Skocz do zawartości

maronka

Stały forumowicz
  • Postów

    3 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez maronka

  1. maronka

    Kocioł DS MPM

    Panowie to był filmik z zeszłego sezonu ,nawet nie pamiętałem że komin nagrywałem,i faktycznie mini dymek jest ale ten węgiel był spalany na pełnych rusztach i dwóch klapkach i mocnej stabilizacji,i na węglu dość mocnym,tak że umówmy się dla mnie to wygląda super,nie można mówić o kiszeniu a jest to stan który przy lutowym odbiorze mógł trwać non stop,czyli da się czysto spalać na poprzymykanych klapkach w co wątpił kolega drewniak,dla mnie też dowodem czystego spalania jest też to co wybieram po kominiarzu ,a jest tego niewiele ,przez cały rok max 5 litrów,w starym kotle czasami i 100 litrów było
  2. maronka

    Kocioł DS MPM

    Czym mają być rozrzedzone spaliny skoro klapki poprzymykane, a RCK nie posiadam?
  3. maronka

    Kocioł DS MPM

    Potwierdzenie dla kolegi drewniak ,palenie nawet w lecie i stabilizacja na węglu w zimie
  4. maronka

    Kocioł DS MPM

    No ale tak jest ,na miarkowniku przepływ jest hamowany tak bardzo płynnie że rzadko zamknie go całkiem a jeśli to i tak nie całkiem bo mam szczeliny na zapałkę zostawione,jedynie w lecie jest z tym gorzej bo nie ma odbioru ,ale w lecie wrzucam 15-20 litrów i też nie jest źle szczególnie że łazienka się grzeje bo lubię ciepełko a w upały grzeję prądem
  5. maronka

    Kocioł DS MPM

    Przynajmniej nie męczył by się biedactwo,ale jak palisz na szczelinach to ok bo odfrunął by ci w kosmos na tych stałych szczelinach ,ale widzisz każdy pali jak mu się podoba mi i kol.piecuch pasuje duży otwór przegrody ,ty wolisz mniejszy,bo na twój kocioł jest ok, u mnie w 70% temp spalin ma 150 ale tym rządzi miarkownik,przyjdą wiatry lub super cug mi przymknie ,tobie zagotuje czyli musisz być czujny ,ja wolę to co mam bo rano palę o 7 i dopiero jestem o 18 a często o 20 dopiero i nie mogę ryzykować zagotowania więc nie przejmuje się spalinami 300 bo one są tylko pół godziny ,następne pół godziny są 200 a później już do końca 150 mi to pasuje ,dzięki takiemu otworowi jest lepsza modulacja mocy ,mniejsza możliwość zatkania itp.itd
  6. maronka

    Kocioł DS MPM

    Wymienniki są dobre ale spalanie jest jeszcze lepsze przez to wyciągamy z opału więcej niż twój kocioł stąd te spaliny,już pisałem że spaliny przy takim se spalaniu i u mnie i u kolegi piecucha były dużo niższe a teraz przy super dopaleniu wzrosły ale i sprawność spalania wzrosła,suma sumarum jest na plus
  7. maronka

    Kocioł DS MPM

    Kolego nadal palisz w ds-e ,czy już z wygody tylko pelletowcem?
  8. Wg mnie lepiej dać trochę większą niż za małą bo i tak się trochę przysypie popiołem ,a przy rozpalaniu i tak potrzeba dużo pw, ja mam dość dużą około 1cm x12 = 12 cm kwadratowych a przegroda ma 115 cm czyli można powiedzieć że 10% i fajnie śmiga
  9. maronka

    Kocioł DS MPM

    Do czasu dojścia do zadanej ,im bliżej zadanej tym spalanie spokojniejsze jest,czasami robi sie niebieski,ale raczej nie ,bo niebieski sie robi jak podaje się cały czas środkowymi drzwiami a mi po dojściu 10 stopni przed zadaną klapka się zamyka i idzie powietrze tylko dołem,a w momencie nagrywania fimu obie klapki były uchylone 2-3 cm
  10. maronka

    Kocioł DS MPM

    Przy drobnym opale typu zrębka można,i powinno być nawet lepiej ,mniej dymić powinno ,nie mniej może zaistnieć zjawisko wypalenia jamy i koniec palenia ,coś jak przy węglu mocno spiekającym,dlatego u mnie nawet jak się wypali jama po zejściu 10 stopni od zadanej ,otwiera się klapka w środkowych drzwiach i rozpala opał na całej powieżchni rusztu ,i działa to bardzo dobrze nawet na węglu ,nie zawiesza się węgiel, i nie muszę rusztować ,no może co 12h jakbym palił na okrągło,ale kuźni piecucha wtedy nie ma ,lecz jest wygoda i bezproblemowe spalanie ,bez dymu oczywiście,bo warstwa żaru przy palniku dba o to cały czas,w tym sezonie tak paliłem o 7 rano wsad drewna i 10-13kg węgla i o 18 dokładka,przez brak mrozów przeważnie tylko drewna ale parę razy i węgla na noc i nie rusztowałem w ogóle tylko przed ponownym dołożeniem i palnik wtedy idzie super łatwo wyczyścić
  11. maronka

