa on gora 5 min i pewnie to polega na zrekompensowaniu temp. bojelra (woda wracajaca z wezownicy ma wtedy cos okolo 57 stopni) gdy przestaje zuzywac CWU w duzej ilosci powrot z wezownicy ma zazwyczaj tyle samo co woda na kotle. (woda w wezownicy krazy u mnie dosyc wolno to najlepsze rozwiazanie bo szybszy obieg powoduje bulgotanie i chyba zapowietrza mi to uklad)

Nie jestem ekspertem, nie mam duzego doswiadczenia. Opisuje tylko to co sam zaobserwowalem w swojej instalacji. (w zeszlym roku siedzialem dzien w dzien i walczylem aby spalanie bylo lepisze i mniejsze przy zachowaniu komfortu cieplego w domu) w tym roku zaczalem od razu od ustawien do jakich doszedlem pod koniec zeszlorocznego sezonu grzewczego i od razu dziala, Wiec opisuje tylko to co odkrylem. Moze to przeczy teorii moze, ale nie wiem juz jakiej teorii sie trzymac jest tego wiele na forach na stronach a i tak wszystko zalezy od tego jaki ktos ma uklad, (srednice rurek, ilosc pompek, sposob zasilania obwodu grzejnikow i podlogowki. Ja analizuje to co widze u siebie. i droga prob i bledow doszedlem ze zawor 4D nie moze byc otwarty w moim ukladzie nie bardziej niz 4 z 10bo powrot bedzie za chlodny, Instalator zostawil mnie z tym co mam nie tlumaczac jak to dziala tylko, kazal nic nie dotykac i regulowac tylko temp. pieca. jak sie pozniej okazalo to dzialalo ale spalanie bylo nieekonomiczne. . Gdy zalaczala sie pompka CWU obieg kotlowy przyspieszal i temp. protu sie zwiekszala. Aby uzyskac pelna modulacje musialem wlaczyc na stale pompke CWU (Pan Tomasz tez mi podpowiedzial abym tak zrobil ale nie posluchalem od razu, problemem okazalo sie zbalansowanie predkosci/mocy pozostalych pompek CO, i gdy zaczalem sie tym bawic odkrylem zloty srodek, pompa CO na grzejniki 2m slupa wody(7W) pompa na podloge 4 m slupa wody (32 W) i pompa na CWU 1,9 slupa wody(8 W) dzieki czemu mam staly przeplyw na wszystkich obwodach i juz nie musze niczym krecic tylko reguluje temp. kotla. Wlaczenie samej pompki CWU na poczatku nic nie dalo jezeli mialem pozostale pompki na wyzszych nastawach. Zawor 4D jest jakby lacznikiem obwodu kotlowego z obwodami CO (Grzejniki i podlogowka) i jezeli tamte mialy wieksza predkosc to CWU nawet na maxa nie dawala rady (zreszta wtedy zaczynala sie zapowietrzac jak musiala przetloczyc na duzej predkosci wode o temp 55-60 stopni) Oczywiste jest ze nie moge podac moich parametrow nikomu innemu bo kazdy moze miec inny uklad, ale pisze to tylko po to aby wyjasnic nie wymyslam nowych teorii pisze o swoim doswiadczeniu w mojej instalacji. Niektore prawa fizyki sie nie zmieniaja wiec jezeli ktos inny bedzie mial podobna sytuacje moze moje wypociny pomoga zaoszczedzic czasu albo zrozumiec co jest nie tak w ukladzie. Podsumowujac mam isntalacje jaka mam, napewno nie jest idealna i nie jeden instalator mialby co poprawiac. Ale ja jestem tylko uzytkownikiem, Wiele osob na forum juz mi doradzalo jak poprawic uklad, ale co osoba to czasami inne zdanie. Skupilem sie na zrozumieniu tego co juz mam i jak z tym dac sobie rade i uwazam ze osiagnalem swoj cel. Czekam jeszcze duzych mrozow bo wtedy tez zobacze czy uklad w takiej konfiguracji wyrobi. Ale jest progres nie regres wiec dziele sie tym co mam a jezeli ktos uwaza ze pisze herezje niech wskaze co jest zle bo sam nie chce ludzi w blad wprowadzac i sam sie czegos dowiem. Napewno dobrze rozumie tych co walcza ze swoim ukladem i spalaniem, nie sztuka sypac 30-40 kg dziennie i miec cieplo w domu. Chcialbym bardzo pomoc bo wiem jaki to bol d.py siedziec w kotlowni i patrzec jak znikaja worki z ekogroszkiem.

