Skocz do zawartości

m77

Stały forumowicz
  • Postów

    657
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez m77

  1. Tu jest opisana historia tego wynalazku i opis działana: http://www.kmciso.ps.pl/stirling/ .Chyba kompetentnie, bo to strona Katedry Maszyn Cieplnych i Siłowni Okrętowych Politechniki Szczecińskiej. Tyle rzeczy jest ciekawych na świecie, o których człowiek nic nie wie.
  2. To sformułowanie jest trochę nie jasne, jeśli miałoby znaczyć, że w nadzorze nie ma poboru ciepła do instalacji, to jest nie do końca prawdziwe. Mój piec właśnie w stanie nadzoru ogrzewa instalację, a im więcej temperatury nabierze, tym dłużej grzeje dom bez palenia. Innymi słowy mając nadmiar ciepła otwiera i zamyka zawór mieszający w ogóle nie włączając ani podajnika, ani wentylatora. I jak się głębiej nad tym zastanowić to każdy sterownik pogodowy powinien tak działać.
  3. Właśnie tak niektórzy robią, a potem płaczą. Dają krótkie czasy podawania i ograniczają nadmuch ... Niektórym to wychodzi, ale inni wychodzą na tym fatalnie. Nic dziwnego, że Marcin napisał cały wątek zatytułowany "Krótki czas podawania NIE oznacza mniejszego spalania". Z drugiej strony te "całkujące" sterowniki nowej generacji zmierzają chyba właśnie do tego, o czym piszesz - czyli palenia ciągłego z małą mocą. Generalnie ja się z tą teorią powolnego palenia zgadzam, ale dobrze jest mieć świadomość, że bywają wyjątki.
  4. Ciekawe pytanie. Można je sformułować nieco bardziej ogólnie: czy grzać szybko, czy dogrzewać powoli. Zanim kol. heso odezwie się, że należy grzać powoli, to powiem, że w kotłach retortowych czasem opłaca się grzać szybko. Bo wtedy kocioł dłużej stoi w podtrzymaniu, a jak stoi w podtrzymaniu to pali właśnie powoli. Z tym, że nie jest prawdą, że temperatura wtedy "minimalnie podnosi sie i opada". Wręcz przeciwnie potrafi skoczyć z kopyta i tak sobie trwać. Ale jeśli kocioł ma dobrą izolację i "trzyma ciepło" to może administrować tym nadmiarem ciepła uchylając, jeśli trzeba, zawór mieszający. Czyli dogrzewać dom nie paląc za dużo węgla.
  5. Taki katalizator kosztuje około 40 zł. Możesz go zamówić e-mailem u Klimosza (wcześniej zadzwoń), przyślą ci do domu za pobraniem. Ja do Linga Combi zamówiłem cały komplet katalizatorów zaraz po zakupie pieca. I oczywiście jakiś czas potem jeden pękł mi podczas wkładania. Z tym, że pękł równo na dwie połowy, które od biedy dałyby się włożyć do odpowiedniego uchwytu z blachy. Te katalizatory, to jest prawdopodobnie jakiś rodzaj szamotu. Można kupić zwykłą cegłę szamotową za 3 zł w markecie i coś kombinować, zanim przyślą oryginalne.
  6. m77

    Regulator pogodowy

    To, co opisałeś jest nienormalne. Generalnie jednak ustawienia na gałkach nie mają bezwzględnego priorytetu. Sterownik oblicza temperaturę CO na podstawie krzywej grzania, a jedynie koryguje ją uwzględniając temperaturę pomieszczenia. W parametrach serwisowych jest tzw. współczynnik wpływu, który mówi jak bardzo ma się tą temperaturą przejmować. Fabrycznie jest on ustawiony na 5 z 8, czyli 62,5%. Jeśli tam się ustawi bardzo niską wartość np. 1-2, to sterownik specjalnie się temperaturą pomieszczenia nie będzie przejmować. Jeśli masz niedogrzane we wszystkich pomieszczeniach, spróbuj podnieść krzywą grzania (6 - 7) i zobacz, czy coś się zmieni. PS W sieci można trafić na instrukcje serwisowe, jak wejść w te ustawienia, ale łatwo się w tych ustawieniach pogubić, bo są różne wersje sterowników, nawet w zależności od daty produkcji. To jest jeden z tych parametrów, które bałbym się ruszać, bo łatwo o pomyłkę. Zresztą jest mało prawdopodobne, by ktoś to przestawiał, bo i po co.
  7. Tu masz bardziej optymistyczną wypowiedź Marcina: "Kupiłem Brucera i palę miałem - na początku się zrywała - potem okazało się, że w ślimaku coś się wyrobiło i przestała. Miał zawiera dużo większe kawałki węgla niestety - i jak mi się zdarzy przeoczyć jakiś przy załadunku zasobnika to jest loteria - albo przemieli albo zerwie zawleczkę - najczęściej mieli." https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...post&p=6107 To tak dla pocieszenia.
  8. m77

