Skocz do zawartości

shkiperfil

Stały forumowicz
  • Postów

    377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shkiperfil

  1. Czy ktoś palił w U22 miałem wysokokalorycznym? Może by się sprawdził. Na starym blaszaku jak ten miał się rozbujał to nie mogłem pieca wyciszyć!
  2. Kurcze 2cm blacha? To jak zrobiłeś to na 35cm szerokie to jest na styk ze ściankami komory. Nie boisz się, że Ci piec rozerwie po rozszerzeniu się? A ja przegrałem dzisiaj z siłami natury. Zrobiłem piękną półkę z 3-ch modułów z oranicznikami, moduły wchodzą w siebie co powoduje, że półka jest stabilna. Ale.. jak już dopasowałem po 2-ch godzinach tą półkę z nóżkami i blachy czołowe (opierają się u mnie na bocznych piórach 4 cm od górnego sklepienia otworu wrzutowego) to się okazało przy próbie ogniowej, że po otwarciu drzwi wsypowych nawet przy otwartym czopuchu wychodzi mi przez tą górę dym. Otwór wsypowy duży ładnie powietrze z zewnątrz zasysa ale górą nie... Obciąłem nóżki półce do 3cm bo myślałem, że jest za mała przestrzeń pomiędzy półką a sufitem komory zasypowej. Nic to nie dało. Może jeszcze spróbuję na razie tą półkę wsadzić tak jak miałem na początku. Ale to rozwiązanie czasowe bo zmniejsza mi otwór wsypowy i mi się węglarka nie mieści. A nie chce mi się z łopatką latać. Będę musiał dospawać jeszcze na górę zaślepki i wtedy będzie git. Tak jak to Radost zrobił. Ale już chyba nie w tym sezonie. Wypaliłem się przy tym piecu. Ale za to dołożyłem mu dławików. Czopuch dzisiaj przy wyżu był zamknięty tak, że do całkowitego zamknięcia zostało tylko pół cm. Cug straszliwy. Tak ustawilem piec, aż zniknęły płomienie z czopucha co widać przez dziury koło pręta. Piec na naprawdę niskich obrotach powolutku nabierał temp. i wygląda na to, że jak zasypałem go do pełna gdzieś o 20 to 6 godzin by wytrzymał spokojnie ale o 24 dowaliłem mu karmę na noc. Duże bryły węgla na ten żar, którego było jeszcze tak gdzieś 5 cm do zasypu. Tego węgla to weszła tam pełna węglarka czyli kolejne 14kg. Bilans będzie taki, że 4 węglarki wystarczą od 20 do 7 rano czyli 11 godzin. Przy tych mrozach to jest zrozumiałe. temp. na piecu prze zapełnieniem węgla była 67 a po zasypaniu i przymknięciu PG i PW to spadała i pewnie zatrzyma się gdzieś na poziomie 57. Na noc wystarczy. Rano w domu będzie od 17 do 21 stopni w zależności od pomieszczenia. Pozdrawiam
  3. do poniedzialku musze polke skonczyc bo dostalem prace i juz nie bede mial czasu dla wiaderka ;-); ale tyle czsu przy tym piecu spedzilem, ze w tym czasie na studiach to bym chyba cala sesje zaliczyl :-))))
  4. juz nigdy nie kupie mialu i groszku do tego pieca; to powoduje tylko spieki i chamuje prace kotla; a na cieplejsze pory drewno i bedzie ok
  5. polke mam teraz na nozkach 4cm, czolowa blacha bedzie tez wyzej, bedzie dolegac do gornej zaslepionej rury wydocznej na gorze otworu wsypowego a potem po skosie do polki; dzieki temu bedzie wiekszy otwor wsypowy ale do czyszczenia przelotow kominowych trzeba bedzie to wyjac! Jak bedzie wszyystko gotowe to dam fotki. U nas jest -17 na piecu 64 a w domu 20-23. Pozdrawiam
  6. zezbie dalej polke; czy wystarczy taki przelot nad plaska polka, ze w nalnizszym punkcie sklepienia po bokach komory polka jest O,5cm od piorek? Na srodku oczywiscie przelo na jakies 4cm od piorek? Jak myslicie wystarczy?