KBkalwi spokojnie nie poddawaj sie. temperature powrotu musisz troche poobserwowac i upewnic sie jaka masz dokladnie dT pomiedzy wyjsciem a powrotem. To raz. Dwa: czasami temp. powrotu mi "szalala" nagle spadala o kilkanascie-kilkadziesiat stopni (dzieki obserwacji odkrylem ze to sie dziala gdy piec zaczynal podgrzewac bojler CWU) to tylko przyklad, Juz nie pamietam jak dziala Ci instalacja grawitacyjnie? masz jakas pompke CO ? co sie dzieje jak zwiekszysz przeplyw a co jak zwolnisz? Ja zaczalbym to analizowac. Trzy: temp. na piecu 50 a powrot 41 wg mnie straty sa za duze. puszczasz na chalupe 50 stopni tam powiedzmy grzejnikow sie nie dotkniesz albo dlawisz termostatami temp. a wraca ci 41 gubisz prawie 10 stopni i to stale bo piec ciagle musi nadganiac. Jezeli masz docieplony dom to powinienes miec w domu tropiki rzedu 25 lub wiecej stopni. podsumowujac: Wydaje mi sie, ze uklad gubi Ci durzo ciepla i wzrasta dT. Piec ciagle musi uzupelniac straty rzedu 7-10 stopni (wiem ze to nie duzo) ale sterownik bedzie ciagle dazyl do utrzymania zadanej wiec bedzie ciagle pracowal. Jezeli wchodzi ci na przedzial mocy 30-60% kotla tzn. ze albo palnik cos nie jest w stanie szybko dogrzac wody albo moze krazenie jest zbyt szybkie? - Jezeli to wina palnika to trzeba sprawdzic jakosc paliwa, spalanie, nadmuch wielkosc kopca, ew. moze jakies zapowietrzenie kotle? - jezeli to uklad, to poeksperymentowac z predkoscia krazenia wody, albo faktycznie przerobic uklad dodac zawor 4D puscic na uklad wtedy 34-40 stopni a reszte na pwort np. przy temp. kotla 55. Moj uklad wyglada podobnie do tego co na rys. uklad kotlowy to te linie wyrysowane groba czerwona kreska zaraz przy kotle

Tak jak P. Tomasz pisze wydluz czas przekroczenia temp. modulacja bedzie plynniejsza spalanie lepsze bardziej dopalone, mysle ze w tedy srednie spalanie bedzie ponizej 20 kg/doba, ale to tylko zgadywanie. To juz i tak bedzie lepiej niz bylo, reszte poprawisz jezeli odpowiednio ustawi sie uklad, chyba ze dodasz zwor 4D. Czekam na wyniki temp. powrotu jak zaczniesz moitorowac sam latwiej ogarniesz zasade dzialania instalacji.

