Skocz do zawartości

Duck

Stały forumowicz
  • Postów

    586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Duck

  1. Duck

    Tani kocioł HG.

    Dla domowych chyba nie widziałem, chociaż jeszcze mnie jakieś wspomnienie nęka, ale może ten wykres z 14 str. pliku coś podpowie. P_SI_35.pdf
  2. Duck

    Tani kocioł HG.

    Nie identyczne ale być może podobne zachowanie było jednym z większych zaskoczeń podczas takich tam różnych doświadczeń z sondą, nawet niewielkie psyknięcie z palnika p-b sonda wyczuwała zza ustawionej zapory, nie mogłem tak delikatnie nacisnąć żeby nie zauważyła.
  3. Duck

    Tani kocioł HG.

    Sonda jest używana przez czas pracy kotła, ponieważ kocioł jest GS a ostatnie sezony palenie, to tzw. przepalanie, to jeżeli przerwa w pracy kotła jest krótka, sonda pozostaje włączona a wyjmuję do czyszczenia filtr, jeżeli przerwa jest dłuższa, wykręcam sondę i filtr.
  4. Duck

    Tani kocioł HG.

    @DzonyZerg, tak to przyjęta temperatura pracy sondy SLP4110 po próbach jej określenia w miejscu zabudowy . Sondy których używałem tak były właśnie oznaczone. @Ryni, dla potrzeby palaczy :) istotny jest ten liniowy odcinek, to raptem przedział kilku mV, trochę w lewo i prawo od 10% O2, wierz mi, że obsługa z tym filtrem nie jest aż tak upierdliwa, najistotniejszy jest dostęp do czegoś profesjonalnego z czym można by porównać wskazania, jeżeli chcieć to później konfrontować z innymi wynikami.
  5. Duck

    Tani kocioł HG.

    @Ryni, jest tak jak piszesz, węgiel to trudny zawodnik, żałuję, że zbyt późno zastosowałem filtr, różnica w utrzymaniu czystości jest ogromna, @HarryH, zakładamy, że mówimy wyłącznie o amatorskich pomiarach, mogę uznać, że ostatni sezon sonda przeżyła w bardzo dobrym stanie, świadczy o tym powtarzalność wyników, to było ok. 2000h pracy..
  6. Duck

    Tani kocioł HG.

    @DzonyZerg, sondy szerokopasmowe i inne elementy niezbędne do ich pracy są całkowicie poza moimi możliwościami, te których używałem, łącznie 7 sztuk, pochodziły z trzech firm, ale co ich jakości nie będę się kategorycznie wypowiadał, bo i moje błędy wpływały na czas ich eksploatacji, ostała się ostatnia SLP4110 firmy Magneti Marelli, ale nie polecam, ostatnia już nie produkowana którą wskazywali sprzedawcy dla węgla to Bosch LSM11 . Nie wszystkie się nadają bo tę część charakterystyki którą próbujemy wykorzystać do pomiarów, w naszych pomysłach, wiele sond już na starcie w czystym powietrzu ma przekroczoną. Jeżeli pytasz o schemat to niestety nigdy go nie urodziłem, pełna improwizacja, charakterystyki też przyjmuj z pewną rezerwą, ja stosuję wyliczoną dla 400C,.
  7. Duck

    Tani kocioł HG.

