sorier

Mocy nie zmierzysz bez specjalistycznego osprzętu. Ale możesz zmierzyć powierzchnie wewnętrzną kotła i jeżeli znajdziesz podobny kocioł o podobnej powierzchni, to z dużym prawdopodobieństwem będzie on miał podobna moc do twojego. Tylku tu jedna uwaga jeszcze. Producenci lubią manipulować mocą katalogową swoich kotłów. Np. kocioł o powierzchni 2m.kw. i identycznej konstrukcji u jednego producenta ma 25kW a u innego 15kW. A prawda jest pewnie gdzieś po środku. Jeżeli masz wentylator to nie możesz mieć otworów. Otwory w drzwiach zasypowych są potrzebne przy paleniu naturalnym ciągiem.

Są 2 przekroje. Ale nie wiem czy schemat pracy zależy od mocy czy od wersji kotła. Na jednym przekroju to tradycyjny górniak z dwoma pionowymi kanałami wymiennika za komora zasypową - to jest dobra konstrukcja, a może nawet najlepsza do kotła górnospalającego. Duża komora zasypowa i duży wymiennik. Oczywiscie tylko bez dmuchawy. A drugi to tzw. górno-dolny, a więc niewypał już na rysunku.

To ci serwis. Usuwają skutki , zamiast znaleźć przyczynę.

Nie ma takiej możliwości. Co gorsza miał bardzo długo się wypala, zwłaszcza marnej jakości miał. Miał musi wypalić się do zera, czyli tak by można było wybrać popiół z rusztu bez zaczadzenia się. Dopiero potem ładujesz do pełna i odpalasz. Jeżeli nie możesz pozwolić sobie na braki w dostarczaniu ciepła, to lepiej zawczasu pomyśl o buforze ciepła, albo o miałowym kotle podajnikowym.

AdamMa ja spróbowałbym zakryć ruszt płytkami szamotowymi, tak by mniej powietrza trafiało od spodu komory zasypowej a więcej przez tą dysze od góry. Dodatkowo sterownik ustawiłbym tak by dmuchawa pracowała non stop - sterownik nie przechodził w podtrzymanie. Oczywiście kocioł zawsze trzeba zapalać od góry. Można zmniejszyć moc kotła przez wyłożenie komory zasypowej płytkami szamotowymi, ale to jest jak jazda samochodem z zaciągniętym hamulcem. Może lepiej "wybudować" z szamotu słup w środku komory spalania, tak by zmniejszyć jej pojemność. Musisz poeksperymentować

Teoretycznie, nie każdy węgiel nadaje się na eko-groszek. Ale jak życie pokazuje u nas pod nazwą eko-groszek sprzedawane jest wszystko byle tylko granulacja było jak w eko.

Podobno mają :o Najpierw spróbuj palenia od góry. Jeżeli to nie pomoże to wyczyść, lub nawet powiększ te otwory we wnętrzu komory zasypowej. Jeżeli i to nie pomoże to zasłoń część rusztu płytkami szamotowymi, tak by więcej powietrza wpadało przez otwory niż przez ruszt. Dopiero na samym końcu (jeżeli powyższe sposoby nie przyniosą efektu) pomyśl o założeniu miarkownika i zrobieniu otworów w drzwiach zasypowych.

To może być wina komina, za krótkiego lub źle zbudowanego. Ale moze też być wina opału, techniki palenia, przewymiarowania kotła. Jaki to kocioł (piec??), jak i czym w nim palisz?

Chyba bardziej Defro Optima Komfort Plus lub Cichewicz Ultima Plus, bo te dwa kotły mają zbliżona budowę.

4 razy więcej?? Gdzie podziało się to ciepło przy PIDzie? Wyleciało w komin? Coś tu nie gra...

Robi się ciekawie :) Napisz teraz jeszcze jak twoim zdaniem kryzowanie grzejników przekłada się na koszty ogrzewania.

A dlaczego tylu producentów sprzedaje kotły dolnospalające które są, delikatnie mówiąc, niedorobione? A no pewnie dlatego, że wyprodukowanie dobrego kotła dolnospalającego wymaga odrobinę wiedzy i doświadczenia w tym temacie. A wiedza i doświadczenie kosztują, i nie każdy jest gotów za to zapłacić. Kocioł górnego spalania (tzw śmieciuch) można z dużym prawdopodobieństwem powodzenie wyspawać sobie "na oko" w garażu. A kotła dolnospalajacego juz nie tak łatwo, a nawet bardzo trudno, zwłaszcza gdy ma to być dobry kocioł.

