Skocz do zawartości

Duck

Stały forumowicz
  • Postów

    586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Duck

  1. Niema dobrej odpowiedzi, jeżeli prawie wszyscy musimy opierać się wyłącznie na wrażeniach. Między innymi dlatego w pewnym momencie poprosiłem witka o opis jak ocenia pracę tych trzech głównych urządzeń w sterowaniu kotłem zasypowym, z aktualnych uczestników forum chyba jako jedyny ma możliwości bo posiada te trzy najpopularniejsze urządzenia, wiedzę i chęci żeby spróbować odczarować trochę obiegowe opinie. Dużo by pisać, ale celem było wyłącznie wywołanie refleksji, żeby podobnie jak autor wątku zbyt szybko nie rezygnować z posiadanego sprzętu tylko dociec co powoduje złą współpracę. Może się okazać, że zestaw jest niedopasowany i nic nie poradzi, ale do takiego wniosku trzeba mieć silne argumenty.
  2. No to masz bogatszą wersję, ja używam Frisko MR65 Multico i steruję nim między innymi klapką PP. :)
  3. @weride dla mnie w Twoim spalaniu nie ma nic dziwnego, przez 5 lat ogrzewałem gazem ciut większy metraż w domu o podobnym układzie, tyle, że jednym kotłem gazowym. Poruszamy się w swobodnie określanych poziomach temperatur i ich rozkładzie w poszczególnych pomieszczeniach na poszczególnych piętrach, ale porównanie temp. pokoi w jednym pionie od strony południowej wykazywało do 3 C różnicy na korzyść tego na parterze, który jest umieszczony nad cieplutką kotłownią. Zużycie GZ50 w sezonie to ok. 3500 m3, średnia temperatura w najcieplejszym ww. pokoju 21 C, kocioł techniczny zabytek nijak nie przystaje sprawnością do Twojego, ale jego przewagą wobec kotła na węgiel była ciągła praca, żeby nie biegać co chwilę do kotłowni regulować temp. CO, utrzymać jakiś stały poziom tej temp., czyli żeby nie doprowadzić siebie do bankructwa zrobiłem do niego prostą automatykę, ale jak widać po zużyciu i słabym komforcie cieplnym, przyczyn trzeba szukać w budynku. To co Panie opowiadały o tych temp. może być zabiegiem marketingowym, tego na fakturze nie znajdziesz, gdybym chciał dogrzać pokój na piętrze do tych 21 C to zaliczyłbym przynajmniej 40 % wzrost zużycia gazu, małe dzieci były wówczas wychowane na parterze a na piętro to się chodziło po ogaceniu i okazjonalnie :). Mam na ulicy sąsiada który w takim domu jak mój, ponieważ dzieci wyfrunęły w świat, ogrzewa już takim nowocześniejszym kotłem tylko parter do 19-20 C, płaci za gaz średnio ok. 1000zł za dwa miesiące.
  4. Nie ma jak zrobić doświadczenie :), ja wsuwam tekturę od strony rusztu pionowego, szeroką jak palenisko i do płowy jego długości, na zebrany na tyle paleniska żar kładę z trzy patyki z kostką podpałki i sypię węgiel, nie więcej niż 15-18 kg, tak, że najcieńsza warstwa styka się z żarem i tym drewnem. W tym miejscu rozpala najszybciej, robi się dla dymu taka zapora ogniowa, wtedy w kanale spalinowym prawie go nie ma, gorzej gdy ogień wędruje dalej, najgrubsza warstwa, ok. 20 cm jest przy ruszcie pionowym, w tym momencie najbardziej uchybiam zasadzie spalania w warstwie :), Ty masz dłuższe palenisko, a nóż, widelec. Niestety jest jak piszesz, przydymia, zostawia więcej osadu, ale pozwala na ciut większą elastyczność w kontynuacji palenia.
  5. Duck