  7. swieta racja, ja tez zauwazylem, ze groszek to wysysa piorunem, orzech jest ok bojak bedzie kostka totzeba bedzie rabac :-)
  8. No to jestem szczęśliwszym posiadaczem półki i dławików. Szczęśliwszym bo poprawiło się spalanie. Rozruch pieca radykalnie szybszy. Rozbujanie pieca do 60 radykalnie szybsze. ściana kominowa o wiele chłodniejsza. Rurę i czopuch to praktycznie całą powierzchnią ręki można dotknąć byle nie za długo ;-). Zmieniły się trochę siły grawitacyjne powietrza w piecu. Zauważyłem w końcu sens istnienia PG. Faktycznie dopala i podnosi temperaturę. Tylko szczęśliwszym jestem ponieważ to jeszcze nie koniec walki. Półkę zrobiłem piękną w całości z nóżkami tak jak na szkicu ale niestety musiałem ją podzielić na 3 kawałki bo nie umiałem do pieca łożyć :-). Tak zamo było z tą blachą kierującą spaliny nad PG. Piękna była w całości no ale.... też musiałem pokroić na pół. Ale w sumie może trochę mniej stabilnie ale się trzyma. A stopki na półce były tylko punktowo przyspawane i odpadły po pokrojeniu półki na pasy. Ach... gdybym miał....spawarkę ... to by już dzisiaj był koniec. Ale jutro jadę do warsztatu domontować stopki. Przy okazji wymyśliłem że dospawam takie kawałki blach, pomiędzy które jedna część półki będzie wjeżdżała w drugą. Dospawam też ograniczniki +- 6 cm w w ostatnim kawałku półki aby półka przy wrzucaniu węgla się przesuwała do tyłu pieca bo na razie nie jest to zbyt stabilne. Przednie blachy zamontuję nieco wyżej na tych skrzydełkach na otworze wrzutowym. W ten sposób powiększę trochę przestrzeń na wrzucanie opału. Półka też będzie wyżej na 3cm nóżkach. Tak że to skrzydełek na w najniższym punkcie sklepienia będzie 1cm przestrzeni. W drzwiczkach te dwie połówki blachy spiąłem taką blachą ale tego w przyszłości nie będzie. Potem jeszcze pomyślę aby dospawać takie blachy zaślepiające widok na wloty kominowe. A dławiki to takie kawałki sztabek metalowych 7 x 1,2 x 10 bo się gościowi profili nie chciało robić. Ale w sumie wyszło lepiej bo mogę sobie je ustawiać gdzie chcę. Ale przygód miałem dzisiaj... cały boży dzień od 13 zabawa z piecem. Blachy skończyłem spasowywać dopiero gdzieś o 16:00. Najpierw mi wyciął gość tą blachę- kierownicę spalin na 23 cm. Tak mu utkwiło w głowie! Zamiast na 35cm. Przyjechałem z tym do domu i dawaj z powrotem do gościa. Potem to rżnięcie na kątówce. Aż mi się zaczął palić fartuch i spodnie :-) !. Picyk tak ustawiłem na miarkowniku, że trzyma już godzinę stałą temp. 58 stopni woda wychodząca na sterowniku, 62stopnie na termometrze na piecu a w domu jest 22. Klapka 2mm otwarta, czopuch przymknięty. zostawione tylko 1cm otwarcia, PG otwarte na +-1,5 mm. W załączeniu fotki już podczas palenia. Dziękuję wszystkim za pomoc i za posty dzięki, którym wiele się nauczyłem. Gdybyście jednak mieli uwagi do mojego rozwiązania to chętnie poczytam. pozdro U22.xls
  9. Polecam palenie od góry na zasypanym 0,5 albo 3/4 komory. Potem się dorzuca tak żeby przed spaniem komora była prawie pełna żaru. To po pierwsze. Po drugie polecam półkę z blach. Ja ją sobie dzisiaj zrobiłem. W następnym poście dam fotki i opis. Powyżej masz projekt mojej półki w pliku excel. Spalanie spadnie na bank. Pozdro. A no i wyczyść piec :-) !
