CooleR

Witam Posiadam Klimosza Ling M czyli wymiennik tak sam jak Wy, w okresie letnik czasami przepalam w kotle drzewem w celu dogrzania cwu. U mnie też zachodziło takie zjawisko, tak jakby bańka z woda latała po kotle a regulacja zaworem 4D albo potęguje to albo niweluje. Przyczyną tego może być zbyt intensywne palenie np drzewem i za mały przepływ czynnika w kotle i dochodzi do miejscowych wrzeń czynnika zbyt wolno poruszającego się po kotle. Pozdrawiam

Witam Zmień ustawienia na pełnym automacie to nie będzie się otwierał na maxa, widocznie uznał że należy zgodnie z ustawieniami usera to tak robi i tyle. Pozdrawiam

Witam Kol sambor dobrze prawi, nie ładuj się w kupno nowego kotła, skoro masz olejaka, wystarczy wymienić sam palnik. Dodatkowo wiesz ile zużywałeś oleju to możesz obliczyć ile będziesz potrzebował peletu to 1, a 2 to może się okazać że inwestycja w pompę ciepła do cwu może okazać się przerostem formy, no chyba że potraktujesz ją jako darmową klime latem. Pozdrawiam

Witam Od siebie dodam tylko tyle, że u mnie Wasze P 18 jest ustawione na 20 stC, a temp minimalna na 30. Wygląda to tak, temp na kotle 65, temp na instalację 45, temp powrotu mnie nie interesuje, ale w trybie praca jest ok 45-50. Praca kotła stabilna, nie ma dużych wahań na kotle a co za tym idzie temp powrotu również jest stabilna, pomimo obniżenia do minimum, nawet jak zdarzy się że się obniża to obniżenie jest krótkotrwałe, ok 5 min, ale siłownik nie szaleje, bo jak zaczyna się kręcić to rozjeżdżają się temp. CWU 50 st C mam ustawione na priorytet, podbicie temp na 20 st C (czyli kocioł dobija do 70), dzięki temu siłownik zamyka się na max 10 min (chyba tyle nie pamiętam wszystkich ustawień), co za tym idzie czynnik grzewczy wychładza się w tym czasie, ale kocioł ma na tyle dużo mocy po zagrzaniu CWU aby szybko i łatwo wrócił do stabilnej pracy. Ale to są moje ustawienia z dwóch okresów grzewczych, po wielu innych ustawieniach, jak również czujnikach pokojowych ten jest dla mnie optymalny, temp w pomieszczeniach reguluję za zaworach na grzejnikach, a podłogówka na rotametrach, wszędzie temp komfort 22 -23 st C. Te ustawienia sprawdzają się na kotle z "dużą" mocą, przy kotłach przewymiarowanych należy znaleźć inne rozwiązanie, P18 powinno być równe temp zasilania ale ok 65 st C lub trochę więcej, duża temp na kotle nie oznacza większego zużycia paliwa, a komfort jest bezcenny. Pozdrawiam

Witam Mam podobną powierzchnię i kocioł 42 kW, ogrzewanie podłogowe i grzejniki 50/50, cwu 300 z dwoma wężownicami wpiętymi do kotła. Pierwszy sezon był budowlany 6 ton eko, drugi sezon zamieszkały 10 ton temp w domu od 20 do 23, trzeci sezon przygoda z antracytem i miałem ogółem 8 ton. W tym sezonie nie wiem, ale po zabawie z kamerą termowizyjną widzę różnicę pomiędzy poprzednimi sezonami, ale wiadomo moc bierze się z ilości opału i zapotrzebowania budynku. Gdybym teraz budował to tylko ogrzewanie podłogowe lub ścienne i pompa ciepła powietrze woda. Podejrzewam że sezon wyjdzie drożej ale bezobsługowo Pozdrawiam

