-
Postów
2328 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
43
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez marcin
-
Może wyjdzie, ale będzie to raczej niewielka kwota. Oczywiście decyzja należy do Ciebie ;)
-
Wg mnie podstawowe wyregulowanie kotła (tak, żeby się bezproblemowo paliło) nie jest wielkim wyczynem i owszem - wymaga pewnych umiejętności, ale uważam, że 9 na 10 osób da sobie radę bez specjalistycznego szkolenia co najwyżej po krótkim instruktarzu czy poszukiwaniu np. na forum. Co innego "strojenie" tak, aby wyciągnąć te dodatkowe 5% oszczędności opału - to taka uwaga na podstawie kilku już lat eksploatacji takiego kotła. Tutaj trzeba czasu, doświadczenia itp cech, które moim zdaniem średnio są warte tychże oszczędności. Ale jak się lubi może to być nawet ciekawe "hobby" :P Czyli ekogroszek generalnie drogi. Jak masz dostęp do gazu - ja przy tym metrażu i lokalizacji domu nie rozważałbym nawet innej opcji. Nawet u mnie na Śląsku ogrzewając 66 metrów wydałbym na ogrzewanie ekogroszkiem jakieś 2,5 x 600 zł czyli 1500 zł rocznie a na gaz pewno nieco ponad 2000 zł (mam podobny dom jak Ty, tylko 200m2) - u Ciebie tej różnicy może nawet nie być a na pewno będzie mniejsza ze względu na koszty transportu ekogroszku. Co do konkretnych kotłów - to już działka dla fachowców :)
-
Na 98% strzelam, że Seb1 ma centralne ogrzewanie oraz (formalnie) kocioł a nie piec ;) Jak przypuszczam tego dotyczy wątpliwość i warto to ustalić :) Jest już bardzo długi wątek na ten temat: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=5364 - polecam jego lekturę. Generalnie moim zdaniem tak: Jeżeli mieszkasz na Śląsku (lub na tyle blisko, że ekogroszek kupisz w opłacalnej cenie) oraz jesteś w stanie poświęcić nieco komfortu aby ogrzewać taniej wybierz ekogroszek. We wszystkich innych przypadkach (np. mieszkasz nad morzem i/lub wymagasz bezobsługowości ogrzewania i/lub nie zależy ci na kosztach ogrzewania aż tak bardzo) wybierz gaz. Wnioski z dyskusji w powyższym temacie są podobne.
-
Czterodrożne Zawory Mieszające - Pytanie.
marcin odpowiedział(a) na Jacek68 temat w Instalacje CO i CWU
Jako praktyk (nie ekspert) odpowiem na pytanie drugie - ciepło na grzejniki można praktycznie całkowicie zamknąć - przy odpowiednim ustawieniu kotła będzie on grzał tylko sam siebie + niewielką ilość wody w rurach do zaworu 4d. Oczywiście może się zdarzyć, że nawet w podtrzymaniu kocioł przegrzeje się w takim układzie, jednak przy odpowiednich ustawieniach trybu podtrzymania można ustawić wszystko tak, aby się nie przegrzewał. Oczywiście powyższa sytuacja ma średni sens (no może poza okresami, gdzie np. nocą potrzeba trochę pogrzać a w dzień nie) - jeżeli stawiamy na komfort a nie ekonomię używając sterownika zaworu 4d można to zrealizować. W praktyce można ustawić dowolną temperaturę grzejników poczynając od sytuacji powyższej aż do 60 stopni (no może 58 uwzględniając straty przesyłowe). Pozdrawiam Marcin -
Proszę poczytać - wiele już zostało napisane: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1943
-
Źle Dobrany Kocioł Z Palnikiem Retortowym I Problemy
marcin odpowiedział(a) na gzeho temat w Instalacje CO i CWU
