Animus
-
Postów
3702 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Animus
-
A instalacja kryzowana?
-
Jeżeli jest wyższa to znaczy że np. nieudolnie odbieramy ciepło z wymiennika lub kocioł był budowany pod węgiel a drewno to paliwo zastępcze.
-
Trudniej jest bez bufora i mniej ekonomicznie, nawet spalając bezdymnie.
- 17267 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Max 150 - 160*C
-
To wina instalacji, straty po stronie wymiennika jaką masz.
-
Inny kocioł górniaka. Palenie proste, wsypywałem, podpalałem i wypad.
-
Miałem ale poszedł razem z zasypowcem na złom. To dobra decyzja, w pellet już nie pójdę, jedynie gaz rurka i pompka wchodzi w grę.
-
Nie pracuje w branży handlowej. Ze spalinami właśnie jest odwrotnie, czym wolniej płyną tym grubsza jest warstwa laminarna, czyli taki izolator, widzę, że będę musiał tu długo jeszcze tłumaczyć. Wszystko rozgrzewać? tylko kocioł i bufor, reszta cieplutka.
-
Ja w podajnikowcu mogę na 16 godzin wyłączyć sterownik i w 3 minuty mam ponownie pełen płomień na palniku. Musisz sobie jeszcze wyobrazić jedno, żeby był odbiór prawidłowy, to gorące spaliny muszą zaperdalać jak Amazonka przez wymiennik, a nie płynąć jak nasza Wisełka. Na mocy nominalnej z buforem to osiągniesz z palcem w..... Jedyny minus bufora to to, że zajmuje miejsce w kotłowni.
-
Jesteś tylko jedną nogą w domu.Spalasz prawidłowo a odbiór leży. Nie wystarczy spalać z mocą nominalną zmniejszonego palnika, jak kocioł jest przewymiarowany w stosunku do niego, kanałów wymiennika nie jesteś w stanie zmniejszyć, co prawda możesz dołożyć np. turbulatory spalin, ale to też nie jest lekiem na taką przypadłość. Popatrz, ile starania człowiek wkłada w to, żeby tu zmniejszyć palnik, tam dusić, regulować dopływ powietrza, a przecież to proste, taki bufor wymiata.
-
Teoria ok, ale nie jesteś w stanie zrobić tego w kupnym kotle i temperatura na zewnątrz jest niestety zmienna. Musiałbyś mieć przynajmniej trzy różne kotły, robione na miarę mieszkania, domu i palić w nich zależnie od temperatury zewnętrznej, wtedy mógłbyś się zbliżyć do tego z buforem. Dlatego bufor gwarantuje najlepsze osiągi, bo nie bawisz się mocą palnika, tylko regulujesz rozbiór gorącej wody z bufora w jednostce czasu.
-
Mówiąc krótko to dwa w jednym Najpierw trzeba zrozumieć jedno, paląc bez bufora, w kotle dobranym prawidłowo najczęściej pracuje on na ~50% mocy nominalnej, (bo takie są potrzeby domu, jest ciepło, po co palić ostrzej w kotle, stosujemy różnego rodzaju sposoby powolnego spalania, dławienia), dopiero jak przejdą niezłe mrozy, kocioł zaczyna pracować prawidłowo, ale to jest raptem kilka-kilkanaście dni w sezonie! Kocioł z buforem odpowiednio dobranym zawsze pracuje na mocy nominalnej, naładuje bufor jak akumulator, a rozbiór tego ciepła jest sterowany przez instalację i pobiera się tylko tyle ile potrzeba w danym momencie. Następna sprawa, kocioł jest tak zbudowany, żeby osiągał największą sprawność z mocą nominalną, budowa kanałów wymiennika jest do tego dostosowana, wymiary, wtedy warstwa laminarna jest najcieńsza. Im większa prędkość przepływu spalin, tym cieńsza warstwa laminarna, tym większa efektywność wymiany ciepła od spalin do wody, takie same reguły obowiązują w kanale wodnym po drugiej stronie tej samej ścianki stalowej.
-
Szanuję pasjonatów, musisz zrozumieć jedną rzecz, że wyższą sprawność kotła owszem możesz osiągać np.chwilową, jestem w stanie w to uwierzyć na słowo, czyli w wyższą sprawność twojego kotła nad kotłami innych użytkowników. Co do reszty nie ma niestety to odbicia bez badania, porównania ze wzorcem badanym z buforem i na takim węglu, którego nie kupisz normalnie na składzie, coś wiem na ten temat, kocioł został zbadany w laboratorium i producent dochował wszelkich starań, żeby wypaść jak najlepiej. Na sezonową efektywność energetyczną raczej to nie wpływa.