    Kocioł DS MPM

    To co piszesz ,czyli szamotka od strony palnika,raczej nie spowoduje spadku mocy,tylko przepływ przez całe drewno ,czyli nie potrzeba podawać pp środkiem by się dobrze paliło a wystarczy tylko dołem,może minimalnie bo jednak o tą szamotkę będzie się mniej drewna paliło objętościowo,u mnie największy spadek mocy na drewnie jest jak podaję pp tylko dołem ale wtedy jest tak duży spadek mocy że przy rozpalaniu nie chce się rozgrzać (bardzo długo się rozgrzewa) i mi to nie pasuje ,ale jak już ma dojść do zadanej to wtedy u mnie zamyka się klapka w środkowych drzwiach i idzie tylko na dolnej i od razu temp staje i nawet spada mimo otwartej klapki dolnej, to jest spadek mocy a ogień jest ale spala się tylko w pobliżu palnika intensywnie zmniejszając przez to i ilość żaru który ogrzewa ścianki kotła i temp spalin a suma sumarum moc
  12. maronka

    Kocioł DS MPM

    Spokojnie to się pali jak już prawie dojdzie do zadanej ,i wtedy spaliny mają 150,jak nie miałem tej szczeliny piecucha i pw oryginalne otwarte tylko trochę to spaliny przy tej samej fazie palenia i tym samym paliwie miały 50 stopni mniej ,tak że myślę że to dotlenienie odpowiednie spalin pw dało wyższe temperatury tychże spalin, poprzez jeszcze lepsze dopalenie części lotnych,i jeszcze gdybym podawał pp tylko dołem to spaliny w tej fazie max 200 ale nagrzewanie kotła dla mnie wieki ,a ja lubie przy przepalaniu by w moment się rozgrzał i później trzymał zadaną spokojnie się już paląc,dlatego też wybór mocy mego kotła uważam mimo wszystko za udany ,choć pisałem że dziś wybrałbym 14 kw ,nie mniej mógłbym żałować w tych momentach gdy szybko chcesz nagrzać instalację ,ale było by pewnie dużo lepiej przy w miarę ciągłym paleniu w pełni zimy
  13. maronka

    Kocioł DS MPM

    I filmik z palenia drewna ze szczeliną i szamotkami jak na fotkach wyżej
  14. maronka

    Kocioł DS MPM

    To moja szczelina Piecucha ,przed dosunięciem do szamotki podłogi przyspawane 2 nakrętki jako kontry-zderzaki ,w zimie przy mieszaniu węgla z drewnem nie było tych szamotek skośnych ,co są teraz na płaskownikach na rusztach,działa elegancko ,idę właśnie napalić
  15. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ja na teraz zrezygnowałem z podawania powietrza górą,ale bardziej z wygody bo czasami mi tam pykało dymkiem ,i musiałem stopniować miarkownik 60-70-80,a teraz od razu 80 i sobie idę i nawet jakoś więcej nie smoli mi drzwi zasypowych ,a czy poprawiło spalanie,nie wiem ,jest ok,jak paliłem drewnem i węglem ,miarkownik nastawiałem na 65-70 i nie pykało ,a teraz na samym drewnie już tak i stąd z wygody zamknięty otwór na max,ja mam jeszcze tak nastawione te klapki że na początku są dwie otwarte ale ta w drzwiach środkowych zamyka się tak 10 stopni przed zadaną i wtedy ciągnie tylko na tej dolnej ,w ten sposób szybciej dochodzi do zadanej i w razie jak ta dolna nie wystarcza po wychłodzeniu kotła otwiera się środkowa i dopala szczególnie większe kawały drewna,gdzie pp idzie przez cały opał ,na samej dolnej jest zdecydowany spadek mocy na drewnie,o co w sumie teraz chodzi
  16. maronka

    Kocioł DS MPM

    Tak jest ,lepiej się rozpala i później spala,i u mnie nawet jak podaję pp i środkiem i dołem i nawet jak górą,to dzięki tej szczelinie jest taki poziom pw że praktycznie nigdy nie przydymia ,czyli spala wszystko przy nawet bardzo dużej mocy ,a prędzej lubiło trochę wtedy przydymić ,czyli kiedy rozpala się w fazie początkowej duża ilość opału i jest dużo gazów,szczelina jest wtedy miodzio.ps. oczywiście zapomniałem zrobić fotkę jak u mnie to wygląda
  17. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ale coś w tym jest ,zobacz ile spalił węgla na tą swoją powierzchnię 3 tony,w podajniku nie do osiągnięcia, mój ksiądz zeszłej zimy przy 18 stopniach na plebanii i powierzchni około 300m 11 ton ekogrochu ,masakra,plebania ocieplona,znam jednego gościa który przy 300m spala 3,5 tony pelletu ale ma 30 cm styropianu i 3 szybowe okna
  18. maronka