  10. Może Ci się czop powietrzny w rurach zrobił. Masz odpowietrzniki w kaloryferach? Polataj po domu posprawdzaj, który nie grzeje albo słabiej i go odpowietrz albo nawet trochę wody z niego spuść. Sprawdź czy masz grzejniki zamocowane pod dobrym kątem. Jak nie masz odpowietrznika to kąt kaloryfera źle ustawiony. Dlatego dobrze mieć pompkę w układzie bo ona czasem pomaga. Masz? pozdro
  11. A masz ją tak pod kątem, żeby do drzwiczek dochodziła nad PG? Bo ja tak zrobiłem. Na szkicu w excelu to jest. pozdro
  12. Tak, pamiętam, że tak pisałeś. No ale w zakładzie gdzie byłem innej nie mieli. A poza tym ja im zaniosłem właśnie ze starego pieca blachę i mi ją oddali z powrotem. Jak się powygina to wymienię na lepszy model. pozdro
  13. Zamówiłem na jutro blachy więc jutro będę je kątówką dopasowywał do drzwiczek pieca. W załączeniu plik excel na którym jest schemat jak u siebie wymyśliłem półkę i kierownicę spalin. Jak się nie sprawdzi blacha to kupię szamot. Może ktoś zaopiniować? U22.xls
  14. Witam Mnie się tam ten projekt podoba. Jak nie zrobisz to nie będziesz wiedział czy zadziała. A propos tej płyty szamotowej. Czy kupisz ją u Klimosza? bo tech chcę taki deflektor zrobić. A jak rozwiążesz sprawę dolotu powietrza górnego do komory spalania? Czy położysz na podpórkach (na ściankach bocznych wymiennika) dodatkowo jakieś podpory czy tą blachę nasuwną będziesz profilował żeby po dosunięciu do drzwiczek przylegała nad otworem PW? Pozdrawiam
  15. Witam Już widziałem przegrody wylotów kominowych u kolegi. To takie żeliwne ramki, które się nakłada za wsypem i przed wlotem to kanałów kominowych. Ja tego nie mam bo nie miałbym tego gdzie położyć. Tak Właśnie o tą przegrodę z szamotu chodzi, która będzie pełnić rolę takiej półki. Radost to pokazał na swoim projekcie przebudowy pieca. Mianowicie położył blachę przesuwną na półkę szamotową, która dochodzi do drzwiczek podczas palenia a podczas załadunku trzeba ją nasunąć na płytę szamotową. A propos Radost też ma wersję S (lub D w czeskiej wersji). On ma trochę inne zakończenie z przodu przegród kanałów kominowych. On ma pionowe lamelki dzięki którym spaliny będą przechodziły do komina pod przednimi blachami zasłaniającymi drzwiczki. Ja mam z przodu tych kanałów łącze odlewu żeliwnego i jak tam wstawię te zasłaniające blachy pionowe to na spaliny będę miał tylko gdzieś 1 cm prześwitu na całej szerokość dolnej listwy wlotu komina. Zastanawiam jak rozwiązać sprawę dalej aby zablokować wyciąganie spalin od przodu. Bo to musi być tak, żeby PG dochodziło do komory spalania a nie nad półkę do kanałów kominowych. Jutro dzwonię do Klimosza zapytać o tą półkę szamotową. Tak się jeszcze zastanawiam. Czy lepiej taka prosta półka czy lepiej tak jak Ty zrobiłeś taki daszek z blachy. Jak wymyślę co zrobić aby PG dochodziło do komory spalania to półka z blachą przesuwną. PS Dorobiłem sobie klapkę do miarkownika ciągu i zasypuję teraz od góry na żar. Cichutko w kotłowni bez tego wentylatora aż miło. A jak będę rozpalał od góry to tylko do 2/3 komory zasypowej i wtedy powietrze dojdzie na górę do strefy spalania. To będzie lepsze rozwiązanie niż z tym wentylatorem bo on tylko dół chłodził. Mam nadzieję, że w końcu będę mógł zająć się czymś innym niż piecem. Pozdrawiam
  16. cd czytalem tez i widzialem na schemacie pieca u22 jakas przegrode komory spalania. Czy to przypadkiem nie chodzi o polke wydluzajaca droge spalin? Moze mozna to kupic oryginalne? Czy blacha 2mm na polke wystarczy? Jaka przestrzen zostawic pomiedzy polka a sklepieniem komory spalania? . Nie wiem czy mnie przypadkiem ten piec nie przerasta? Zaczynam sie powaznie niepokoic. A tu jeszcze 2 miesiace opalania. Zbankrutuje chyba.