    jakiej firmy wybrac

    Postaw sobie najpierw pytanie, czy chcesz mieć piec z dolnym, czy górnym spalaniem. Piec z dolnym spalaniem dłużej pali i łatwiej w nim utrzymać temperaturę. Ale jednocześnie dobry piec z dolnym spalaniem jest droższy. Ceny, które podajesz, sugerują, że chcesz wybrać "górniaka". Wszyscy producenci, których wymieniłeś, przewijają się przez forum, przy czym najlepsze opinie mają chyba Sas i Defro, a potem Zębiec. A może to złudzenie? Jak ktoś zaprotestuje, to znaczy, że się mylę...
  9. m77

    Precyzja

    Brak precyzyjnego opisu jakiegoś problemu często utrudnia jego rozwiązanie. Czytający muszą wtedy zgadywać i kombinować, o co może tam chodzić. Stąd nasuwa się refleksja, że jeśli ktoś oczekuje pomocy, to powinien opisywać swój przypadek w miarę dokładnie, a nie tylko krzyczeć "Ratunku! Piec się pali!". Niestety, na ogół mając jakiś problem nie wiemy, co jest jego istotną przyczyną, bo gdybyśmy wiedzieli, to tym samym znaleźlibyśmy rozwiązanie. Słowem precyzja i dokładność są ważne, ale nie zawsze możliwe. Opowiem dla relaksu jedną anegdotę. Dwóch podróżników leciało balonem i zgubiło się w nieznanym terenie. W końcu wypatrzyli na równinie jakiegoś człowieka, po wielu wysiłkach udało im się skierować w jego kierunku balon i kiedy znaleźli się tuż nad nim, jeden z nich zawołał: "Dobry człowieku, dobry człowieku! Powiedz nam, gdzie jesteśmy!" Tamten popatrzył na nich, zastanowił się chwilę i powiedział: "W balonie" Podróżnicy lecieli potem jakiś czas w milczeniu, poczym jeden z nich się odezwał: "Popatrz, jakiego mamy pecha. Błądzimy tak od tygodnia, nigdzie żywej duszy. W końcu spotkamy jednego żywego człowieka i ten akurat musiał się okazać matematykiem!" "To straszne, fakt" - mówi drugi - "ale skąd wiesz, że był matematykiem?" "To przecież oczywiste. Udzielił nam odpowiedzi, która była - po pierwsze prawdziwa, po drugie - całkowicie bezużyteczna."
  10. m77

