Skocz do zawartości

shkiperfil

Stały forumowicz
  • Postów

    377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shkiperfil

  1. Też już się nad tym zastanawiałem. Ale ostatnio wykapowałem, że jak jest jeszcze dużo koksu a na piecu jeszcze 40 to jak poruszę trochę przy rusztach takim prostym pogrzebaczem to miec jeszcze na tym niedopalonym koksie parę godzin pracuje. Odtykam po prostu zapchane szpary w rusztach. Drugie ruszta pewnie pomagały by w dopalaniu ale zmniejszą komorę i utrudnią czyszczenie.
  2. a ja wyczytałem na wątku ekonomicznego spalania, że koksy z poprzedniego palenia lepiej wrzucać na węgiel niż nod węgiel bo one stanowią wtedy filtr naturalny dla smoły i gazów podczas odgazowywania węgla. Trochę z innej beczki to doszedłem do wniosku, że muszę założyć zawór termostatyczny do CWU żeby pąpa CO mogła pracować na niższych temperaturach np. 30st. Teraz mam start pompy od 50 i to jest nie dobre do palenia na patyczku bo pompa cierpi i włącza sie i wyłącza wiele razy zanim temp. Na CO dojdzie do 50 i to trwa kilka godzin. Jak będzie na start na 30 to miarkownik będzie się przymykał stopniowo, nie będzie buchnięć w piecu a i dzięki zaworowi na CWU będzie gorąca woda użytkowa.
  3. Lukas87 działaj i porób potem foty; z tym dopalaniem muszę coś wymyślić bo za dużo przebierania mam.
  4. Lukas87 a ja ten koks wrzucam na węgiel. Też się zastanawiałem czy lepiej pod węgiel czy na? No to wsumie też Ci zostaje podobna ilość koksu. A pisałeś, że dopala do końca z tą zaślepką. Ja cały popiół i pozostałości z pieca przesiewam starym metalowym durszlakiem ;-). Mega skąpstwo. A tak w ogóle to przedobrzyłem dzisiaj z przymknięciem PP i zaczęło mi się w domu zimno robić. Już 4 godziny się odgazowywał i było już ciemno w piecu tyle ze temp. Spadła do 56 na piecu i jak dałem teraz miarkownik i więcej PP tak na 1cm to zaczął węgiel od dołu się wysmalać dopiero. Wygląda, że to palenie w Viaderku skrywa jeszcze wiele tajemnic przede mną :-). Pzdr
  5. Już ojciec sprawny organizator kupił pompę wilo smart 25/6. Trochę szkoda bo zapłacił 100 więcej w lokalnym sklepie a ja chciałem odpowiednik polski Grundfosa alpha energooszczędną co pobór ogranicza nawet do 5W. Ale trudno już zamontował spec. Wilo pobiera min. 35W.
  6. Ja mam problem z dopalaniem. Nie umiem sobie z tym poradzić. Zostaje z 24 kg węgla 3/4 wiadra koksu. Palę właściwie tak jak wy. Czyli odgazowuję i to nawet przez 3 godziny. Na piecu osiąga temp. 65 potem wyciągam patyczek i wieszam miarkownik. Klapka PP jest uchylona na jakieś 0,5cm. PG przykręcam na ok. 1mm. Pali się potem długo. Ale czy przypadkiem to niedopalanie nie jest efektem chłodzenia zasypu z PP jak już na piecu temp. Spada. Bo oczywiście się klapka otwiera później nawet na 3cm. Czy możecie coś podpowiedzieć?
  7. Lukas87 właśnie kojarzyłem! Jeśli zostawisz tylko w PP szparę na 0,5cm to czy w pozniejszej fazie spalania gdy pali się już sam koks czy wystarczy powietrza PP do spalenia koksu? Bo chyba koks potrzebuje więcej PP?
  8. no rzeczywiście jest taka opcja! Dobrze jeszcze aby była możliwość regulowania pozostawionej szpary po zaślepieniu w zależności od tego do jakiej temp. Chcemy rozpędzić piec przy odgazowywaniu. Na dzień dzisiejszy to będzie szpara odpowiadajaca szparze 0,5cm pod klapką PP ale czy w zimie nie lepiej będzie ciut większą szparę zostawiać? Ale pomysł pierwsza klasa!!!!! Jeszcze pomyśl na PG żeby nie trzeba było pamiętać o przykręceniu kółeczka po 3ch godzinach po odgazowaniu! Bo jak są odpowiednie warunki to dzięki PG pięć potrafi się rozbujać do 100st.
