Skocz do zawartości

shkiperfil

Stały forumowicz
  • Postów

    377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shkiperfil

  1. Marcin03 co do osadu na wymienniku to staram sie zeby bylo go jak najmniej ale zeby byl bialawy; A nie jest tak przypadkie u Ciebie tak, ze pod tym bialym nalotem najpierw jest warstwa czarnego osadu? I tak na zmiane? Bo jesli tak to w fazie wysmalania wegla masz za malo PW i niedopala abialy nalot pojawia sie dopiero w drugiej fazie kiedy juz jest wegiel wysmolony!
  2. Nie wiem za bardzo jak Ci doradzić, żeby czegoś nie zepsuć. Ja pamiętam tylko, że jak miałem gorący piec i fazę palenia koksu to PW musiałem przykręcić żeby się gazy dopalały dobrze. Z tego wychodzi, że w drugiej i końcowej fazie spalania kółeczko przymknąłbym mniej a w początkowej otwarł bym mocniej/ Ale tego się nie da do końca zgrać z miarkownikiem. Myślę, że dobra zasada byłaby taka, że gdy PG więcej to i PW więcej. Gdy PG mniej to i PW mniej. Czyli korelacja dodatnia. Ale co z końcową fazą spalania? Kiedy jest już coraz mniej koksików i chciałoby się z nich jak najwięcej ciepła w piecu zachować. Wtedy miarkownik otwiera PG aby zwiększyć temp. no ale niestety przy takiej korelacji dodatniej otworzy też PW i wychłodzi piec i kiszka. Przy korelacji ujemnej to kiszka jest taka, że w początkowej fazie spalania kiedy węgiel się odsmołowuje to przymyka się PW a to oznacza, że smoliste się nie dopalają. A już wiem !!! PW powinno się przymykać stopniowo, powoli od rozwarcia max (ok 1-1,5cm) przy rozpałce do rozwarcia minimalnego (2mm) gdy piec osiągnie żądaną temp. max. Ten cykl trwa u mnie tyle, że właśnie wtedy mniej więcej następuje przejście do fazy spalania koksu. I byłoby ok. Tylko co potem? Gdy opał się wypala to znowu PG i PW by się otwierało? Trudna sprawa. Chyba żeby zrobić jakąś zapadkę dla kółeczka i jak już się przymknie do 2mm to, żeby się nie otwierało później aż do końca wypalenia? I to jest myśl! A propos PW. Kolega mówi, że nie używa miarkownika tylko na początku klapkę PG podpiera grubym patyczkiem a potem wstawia cienki patyczek :-). W sumie trochę w tym racji jest bo właśnie w końcowej fazie klapka PG mu się nie otwiera i nie schładza pieca. Kiedyś mi się miarkownik zaciął i na poziomie przymkniętej klapki i też się wszystko dopaliło. Może jak będę miał ochotę to się z tym patyczkiem pobawię.
  3. No właśnie! Ta sadza Ci się może osadzać wtedy jak jest mocno otwarte PG a przymknięte mocno PW.
  4. Michał26 No tak jak termometr walnięty to fakt. Ale z drugiej strony u mnie mam temp. kontrolowaną przez miarkownik, termometr wody wychodzącej (sterownik do pompki) no i termometr piecowy. Może spróbuj na otwartym czopuchu. Wcześniej jednak doszczelnij drzwiczki pieca i klapkę PG sylikonem wysoko temp. ale nie uszczelniaczem do kominków bo i tak odpadnie. Ja to robiłem w ten sposób, że wokół otworów wymiennika tam gdzie drzwiczki przylegają przykładałem wycięte paseczki z folii spożywczej przyklejone na płynie do mycia naczyń a na drzwiczki w koło nałożyłem sylikon na ten sznur szklany. Potem to zamknąłem i rano uszczelnienie gotowe. Czasem gdzie niegdzie trzeba coś wyciąć czasem dokleić ale w sumie się uszczelniło dość dobrze.