Nawet jak nieocieplony strop i temp. na zewnatrz -17 to 33 stopnie podlogi wystarczalo aby utrzymac w domu 22 stopnie. Teraz mam na podlodze 25 stopni i w domu 22 stopnie przy 8 na zewnatrz. ale co najlepsze te 25 jest juz odcinane przy kotle wiec kociol naprawde nie ma duzo strat a powrot jest ciagle w granichach 60 stopni przy 60 na kotle. +/- bledy pomiarowe czujnikow W starszych instalacjach podlogowki widze ze faktycznie woda na podlodze miala moze 30-40 stopni bo czuc wyraznie jak sie tam stanie, ale wg mnie to swiadczylo o zle dobranym rozstawie albo slabo docieplonym domu. jakbym teraz puscil na podloge 33 strach pomyslec ile byloby w domu? Ja mam tak ze obieg podlogowki bierze wode z obiego na grzejniki za pomoca zaworu 3D ustawiony mam zwor na 2 i ciut i na sterowniku czujnik pokazuje mi jaka temp. ustawilem na wejscie podlogowki. bezwladnosc podlogi jest spora wiec nie potrzebny mi automat moge recznie regulowac. bedzie -5 rozkrece na 3 bedzie -15 dam 3,5 to juz powinno wystarczyc na 30 i wiecej stopni na podloge i jak mowie to juz zdalo egzamin w zeszlym roku

Mysle ze masz porzadnie ocieplony dom :D i tez chyba dobrze dobrany kociolek. Jak mi teraz wiele osob pisze, moj 19 kW to przewymiarowany kociol, ale ja nie do konca jestem tego pewny. Szukajac informacji o innych kotlach czytam duzo o 7,10 i 12 kW i spalanie w cale nie maja duzo mniejsze 7-10 kg/doba przy podobnym metrazu. Prawda jest troche po srodku jak dom dobrze ocieplony to i z dobrym sterownikiem jakim jest SKZP 02 :) spali sie malo. Ja juz nawet pewnie nie zejde nigdy ponizej tych 8-10 kg ale juz nawet nie potrzebuje Grzeje sobie CWU 150 L mam cieplo w domu i siwety spokoj. Ciekawy jestem kiedy bede musial wyczyscic piec, na razie sadzy brak, jest troche szarego nalotu ale jeszcze moge poczekac. Przyjda mrozy to wtedy zobacze co jest warta moja instalacja i czy ocieplenia nie jest za malo na razie dalem rade polozyc tylko 10 cm na stropie (220 m2) doszedl garaz i pow. tarasow

128 m2 (100% podlogowki 15 petli bedzie z kilometr i troche rurek) Temp podlogi 25 stopni temp w domu 22. w zeszlym roku 30 stopni bylo malo ale nie mialem ocieplonego stropu w tym roku juz tego nie zaniedbalem efekt przerosl moje oczekiwania :)

Ja bym doradzil tasme miedziana albo juz nawet aluminiowa, ja tak zrobilem i umnie dziala dobrze, a juz rozne patenty stosowalem.

Szoruje mi ten wykres po zerze, ale sterownik wszystko ogarnia. Spalanie 8,5 kg/doba W kotlowni zrobilo sie 28 stopni i 30% wilgotnosci, mam nadzieje ze eko zacznie wkoncu schnac, przy takim tempie spalania na szczescie ma czas

Ja nie umiałem zdjac korony z mojego palnika ((duza ekoenergia) siedział mocno próbowałem podważyć ale ani drgnal. Odkurzaczem wyciągnąłem ile się da z palnika i tyle ale palilem dopiero jeden rok wiec narazie nie widze problemów z dolotem powietrza. Słyszałem ze cos tam mozna zle uszczelnić i ludzie potem poprawiają. Szkoda ze nie można znalezc jakiś prostych rysunków instruujacych jak uszczelnic ta koronę. No i w ogóle jak ja się zdejmuje? Bo mógłbym sprobowac na chama ale boje sie,żeby czegos nie uszkodzic

szczerze to nie wiem :) ale jak bede mial czas to sprobuje sprawdzic. Wiem ze jakas mocna bo dopiero nowy soft ja opanowal i juz miekko zmienia predkosci wczesniej dmuchala okrutnie i strasznie mi koksowala paliwo, Kociol kupilem u producenta witkowski KMB RP plus 19 kW

Tu jest wiele niewiadomych np. jaka masz dmuchawe, jaki palnik i kanaly powietrzne, czy czysciles te kanaly, czy nie masz lewego powietrz gdzies itp. Ja mam ustawione dmuchawa max 35% ale to dziala dla mojej konfiguracji i dmuchawy, co bedzie dobre dla twojej musisz probowac, niestety to wlasnie ten bol, ze trzeba korygowac obserwowac nanosic poprawki. itd, a to wszystko zawsze wymaga czasu