  9. Lukas ja mam podobne spalanie tylko że rozpaliłem o 19:00. Palę teraz raz dziennie i wystarcza. W nocy jest cieplej a w dzień ok 20-22st w domu + cały dzień ciepła woda.
  10. o potyczku pisał parę dni temu Lukas87. Po prostu na czas odgazowywania pod klapkę PP pokładasz patyczek tak aby była szpara na ok. 0,5cm a odpinasz łańcuch mianownika. W tym czasie PG otwarte na ok.1cm. Po odgazowaniu po ok. 2-3h podpinasz łańcuch a PG przykręcasz na ok. 1mm.
  11. Romfar czy to znaczy, że szmoty pomagają w dopalaniu tego koksu? Bo zastanawiałem się nad zakupieniem dodatkowych ruszt aby węgiel na tej wodnej rurze nie leżał bo wtedy się nie dopala.
  12. nie mam takich brył ale bym się cieszył jak bym miał. Ja mam mieszanego orzecha. Ten węgiel na dzisiejsze pogody jest trochę za mocny. No ale czymś trzeba palić a drewnem żeby taką chałupę nagrzać to bym co godzinę musiał latać. A tak raz dziennie 12KG i ciepły dom i woda na cały dzień bo pompkę ustawiam później na 50stopni.
  13. Romfar Ja już nie mam blach; może to i oszczędność jakaś była i czystsze spalanie ale te blachy mi się w końcu poprzepalały powyginały i całą konstrukcję szlak trafił. Staciłem na to masę czasu, kilka tarcz do kątówki, ze 100zł i chyba się zmęczyłem modyfikacją U22 :-(. Teraz mam węgiel z Marcela. Pali się jak diabli, daje dużó ciepła i chrzanię przeróbki. Nawet już czpucha nie przymykam bo to też męczące było. Niech sobie U22 sam radzi.
  14. dzisiaj paliłem jak Lukas87 przykazał. Odłączyłem miarkownik , klapkę dolną podparłem klinem na jakieś 0,8cm a PW na 1cm i tak aż do momentu aż się czarno zrobiło. To trwało jakieś 2,5h przy zasypie 20kg a na piecu 58. Potem zmniejszyłem PW do 1mm i powiesiłem łańcuszek miarkownika. Muszę przyznać, że sposób palenia jest b.dobry. Ale co zrobić jak rozpałka rano o 6 i trzeba iść do pracy? Muszę sprawdzić jak będzie gdy od samego początku PW na 1mm i miarkownik na 60 na łańcuszku. Może się jednak cały zasyp nie rozpali tylko będzie się miarowo marcel od góry wypalał i nie będzie z komina kopcić? Robiliście takie doświadczenia z wysokokalorycznym węglem? Ja tak robiłem z piastem no ale piast to nie węgiel i nie kopcił bo się palić nie chciał :-).
  15. lukas87 startuję z pompą na 30-35 bo mam na pierwsze 2h otwarte full kółeczko i jeśli startowały od 50 to powstają turbulencje spalin i powietrza. Aż cały kocioł lata. Później przestawiam na 50 żeby mi pompą nie wypchała ciepłej wody z bojlera. Tak zostawiam. Tyle że teraz palę 1 raz dziennie.
  16. na kotły.pl jest gotowy zestaw rozbudowujący U22 z palnikiem typu brucer. Zastanawiam się nad tym tylko nie mogę nigdzie wyczytać czy ten zestaw ma sens. Znam serwisanta z klimosza i on by mi kocioł przerobiła za jakieś 1000zł. Czyli koszt rozbudowy to ok 4500zł do U22 5 członów i do kotłowni się chodzi raz na parę dni.
  17. Lukas87 jak masz wystarczający komfort cieplny w pomieszczeniach to nie kombinuj z pompą. To dodatkowa zabawa i koszt. Pompę daje się tylko aby równomiernie rozprowadzić ciepło w układzie. Ja musiałem dać pompę bo w niektórych pomieszczeniach mi nie dojrzewało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.