    Kocioł DS MPM

    Do tego można się posłużyć empirycznym wzorem Siegerta, w zeszłym sezonie próbowałem dla wprawy podliczać ile to w moim zasypowcu ona wynosi, ale pomiar tlenu okazał się byc troszkę nie do końca wiarygodny z powodu złej jakości sondy. Oczywiście masz racje oprócz temper. ważna jest ilość splin a co za tym idzie nadmiar powietrza.
  6. Nie moje mieszkanie ale mam dostęp i wiedzę o zużyciu, 2 letnie, 93 m2, 1 osoba, za listopad z CO i CWU - 61m3 ; GZ50, 19 -20C. Dzienne zużycie energii elektr. 0,089 kWh, roczne - 20 kWh z instrukcji kotła.
  7. @daromega, dzięki, wiek robi swoje, ale foto i wszystko jasne :).
  8. @daromega po 14 latach palenia w 20kW Ogniwie wczoraj zaryzykowałam zasyp 26 kg, do dzisiaj byłem z tego bardzo dumny :), ale więcej nie będzie, myślałem o 30 kg ale moje sterowanie może nie utrzymać ryzach takiej ilości. Czym Ty kontrolujesz kocioł.
  9. @SONY23przestałem korzystać z krzywych grzewczych, ustawiłem najwyższą temp.CO jaka jeszcze, w przypadku przeciągnięcia, nie powoduje utraty szczelności kawałka instalacji w PEX i oceniam, że tak jest najlepiej, pewno nie jest optymalnie, ale gdyby udawało mi się zachować powtarzalność przy zakupie opału dla mnie byłby to koniec drogi w doskonaleniu śmieciucha :)
  10. @SONY23, ale dla osób które będą chciały przeprowadzić taką próbę pozwolę sobie dołączyć małe ostrzeżenie :), wykonałem ich sporo, nie były wówczas zamierzone :), kocioł czysty, komin popękany, z kaloryferów schodziła farba o zapachu i efektach dźwiękowych nie mówię. Podczas zamierzonych prób jednak lepiej nie opuszczać kotłowni. :)
  11. witek, czy mechanizm który opisałeś jest sprawcą status quo w ilości spalanego przez Ciebie węgla, na ile zyski jednej metody bilansują się ze stratami drugiej ? , najlepiej określiłby to ciepłomierz :). Przyglądam się wykresowi ze spalania sposobem b-k, czyli ulepszoną wersją barbarzyńskiego sypania na żar, trzy kolejne zasypy, początek woda CO 18C, późniejszy przebieg prawie literalnie zgadza się z Twoim opisem dla spalania od góry, teraz tylko trzeba by się złamać i wbrew ekologii zrobić próbę sypiąc na żar :). Można też liczyć, ale jak w innych przypadkach udział interpretacji zagmatwa sprawę jeszcze bardziej. O ile pamiętam, 20-30 % oszczędności z tytułu przejścia na "gs" to nie była wartość wyliczona, zdaje się że byli zarówno beneficjenci jak i troszkę rozczarowani efektami:).
  12. @witek1234no to mam zagwozdkę, z moich doświadczeń wynika, że odejście od tej barbarzyńskiej metody sypania na żar na rzecz sposobu "b-k" to była dla moich wyników rewolucyjna zmiana. Próby z "gs" to już nie ta skala, to ewidentnie najczystszy sposób dla kotłów GS, ale już w wymiarze ekonomicznym do wyników "b-k" to nie skok tylko kroczek. Moim zdaniem, mimo Twojej surowej oceny swoich wcześniejszych dokonań dotyczących spalania musiałeś to robić znacznie lepiej jak opisałeś, może niezbyt dociekliwa ocena :), ale jestem akurat dobrym przykładem, i jak to mówią nie ma bata, musiałbyś dostrzec wyraźny postęp w zużyciu gdybyś to robił tak źle jak np. ja.
  13. I tego się trzymajmy, tyle i aż tyle, chwała wszystkim którzy podjęli próby i coś zmieniają, ale tak jak napisałeś, w jakimś momencie trzeba postawić kropkę i już tylko propagować swoje doświadczenia, może oszczędzi to czasu innym górnym palaczom :). Już żałuję, że nie będzie mi dane wykorzystywać naszych doświadczeń, na myśl, że po 2023r. będę musiał zmienić kocioł to mi się odechciewa, Ty przynajmniej masz już koncepcję czym chciałbyś ogrzewać, ja najpierw muszę wymyślić jak dostosować instalację i komin do tych współczesnych wynalazków.
  14. @Majstter mamy podobny metraż, moc kotła, to zaryzykuję, będę cię zachęcał do kupna tego węgla z Piasta, ja palę czymś wg mnie bardzo podobnym, skąd jest nie wiem, ale typ i wartość opalowa raczej identyczne. Nie chciałbym tej rady aplikować na wszelkie niedomagania, ale dla takich palaczy jak my, a mam tutaj na myśli nasze nie modernizowane kotły, to wg moich doświadczeń naprawdę dobre rozwiązanie. Jedyne minusy to spora ilość popiołu i potrzeba, raczej dla wygody, posiadania na te 4 - 5 tygodni kilkuset kg czegoś mocniejszego. Miarkownik wystarczy jak najbardziej, ale tu już @witek1234 bardzo szczegółowo opisał jak możesz wykorzystać do nadzoru najlepsze cechy swoich obu urządzeń. Nie wiem jak dzisiaj wygląda Twój wymiennik po spaleniu 20 kg tego czym palisz, ale mój tak :), i wygląd po spaleniu 17 kg tego trzymanego na mrozy, wolę ten pierwszy, bo łatwo go kontrolować, wiem, że nawet wsad 30 kg nie sprawi mi problemu, więc w ciężkie mrozy w najgorszym razie 2 zasypy, tym mocniejszym przy nie zmniejszonym palenisku to już trzeba ostrożnie, mnie przy 18 kg wymyka się już spod kontroli.
  15. Duck