Co do montowania czujnika to wszystko jest opisane w instrukcji kotła, co gdzie i jak. Co do PID`a to najlepiej jak sam się przekonasz, no chyba że ślepo będziesz wierzył innym. Jednym udaje się tak nastawić kocioł, aby mniej spalał ręcznie niż z PID`em, a inny nie potrafią lub nie mają czasu bawić się samemu. A co do siłownika na 4D, to najlepiej samemu pobawić się trochę i osiągnąć zadowalający kompromis. Ja np robię tak, ustawiam sobie temp na instalację np 45 st C, temp kotła 65 st C, temp powrotu na 30 st C, a siłownik pilnuje tego. Efekt jest taki, temp na kotle stabilna 65, temp na instalację 45 również stabilna, temp powrotu 30, ale tylko przez 30 min, potem idzie do góry aż dojdzie do 45-50 st C, tak zachowuje się do -15, później muszę dać korekty, ale temp powrotu i tak nie zmieniam bo nie ma sensu bo nigdy nie jest poniżej 40, a przeważnie jest w okolicach temp zasilania, ale siłownik nie reaguje na to i nie kręci się w kółko. Przy samych grzejnikach temp powrotu szybko jest utrzymywana na wysokim poziomie, ale uważam osobiście że przy kotłach o "dużej" mocy temp na kotle powinna być utrzymywana ok 15 -20 st C wyżej niż temp zasilania, kocioł pracuje stabilniej, nie ma dużych skoków temp kotła (zasilania również) a opału nie spala jakoś więcej. Pozdrawiam

Witam Ja mam tłokowca od Klimosza czyli to samo co Lazar, ale nie polecam i nie odradzam. Jedynie co mogę od siebie dodać to sterownik kotła musi mieć fajerwerki i prysznic, tzn musi mieć jak najwięcej funkcji, w tym pełny dostęp do funkcji serwisowych dla użytkownika (rozsądnego). Idealny tłokowiec powinien posiadać możliwość sterowania czasem podawania (choć nie wiem czy taki jest), przerwę pomiędzy podawaniem jak najdłuższą (z własnego doświadczenia to ok. 10 min), podawanie podczas postoju ok 240 min, sterowanie dmuchawy w % w trybie praca i w trybie podtrzymanie, funkcję dezynfekcji CWU, jak najwięcej ceramiki w palniku, powietrze pierwotne i wtórne dla palnika, swobodny dostęp do komory powietrza pierwotnego czyli pod palnikiem w celach "higienicznych" użytkownika, jak największy kosz na opał itd itp a co najśmieszniejsze to to, że każdy ma inne priorytety, tzn każdy palacz "idealnego" kotła w głowie ma, ale umieścić go w kotłowni to inny problem. I co również ważne zachowaj dystans do opinii, w których ludzie nadto zachwycają się, a rozważnie słuchaj tych, którzy wyzywają na swoje, poszukaj użytkowników kotłów którymi się interesujesz i poproś o relację na żywo, a nie jedynie z interneta. Pozdrawiam, użytkownik tłokowca

Ale był taki na składzie ! :P

Witam Autorowi wątku z pewnością chodzi o ograniczenie kosztów związanych z inwestycją, a oszczędności w paliwie same przyjdą. Może warto kupić w dobrej cenie kocioł na olej opałowy i palnik do peletu, wtedy nie musimy posiłkować się buforem. Jeśli ta opcja nie przejdzie to kociołek zgazowujący i bufor, ale chyba 1000 l lepszy i do tego grzałki w taniej taryfie w okresach przejściowych, tak dla wygody. Pozrawiam

Witam Kol. leszkowaty Ty nie słuchaj ludzi ze składu tylko kupuj po 50 kg opału i sprawdzaj, który lepiej pali się u Ciebie w kotle. Jedynie mogę od siebie dodać, że posiadam miał z piasta ale kl 23, a w badaniu wyszedł prawie 25, spala się idealnie. Zawsze możesz reklamować miał który wcześniej kupiłeś, szanujący się skład opału przyjmie reklamacje i przeprosi. I tak już wspomniano, miału kl 19 się nie kupuje bo to czarny piach z błotem i tak właśnie bierze się jego niska cena. Pozdrawiam

Witam Kol. olekstar twój problem polega na paleniu na małych temp kotła, przez co nie jest w stanie zagrzać powrotu do np 50 st. Szkoda, że nie napisałeś na jakich ustawieniach palisz, ale podejrzewam, że na kotle masz ok 60 st C. Jak włączysz grzejniki to w miarę krótkim czasie powrót masz ciepły temp stabilizuje się, a jak włączysz ogrzewanie podłogowe to temp powrotu zaczyna spadać, siłowniki kręcą zaworami, kocioł nie ma mocy aby utrzymać zadaną temp i zaczyna się dyskoteka, wszystko się kręci. Opał idzie w oczach, a Ty nie jesteś zadowolony i z instalacji a co za tym idzie i z kotła. Ja już to przerabiałem, ja mam dużo połogowego i jakoś nauczyłem się walczyć z zimnym powrotem. Zbliża się weekend więc pobaw się swoim kotłem, to nie jest jakaś niesamowita maszyna tylko żeliwny viadrus u22 z podajnikiem. Proponuje zacząć od solidnego nagrzania kotła 75 st C i włącz ogrzewanie podłogowe na temp 35 - 40 st C, jak powrót będzie o ok 5 st C zimniejszy od zasilania włącz grzejniki z temp zasilania 45 - 50 st C, cały czas pilnować aby temp kotła nie spadła poniżej zadanej czyli 75. Pal tak dobę a kotła nie poznasz. Możesz do takiej zabawy kupić 50 kg koksu, Twój wymiennik bardzo go lubi. Jak zdecydujesz się na koks, to na zimnym kotle wysmaruj lub wypsikaj na wymiennik ropą, następnie wsyp koks i rozpal od góry, po takim zabiegu wymiennik jak nowy. Ja dość długo dochodziłem to takich wniosków, ale musisz rozumieć że moc kotła jest ściśle powiązana z ilością opału, a Nasz wymiennik musi mieć dość wysoką temp aby nie zachodził sadzą. Pozdrawiam