    dym z zasobnika

    Przydałby się nieco bardziej dokładny opis. Czy ten dym jest z zawartością miału, a więc niespalonego węgla, czy sadzy? Czy ma jakiś zapach? Czy w podajniku jest smoła? Ponadto te odpowiedzi serwisu warto by jednak zacytować i krótko powiedzieć, dlaczego są nietrafne.
  11. Faktycznie, zasugerowałem się podobnym wykresem. U mnie jest 13 krzywych wpisanych na stałe do pamięci sterownika i wybiera się tylko numer.
  12. Ja też jestem fanem sterownika pogodowego. Mam trochę inny i też potwierdzam, że zalety sterowania pogodowego są widoczne "gołym okiem". Taka mała uwaga - bo są na forum wątki, gdzie użytkownicy piszą o ustawieniach sterownika estyma mając na myśli ten, który jest zainstalowany w kotłach Ling. Spojrzałem na stronę, którą podałeś i z instrukcji wynika (czy to potwierdzasz?) że w opisanym przez ciebie modelu wybiera się numer krzywej grzania (podobnie jak u mnie). W Estymie, która jest w Lingach, jest interesujący sposób definiowania krzywej grzania poprzez funkcję liniową określoną w dwóch punktach. Nie wiem, czy skuteczny, ale interesujący teoretycznie i elegancki. Tylko zauważyłem, że dla użytkowników bywa trochę niejasny. Ale w tym modelu, który opisałeś, tak nie jest, prawda?
  13. Nie napisałeś, czy masz zamontowany czujnik temperatury zewnętrznej. Zakładam, że masz. Z ciekawości poczytałem instrukcję sterownika estyma: "UWAGA !!! Jeżeli układ nie posiada zainstalowanego siłownika zaworu, który miałby być sterowany należy odłączyć czujnik temp. c.o.. Jest to informacja dla sterownika, że nie ma siłownika zaworu mieszającego." (str. 12) "Gdy do regulatora podłączony jest czujnik temp. c.o. (informacja dla sterownika o siłowniku) można po włączeniu trybu ręcznego ustawić zadaną temperaturę kotła. Sterowanie mieszaczem będzie działało tak jak w przypadku trybu pogodowego lecz temperatura kotła będzie stała." (str.11) "Tryb pogodowy. (...) Układ bez sterowania siłownikiem zaworu mieszającego (brak czujnika temp. c.o.) Ustawiana temperatura zadana w dwóch punktach -10C oraz -20C to zadana temperatura pracy kotła. Na wyświetlaczu brak napisu c.o." (str 10) Otóż ja to rozumiem to tak. Sterownik myśli że jest siłownik i wchodzi w tryb pogodowy ze stała temperaturą kotła którą wylicza na podstawie krzywej grzania. Ta krzywa według twoich ustawień ma postać liniową F(t)=55 - t/2. Czyli dla temperatury 12 C za oknem (tak jest u mnie teraz) masz temperaturę kotła 49 C. Tę temperaturę kotła sterownik stara się utrzymać. Ale spalanie też mnie niepokoi i opis płomienia mile widziany. PS Spróbuj ustawić dla -20 (67C) i dla -10 (65C).
  14. Bez czujnika CO ustawia się na sterowniku po prostu temperaturę kotła i wtedy sterownik jej się trzyma. Ale jest pytanie, gdzie on ma ten czujnik podpięty. Jeśli PRZED ZAWOREM, to ustawiając temperaturę CO na 45C ma na kotle niewiele wyższą. Jeśli faktycznie ma przed zaworem, to lepiej go nie wypinać, tylko ustawić wyższą temperaturę nie sugerując się tym, że jest to temperatura CO, a rzeczywistą temperaturę CO ustawić zaworem. PS. Tak jest w RecalArt, dlatego radziłem mu dokładnie przeczytać instrukcję Estymy, a pewnie telefon do producenta także by nie zaszkodził.
  15. Zanim zaczniesz kręcić zaworem ustaw wyższą temperaturę na kotle (skoro palisz w trybie ręcznym). Ustaw tam na przykład 65C i tak obracaj zaworem, aby na powrocie było co najmniej 55. Jeśli będzie za zimno w domu podnoś temperaturę na kotle.
  16. W Krakowie: 1000 PLN (robocizna) + 2000 PLN (materiały). Z tym że około 1000 zł kosztował zawór Honeywell z siłownikiem, kupując polecany przez wielu na tym forum ESBE, w dodatku bez siłownika, wyjdzie jakieś 750 zł mniej.
  17. No, to nie możesz go trzymać na maksa. W poprzednim poście napisałeś, że masz na zasilaniu temperaturę 41C. Jeśli nie masz siłownika, to nie powinieneś mieć chyba podpiętego czujnika CO. Sprawdź w instrukcji i jeśli mam rację, to go usuń (znaczy się odłącz przewód, nie wystarczy zdjąć z rury) . No i ustaw zawór 4d tak, aby na powrocie było 55 C. Jeśli kocioł pracuje w trybie ręcznym, to ustawienia 65st dla -20 i 60 dla -10 nie są istotne, ale jak przejdziesz w tryb pogodowy to będziesz miał krzywą grzania opisaną równaniem F(t) = 55 - t/2. Czyli przy 0C będziesz mieć 55 C na kotle. No, ale to jest już inna historia.
  18. Do opalania pelletami oprócz zapalarki trzeba zamówić także specjalny zawór termostatyczny i wyłącznik. Do awaryjnego gaszenia pelletów nie wystarczy bowiem naczynie z wodą z tyłu kotła z bezpiecznikiem parafinowym, ale potrzebny jest specjalny zawór podłączony do sieci wodociagowej. Poza tym w pokrywie zasobnika montuje się wyłacznik, który w przypadku otwarcia zasobnika wyłączy wentylator i podajnik. Interesowałem się tym, ponieważ w Lingu Combi także istnieje opcja palenia pelletami (bez zapalarki), ale ostatecznie zrezygnowałem. Również mój instalator sceptycznie odniósł się do pomysłu palenia pelletami.