-
No tak to wygląda, tam jest przynajmniej czym zbadać kocioł, a w domu to sobie można pofantazjować "ile jest u mnie cukru w cukrze". Tu masz jeszcze podajnikowca tej samej firmy.
-
Aleś się rozpisał, ale co tam pisz a teraz przeczytaj jaką sprawność ma to cudo.
-
To lokalnie.
-
Tak regulują to przepisy, po 1 lipca 2018r bez 5 klasy można montować wyłącznie kotły wytwarzające ciepło na potrzeby zapewnienia ciepłej wody użytkowej, a także opalane tzw. biomasą niedrzewną, czyli: słomą, miskantem, trzciną, pestkami, ziarnami, pestkami oliwek, wytłoczynami oliwek i łupinami orzechów. Jednak jest też data, która znosi tę lukę, 1 stycznia 2020 r. wejdzie bowiem w życie rozporządzenie Komisji (UE) z 28 kwietnia w sprawie wykonania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE w odniesieniu do wymogów dotyczących ekoprojektu dla kotłów na paliwo stałe. Po nowym roku przy zakupie i instalacji MPM-a czy innego zasypowca bez bufora nie można nawet podciągnąć tego kotła pod ogrzewacz C.W.U. Ci, co kupili przed 1 stycznia 2020 r MPM-a przy centralnym ogrzewaniu bez bufora, mogą się jeszcze ratować, spalając biomasę-słomę, miskant, trzcinę, pestki, wytłoczki, łupiny, a z węgla i drewna zrezygnować.
-
Nikt nie badał, bo by nie uzyskał 5 klasy bez bufora.
- 17267 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
To jeszcze nie wszystko Mpm osiąga najwyższą sprawność z buforem, czyli niekompletny spala na niższej sprawności niż podajnikowiec bo ten już jest kompletny na starcie. Dodając jeszcze problemy w powtarzalnych cyklach spalania ręcznego w zasypowcu, raz wyjdzie lepiej raz gorzej, podajnikowy z automatu powtarza cykle przez sterownik. Na koniec dopowiem że, zasypowy traci ciepło po wypaleniu zładu, podajnikowiec ustawiony w trybie ciągłym już nie.
- 17267 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Rozpisaliście się, a to nie o to chodziło, żeby gryźć się miedzy sobą. Producent kotła, żeby móc je sprzedawać legalnie robi sobie badania na 5 klasę albo na Ecodesign i zostaje dopuszczony do tej klasy wyłącznie z buforem, a potem delikatnie mówiąc, ukrywa to przed użytkownikami. To jest świństwo, bo nie każdy ma miejsce w kotłowni na bufor, więc wybrałby inny kocioł np. podajnikowca, ale producent macha ludkom przed oczyma Ecodesigniem, a nie informuje, że żeby spełnić te warunki musi mieć jeszcze dodatkowy zbiornik.
-
Kocioł 4 klasy z podajnikiem mogę jeszcze spokojnie używać do 1 stycznia 2028 r. Prawdopodobnie wcześniej ruda go zje.
-
Wątpię, za to na pewno mam kotłownię zgodną z istniejącymi przepisami.
-
To chyba jest minimalna jaką możesz mieć do mocy kotła. Dobór bufora ciepła możesz policzyć np tu: http://cieplowlasciwie.pl/ Najważniejsze, żeby kocioł pracował z mocą nominalną, czyli ładujesz pełen kocioł paliwa, rozpalasz, hajcujesz, a bufor ma odebrać, pomieścić to ciepło, jeżeli pomieści i nie zagotujesz wody, to to jest minimum, czyli odpowiedni bufor na odczepne. Na pewno jest tu sporo koleżków z buforami i MPM-em, oni mogą napisać coś więcej na ten temat. Jeżeli masz zapas to jeszcze lepiej, jak możesz np. dwukrotnie pogonić kocioł na pełnej mocy (2 zasypy) to + dla ciebie, rzadziej będziesz łaził do kotłowni, co 2 trzy dni, wszystko zależy od temperatury zewnętrznej i apetytu twojego domu.
-
Na płocie pisało dupa, pogłaskałem i wiór mi wlazł w rękę. Jeżeli ktoś czegoś nie napisał to nie znaczy, że nie potrzeba, niewygodne informacje są pomijane. Wszystkie kotły klasy 5 zasypowe osiągają parametry pracując tylko na pełnej mocy, dlatego w ich przypadku zawsze konieczny jest montaż bufora ciepła. Znalazło się. http://www.mpm-kotly.pl/zasobniki-buforowe.html Buforowe zmagania
-
Trzeba jeszcze wiedzieć, że bufor sam się spłaca przynosząc oszczędności w zużyciu paliwa, bufor akurat jest po twojej stronie, mniej paliwa, mniejsza emisja, więcej kasy w kieszeni po każdym sezonie grzewczym.