    Jeżeli jednak podejmiesz próbę z taką popularną sondą uniwersalną z grzałką, nawet w takim bardzo podstawowym zakresie, dobrze by było mieć zaprzyjaźnionych ludzi zajmujących się wymianą sond w autach, bo żeby spełniła dobrze swoją rolę , musisz mieć możliwość selekcji, nie każda tak z marszu się nada, a próby za własne pieniądze mogą być bolesne :).
  8. @Serpher, zapewne są osoby które dopracowały swój kocioł i technikę spalania na tyle, że w kotle zasypowym GS potrafią palić bez widocznego gołym okiem dymu. Jak piszą wcześniej koledzy, dymienie można znacznie zminimalizować regulując wielkość komory paleniska, zasypu, wysokość temp. spalania, typ węgla, dodać KPW, itp., itd., ale i tak będzie po zawodach gdy dostawa powietrza się kończy bo miarkownik zamyka klapkę PP, widać to ładnie gdy w tej fazie zajrzeć do paleniska lub w kanały spalinowe. Po przejściu na dmuchawę i ustawieniu temp. wody CO na wysokość 70C ( przekraczanej nawet o 5-8C ) kilkukrotnie udało mi się, przy prawie ciągłej pracy wentylatora, utrzymać taki stan palenia, że jakieś światło płomienia było nad zasypem prawie cały czas jak poniżej. Do końca nie wiem ile warta jest moja sonda lambda, ale zestawiając wskazania z widokiem tego co w komorze paleniskowej to bardzo niskie wartości tlenu zawsze skutkowały wyraźnym zadymieniem, dla tego filmiku poziom tlenu nie był niższy niż 8%, i to chyba najważniejsze, spalanie w każdej chwili ma mieć gwarantowany, właściwy dla danej fazy, nadmiar powietrza, łatwo powiedzieć ale trudniej zrealizować, jeżeli jest to niewielkie kopcenie, to tak trzymaj :), albo czeka Ciebie trochę przeróbek w kotle i zmiana przyzwyczajeń. Czy ten nie spalony węgiel występuje na różnych dostawach opału, czy akurat teraz masz taki kłopot. 6.mp4
  9. @Fanatyk19 , więc klapka jednak jest, a ja szukałem na korpusie dmuchawy, zanim kupisz dodatkowy regulator zapoznaj się z tą instrukcją i pogrzeb w swoim sterowniku, być może Twój typ jest jeszcze starszy i faktycznie nie da się zmienić mocy dmuchawy, ale sprawdź. Najpierw palenisko, to najczulsze miejsce, stąd biorą się Twoje kłopoty, nie ma takich regulatorów które dadzą radę prowadzić kocioł w takim układzie jak obecnie, zanim coś dokupisz zrób to co napisali poprzednicy, bez tego będziesz wyrzucał pieniądze i dalej borykał się z problemami. Masz ogromną komorę, dla miału i braku ocieplenia może tak mogło być, ale nie dla aktualnych warunków, @witek4321 szacunkowo określił jak zdecydowanie powinieneś ją zmniejszyć, to podstawa, jak z tym się uporasz wrócisz do dmuchawy, KPW i innych podpowiedzi. plomyk.pdf
  10. @Fanatyk19, na próbę, np. kawałkiem kartki, wlot dmuchawy, przysłaniał fragment i obserwuj jak to wpływa na palenie.
  11. @Fanatyk19, powietrze, jeżeli używasz dmuchawy w postaci jak na foto ( nie posiada klapki) i sterownika który nie reguluje jej wydatku powietrza to i tak sukces, że udaje się w ogóle w kotle palić. Musiałem zmniejszyć powierzchnię otworu wlotu powietrza 8 - krotnie i ustawić w sterowniku max 30 % wydajności żeby móc kontrolować przebieg spalania w fazie rozpalania i później. Nabyłem taki regulator, ale musiałbyś ręcznie ustawiać wartość napięcia, to spory wydatek a mały komfort, jeżeli już na próbę zastosuj regulator do oświetlenia, to tylko co prawda dwa lata ale może jednak nowy sterownik, i przysłoń ten wlot powietrza w dmuchawie.
  12. @sebekoo, do mnie się szczęście uśmiechnęło, ale mnie bardzo pomogły objawy, gdybym bez takiej podpórki miał szukać w takich zaawansowanych urządzeniach usterki to z góry bym odpuścił. Mnie wariowało wejście 0-10 V, na zimny lut naprowadziła mnie podatność usterki na ruchy wkrętaka w złączu, odszukanie miejsca, przygotowanie układu czyli zastąpienie wewnętrznego połączenia szpilkowego dwóch płytek połączeniem przewodami zajęło chwile, rezystor który był sprawcą miał ok. 3 mm, trafienie lutownicą w lut było aktem heroizmu :), mogłem zewrzeć kilka innych elementów i pozostałoby już tylko odesłanie do producenta. Jeżeli chcesz zaryzykować to musisz pukać, stukać jakimś izolowanym elementem na otwartym i podłączonym układzie i może trafisz przynajmniej w okolice uszkodzenia, później będzie czas na decyzję.