Nie ma zaworu mieszającego to nie ma małego obiegu, jest tylko obieg CO i CWU. No chyba że ktoś zaoszczędził i zamiast jednego zaworu 4d zalożył 4 zaworu kulowe ;) Wymagany nie jest, ale wymagana jest wysoka temperatura wody w kotle, a żeby ja osiągnąć to musisz mieć <mały obieg> z prawdziwego zdarzenia.

Ad.1. To nic nadzwyczajnego. Termometry maja różna bezwładność i różne umiejscowienie , wiec mogą pokazywać różne temperatury. Ad.2. Tutaj ewidentnie coś nie gra. Temperatura spalin za wysoka. Moc dmuchawy wskazywana (ta którą podałeś) chyba nie odpowiada mocy rzeczywistej. A zero-jedynkowy tryb pracy też nie pasuje do sterownika PID. Albo ustawienia sterownika są błędne, albo coś szwankuje. Najlepiej zadzwoń do producenta, niech się określi w jaki sposób ma pracować kocioł i przy jakich temperaturach spalin

Oczywiście ze jest. W "B" górny grzejnik nie będzie grzał ;)

Cytat z instrukcji obsługi kotła Logica: "Kotły typu Logica/Funke Logica mogą być stosowane wyłącznie w instalacjach układu otwartego na podstawie normy PN91/B-02413"

Więc nie jest tak źle, kocioł utrzymuje zadaną temperaturę +-1st,C.

Chyba najpopularniejszy: http://www.danfoss.com/Poland/BusinessArea...ols/Biomasa.htm

Zawór mieszający by sie przydał, zwłaszcza ze to piec zgazowujący. Spróbuj raz zapalić suchym drewnem dla porównania, upewnisz sie lub wykluczysz wpływ wilgotności na moc kotła - bo z mocą jest problem a nie z temperaturą.

Z instrukcji tego sterownika którą kiedyś czytałem nie wynikało wprost że sterownik ma tak reagować na zmiany parametru MOC KOTŁA. Widać zmienili instrukcje, może i sterownik. Jak by nie było to zmiana powyższego parametru chyba nie poprawi pracy, zmieni się zakres pracy ale proporcje podawanie/postój/moc dmuchawy w stosunku do róznicy temperatur pozostaną bez zmian. Lepiej poeksperymentować z mocą dmuchawy lub współczynnikiem całkującym (chyba tak się to tam nazywało) niż mocą kotła.

Parametr nr 5, czyli moc kotła, to moc maksymalna z jaką może pracować kocioł i nie oznacza rzeczywistej chwilowej mocy. Jeżeli moc rzeczywista z jaką teraz racuje kocioł to np 10%, to nawet jeżeli ustawimy parametr nr 5 na 20% to nic nie zmieni. PS. Czy na drugim zdjęciu widać rdze na ściankach kotła?

To znaczy że nie powinien stawać tylko pracować non stop. Nikt tutaj nie odpowie ci ile węgla spalisz gdy będziesz palił czysto i ekonomicznie, bo nikt nie widział na oczy twojego kotła, jego ustawień, wyglądu paleniska, koloru płomienia, ilości i jakosci spalin itd. itp.

Nie ma znaczenia czy kocioł jest wyposażony w sterownik i dmuchawę czy w miarkownik. Sterownik ma tą wadę, że niezależnie od temperatury wody, po zaniku zasilania sterownika i pompy, kocioł wygaśnie. A miarkownik mimo braku zasilania pompy będzie utrzymywał zadaną temperaturę na kotle.

Masakrycznie dużo!!! Według moich oględnych obliczeń powinieneś spalać 24,63kg/dobę. Jak najszybciej reklamuj ten piec w Casto, opał też możesz, a najlepiej cały dom reklamuj!!! Wchruszcz znajdź może sobie jakieś hobby, szachy, naszą klase, albo coś innego, a nie zajmuj się przeliczaniem minut i kilogramów. Wpadniesz w opsesję i depresję jak zaczniesz pytać i czytać ile to inni spalają. Stawiam głowę że nie osiągniesz tak niskiego spalania jak ci tu pewnie wkrótce ktoś napisze. Kocioł ma spalać czysto i ekonomicznie, a ile spali to już jest jego sprawa. Nie masz na to wpływu.

Z miarkownikiem możesz spalić mniej, ale na pewno nie spalisz więcej. Po wyłączeniu prądu nie powinno się nic stać, temperatura wzrośnie o kilka-kilkanaście stopni a później spadnie. Jeżeli instalacja c.o. ma szczątkową grawitacje to po zamontowaniu miarkownika można będzie awaryjnie palić bez pompy obiegowej (bez prądu).