Witam Kol olekstar nie kombinuj w instalacji tylko naucz palić się w swoim kociołku. Mam bardzo podobny zestaw u siebie i wiem, że można wszystko opanować bez dodatkowego osprzętu. Nie chcę abyś uznał moje słowa za przechwałki, tylko jak dobrą radę. Proponuję Ci, abyś najpierw rozgrzał podłogówkę i ma ona chodzić non stop nie wyłączaj jej, ustaw taką temp aby nie przegrzewała pomieszczeń, np zasilanie 35 st C. Gdy wszystko się ustabilizuje włącz grzejniki z temp zasilania 40- 45 st C, a temp na kotle ustaw 70. Po 24 godz takiej pracy spalanie stabilizuje się na przyzwoitym poziomie, temp powrotu zgodna z zaleceniami, a że temp zasilania wysoka to co ?! U mnie takie ustawienia sprawdzają się w 100 %, mam 50/50 ogrzewanie podłogowe i grzejnikowe i również miałem problem z temp powrotu. Pozdrawiam

Witam Co do opału w naszym kraju, to jest tak, że kupując u źródła płacisz tyle co na składzie lub jak się czasami okazuje parę groszy drożej. A ludzie jakoś muszą sobie radzić i kupują tam gdzie najtaniej, cena czyni cuda, a potem lament i wyzywanie że nie chce się palić. Mój znajomy miał w swoim życiu incydent i posiadał skład węglowy i po 2 sezonach musiał zamknąć interes, przyczyna prozaiczna nie chciał oszukiwać swoich klientów i sprzedawał dobry - czytaj bez dziwnych domieszek- węgiel, konkurencja na papierze miała lepszy opał w niższej cenie. Po 4 sezonach bawienia się w palacza uważam, że 90 % składów w mojej okolicy oszukuje klientów. Pozdrawiam

Witam Osobiście uważam, że to jedynie kwestia czasu jak tego typu urządzenia będą dostępne dla szerszego grona klientów. Nie zapomnę jak swego czasu ok 10, no może 12 lat temu w sklepie rtv "nie dla idiotów" była plazma za ok 80 tysi, a teraz ? A z bliższego dla Nas podwórka kiedyś mała pompa ciepła to była kwota równa domu którego miała ogrzać, a teraz ? Tak więc technika idzie do przodu, a Nasze kociołki za parę lat będą w mniejszości, bo będą za drogie w zakupie i użytkowaniu. Pozdrawiam

Witam A możesz zdradzić gdzie masz zamontowany czujnik powrotu ? Pozdrawiam

Nie próbowałem, może kiedyś się skuszę. Na ten sezon miał z Piasta będzie grany. Pozdrawiam

jak ktoś kupuje tłoka to powinien palić miałem a nie ekogroszkiem, bo ekonomicznie to nie jest uzasadnione. W moim kotle spala tyle samo miału co ekogroszku, więc po co przepłacać. PS. Z własnego doświadczenia wiem że jak się operuje 2 lub 3 parametrami to zawsze łatwiej i szybciej dochodzi się do kompromisu pomiędzy ilością spalanego paliwa a co za tym idzie również jakością palenia. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

czeski film lub dwa kotły w jednym wątku :o

Witam Nie znam twojego sterownika, ale postaraj się tak palić aby kocioł nie przechodził w podtrzymanie, wiem że w chwili obecnej jest ciepło na zewnątrz i ciężko to ustawić. Ja też mam tłokowca i wolę wygasić kocioł niż go kisić, bo czyszczenia nie lubię. Spróbuj wydłużyć przerwę na maxa i obniżyć nadmuch, tak by jak najdłużej pracował, pomaga też podniesienie temp na kotle do 70 st C, a na instalację np 40 st C. Pozdrawiam