    Kocioł DS MPM

    @Jamjestcichy Niestety widać po interpretacji, że nie przebiła się moja intencja, najtrudniej robić za "polityka" i tłumaczyć co się chciało powiedzieć :). Więc tak po prostu, ja też mam wątpliwości co podawanych poziomów spalania, ale nie widzę możliwości dla ich rzetelnej weryfikacji, nie podważam ilości zużytego opału, ale mam wątpliwości co do innych parametrów już trudniejszych do codziennej rejestracji. Miało być trochę przewrotnie, sarkastycznie, więc to tyle :) .
  16. Duck

    Kocioł DS MPM

    @Jamjestcichy, chyba musisz się pogodzić, że nie da się tych wyników obiektywnie zweryfikować, to wyłącznie kwestia wiary, każda zastosowana metoda zawiedzie cię na manowce, pozostaje uwierzyć lub nie. Wszystkie wykonane obliczenia są wadliwe od początku, przyjmowane parametry dla paliwa, temperatur, itp., itd., to imaginacje, musiałyby być precyzyjnie mierzone i dopiero wówczas moglibyśmy oceniać i porównywać. Też miałem epizod w krytycznym podejściu do wyniku @Piecuch19, więc zdobyłem dosyć dokładne dane z liczników i nastaw temp. pomieszczeń dla 93m2 mieszkania w 2 lata temu oddanym domu, kocioł kondensacyjny, sprawność sezonowa 88%, najwyższa temp. pomieszczenia 20,5C, pozostałe po 19C, zużycie GZ50 za 221 dni 540m3. Z informacji @Piecuch19, pow. 370m2, sprawność sezonowa 90%, temp. pom. 24C, węgiel 29MJ/kg, okres grzania założyłem identyczny, zużycie 3,5 t węgla. Proporcje: @Piecuch19/Os pow. 370/93 ̴ 4 temp. 24/20 = 1,2 Porównanie zużycie w odniesieniu do powierzchni i temp pom. Os: Os 540 x 11kWh(wspł. konwersji) = 5940 kWh @Piecuch19 3500 x 29/3,6 x 4 x 1,2 = 5874 kWh Matematycznie porównanie pokazuje, że wyniki są bardzo blisko, już na etapie budowy mówiłem osobie(Os) od której mam dane, że ocieplenie jej domu to ch..., nic nie, warte :). Pewnie to liczenie tyle samo warte co ww. ocieplenie, ale mnie przekonało :).
  17. Duck