Trudno doradzic z dmuchawa ale za duzo to nie dobrze za malo tez zle, ale ja bym zchodzil nizej az zobaczysz ze plomienie buzuja ale nie jak w spawarce ;) Mniejsze dmuchanie = mniejsze spiekanie, za male dmuchanie = nie doapalanie wegla i sadza trzeba obserwowac. Piszac ochrona powrotu myslalem o zaworze 4d albo 3d, np. ustawiasz ze na uklad puszczasz 40 stopni jak uklad sie wygrzeje to bedzie tylko uzupelnial straty wiec z 40 moze spadnie do 35 ? wtedy z kotla przepuszcza sie troche wiecej wody aby wyrownac straty, ale czesc goracej wody tez wraca do kotla jednoczesnie dogrzewajac powrotna wode z ukladu. Kociol juz podgrzewa zawsze troche cieplejsza wode a nie jak masz teraz to co wraca tylko z ukladu (wlasnie nie wiemy jak bardzo wychladza sie ta woda wiec tez na razie tylko gdybam co moze pomoc)

Co do spalania, ja jeszcze mam taka mala wskazowke. Czasami dazymy aby podajnik podawal mniej wegla ale to zludne, jak jest malo zaru na palniku to jakby brakowalo troche mocy i kociol musi dluzej pracowac (wiecej spalac wegla, przy okazji troche koksuje) aby dogonic temp. Ja kiedys u siebie ustawilem bardzo duza korekte i gdy widzialem ze zaczyna mi sie zar przesypywac juz nie podnosilem. W efekcie na palniku jest wiecej zaru i powietrze juz go tak nie przedmuchuje ale ciepla tez jest wiecej i kociol tak szybko sie nie schladza, Sterownik dzieki temu odnotowuje, ze juz nie musi tak szybko podnosic temp. i zaczyna spokojniej dmuchac w efekcie modulacja sie troche uspokaja i caly kociol bardziej sie wygrzewa. Nie odkryje tu nic nowego jezeli powiem, ze trzeba ocenic kopczyk czy jak ja to nazwyam zar jezeli jest nisko i powietrze latwo przez niego przelatuje bedzie sie koksowac trzeba troche poprobowac ustawien sterownika aby uzyskac optymalny efekt.

Oczywiscie z tym podawaniem tez moze byc racja, jezeli paliwo jest niedopalone to wiadomo ze bedzie go spalac wiecej.

KBkalwi Sluchaj ja nie jestem specem, ale aby cos ruszyc w to musimy dokladnie zmierzyc temp. powrotu. Sprobuj zorganizowac sobie jakis czujnik temp. albo zamow u Pana Tomasza choc koszt nie maly okolo 50 zl ale bedziesz mogl podpiac pod sterownik i bedziesz na bierzaco widzial jaka woda wchodzi do kotla. Masz slaba ochrone powrotu (wlasciwie zadna) ale nawe jezeli puszczasz na uklad wode 50-60 stopni to powinna ci i tak wracac moze o te 5-10 stopni chlodniejsza ale nie wiecej. Ciekawy jestem ile faktycznie ma temp. powrotu na kociol bo wtedy bedziemy wiedziec jak mocno instalacja gubi cieplo. Palisz juz nie pierwszy sezon wiec jednak masz duze straty bo dom domyslam sie juz dawno wygrzany. Widzisz, zamiast zasilac grzejniki woda powiedzmy 35-40 stopni puszczasz to co masz na kotle a potem odcinasz termostatami, co w efekcie powoduje ze rurkami krazy niepotrzebnie duzo cieplej wody, ktora powinna zostac na kotle dzieki temu nie pracowalby na tak duzej mocy. Pytanie tez czy masz ocieplona kotlownie? jaka temp. w srodku?

