Skocz do zawartości

maronka

Stały forumowicz
  • Postów

    3 335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez maronka

  1. Ile spala ci się cały wsad tego drewna Będzie lepiej ale nie do końca da się ten problem pozbyć przy tego typu kotłach bez oddymiania komory zasypowej, po prostu ogień i ciepło pcha się do góry jak w ognisku i im mniej opału w komorze zasypowej przy dokładaniu tym mniejszy problem ,u mnie przy dokładaniu na żar problem nie występuje ale komora jest wysoka a nie szeroka i głęboka 30 szeroka 25 głęboka więc palnik wciąga wszystko ale jak jest pół komory opału też by mi nadymiło trochę ,nie mniej mam górny zasyp i z wiadra szybko bym zasypał i wtedy już dymku nie ma, to samo przy kłodach szybko muszę zasłonić drewno palące się ,zimne kłody zatrzymują dymienie, z węglem jest to samo , no i zasada krótki obieg i zero powietrza innego niż przez drzwi komory zasypowej
  2. Wg mnie ilość wody w grzejnikach czy rurach nie ma żadnego znaczenia ,chyba że chodzi o szybkie nagrzanie grzejników, im więcej wody nagrzejesz tym dłużej oddaje ciepło tak jak bufor
  3. Problemem może być tylko szczelność tej klapki i uciekanie gazów podczas spalania i straty ale pewnie masz tego świadomość i zrobiłeś to super szczelnie
  4. Wiadomo kolego że jeśli sprawność spalania jak w twoim przypadku sięga ponad 90% to im więcej odbierzesz z tych spalin , jak to mówią twoje jest ,chyba że załatwisz komin wtedy będzie strata ale niektórzy się cieszą że spaliny mają 100 a sprawność spalania np 70 % i o to mi właśnie chodzi,i już nie raz pisałem że przy wyciągu warto mieć zawirowacze, bo wtedy i spalanie i odbiór ciepła stoją na wysokim poziomie, ja u siebie trochę potestowałem i wyszło mi nawet że przy tym samym wkładzie wagowo paląc na niższej temp kotła mając przy tym niższą temp spalin uzyskuję trochę mniej ciepła na dom niż na wyższej temp kotła i spalin ale wyciągu nie mam i dobrze prawisz że każdy u siebie taki test jest w stanie u siebie przeprowadzić i tak palić jak wyjdzie mu korzystniej
  5. Ja już też wiele razy pisałem że jeśli się dobrze pali z zawirowaczami to ok,powinny być ale jak kiepsko to zysku tyle co w pysku albo i strata,teraz w zimie gdzie cug jest większy to się będzie pewnie większości dobrze paliło i można je zostawić, jeszcze jest kwestia posiadanego komina bo wtedy trzeba patrzeć by spaliny nie chodziły poniżej 140 by komin nie moczył się
  6. na pewno coś daje ,a na ile to jak carinus napisał trzeba próbować,jak jest dobry cug,wiatry itp. to mniej uchylać by nie przeciągło ,ale też spróbować i pełnego otwarcia ,wszystko zależy od indywidualnych warunków by nie zagotować kotła,choć jest to mało prawdopodobne bo otwór ten za duży nie jest
  7. Możesz zacząć od dziur 1,2,3 a jak nie będziesz zadowolony to w miejscu tych dziur wytniesz sobie prostokąt podobny do tego na dole lub mniejszy trochę i dorobisz klapkę taką jak na dole i podłączysz pod miarkownik ,takie rozwiązanie ma tą zaletę że miarkownik czuwa na temperaturą, dla mnie to podstawa bo zawsze mogą przyjść wiatry i zagotować kocioł bez miarkownika ,ale jak masz bufor to aż takiego dużego ryzyka nie ma
  8. Ja tak mam i do drewna super rozwiązanie a i węgiel tak spalałem i było ok, dorób sobie taką samą klapkę z trochę mniejszą dziurą jak na dole i podłącz do tego samego miarkownika i otwarcia mogą być zsynchronizowane na tym samym poziomie, można też wywiercić dziury np 1cm jedną,potem drugą i w końcu tyle by się dobrze spalało ,tylko nie można przesadzić bo nie ma kontroli w postaci miarkownika, na pewno spalanie w ten sposób jest bardziej bezproblemowe,nie wiesza się opał pali po całości , ma większą moc kocioł itp.itd.
  9. maronka