  17. zaczynam sie niepokoic bo przy tych mrozach i po jako takim opanowaniu pieca i tak wrzucam 8 weglarek wegla z groszkiem. A weglarka po zwazeniu to 14kg. Zostane palaczem bankrutem. Czytalem w instrukcji o jakichs 2 szt przegrod wlotow spalonowych do tlumienia wylotu spalin, ktore sie wyjmuje do czyszczenia. Czy ktos z was to dostal z piecem? Czy to mozna kupic? Jest napisane ze powinienem miec 2 szt! Cdn.
  18. Damdob. Ja na Twoich zdjęciach znalazłem tylko dławiki kanałów kominowych. Zastanawiam się albo nad dławikami albo nad półką z blachy. Ale chyba raczej półka z blachy. No bo jak już opanowałem czarny dym i z komina leci biały delikatny to znaczy, że wypalanie jest dobre. Stosunek poboru powietrza do ciągu kominowego jest OK. Czyli nie muszę już blokować wylotu. A blachy faktycznie zatrzymają ciepło w piecu i ułatwią górne spalanie gazów powietrzem z GW. Może jeszcze pomyślę nad jakąś kierownicą powietrze od wentylatora bo dmucha prosto na ten główny dolny kanał wodny i go ochładza. Po włączeniu temp. spada o 1-2-3 stopnie zamiast rosnąć. Pozdrawiam
  19. Damdob. Dzięki zaraz będę szukał Twojego postu z blachami bo za punkt męskiego honoru wyznaczyłem sobie konieczność założenia blach do mojego wiaderka. To jest wręcz obowiązkowe. Gratuluję stałopalności. Ja znowu zrobiłem postępy dzięki Twojej wskazówce. Czopuch przymknięty w 3/4, wentylator zaklejony w 3/4, na klapce wentylatora 3 duże nakrętki przymykające klapkę, PG odkręcone na jakieś 3mm. No i w końcu mam biały lekki dymek z komina. Hurra !!!! Niestety ojciec mnie dzisiaj rano wyprzedził mnie z zapalaniem no i oczywiście rozpalił po swojemu od dołu ale już niech tam. Jak wygaśnie to zapalę od góry. Miałem też małą awanturę rano bo mi odkleił ten wentylator, powiedział, że jestem durny i nie wiem do czego wentylator służy, i że ona ma klapkę i to wystarczy. Schował też taśmę. Ale ja tą taśmę znalazłem i zakleiłem z powrotem :-). Użyłem sprytu. Zadzwoniłem do kuzyna, który mi pomagał dobrać wentylator do starego pieca i poprosiłem go żeby ojcu wyklarował, że nic się nie stanie jak będzie zaklejony. Udało się i jest spokój. No ale to tak w ramach rozrywki. Teraz pora na blachy. Pozdrawiam.
  20. Radost !!! Czytałem wczoraj fora do 3 nad ranem i muszę Ci pogratulować pomysłu. To jest wręcz genialne co ty robisz bo będziesz miał dolniaka chyba najbardziej wydajnego na rynku i najtrwalszego. Tak że gratuluję. Blachy na pewno dorobię bo stwierdziłem że to jest wręcz konieczne. Pozdrawiam.
  21. Teraz zakleiłem wlot wentylatora w 3/4. Nadmuch i tak jest potężny. I znowu rozpałka od góry. I znowu 3 węglarki opału poszły w dym. Z dodatkiem węgla na razie stałopalność nie wzrosła. zobaczymy czy przytkany wentylator coś pomoże. Na dzień dzisiejszy to już chyba koniec bo mi się nie chce w nocy dorzucać. Przeleciałem cały wątek o GW tam gdzie def pisał. Ale jakoś nic dla siebie nie znalazłem. Następnego posta napiszę jak zauważę jakieś pozytywne zmiany. Pozdrawiam
  22. No tak miarkownik do miału przy pełnym zasypie to na pewno nie pójdzie. Teżbym chciał mieć piec gdzie się tylko raz na dobę rozpala. Oby Ci się z tymi modyfikacjami udało. Będę teraz myślał nad blachami ;-). Oczywiście jak skończę walczyć z ustawieniami mojego nowego U22. Chcę mu maksymalnie wydłużyć czas stałopalności. Na razie zakleiłem w połowie wentylator.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.