  13. No tak, przeoczyłem, nie bardzo wiedziałem kiedy i dlaczego skasowałeś swoje konto, dopiero teraz trafiłem na ten post. Też trzymam nieraz mocno zwieracze bo jakieś zachowania czy opisy mnie irytują, ale to prywatne forum a uczestnictwo jest dobrowolne, więc podobnie jak Ty coś poczytam, czasem coś napiszę a przy okazji otrzymuję sporo wiedzy za free, a jak następuje przegięcie które mnie przerasta biorę urlop od forum, ostatni dwutygodniowy był w okresie ostatnich wyborów. Nie znam odpowiedzi na większość pytań nurtujących uczestników, znam trochę jeden kocioł i amatorsko coś sobie przy nim dłubię, większość jednak potrzebuje tutaj porad, myślę, że w pewnym obszarze robiłeś co trzeba, mnie na pewno pomogłeś.
  14. W pierwszej chwili myślałem, że wrócił krzyżak, przyznaję że jestem zdziwiony bo ten kątnik pojawił się literalnie w tym samym miejscu co pierwszy raz poprzednik,, zobaczę czy tak samo robotny, bo krzyżak zasuwał jak mały samochodzik :).
  15. No i nie dokończyłem strojenia PID, ale dopracuję to w przyszłym sezonie, bo warto, z innych podliczeń wynika, że zaliczyłem 180 rozpaleń metodą GS, czyli codziennie, nigdy wcześniej, żadnym sposobem tak nie było, spalone 4650 kg węgla, to drugi najniższy wynik od 6 lat czyli od czasu prowadzenia rejestru, 800 kg mniej niż w poprzednim, temperatury w domu jakich nigdy nie było, rodzina mnie hamowała bo w nieposkromionym zapale próbowałem się mierzyć z coraz większymi zasypami, doszedłem do 35 kg, to wyczerpało możliwości komory paleniskowej, ale najważniejsze, że nic się nie stało :). Na przedostatni już sezon zakupione 4 tony słabego węgla, dwie po 750 zł / t z przywozem, i przyjemna niespodzianka, bo dwie następne już tylko po 720 zł / t, i w końcu po tylu latach doczekałem też dostawy z minimalną zawartością zanieczyszczeń. Przez prawie trzy miesiące początku sezonu towarzyszył mi taki kompan, f1 a wczoraj zamiast jego powrotu zjawił się ten gość, f2 coś bardzo napakowany, chyba mi nie zeżarł kolegi :).
  16. Póki, co, szybko i trochę po omacku próbuję jakoś dopasować nastawy bo za chwilę będzie przerwa, więc znaczenie poszczególnych członów PID z teorii próbuje jakoś odnieść na konkretny moment pracy kotła, co tam ostatecznie za tych wartości przetrwa czas pokaże, ale przyznaję, że wolałbym iść jakimś skrótem :). Patrząc na aktualną współpracę dmuchawy i kotła powinienem sobie dać spokój i skończyć z tym dalszym kombinowaniem, nigdy tak precyzyjnie jak teraz nie trzymał temp. spalin i CO, ale jednak wentylator zalicza postoje, a @bolecki pisze, że to nie dobrze :). Niestety nie miałem technicznych możliwość wykorzystania PID w sterowaniu klapką PP, a doświadczenia byłby dzisiaj bezcenne.
  17. Zawsze musiałem walczyć o to żeby zasyp "styknął" do czasu powrotu z pracy bo dom ma duże potrzeby cieplne, zatem o zmniejszaniu komory w GS nigdy nie myślałem, bardziej martwiłem ie jak nie dopuścić do rozbiegania kotła. Na tą chwilę jestem na etapie pogłębiania wiedzy i eksperymentów, z tego co widziałem w instrukcjach Frisko to wychodzi, że używają regulatora PI.
  18. No i koniec sezonu, wiec przerwa w zmaganiach z dmuchawą, zmuszenie jej do pracy ciągłej pochłonęło już ogrom czasu a postęp delikatny, mimo to uważam, że przejście z klapki PP na wentylator to bardzo pozytywne doświadczenie. Sterowanie grupowe silnikiem dmuchawy w procesie spalania, to przynajmniej dla mnie, trudne wyzwanie, przydałoby się mieć więcej wiedzy o regulatorach, umiejętności i doświadczenia w programowaniu, bo metoda prób i błędów jest bardzo uciążliwa :). Teraz przejście do wykorzystania wyjścia 0 -10V i sterowanie fazowe, powinno być łatwiej. Korzystam z dostępnego w PLC bloku PID, mimo to szykuje się raczej długi marsz, lecz na pewno cdn. :)