Ogólna zasada jest taka (jak pisał już Mecenas), że na drodze między kotłem a naczyniem wzbiorczym NIE MOŻE być żadnej "armatury" - tylko rura. Aby więc było zgodnie z zasadami powinieneś poprowadzić dodatkową rurę do niego prosto z kotła. Wszystko inne będzie jedynie półśrodkiem, który w razie zagotowania wody w kotle może zawieść. Moja instalacja jest podobna do Twojej (z tą różnicą, że mam bezpośrednią rurę do naczynia wzbiorczego, ale wpiętą niestety za zaworem 4d - tak zrobił instalator a ja wtedy jeszcze nie bardzo się na tym znałem). Na wyjściu z kotła mam zawór bezpieczeństwa i jak dotychczas wszystko sprawnie działa. Kotły retortowe generalnie ciężko jest "zagotować". "Udało" mi się to tylko raz i to paląc na ruszcie awaryjnym. Co nie zmienia faktu, że dzisiaj nie pozwoliłbym na zrobienie mojej instalacji tak jak jest. Podsumowując - jak chcesz mieć bardzo bezpiecznie proponuję dorobić dodatkową rurę sprzed bezpośrednio z kotła do naczynia. Jak nie musisz kombinować - rozwiązanie, które podałeś wydaje się funkcjonalnie dobre (chociaż ja bym szedł jednak w zawór 4d). Aczkolwiek równie bezpieczne będzie wg mnie wpięcie tuż za kotłem zaworu bezpieczeństwa - oba rozwiązania jednak najprawdopodobniej nie będą w 100% zgodne z prawem i nie będą maksymalnie bezpieczne (czyt. w razie zagotowania wody armatura może zawieść - zapiec się itp). Pozdrawiam Marcin -
Gratulacje :D Życzę kolejnych 2500 postów :D
-
Witaj na forum.
-
Problem Trochę Z Innej Beczki Śmierdzi Z SpŁuczki
marcin odpowiedział(a) na MałyMiki temat w Rozmowy na dowolny temat
Kolego Frontwerk - w regulaminie forum jest jasno napisane, że wypowiedzi powinny być na temat. Forum to nazwaliśmy "Rozmowy na dowolny temat" właśnie dlatego, aby było miejsce na wypowiedzi na tematy nie związane z ogrzewaniem. Uprzejmie proszę o nie udzielanie w przyszłości tego typu wypowiedzi. Nie ma obowiązku czytania wszystkich tematów na forum, więc jeżeli coś Cię nie interesuje po prostu zignoruj. Natomiast nawet jeżeli widzisz, że post jest faktycznie nie na temat proszę o kontakt z administratorami lub zgłoszenie postu przez opcję !Raport - w razie konieczności podejmiemy odpowiednią akcję. -
https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=5003
-
https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=5364
-
Jest też coś takiego: http://allegro.pl/item927502841_sterownik_...tsz_4_1_co.html Tutaj pisze, że maksymalny prąd obciążenia = 8A co jest raczej bardzo dużą wartością (ale jaka może być moc pompy przyłączona do tego sterownika należy już zapytać kogoś innego :angry: W linku, który Ty podałeś jest podany max prąd = 0,8A odpowiadający mocy 180W - czyli tutaj powinno być sporo więcej).
-
Ot chociażby taki: http://allegro.pl/item905615580_sterownik_...nkowy_nowy.html
-
Są dostępne sterowniki o większej obciążalności (i nawet tańsze) - wystarczy dokładniej przejrzeć np. allegro. Oczywiście stosowanie jednego sterownika do dwóch pomp ma sens tylko wtedy, gdy pompy te mają być sterowane jednakową temperaturą (możliwe jest np. rozwiązanie gdzie za pomocą odpowiedniej armatury na grzejniki kierujesz inną temperaturę niż na ogrzewanie podłogowe - wtedy raczej należy kupić w sterowniki lub jeden umożliwiający sterowanie dwoma pompami na podstawie dwóch temperatur - ale nie wiem czy takie są).
-
W takim razie tak "na oko" w okolicach 30-35 kg dziennie.
