carinus
-
Postów
5282 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
155
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez carinus
-
Dosyć gruba blacha,potrzebuje ok.200x600mm.Miałem kanał zrobiony z blachy#5 ale dolna część zaczeła odkształcać sie i podawała mi powietrze w środek zasypu.
-
Poratujecie namiarami na kogoś kto sprzeda dowolnych wymiarów kawałek blachy żarowytrzymałej?Chciałbym zrobić nowy kanał PW do testów,poprzedni ze zwykłej stali nie wytrzymał warunków paleniska.
-
Akurat ze spaleniem drewna w MPM-ie problemów nie ma i raczej nie bedzie,jeżeli drewno jest odpowiednio przycięte.Z węglem może być różnie,drewno jest mniej problemowe do spalenia.
- 17343 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Widać podobieństwo czeskiego i różnicę względem Wesołej,pomylić sie tego raczej nie da.Próbowałeś może zacząć palenie kamiennym a drugą połowę zasypu uzupełnić czeskim?Może po wytworzeniu warstwy porządnego żaru ten czeski pójdzie gładko.
-
Szczelność takiego układu to bezwzględna podstawa,inaczej rozpali się całość zasypu.Myślę też nad dodatkowo ręcznym napędem ślimaka oprócz napedu elektrycznego,wszystko po to żeby zminimalizować pylenie podczas załadunku.Czeski groszek trochę kurzu mi narobił,jak z resztą każdy inny węgiel trochę to pyli.
-
Hamis-ten ekogroszek ma ten kolor jak poprzednio kupiony orzech?Aż dziwi mnie to,że ten węgiel u Ciebie tak kopci.Też mam trochę km ale chętnie odkupiłbym ten czeski.Mam chrapkę na ten z Ledvic z mniejszą zawartością siarki i nieco droższy,ale kopalnia nieco bliżej granicy a węgiel lepszy.Wtedy robię taśmociąg do ładowania kotła i święto lasu przez cały tydzień.Dlatego też wstrzymałem sie z adaptacją zasobnika jako nadstawka do wsypu i myślę nad małym podajnikiem ślimakowym połączonym z tym zasobnikiem.Zwiększy to wygodę ładowania i pojemność samego zasypu,gdyż teraz musiałbym nieco okroić wielkość pudła żeby zmieścić to nad kotłem.
-
Dosyć niska kaloryczność jest idealna na takie zimy jak obecne,z braku czeskiego palę teraz drewnem.Mam zmniejszony ruszt,ale nie zauważyłem różnicy w spalaniu kamiennego i czeskiego,spalało sie w obu przypadkach spokojnie i czysto.Czeski miał dłuższe języki płomienia ale przez ruszt nie przelatuje,jedynie na samym początku zanim wytworzy się żar z popiołem te najmniejsze kawałeczki mogą uciekać. Maronka-drobniejsze frakcje musisz spalić na mniejszej objętości,gdyż podczas Twojego sposobu przepalania odgazowuje spora ilość węgla.Przy ciągłym paleniu ten proces zaczyna sie uspokajać,kiedy tylko niewielka część węgla nad żarem dostarcza gazów palnych. brodekb-Hamis ma jakieś dojścia do tego lepszego Czecha?
-
Miki-nie zaczynajmy robić sympatyzujących wyjazdów,to nie to forum.
-
Przed remontem forum gdzieś ten wątek był widoczny,teraz nie sprawdzałem,jest to na pewno oddzielny wątek.Właśnie ta granulacja zapobiega zawieszaniu się całości.Identyczna sprawa wygląda z drewnem.Mam połupaną sosnę w takie kawałki że nie sposób to zawiesić,opada zawsze lub częściej nie zdąży opaść bo odgazuje cały zasyp zanim opadnie.Miałem(mam jeszcze)groszek i orzech z Wesołej.Nie widziałem żadnych różnic w tempie spalania,zapychaniu palnika czy szybszym rozpalaniu zasypu.To samo z czeskim,spalania identyczne jak ten z wesołej,jedynie ilość popiołu i przerosty w większej ilości.Palnik mam podniesiony na wysokość 3cm(jedna szamotka) i przez cały tydzień nie było problemu z zapychaniem palnika.Kocioł obsługiwał pod moją nieobecność teść,wsypał opał,wybrał popiół,to wszystko.Niezbędne do stałego palenia jest automatyczne ramie rusztowania lub częste odwiedziny co 5-6h. Znalazłem https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/24256-paliwo-do-kotła-ds-mpm-wydzielone-z-tematu-kocioł-ds-mpm/
-
Pojawia się sporo osób które narzekają na węgiel.Ktoś może pomyśleć że jestem importerem lub lobbuję na rzecz czeskiego groszku,nic bardziej mylnego.Wszystkim osobom które mają problemy z wiszącym węglem w zasypie polecam lekturę wątku związanego z opałem do MPM-a.W zeszłym roku przetestowałem ten opał i gdyby nie nagonka na opalanie węglem i wizja zakazu używania tego paliwa,już latem miałbym wysypane 25t tego węgla na mojej posesji.Przyszły rok na pewno będzie opalany tym węglem.Jedyny mankament to zapach podczas załadunku,który można spokojnie zniwelować mieszając węgiel z trocinami lub kładąc warstwę trocin na górze załadunku,przetestowałem oba rozwiązania.Tutaj nie ma mowy że chcieliśmy z Wesołej a dostaliśmy koksujący,nie ma mowy o jakimkolwiek zawieszaniu sie opału,kaloryczność pozwala spalać w cieplejsze dni,jak dla mnie same zalety.Nie testowałem mieszanek węgla spiekającego się i czeskiego,jednak kilka osób potwierdza skuteczność tej metody.