  19. Pisząc 7 - 8 godzin miałem na myśli czas otwarcia powietrza wtórnego, taki 27 kg zasyp spala się ok. 13 h, to co prawda też nie powód do chwały, bo dom tylko 140 m2. Zmniejszanie zsypu będzie skutkować potrzebą ponawiania palenia, nagrzanie pomieszczeń , a przynajmniej większej ich części do przynajmniej 21 C nawet takim ww. zasypem jest trudne, ale spalam węgiel słabszy.
  20. To zakup odpalony po 15 latach, kiedyś kupując nowy kocioł chciałem go sobie unowocześnić :), szkoda do tego wracać, a wentylator WPA120 z przesłoną i jaka została w nim szczelina, zmieściłem w dziale Kotły zasypowe" w wątku "Przeróbka pieca z dmuchawy na miarkownik ciągu", kroków mam w pracy - 0,1,2,3, przy rozpalaniu do 12, sonda miała mieć ciąg dalszy kiedyś w kotle z podajnikiem, teraz sprawdzam wytrzymałość na produkty spalania :), ale to już jest nieaktualne, węgiel tylko do zużycia kotła, chyba że mnie przypilnuje władza to do 22r., sterownik PLC Frisko. Przesłony na wykresie brak bo one z są programu sterowania klapkami i przesłoną przepustnicy spalin. Teraz już żadnych dodatkowych wydatków, chociaż mam w sterowniku wyjście 0-10V i korci mnie żeby coś na tym kombinować:). Ten dawny zestaw zawierał sterownik "Komfort" i nawet udało mi się znaleźć ustawienie, zanim przysłoniłem wlot do dmuchawy, że dawał radę i z nią współpracował, ale musiałem czekać i ustawiać poszczególne fazy pracy ręcznie, zbyt szybkie przejścia zadymiały mi kotłownię, dlatego PLC, ale jeszcze raz wypróbuję tą konfigurację. Palenisko jest potężne, 42x42x25, zasyp w tym momencie 27 kg, palenie przez 7-8 h z otwartym powietrzem wtórnym i ono też mocno podnosi temperaturę i tlen. To for fun wg małżonki trochę za długo trwa :).
  21. Wiem, że pojęcie dobrze się sprawdza jest subiektywne :). Spróbuję żeby się nie zatrzymywała, ale to będzie trochę fikcyjna praca, bo na tych najniższych obrotach i tak nie podniesie klapki, sterowanie grupowe w połączeniu z tą olbrzymią dmuchawą to dla mnie trudny, póki co, temat, ale dopiero trochę ponad tydzień temu poświęciłem, pewno nic nadzwyczajnego nie wymyślę, ale nawet jak pozostanie jak jest teraz, to te dwa lata nią opędzę. Na teraz tak to wychodzi.
  22. Dopiero kilka tygodni jak stosuję dmuchawę, przyznaję, że mnie to rozwiązanie spasowało, jak się nad tym trochę popracuje to nawet dobrze się sprawdza.
  23. W końcu doszedłem do ładu z dmuchawą, jej wydajność, całe 255m3/h, to jednak o wiele za dużo, nawet przy ledwie obracającym się silniku. No a jeszcze sterowanie grupowe nie daje wsparcia, dostępne tylko trzy poziomy najniższych obrotów, lub trzeba by ten kawałek "sierpa" w wlocie do końca zniwelować. Ostatecznie, "finito", co prawda tylko dwustan, bez PID i innych rewelacji, ale mam to czego chciałem, naciskam "start" i fajrant :).
  24. Dzięki. Też mi wystarcza ten tryb, bez problemu spaliłem w nim zasyp 35 kg, cóż więcej trzeba, ale mierzi mnie czekanie przy kotle i regulowanie dmuchawy w czasie rozpalania, powinno się udać wyrugować ten problem :). Pozdrawiam
  25. Temat trochę w przeciwnym kierunku, ale się podłączę, do chwili rozstania z kopciuchem czasu coraz mniej a tak mi przypasowało palenie z nadmuchem, że się w końcu zmobilizowałem i zacząłem "przezbrajać" swój sterownik PLC do pracy z wentylatorem, bo do pełni szczęścia pozostało trochę usprawnić rozpalanie, a to ze sterownikiem "Komfort" już nie przejdzie. Pierwsza próba z niewielkimi kłopotami, nakombinowałem się z programem, zamiast sprawdzić czy dobrze wpiąłem przewody do zacisków sterownika, trochę zeszło, ostatecznie się pokapowałem i wystartował. Rozpalanie przebrnął elegancko, temp. spalin max 200 C, jednak zasyp ograniczyłem, z 32 kg do 22 kg, więc było mu łatwiej, ale czujnik spalin od początku mierzył, dotychczas wsuwałem go dopiero w 2-3 h palenia, inaczej uległby zniszczeniu, i na tym był koniec, teraz trzeba usuwać błędy i usprawniać. Jedno wrażenie jest jednak na korzyść "Komfort", steruje dmuchawą fazowo, PLC robi to grupowo i niestety, szczególnie na niskich obrotach, wyraźnie to słychać, ale przecież w kotłowni się nie mieszka. Najgorzej zacząć, teraz będzie z górki :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.