  5. Marcin03 Witam też się nad tym mechanizmem kiedyś zastanawiałem; na Utube Czesi takie podobne coś wymyślili. Ale z tym jest tyle zachodu, że sobie odpuściłem. A poza tym mam rozetkę i musiałbym dorobić takie rozcięte kółko. Mechanizm godny podziwu jak by nie było. Tak się tylko zastanawiam. Jak to jest jak zamyka się PG to otwiera się PW? Czy tak przypadkiem coś tu nie jest nie tak? Tak się tylko zastanawiam. Bo ja jak mam PG szeroko otwarte to ogień się mocno roznieca, rozgrzewa zasyp i wydziela się dużo gazów i smolistych i wtedy jest potrzebne PW w większej ilości aby to dopaliło. Potem jak się przymknie PG już po rozgrzaniu pieca i instalacji to u mnie jeszcze przez chwilę potrzeba więcej PW aż się resztki smolistych dopalą ale potem na pracy właściwej kiedy PG jest przymknięte do 2-3mm to PW już nie jest tyle potrzeba też je trzeba skręcić bo wychładza piec a gazy się nie dopalają bo następuje ich zbyt duże rozrzedzenie przez PW i wyciąganie w komin. Obserwowałem to u siebie wiele godzin na szklanym kółeczku i wiele razy. Tak prawdę mówiąc to otwarcie PW jest najtrudniejszym elementem do ustawienia ale ja wyciągnąłem taki jeden zasadniczy wniosek. W czasie wypalania smoły z węgla PW musi być więcej (rozetka otwarta na 2-3-4 mm) ale po wysmolenia na czas spalania koksu rozetkę PW trzeba skręcić do 1-1,5mm i to zupełnie wystarcza. Wtedy się ładnie gazy dopalają. Ciekawe jest też to, że nawet jak palę ostatnio na otwartym czopuchu to gazy nie są wyciągane w komin i też się dopalają. To jest spowodowane tym, że ciąg kominowy jest radykalnie ograniczony przez PG i po prostu komin nie wyciągnie bo nie ma czego zassać. Oczywiście warunkiem jest dość dobre uszczelnienie drzwiczek. Jak było trochę cieplej to paliłem na całkowicie zamkniętym czopuchu ale coś mi się wydaje, że wtedy osadzało się więcej osadów czarnych na wymienniku i w kanałach spalinowych. A poza tym tak mi się długo instalacja rozgrzewała, że teraz to byśmy chyba zamarzli. Więc palę na otwartym czopuchu i mam wrażenie że wiele nie tracę. Tak czy owak 60 kg węgla dziennie i 2 razy rozpałka. Jeden zasyp pali się jakieś 10 godzin. Te 2 godziny to na rozpałkę i rozruch. Na miarkowniku mam ustawione jakieś 63. Woda wyjściowa 58 a termometr piecowy pokazuje 63. No jak będą wiatry silne to oczywiście przymknę. A czy blachę do załadunku masz przesuwaną? Bo taką blachę chcę zrobić jak mi się ta moja obecna przepali. Ale widzę, co jest pocieszające, że mój wniosek, że blacha jest lepsza niż dławiki potwierdzasz i ty i inni forumowicze. Gdybym miał wersję C to wtedy ograniczniki ciągu + dławiki lub zawirowywacze i powinno wystarczyć.
  6. Z calym szacunkiem dla taty ale jak grzejniki moga byc cieplejsze od pieca? Termometr piecowy masz zapewne ulokowany zgodnie z instrukcja czyli w najcieplejszym miejscu. U mnie tez jest tak ze sa lekkie wahania temp. Na przesciu z fazy odgazowania do spalania koksu. Wtedy jak zdaze i jestem w domu przymykam PW. Dzisiaj pale na calkowicie otwartym czopuchu. Obserwacje sa takie, ze duzo szybciej sie rozgrzewa instalacja a zuzycie upalu niewiele sie zwiekszylo. Moze troszke zmniejszyla sie stalopalnosc. No ale nie ma nic za darmo.
  7. ja mam takie spostrzezenie: jest mroz -7. Pw rozetka otwarta na 5-6mm, czopuch calkiem zamknalem. W tym sezonie pierwszy raz takie ustawienie. I ciagnie! Temperatura wzrasta systematycznie i bez sensacji. Jestem mile zaskoczony bo wyglada na to ze ze przy mrozach(duza roznica temperatur) mozna ograniczyc spalanie zamykajac czopuch calkiem! Czy macie jakies refleksje na ten temat?
  8. michal 26 nie zadawaj takich pytan. Poszukaj instrukcji. Ale nawet jezeli maSz D to palisz jakbys mial C. No i tyle. W D rowniez mozesz palic weglem, koksem, starymi butami itd.
  9. nie powinienes takiego pytania zadawac. Ale ci powiem ze wersja D na drewno C na wegiel. Roznia sie tylko przednim czlonem. Jak masz duzy wsyp to masz D maly wsyp to C. Jezeli masz z przodu trojnik to jest C jeseli go nie masz to jest D.