-
Od 20 do 60kg dziennie - czyli 600-1800kg miesięcznie :angry: Podaj co ogrzewasz itp - to nie forum dla wróżek ;)
-
Obecnie tak (co nie zmienia faktu, że w unicontrol mix jest identycznie - kabelek, śrubka, a wszystko co prawda wpinane do unicontrola wtyczką, ale zawierającą dużo więcej podłączeń niż sama pompa :angry: ). Obecnie tego wyłącznika nie potrzebuje, gdyż latem wyłączam po prostu cały unicontrol. Natomiast gdy nie miałem sterowania unicontrol miałem podłączoną pompę do sterownika GECO (który nie jest "okrojonym sterownikiem pompy co" a sterownikiem kotła z podajnikiem retortowym). Odbiegamy chyba od tematu ;) Nie ważne jak - ważne aby pompa przestała być sterowana przez sterownik - ja miałem wyłącznik i było to wygodne. Jak masz pompę podłączoną wtyczką - możesz ją wyciągać - efekt podobny.
-
To ja też precyzyjniej :unsure: Mój sterownik GECO nie ma wtyczek - ma miejsca gdzie się wkłada "goły" kabelek i przykręca śrubką ;)
-
Nie jest to takie oczywiste - u mnie np. dojechałbym do miejsca w którym kabel wchodzi do sterownika a nie do wtyczki.
-
Czy Wymiana Grzejników Będzie Opłacalna
marcin odpowiedział(a) na Sebastian80 temat w Instalacje CO i CWU
Tutaj należałoby sprostować - w żeberko wchodzi max 2 litry wody. Zakładając 10 żeberek na metr mamy 20 litrów na metr - nowe grzejniki płytowe mają po 3 litry na metr (przy wysokości 60cm). Co do reszty. Zakładamy tutaj dość skomplikowany system ogrzewania - natomiast o poradę pyta człowiek ze zwykłym kotłem (i jak sądzę bez tak zaawansowanego systemu grzania), co powinniśmy uwzględnić w poradzie (sam się nieco zagalopowałem). Zresztą nawet dla bezpieczeństwa (przypominam zwykły kocioł zasypowy) lepiej jak w tej instalacji więcej wody będzie. Ja np. grzeję cały czas stałą temperaturą, zmiany wynikają jedynie ze sterowania pokojowego, oraz raz na jakiś czas + lub -5 stopni z powodu działania sterownika pokojowego. Nie ma tutaj sytuacji, że warto by było jakoś bardzo szybko wychłodzić instalację (zresztą i tak dzieje się to szybko - grzejniki nie stygną pół dnia tylko pół godziny). Poza tym to "nadprogramowe" ciepło w jakimś procencie w domu zostanie. Sprawność wymienników oczywiście ma znaczenie, ale też nie jakieś ekstremalne - to czego nie odda grzejnik spowoduje generalnie, że do kotła wróci woda nieco cieplejsza, przez co kocioł nie będzie miał mniej "roboty". Straty co najwyżej na przesyle i to też tylko w pomieszczeniach nieogrzewanych. Ja już niejednokrotnie stwierdzałem, że grzejniki to można zmieniać albo jak się wyeksploatują stare, albo jak mi zupełnie nie pasują do wyglądu pokoju - generalnie wymiana dla oszczędności sprawnych grzejników żeliwnych nie będzie się opłacać - no bo to jeden grzejnik = kilkaset złotych przecież - a oszczędności wg mnie naprawdę niewielkie jeżeli w ogóle. Ja bym w pierwszej kolejności wymienił kocioł (to da przynajmniej wymierną wygodę). -
Czy Wymiana Grzejników Będzie Opłacalna
marcin odpowiedział(a) na Sebastian80 temat w Instalacje CO i CWU