  19. Proponuję przeczytać raz jeszcze, byle z uwagą. Właśnie.
  20. To już przeginasz. Napisałem wyraźnie, że przeszedłem z ogrzewania na gaz i po efektach docieplenia mógłbym spokojnie przy gazie pozostać. Podałem też temperatury - te z zeszłego listopada i obecnego. Ja też mam znajomych, którzy żle ocieplili sobie dom. I co z tego?
  21. Ja mam "grafitowy" (Termorganika), nie napisałem tego, a chyba powinienem.
  22. Trudno w to uwierzyć. A ta temperatura na kotle, skąd się wzieła? Ustawiona przez ciebie, czy wynika ze sterowania pogodowego? Nie napisałeś istotnych szczegółów. Na przykład, w jaki trybie pracuje sterownik. Jeśli w trybie pogodowym, to sprawdź, jak masz zdefiniowaną krzywę grzania. Jest ona definiowana przez temperatury zasilania dla dwóch temperatur zewnętrznych -20C i -10C. Może masz złą krzywą? No i skąd ten powrót 19C? Czy nie masz siłownika na zaworze 4d? Przecież sterownik ma priorytet trzymania powrotu, stąd odnoszę wrażenie - nie wiem czy słuszne - że nie masz siłownika, a zawór 4d jest po prostu otwarty na maksa. Czy tak? Istotna byłaby także informacja, ile masz podpiętych czujników temperatury i czy dobrze? Może masz również wpięty termostat pokojowy i on nie działa, bo jest źle wpięty, albo źle ustawiony. Same znaki zapytania. Te dwa worki przy tych temperaturach kotła i domu to jakaś masakra. Ale czarne grudki wyglądają z opisu raczej na niedopałki, a nie na spieki. Jeśli tak, to byłoby za mało powietrza? Ta nastawa na 7 to jest większe otwarcie, czy mniejsze? Jeśli większe, to może ciąg kominowy jest za duży i wszystko idzie w komin. Moja rada byłaby taka, żeby najpierw ustawić piec tak, aby dobrze grzał, a dopiero potem szukać ewentualnych oszczędności. Oszczędność w kotle retortowym bierze się stąd, że przebywa on często w fazach podtrzymania. Natomiast jeśli grzeje cały czas zduszając spalanie, to nie ogrzewa dobrze domu, tylko spala węgiel. Może spróbuj od ustawień 8/25 z odpowiednią porcją powietrza. Jeśli groszek masz wilgotny to współczuję, bo to na pewno skutkuje obniżeniem sprawności kotła.
  23. Wypisuję się z dyskusji w jej częsci teoretycznej, bo zaczyna przypominać salon24. Po ociepleniu domu, mógłbym właściwie pozostać przy gazie, tylko wymienić kocioł na nowszy. Ale nie żałuję zmiany, bo ciepło z węgla ma swój klimat. W listopadzie spaliłem groszku 20 kg dziennie, czyli 600 kg. Natomiast paląc przepałkami przez 1,5 miesiąca (wrzesień-pażdziernik) spaliłem 380 kg węgla plus trochę drewna. Kupiłem 20 worków orzecha (a 25 kg) i zostało mi 5. Mam kocioł dwupaleniskowy, więc jeśli będę palił przepałkami to oszczędność "bije po oczach", a jest to możliwe dlatego, że dom trzyma ciepło (200m2). W dodatku zamiast 15C-16C w pokoju przy zewnętrznych ścianach mam teraz 18C-19C. Dlatego wszelkie teoretyzowanie w tym kontekście dla mnie jest śmieszne, bo ja widzę pewną rzeczywistość, którą doświadczam, a nie bawię się w ideologię.
  24. Po pierwsze ja miałem taki mur z pełnej cegły i dlatego podałem ten wspólczynnik. Po drugie, o czym ty piszesz, jaka manipulacja? Jest tam opisanych 28 typów ścian, tabela wartości, równie dobrze można by ją przepisać z biblioteki (nie każdemu się chce chodzić). A co do porównań, to trzeba porównywać swoją ścianę z tym co się projektuje, to chyba jasne. PS Mój poprzedni post doklejał się do innego, więc nie zdążyłem go jeszcze utrwalić, a ty pospieszyłeś się z odpowiedzią. Dla porządku wklejam (bez zmian): Bez przesady, czy stała grawitacyjna, albo temperatura zamarzania wody to także propaganda? Ja miałem taki mur (dom przedwojenny), ociepliłem i wiem, o czym piszę. I słusznie, dla ściany z pustaka byłoby tylko U=0,70 W/m2K Pozwolę się nie zgodzić na taką optymistyczną diagnozę i bardziej ufałbym szacunkom, które mówią o 20-40%. A już kuriozalne stwierdzenie, ponieważ przesądzasz o rzeczywistości, której nie widziałeś. Ja mam jeden pokój właśnie cały przeszkolony (taka konstrukcja estetyczna) i nie życzę nikomu spać zimą w takim pokoju. A tak na marginesie, z jednym się zgodzę, że ocieplanie domu to kosztowna i ryzykowna inwestycja, ale ostateczny efekt - jeśli wszystko zagra - przechodzi najśmielsze oczekiwania.
  25. Jeszcze jeden cytat: I chyba wszystko jasne. A tak nawiasem mówiąc to jaką firmę produkującą promienniki elektrycznie chciałbyś tutaj wszystkim polecić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.