    Kocioł DS MPM

    Od producenta palet,na szczęście nie wyprzedaje jej do elektrowni jak większość a zaopatruje pracowników i pobliskich mieszkańców jak ja
  10. Dokładnie zr i włączanie pompy przy np 80 dla dobicia bufora wtedy już powrót jest na tyle gorący że żadnej ochrony nie potrzebuje,a pompę załącza najprostszy sterownik z histerezą jakąś tam
  11. maronka

    Kocioł DS MPM

    Fakt że spalałem już wszystkie rodzaje drewna, i tak z drobnym nie ma problemów ale blacha wskazana ,grube albo na węglu albo z uchylonymi środkowymi lub nawet z uchylonymi górnymi ,wtedy idzie wszystko spalić lecz nie ma kontroli nad temperaturą ,grube najlepiej porąbać,raczej nie w pionie spalać choć ja i tak spalałem i szło ,ale ja mam dodatkową klapkę w środkowych na pp i to załatwia większość problemów,teraz mam drobną kostkę sosnową i to jest bardzo dobry opał ale jak już wspominałem z racji lenistwa na węglu spalałem w pionie kłody co ledwo wchodziły do kotła a w poziomie to bez węgla na cztery łupane takie i 10 cm i jak były ładnie ułożone spalały się bez problemu miały 24-27 cm lecz już takiej mocy nie było ale i dobrze do palenia bardziej ciągłego, z rodzajów to brzoza jest ok ale nie za mocna ,buk najlepszy ,jest moc i długo się pali , dąb w miarę ale musi być suchy,no i sosna ok bo najtańsza i jest i moc i po prostu jest w mojej okolicy , ja już tą sosną paliłem i w hajnówce i pod nią kupiłem mpm-a,atmos do niej się nie nadaje bo za drobna jest a do mpm-a idealna,swego czasu też dużo spalałem suchych odpadów pomeblowych ,nogi bukowe były bardzo wydajne ale smoła się lała do popielnika ,dębowe klepki bardzo dobre,ale co z tego jak cena 2x sosna i jeszcze ciągle nie ma teraz
  12. Pewnie że się nada,zagrzanie go to około 20kw plus dom i wsad drewna ma co robić
  13. maronka