Zupełnie nie rozumiem skąd takie "opadanie rąk i nóg" :unsure: Nie sądzisz chyba, że np. moja maksymalnie obciążona wodą instalacja co z grubymi rurami i żeliwnymi grzejnikami nie zdąży zareagować na zmiany temperatury, które zachodzą na dworze, to przecież trwa godzinami. A zmiana temperatury na kaloryferze trwa 5-10 minut. Może gdyby wody było mniej trwałaby 2,5-5 minut, ale czy jest to aż tak ważne dla ekonomii? Nie sądzę. Czy w tym czasie możemy w ogóle mówić o jakimkolwiek przegrzewaniu czy niedogrzaniu pomieszczeń - w moim przypadku absolutnie nic takiego nie ma miejsca. Zresztą - to co się chwilowo przegrzeje może zostać bez problemu skorygowane za chwilę mniejszą temperaturą zadaną np. sterownikiem pokojowym czy też głowicą termostatyczną. A jaki związek z ilością wody w instalacji ma to: Ja mam dużo wody i temperaturę jestem w stanie utrzymać z tolerancją 0,5 stopnia. 3 stopnie - toż to pół dnia musiałbym nie grzać, żeby mój nieocieplony dom się oziębił o 3 stopnie. Moim zdaniem zdecydowanie przeceniasz tą "sterowalność" instalacji z małą ilością wody. Chyba nie sądzisz, że jest na tym forum ktoś, kto uważa, że celem działania instalacji CO nie jest utrzymywanie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach ;) -
Więc: Przy (generalnie średnio nierealnym) założeniu idealnej sprawności Twojego kotła (91%) na miesiąc średnio używasz do ogrzewania: 1350*18,8*0,91 = 23095,8 MJ Aby ze sprawnością idealną 109% przy kotle kondensacyjnym wyprodukować tyle ciepła potrzebujesz więc: 23095,8/1,09/34=623,2 m3 gazu (gdzie 34 to wartość opałowa gazu wysokometanowego E) U mnie cena 1 m3 gazu w taryfie W-3 = 1,8 zł brutto czyli 1121 zł zamiast 970 zł peletem Taki byłby koszt miesięcznego ogrzewania gazem przy założeniu idealnych sprawności. ---------------- Ale spróbujmy założyć coś bardziej realnego. Czyli sprawność kotła na pelet 80% i sprawność kotła gazowego 96% 1350*18,8*0,80 = 20304 MJ 20304/0,96/34=622 m3 gazu 622*1,8 = 1119,60 zł zamiast 970 zł ---------------- Podsumowując wg mnie zapłacisz średnio miesięcznie jakieś 15% więcej (150 zł) - czyli na sezon 900-1000 zł więcej. Ja przy tym metrażu raczej bym się nie zastanawiał. Tym bardziej, że wydaje mi się, że jeżeli coś w moich obliczeniach może być jeszcze nie tak to zbyt wysoka sprawność kotła na pelet (a może i na gaz) - tak czy inaczej wg mnie nie będzie to rozbieżność większa niż 15% na korzyść peletu. Oczywiście do powyższych rozważań podstaw swoją cenę gazu (w taryfie W-3 bo mniej więcej w tą się "wpasujesz"). Nie zapomnij o abonamencie, który w taryfie W-3 wynosi około 50-60 zł miesięcznie (co przy tym zużyciu podwyższa cenę 1m3 o 15 groszy brutto). Generalnie pewnie cena będzie bardzo zbliżona do 1,8 zł. Możesz także założyć nieco inne sprawności kotłów, ale myślę, że pelet dość ładnie da się spalić, także nie ma potrzeby nadmiernie zmniejszać nominalnej sprawności kotła. Sprawność kotła gazowego natomiast generalnie (jak dyskutowaliśmy w innym wątku) może być przy dobrej obsłudze te 96% czy nawet nieco więcej (nominalnie kocioł kondensacyjny to 109%, ale w idealnych dla niego warunkach). W każdym razie im "gorzej" teraz palisz peletem tym bardziej działa to na korzyść gazu. Pozdrawiam i życzę mądrego wyboru :unsure:
-
Podaj: - kaloryczność peletu - ile kilogramów idzie na jaki czas - jeżeli znasz sprawność kotła podaj sprawność lub model kotła Podam Ci sposób obliczeń.
-
Tak czy inaczej u mnie pompa 25-60 dłużej niż 4 dni chodziła na 43W (czyli prawie moc max) - dopiero po około tygodniu (dodam ciągłej pracy 24/24h) moc pobierana spadła.