Jak sterujesz temp. ukladu? temp. na kotle?

Racje ma kolega: sterownik pewnie mial ustawione krotkie przekroczenie temp. to i praca w dwu stan zaczynala sie zmieniac. Jezeli bedzie plynna modulacja to i wegiel bedzie sie lepiej dopalal. Szybkie przejscie w stan czuwania = drastyczne ograniczenie tlenu do spalania, Szybki impuls do wzbudzenia kotla = ster zaczyna zwiekszac dawke powietrza i podajnik zaczyna podawanie paliwa. Jezeli interwaly sa krotkie to moze byc tak ze czesc niedopalonego wegla zostanie wypchnieta przez nowa dawke paliwa bo sterownik szybko dazy do poziomu w ktorym piec podgrzeje wode. Rada wlaczyc modulacje od 5-100% niech sterownik ma torche pola manewru aby sie nayuczyc modulowac, ustawic max. przekroczenie temp. na minimum 25 min efekt bedzie taki, ze kociol zacznie modulowac w wezszym zakresie a dzieki temu wszystko zacznie sie ladniej dopalac. Inna sprawa to to aby modulacja byla ekonomiczna powinna byc na w miare niskim zakresie mocy ale to juz kwestia konstrukcji ukladu CO.

Zastanawiajace jest dlaczego tak szybko sterownik schodzi z moca prawie do 0? ale zaraz wraca na na poprzedni zakres? moglbys dac wykres z 2 godzin ?

to nie wina kotla, robi swoje i tyle. Ale rozumiem Cie dobrze, ja tez w zeszlym roku przechodzilem to u mnie. Latalem jak kot z pecherzem do kotlowni i probowalem wszystkiego by bylo cieplo w domu i spalanie troche spadlo. Az czasem mnie trafialo tyle kasy wydalem na instalacje CO i nowy piec a tu jak niewolnik siedzialem w tej kotlowni i dumalem co zrobic. Plus taki, ze sterownik mamy porzadny potem to forum, a nawet osobista pomoc Pana Tomasza i teraz to chodze moze do kotlowni tylko z ciekawosci czy wogole piec chodzi. Bo moduluje, podajnik podaje ale raz na jakis czas a modulacja i tak zachowana. KBkalwi poswiec troche czasu zrob rysunek instalacji, na forum duzo osob Ci dobrze doradzi (nikt tu nie ma w interesie cos sprzedac czy wcisnac Ci jakis kit) Bedzie rysunek instalacji zaloze sie, ze ludzie zaczna myslec jak to choc troche poprawic.

podlogowke musi byc jakos schlodzona. ciekawe jak to u Ciebie sie dzieje? Bez rysunku instalacji ciezko bedzie doradzic, ale juz moge powiedziec, ze spalanie masz bardzo duze ale to juz wiesz.... masz w miare dobrze ocieplony dom wiec w szoku jestem jak duzo palisz. moim zdaniem powinienes palic przy takich stopniach jak teraz na zew. +5 do +10 stopni gora 20 kg ba chyba nawet mniej. Moj znajomy ma 25 kW Zebca i w zeszlym roku 180 m2 ogrzal 2,5 t wegla wiec sie da.

Czy to pierwszy sezon grzania? czym palisz ekogroszkiem? jak Ci sie pali? To spalanie ktore podaje ci sterownik pokrywa sie mniejwiecej z tym co wsypujesz? Jaki kociol masz? jkiej mocy ?

I moze jeszcze pamietaj ,ze ponizej jakiegos min. juz nie zejdziesz (limituje cie wielkosc palnika, straty w obiegu i straty w domu) Na pocieszenie powiem tak: Dom 128 m2 (ogrzewanie podlogowka) 10.2015 - pierwszy sezon grzania w domu 38kg/doba po jakims czasie zszedlem do 16 kg/doba 10.2016 - 8 kg /dobe i utrzymuje sie juz od 13.10.2016 (aha docieplilem strop 10 cm styropianem) w zeszlym roku nie zdazylem