    Kocioł DS MPM

    @mikkei, Sterownik PLC, wsad własny :), połączenie z klapką to nie rozwiązanie na miarę XXI w. ale działa zgodnie z założeniami. Cel osiągnąłem, nie biegam co 2 h do kotła :). @SONY23 , sondy poza motoryzacją są oczywiście wykorzystywane również w programach kontrolujących proces spalania, nawęglania itp., w przemyśle, ale w każdych warunkach, a szczególnie amatorskich, pomiary tlenu czy spaliny czy innego parametru są obarczone błędem, po to żeby nie doszło do wynaturzeń na straży stoi obserwator, najważniejsze, że to on ostatecznie ocenia wyniki i skutki w tym procesie, a im więcej wie tym lepiej napisze korekty. Użycie sondy może być równie pomocnym i nie gorszym rozwiązaniem dla sterowania niż czujnik spalin, ale musi współpracować z odpowiednim urządzeniem mogącym płynnie reagować na jej pomiar, z tego powodu ja w bardzo ograniczonym stopniu używam jej do sterowania, klapką, ale inaczej skonstruowane napędy klapek mogłyby dać radę. Sonda to niezwykle czuły, dynamiczny przyrząd, mierzy tlen w miejscu zainstalowania, analiza to skąd on tam się wziął to już wynik obserwacji przebiegu całego procesu, ale jak nie mierzysz nie ma co analizować :), czy stanie się pomocna dla operatora to już w dużym stopniu od niego zależy.
  18. Duck

    Kocioł DS MPM

    Pewno gdzieś już tutaj się plątają jakieś fotki, ale już za moment razem z kotłem wszystko pójdzie na złom to chociaż ślady zostaną :). 1. En face, wyżej miarkownik PW, niżej PP. 2, 3 Profil klapki PP, w różnym "rozwarciu"
  19. Duck

    Kocioł DS MPM

    @rarek, jak najbardziej słuszny kierunek :), jedno po tylu latach mogę powiedzieć na pewno, każde dobre sterowanie nie jest możliwe bez wiedzy gdzie aktualnie znajduje się element wykonawczy, oparcie się wyłącznie na wierze, że jest tam gdzie zaordynował mu sterownik może niestety wywieść na manowce.
  20. Duck

    Kocioł DS MPM

    @mikkei, Mam swoje rozwiązanie które podobnie steruje klapką, ale mój napęd, czyli silnik wycieraczek od auta, nie posiada sprzężenia zwrotnego które pozwoliłoby kontrolować kolejne poziomy otwarcia klapki, zawsze przed zmianą tej wartości musi wrócić w położenie zerowe, czyli zamknąć klapkę. Jeżeli regulator o którym piszesz posiada możliwość płynnej zmiany do wysokości którą ustalasz to faktycznie ciekawe urządzenie.
  21. Duck

    Ogniwo DS

    @tommipl, dla tych kilku rzucających się w oczy cech solidności które wymieniłeś i żeby kolor nie był jedynym powodem, jako kompletny laik nabyłem 14 lat temu zasypowe Ogniwo, póki co działa :).
  22. Duck

    Kocioł DS MPM

    @rarek, natrafiłem na jeszcze jeden :). mrec_101_ciepłomierz.pdf
  23. Duck

    Kocioł DS MPM

    @rarek, może się do czegoś przyda. Ciepłomierz_algorytm.pdf cieplomierze.pdf
  24. Dzięki, popatrzyłem w jakich chwilach wykonałem te pomiary na załączonej fotce, 1h - spaliny 180C; CO - 52C, 2h - spaliny 170C; CO - 67C, dotychczas nie zwracałem na te parametry uwagi, trzymałem się czasu, ten pierwszy pomiar jest niezmienny, ale z nim to raczej niewiele chyba można zrobić, jakoś to palenie musi się zainicjować :).
  25. Masz rację najwyższa pora to zrobić. Mnie wkurza tylko jedna, rozpalanie, ale dzisiaj już mam czas, mogę poczekać :). 1. Moja stała to to 2kg/h, precyzja zegarkowa, 20 kg - 10h i tak dalej. 2.Te pierwsze 2h to faza rozpalania i dochodzenia do zadanej, drewno leżące na zasypie w końcu "rozjarało" węgiel i cały proces rusza. Od trzech lat spalam płomienny , ok 24MJ/kg, spali się każdy węgiel, ale to temat rzeka, ja preferuję słaby, tak mi wychodzi z różnych podejmowanych działań :). Czytam, oglądam, doceniam. Zatem do przyszłego sezonu i powodzenia :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.