    Kocioł DS MPM

    Szerokość 29,5cm jest najlepsza bo wejdzie na luzie i można ją położyć na tych wspornikach do ruszt i ruszta będą działać ,może mieć i 10cm szerokości ,ja tak mam i jest ok
  14. Ja mam 17kw na 220m nieocieplonej chaty i jest w sam raz ,ale nie mam bufora,wtedy mógłby być mocniejszy
  15. Jak masz pompkę to na 3 bieg i tak jak wyżej pp na zero
  16. WSzystko idzie wyregulować ,można dać tylko 1mm szczelinę i może będzie dobrze ,a jak za mało kolejny mm i tak do skutku by sie czysto spalało i nie powodowało osłabienia cugu, a na wirowym też minimalnie, ja gościowi kazałem po 1cm z każdej strony i na każdej równo i mówi że super, że nie dymi itp ale może by mu i pół cm stykło albo mniej ,nie wiem ,zależy jaki opał, ale wyciągnął zawirowacz i mówi żę dopiero teraz kocioł gada,pali na bufor 18kw wood buf.800l
  17. Są metalowe,tak dziwnie na tym zdjęciu wyglądają ,w nowym się błyszczą i odbijają podłogę ,stąd ten kolor ,są to przegrody z wood 10kw
  18. Mam wrażenie że te przegrody nie są metalowe, a tak poza tym to jest zarąbisty szczególnie do bufora ,ma wielką komorę załadowczą,więc jednym wsadem już i bufor i chatę za jednym zamachem się zagrzeje
  19. I można być zadowolonym bez zawirowaczy -można,wg mnie kocioł ma gadać i jeśli zawirowacze przeszkadzają w rozmowie trzeba je wyjąć i już, co innego przy wyciągu wtedy warto je mieć,ewentualnie wiatry i mrozy
  20. To wiadomo ale mój wpis tyczył się kotła bez przeróbek ,oryginalny wood z fabryki ,ty ,maracz i jeszcze paru innych mają poprzerabiane kotły i w waszym przypadku ok,ale przy oryginalnym jak się kiepsko spala będą straty Ja płacę za opał kolego ,nie dużo ale płacę,i spalam go rok temu 28000kw a wg c.w.potrzebuję ponad 30000 więc jakoś tej straty kominowej nie widać ale mam komin ceglany i to ciepło zostaje w domu,a mi chodziło o stratę kominową że na każde 30 stopni 1% straty ,gdzieś to wyczytałem, a to przecież nie wiele,zważywszy ile można stracić nie w pełni spalając gazy z drewna,w przypadku węgla oczywiście mniej można stracić bo zwęglem już tak jest że gazy to 20-30% a w drewnie 70%
  21. Z tymi stratami to bym nie przesadzał,1%na 30 stopni temp spalin a żle spalając drewno mogę od razu stracić 10-20%, co innego jak maracz ma statek kosmiczny na wyciągu ,to jemu wyszło korzystniej z zawirowaczami ,ale bez wyciągu jak nie pali się fajnie wyjdzie źle,wydaje się że dłużej się pali i tp ale z dymem kw-ty uciekają ,a jak się wszystko spala w sposób właściwy zostają w kotle lub kominie, u mnie przy 300 na czopuchu z komina wychodzi 130, a przy 200 już 80 więc żadna to strata I tak powinno się palić w tych kotłach bez wyciągu ,inaczej będą problemy,może w mrozy i wiatry warto włożyć zawirowacze,puki nie przełamiecie tej bariery strachu o straty, będziecie często niezadowoleni niestety Nie jeśli się sprawniej spali opał to będzie i bufor zagrzany i komin wygrzany, wygrzanie komina to właśnie zysk ze spalania lepszego bez zawirowaczy
  22. W Ostrzeszowie mam sklep i dziś o 8.45 było 11stopni a w Kozłach w których mieszkam o 8.40 3 stopnie więc sam widzisz z czym się zmagam ,a jak wieje to w w kozłach 80/h a w Ostrzeszowie 40/h, a co do kepasa to oczywiście że jest bardzo dobry i jeśli ktoś nie ma grawitacji i tak mu nic nie pomorze mechaniczny,a co do klamerki to pomysł ok,ale to takie mało pewne trzymanie i powtarzalność po zerwaniu i niewielka oszczędność że odpuszczam ,u mnie wszystko śmiga że miód malina i nic już kombinował nie będę bo jest zajefajnie, po naprawie komina cug jest w każdych warunkach bardzo dobry i może też przez to nigdy mi się już nic nie wiesza, nie dławi, nie denerwuje po prostu ,5 minut nałożenie opału i rozpalenie nawet mniej ale nie spieszę się,około 10 minut zostawiam na uchylonych drzwiach dolnych i środkowych i krótkim obiegu, po tym czasie na miarkownik 2 klapki w środkowych i dolnych i cześć pieśni,z palenia samym drewnem są te korzyści że jest niewiele popiołu i zero syfu w popiele
  23. Dzięki kolego za sprostowanie ,nigdy nie mogę zapamiętać która H od jakiej mocy
  24. Na mocy maksymalnej pracuje do czasu dojścia do H1,wtedy pracuje na mocy pośredniej do czasu dojścia do H2 ,wtedy pracuje na mocy minimalnej do czasu dojścia do zadanej ,czasami plus 5 stopni,wtedy przechodzi do podtrzymania na mocy zadanej w podtrzymaniu,i na czas zadany dla podtrzymania ,lub spadku temp poniżej histerezy kotła ,czy dobrze zrozumiałem pracę w standardzie ?
  25. Ma jedną wadę ,nie działa bez prądu,a nie po to mam grawitację ,by od prądu być uzależnionym,wadą miarkownika mechanicznego jest tylko to że nie zamyka klapki po wypaleniu wsadu ,reszta jak płynność działania jest nie do pobicia nawet przez kepasa U ciebie o stopień dwa cieplej,piecuch jest z twoich stron to wiem i pogodą się interesuję ,dodatkowo mieszkam w takim miejscu i przewiewnym i mroźnym przy wyżowej pogodzie że 10 km dalej właśnie w Ostrzeszowie różnica wegetacji roślin to 2 tygodnie ,w tym lutym 2021 to miałem -25 ,a teraz w grudniu -20,dom nie ocieplony ,wg cw. wyszło mi potrzeb na rok 33tys kw i w tym 2021 mi tyle poszło ,a w zeszłym 28tys kw
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.