  10. ale chyba jest dobrze bo znajomi przy ocieplonym domu o kubaturze podebnej do mojego przy piecu z podajnikiem na sezon spalaja 8 ton groszku. Ja nie powinienem spalic wiecej jak 6 ton orzechaII
  11. Lukas87 super ze jestes zadowolony bo ida mrozy brrrr.... Niestety jak to czesto bywa olali mnie z tym flotem i nie przywiezli na probe. Ale w sumie chrzanie to bo cos mi sie wydaje, ze oszczednosci z tego bylo by w sezonie niewiele a duzo zachodu i obsrwacji i kontrolowania pieca. Lepiej juz sie skupie na weglu. Coraz lepiej mi to idzie. Dzisiaj pale na czopuchu przymknietym tak ze do pelnego zamkniecia zostalo tylko 1,5cm i ciagnie. No fakt, ze jest wiatr i wyzsze cisnienie! Ale w domu wystarczajaco cieplo i 2 razy na dobe rozpalka. Zuzycie jakies 50 kg wegla. Cdn
  12. dzisiaj to revelka; na piecu 42 wyciagnalem caly zar z popiolem; szybko wsypalem z 20-25kg wegla na to wartstwa drewna 3-5cm szczapki na to zar z popiolem (calosc tak jak wyciagnalem z pieca) i sie rozpalilo i to jeszcze jak ? Po godzinie mialem 55 na piecu i 50 woda wyjsciowa przy pompce wilo na 2 biegu. Po 1,5h bylo juz na piecu 60. W domu wlasciwie nie dalo sie specjalnie odczuc spadku temp. Polecam ten sposob. Oczywiscie nalezy rano sie spodziewac spiekow. Wiec tak sie da zrobic tylko raz na dobe. Rano bedzie juz zimny popiol z niewielka ilosia niedopalkow i rozpalka od nowa.
  13. mozliwe. Ja tak mialem. Doszlo nawet do tego ze ciag zasysal powietrze ze spalinami z kratki wentylacyjne w piwnicy, ktora ma wylot w tym samym kominie. Rozwiazaniem jest stale otwarte okno albo jak ja to zrobilem wykucie otworow wentylacyjnych na stale w murze. Okazalo sie ze 1 srednicy 10cm bylo za malo i ojciec wyrabal jeszcze jeden 15cm. Teraz jest ok. Ale ja mialem wczesniej dmuchawe. Przy naturalnym ciagu 1 dziura wystarczy.
  14. moze faktycznie robia sie spieki na rusztach! Ale to moze byc wina opalu. Moze jest zbyt wilgotny?
  15. jak miarkownik się podniesie to nie ma ciągu dopiero wraca jak przerusztuje. U mnie tak dzialo jak palilem mialem. Ale sprawdz czy masz ciag. Zapal swieczke i badaj. To ze nie ma plomienia jasnego u gory to jeszcze nic nie znaczy. Moze masz za duzo PW i da duzo zasysa gora zamiast dolem. Owszem, mozesz miec za maly ciag po prostu. Koledze tez sie nie chcialo palic i sie okazalo ze mial czopuch i wyczystke zawalona sadzami. Przeczysc tez komin! A moze dziadowski opal. Kombinuj. Jak u mnie sie nie chce palic to z reguly wiem jaka przyczyna. Dzisiaj na przyklad przysypalem swiezy wegiel zarem z popiolem, ktory wyciagnalem z pieca bez przebierania no i juz 3 godzine rozpalam. Popelnilem blad bo na wegiel trzeba bylo dac drzewo dopiero potem ten zar. Czlowiek sie uczy na bledach bardzo czesto niestety.
  16. Moze nieszczelny ciag, moze zly wegiel? Moze za duzo PW? Ja pale weglem od gory i nie dokladam pozniej na gore nic. Poczytaj forum ekonomiczne spalanie wegla kamiennego. Poobserwuj piec. Nie zamykaj czopucha.
  17. zdjecia ale nie widac na nich za bardzo sensu ustawien pieca wiec nawet ich nie zgrywam. W zasadzie o jakie ustawienia ci chodzi. O wszystkim wlasciwie juz byla mowa na forum. Ja nic nie rusztuje!
  18. wszyscy, ktorzy modyfikuja piece niestety przez jakis czas prawie mieszkaja w kotlowni; takie zycie
  19. ja u siebie teraz musialem nieco bardziej otworzyc czopuch bo zauwazylem stagnacje w spalaniu bez wzgledu na zmiany PW
  20. albo za malo PG albo za malo PW albo czopuch z bardzo przymkniety, albo zbyt zwarta wartstwa zasypu.
  21. pisze z dosc niezgrabnej komorki tak ze prosze o wybaczenie bledow pisowniczych. Jestem caly cas w kotlowni! W sumie to tu jest fajnie: cieplo, cisza :-)
  22. mam teraz tak ustawiony kociol ze temperatura wyjsciowa wody wzrasta o 1 stopien ! Na 10-15 minut. Le wzrasta! + tak powinno vbyc przy czystym i ekologiczny paleniu od gory w piecu gornego spalania jakim jest U22
  23. szklana rozetke zamowilem u lokalnego szklarza na wymiar. Kosztowala 45zl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.