-
Takie coś praktycznie nie istnieje,bo masz pobór powietrza z dwóch różnych punktów.Zmiana ciągu,zapopielenie rusztu,działanie miarkownika,wszystko bedzie miało wpływ na różnice w proporcjach tego powietrza.
-
Jak już kiedyś pisałem,MPM to dobrze wykonana obudowa kotła do samodzielnego wykończenia.Nad tematem powinna wisieć sentencja widoczna dla potencjalnych nabywców:nie masz zdolności majsterkowicza-nie kupuj tego kotła.Jestem pewny że większość osób grzebiących i usprawniających ten kocioł,zrobiłaby to z każdym innym dolniakiem z podobnymi efektami.Zachęcony możliwościami tego kotła,stałem się jego posiadaczem,jednak dzisiaj na pewno nie zrobiłbym tego błędu za takie pieniądze.
- 17343 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Znam takich,co potrafią kowadło kowalskie zepsuć jak wezmą je w swoje łapy.Każdą ceramikę przed demontażem trzeba wyluzować i demontować ręcznie,inaczej pęknie lub się wykruszy.Dobra płytka noża tokarskiego ze spieku potrafi pękać od upadku na beton.
-
Zaciapa-dzisiaj też kupiłem porcję mięsa na kiełbasę,z komina nie dymi to choć z wędzarni puszczę sąsiadowi trochę zapachu.Na początku też pomyślałem że przerobiłeś wychodek.
-
Jakiś czas temu miałem tak podawane powietrze,tyle że nie w ten sposób,bo zasypie to popiół.Kanał szedł z góry.
-
O którym z palników Genaba mówicie?Kiedyś śledziłem wątek na muratorze i to jak powstawały wszystkie modyfikacje,metoda prób i błędów w końcu doprowadziła do jakiegoś kompromisu.Pytanie czy to sprawdzi się w każdym kotle?Nie spoczywam na laurach,mam w miarę stabilnie dopalający palnik do drewna i węgla,jednak niewielka ilość sadzy kusi do dalszej pracy nad konstrukcją.
-
Nie musisz od razu walić szerokopasmówki na pompie jonowej,zwykła sonda cyrkonowa też zrobi robotę.Zasilacz do grzałki nie jest mega wyzwaniem a reszta wskaźnika to już pryszcz. Swoją drogą,szybciej i taniej bedzie jak zaznajomisz żonę z tym prostym jak drut kociołkiem i będziesz spokojniejszy,Ja swoją nauczyłem więc chyba się da.
-
Sensowna elektronika nigdy nie będzie zła,niekoniecznie musi sterować kotłem,wystarczy że będzie jedynie informować o stanie procesu spalania i już będzie lepiej.
-
Sorki ze tak powiem,zaczynasz od dupy strony.Jeżeli masz takie zdolności i ambicje,to zacznij od pomiarów składu spalin i regulacji dawkowania powietrza.Poziom wody w zbiorniku raczej w niczym nie pomoże,chyba tylko dla samej satysfakcji posiadania czegoś mało przydatnego. Nawet sama diagnostyka bez automatyki będzie punktem wyjscia do kierunku regulacji.Na takie coś pewnie sporo osób się skusi,wiadomo że cena też odgrywa tutaj ważną rolę.
-
Nie każdy ma jakiś otwór,pierwsze wersje miały tylko kanał szamotowy bez żadnych zwężek,lub jak kto woli jedną długą zwężkę.
-
Dobre pytanie,ale nie oczekuj jednoznacznej odpowiedzi,bo występują różne konstrukcje i wynalazki w naszych kociołkach.Nazywamy to palnikiem,choć to chyba tylko komora ceramiczna z dopływem PW
-
Również zaopatrzyłem się w agregat i przetwornicę,jednak jestem spokojny że pod nieobecność domowników nic złego się nie stanie.Przy grawitacji chyba nie istnieje możliwość stworzenia tradycyjnej ochrony powrotu,woda idzie zbyt wolno żeby skutecznie wychładzać wymiennik.W moim kotle jest przyłącze 5/4'' i na takim wyszedłem do bufora.Sam bufor jest wpuszczony 0,5m poniżej posadzki a powrót mam wpięty akurat w połowie wysokości.Zostawiłem stare rury powrotu z dna bufora i tym przyłączem odbieram całość ciepłej wody z kotła po skończonym przepalaniu.Zawór powrotny,klapkowy otwiera sie dopiero powyżej 60* na kotle,więc kocioł nie startuje całkiem na zimno.Uwarstwienie jest lepsze niż kiedyś przy pompie,nie ma problemu z nabiciem wysokich temperatur.Rury można spokojnie dać ze szwem,ciśnień tam nie będzie,nie używaj tylko elementów cynkowanych
-
Przerabiałem podłączenie bufora z pompy na grawitację i powiem że zmiana wyszła na plus.Nie obawiam się teraz przerw w dostawie prądu i wszystko do bólu proste. Potrzebny rozmiar gwintownicy można niedrogo kupić i samodzielnie dopasować sobie rurki.
-
Pewnie bufor załatwiłby problem z utrzymaniem komfortu cieplnego nawet gdybyś tylko przepalał.Zmiana kotła jest teraz mało sensowna,chyba żeby spróbować ograniczyć moc paleniska i dopasować wymiennik żeby nie wychładzał za bardzo spalin.
-
Jest też zbyt spore spalanie tego węgla,nawet teraz gdy nie ma mrozów.Prawie 2x tyle co w moim przypadku i zaznaczam że nie mam hiper,super ocieplonego domu i nie trzymam wewnątrz niskich temperatur.