    Kocioł DS MPM

    Postaram się wieczorkiem jak nie zapomnę ,bo to mi też szwankuje ,,do kolegi emigranta,nie każdego stać na takie wydatki jak kocioł na pellet i później sam pellet a i jego lepią już z wszystkiego co się da i pewnie z niewiedzy też pelletowcy zatruwają się niechcący, a jak sobie kupisz ds-a ale mniejszego niż potrzeba tak o 30 % to spokojnie bez bufora dasz radę czysto spalać, bez większych przeróbek
  19. maronka

    Kocioł DS MPM

    Poprawione ,dzięki,ortografia to moja kula u nogi
  20. maronka

    Kocioł DS MPM

    Trudno się z tobą nie zgodzić ale co będzie to będzie ,póki co w palnik dajemy i się nie przejmujemy ,na razie można kupić bez problemów ,a do 2028 można palić w czym się chce niestety i jeszcze trochę się potrujemy
  21. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ja myślę że dużo ludzi jak im padnie dotychczasowy kociołek lub będą zmuszeni ustawą do wymiany ,wybierze właśnie ds-a z 5 klasą ze względu na cenę i np posiadanie taniego drewna,i choć nie rekomendują go do drewna ,da się je spalać bez większych problemów,a podajniki mimo oczywistych zalet są dwa i więcej razy droższe i też upierdliwe w razie awarii,ja na pewno bym sobie kupił ds-a i na pewno mpm-a bo jako chyba jedyny ma górny zasyp, co jest dla mnie podstawą,teraz choć nie mam 5 klasy ,nie dymię i pewnie nikogo na wsi nie wnerwię by mnie podkablował i zmusił do wymiany i ze 20 lat popalę a po tym okresie to wszystko jest możliwe i zakaz produkcji zasypowców pewnie też
  22. maronka

    Kocioł DS MPM

    Może i tak ale u mnie wiruje nawet na pełnej mocy na drewnie tak że nie widzę potrzeby ,a szczelinę piecucha sobie zrób bo to chyba najlepsza przeróbka jest ,chodzi o to że super się miesza już w gardzieli i zarąbiście dopala, i bielszy jest ogień,wyższa temp. spalin i dłużej się spala,szczególnie to wszystko widać na drobnym opale jak zrębka i ta moja kostka sosnowa,bez tej szczeliny był taki efekt nie dopalenia spalin przy dużym odgazowaniu opału drobnego
  23. maronka

    Kocioł DS MPM

    No właśnie mnie też często kusi do zrobienia czegoś ,ale przy dłuższym użytkowaniu okazuje się to pomysłem średnim ,może i poprawiającym spalanie ,dopalanie itp,ale kociołek ma fajnie pracować w każdych warunkach pogodowych i opałowych ,być uniwersalnym,nie denerwującym przyjacielem i dla tego prostota jest drogą którą chcę iść,stąd brak blachy zmniejszającej która super poprawia spalanie i dopalanie ,ale powoduje niemożliwość spalania drewna i problemy z zawieszaniem węgla i czyszczeniem ruszt z kamieni,piecuch sobie radzi super i chwała mu za to i jego pomysły ,kolega brodekb którego już tu nie ma też miał fajne pomysły ,inni również,ale mnie coś zawsze nie grało ,za bardzo hamowało przepływ i powodowało związane z tym problemy
  24. maronka

    Kocioł DS MPM

    Wywaliłem tą płytkę-szamotkę nad palnikiem bo czasami się gorzej paliło ,szczególnie na drewnie samym ,i chyba jest zbędna jednak z praktycznego punktu widzenia ,bo czas spalania taki sam ,a nawet bez niej szybciej dochodzi do zadanej,cały czas mam szczelinę piecucha i szamotki nad palnikiem dwie poziomo i półtora pionowo po bokach ,i tak najlepiej się spala ,najmniej hamuje i najszybciej dochodzi ,szybciej nawet niż bez tych szamotek, i lepiej dopala,nie dymi i bardziej wypalony -wygrzany jest wymiennik,i mam jeszcze tą szamotkę na rusztach tuż przy drzwiczkach i jest git,pw na maxa, 2 klapki na miarkowniku i szczelina w zasypowych 4mm,tak teraz do zimy już zostawię,w zimie pewnie wywalę tą szamotkę z ruszt,ale to się jeszcze zobaczy bo fajną robotę robi i w ogóle mnie nie denerwuje ,a to jest u mnie ważne,prostota i brak problemów wiosna tuż,tuż
  25. Ja przepalam i nie narzekam,rano 4h i o18 4h ,jak będą jeszcze wyższe temp to po pół wsadu pójdzie i jeszcze wyżej to tylko wieczorkiem palonko ,a później już stopniowo odcinam grzejniki ,ale łazienkę to dopiero jak w pobliżu 30 na dworze jest,a jak powyżej to grzeję już prądem i parę miechów i znów sezon,życie jet piękne,dodam że nie mam 3d i tylko na jednym grzejniku termostat,ale dla mnie zamknąć grzejnik i otworzyć to nie jest praca ponad moje możliwości więc nie gonię za termostatami i dzięki temu na grawitacji mogę jechać ,i reguluję też włączaniem i wyłączaniem pompki,a jeden zawór mam taki stary czarny z lat 80-tych to jest lekko odkręcony i pół fafira tylko grzeje teraz ,tak że wszystko się da
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.