W istocie powietrze nagrzało się od grzejników, ściany jeszcze nie, w kotle jak wygaśnie to jak będzie temp. Do momentu jak ściany i podłoga nie uzyskają temp pokojowej to w domu będzie odczuwalny chłód. Jak ktoś chce mieć w domu stabilną temp 22, 23 st C to należy palić z odpowiednią temp na grzejnikach, a co za tym idzie odpowiednią ilość opału, no chyba że zdarzają się przypadki że ktoś napisze że w zimie spala 15 kg eko na 200 m2 starego domu i jest mu ciepło. Pozdrawiam

Witam Pewnie u siebie?! Pozdrawiam

ja mam to co ty chcesz mieć i szczerze powiem, że w chwili obecnej nie kupiłbym takiego kotła: - nie wart swojej ceny, - nie kupiłbym kotła w żadnej formie i kolorystyce, to tak na początek wywodów na temat kotłów na paliwa stałe z antracytem włącznie. Jedynym i sensownym rozwiązaniem dla antracytu jest DOLNIAK i nic więcej. Żaden kociołek z podajnikiem i innymi duperelami, o sterowniku również nie wspomnę aby nikogo nie urazić bo nie takie mam zamiary. Chwała Tobie za to, że zadałeś sobie wiele trudu aby mieć to co masz, ale moim skromnym zdaniem uważam że to jest przerost formy nad treścią. Tak jak wspomniałem, dolniak z miarkownikiem jest o wiele lepszym rozwiązaniem dla antracytu niż podajnik ze sterownikiem. Wiem o czym piszę bo paliłem antracyt w dolniaku. Jeszcze jest jedna opcja dla ciebie, mianowicie masz już podajnik tłokowy w swoim kotle wraz ze sterowaniem jakie sobie zamarzysz, jedynie brakuje ci innego wymiennika (który u Ciebie wykazuje śladu użycia), więc nie pozostaje nic innego jak wyszukać na pobliskich tobie złomowiskach lub zakup na rynku wtórnym kotła Camino i postawienie go na podstawie podajnika. Jak to wszystko robisz to będziemy mieli takie same kotły, z tą różnicą że ja będę miał Klimosza, a ty Lazary Multikomforta. No i jak ? Pozdrawiam

Witam Glono2 tam jest mieszane wszystko co im wpadnie w ręce, lepiej uważać. Dla śmiertelnika żadko kiedy znajdzie się groszek dobrej jakości. Zastanawiace jest to, że kopania nie sprzedaje w detalu swojego wegla a posrednik ma go zawsze. Dziwne. Pozdrawiam

Witam Kol. pyjter82 trafiłeś na forum które jest kopalnią wiedzy i jak sam zauważyłeś są tu ludzie pomocni, ale musisz sam wykazać odrobiną dobrej woli, aby ją przyjąć. Na forum jest sporo wątków odnośnie kotłów dolnego spalania, zacznij czytać a z pewnością rozjaśnisz sobie parę spraw. Zacznij od zmiany paliwa, najlepiej na węgiel SUCHY, a to że ludzie palą mokrym mułem to nie znaczy że robią dobrze, ludzie różne dziwne rzeczy robią to nie znaczy że ty też tak masz robić. Jedź na skład węgla, kup 50 kg normalnego węgla najlepiej groszek lub orzech i sam zobaczysz różnicę, a o kominie zapomnij, a najlepiej wymontuj przysłonę żeby nikomu krzywdy nie zrobić. Pozdrawiam i namawiam do lektury forum.

Witam Składów jak "mrówków", na każdym mają z Kazimierza i nie tylko, a jakoś zimą nie chce się palić, konkurencja b. duża tylko ta jakość. Ja odwiedziłem większość składów w Sosnowcu, Dąbrowie G., Będzinie, co prawda do Mysłowic się nie zapuszczałem. Z większości składów brałem próbki i paliłem, ogólnie tragedia, a na składach w których znajdują się kruszarki jest najgorszy węgiel. Załamany a jednocześnie zły, że ktoś robi mnie w jajo za moje pieniądze trafiłem do hurtowni opału w Dąbrowie G., takiej z prawdziwego zdarzenia, gdzie dziennie wjeżdża i wyjeżdża ponad 50 tirów, a węgiel jedzie na teren całego kraju i tam nie ma czasu na oszustwa, a sprowadzenie reklamacji z Pomorza przewyższa zarobek sprzedawcy. Jak będziesz zainteresowany to namiary na PW. Pozdrawiam