Skocz do zawartości

emigrant

Stały forumowicz
  • Postów

    1 929
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez emigrant

  1. Zawór zwrotny przed zaworem kulowym, lub za zaworem ma to jakieś znaczenie? U Ciebie jest przed zaworem kulowym. Pozycja naczynie króćcem do góry jest prawidłowa? Chociaż na logikę chyba nie powinno to mieć znaczenia. Znaczenie ma ciśnienie wstępne, które powinne być 0,2 bara mniejsze niż zasilanie z sieci, gdy mamy regulator ciśnienia. Jak nie mamy regulatora ciśnienia to 0,5 bara mniejsze niż minimalne ciśnienie zasilania z sieci. BTW, przypomnij do czego ten flowjet jest potrzebny? ... A już chyba sobie przypominam - Wiruje wodę w naczyniu i przez to jest non-stop wymiana na nową/świeżą. Hmm, to chyba masz źle naczynie zamontowane. Powinno być króćcem do dołu.
  2. No to teraz pojechałeś :). Tu coś trzeba umieć wpinając się trójnikiem do flowjeta? Tu nie ma żadnej filozofii w podłączeniu. Ja i tak nie będę tego robić. Tak poza tym, tylko przelotowe spełniają wymagania dla wody pitnej. Niebieskie DE lub jego odpowiedniki innych firm, które są zainstalowane praktycznie u wszystkich ludzi, owszem spełniają normę dla wody użytkowej przemysłowej, straży, CWU, ale nie dla wody pitnej. Często ludzie nabierają gorącą wodę np. do czajnika elektrycznego, żeby szybciej się zagotowała... Czy do innych celów pitnych. Tak naprawdę niebieskich nie powinno się używać w domu dla CWU. Refelxy DE od środka nie są niczym zabezpieczone. Przy pękniętym worku przeponowym woda będzie miała kontakt z rdzą, itp. Reflex przelotowy DD jest od środka emaliowany i wszystkie elementy połączeniowe są ze stali nierdzewnej. Takie naczynie jest prawidłowe dla CWU, abstrahując od tego systemu przelotowego. Aż byłem w kotłowni zerknąć... Jednak da się zrobić zasilenie z przelotowym, tylko to będzie trochę gimnastyki, bo kotłownia bardzo mała. Zasilanie wchodzi zaraz obok króćca zasilenia bojlera a naczynie by wisiało na końcu bojlera. Sugerując się fotką z postu #80. Zasilamy naczynie przeponowe przelotowo i się cofamy z powrotem do króćca bojlera. Po stronie gdzie jest króciec zasilający bojler nie mam za bardzo, gdzie powiesić naczynia. No.. ale ok, da się...
  3. Jest problem. Za dużo tłumaczenia. Bym musiał fotkę pokazać a nie chcę mi się robić.
  4. Tak jest, tak prawidłowo powinno być. U mnie nie ma naczynia przepływowego i przy nowym bojlerze też nie będzie. Niestety nie mam jak za bardzo tego przelotu zrobić wody zasilającej przez naczynie. :/
  5. Dla naczynia przeponowego "syf" raczej w niczym nie przeszkadza. Na pewno przeszkadza dla zaworu zwrotnego, który musi być na zasilaniu bojlera. Jeszcze jedno pytanie. Czasami jak włączy się pompka obiegowa dla bojlera słychać takie przelewanie się wody w bojlerze(dwupłaszczowy poziomy), jakby płynął strumyk wody. Tak to trwa od 10 lat. To jakiś błąd instalacyjny - nie ma idealnego poziomu, albo wręcz przeciwnie bojler powinien być pod lekkim pochyłem? Czy tak po prostu mają bojlery poziome dwupłaszczowe? Na górze jest zamontowany odpowietrznik(nie wiem czy potrzebny, tak zainstalował kiedyś hydraulik), układ otwarty.
  6. Co w tym dziwnego? Bo pierwszy raz się spotykam, żeby bojler miał dedykowany króciec dla ZB 6 bar. Zazwyczaj daje się ZW jak pisałem na zasileniu zimnej wody bojlera, za ZZ. Raczej to chyba tylko wynika, że większość bojlerów nie ma takiego dedykowanego króćca?
  7. Cześć, Powracam z tematem bojlera od Chełchowski. Jedna rzecz mnie zastanawia. Dlaczego w ich bojlerze dwupłaszczowym zawór bezpieczeństwa 6 bar jest na górze jako dedykowane miejsce(7)? Tak jest prawidłowo, zgodnie ze sztuką/fizyką, czy to nie ma kompletnego znaczenia? Zazwyczaj każdy daje zawór bezpieczeństwa 6 bar na zasilaniu zimnej wody na dole bojlera, zaraz za zaworem zwrotnym.
  8. No to czas najwyższy na Socla - to ma tylko za zadanie pilnować ciśnienia i nic poz tym. Wodę filtrować jakimś narurowymi - sznurowe. Wcale ta Socla nie jest tak bardzo droga. Wolę więcej zapłacić niż bawić się w jakieś okresowe czyszczenie sitka. Ciekawie co to u mnie będzię się działo z filtrem wstępnym narurowym 90 mikronów, sitko nierdzewne. Twardość 15 st niemieckich.
  9. O widzisz, jednak te tłokowe to szmelc, nawet ze względu na to, że trzeba filtrować wodę dla nich. Sitko zarasta brudem, czy od twardej wody? W ogóle powinienem założyć reduktor? Bo już sam nie wiem. Czy to powinno się robić obligatoryjnie bez względu na to jakie jest ciśnienie z wodociągu? Chyba można uznać/założyć, że "wodociągi" mogą być nieprzewidywalne? Co się stanie w takiej sytuacji, gdy nastawa jest 3 bary a ciśnienie wejściowe 2,5 bara. Zawór jest całkowicie otwarty, czy woda zostanie odcięta? Tak na logikę, nie możliwe, żeby reduktor odciął dopływ wody, gdy ciśnienie nastawne jest większe od wejściowego. To już sytuacja może rzadka, ale prawdopodobna.
  10. Dobra, może komuś się przyda. Te dwa powyżej reduktory tzw. tłokowe to badziewie. Znalazłem coś lepszego i odpowiedniego - więcej tutaj https://armatura-socla.pl/zawor-redukcyjny-desbordes-7bis/ i na yt.
  11. Witam, Muszę kupić i zamontować jakiś reduktor ciśnienia, bo mi wodociąg szaleje. Raz jest 3,5 bara, raz 4 a teraz ostatnio w stanie spoczynku 5,2-5,5 bara. Gadałem z gościem co opiekuje się hydrofornią to ciśnienie jest ustawione na 4 bary. Do hydroforni mam jakieś 800 metrów ze spadkiem w moją stronę. Skoro jest spadek, to ciśnienie samo z siebie wzrasta, stąd to 5 barów. Wypadałoby to zredukować do stabilnych 3 barów i nie obawiać się jakiś uderzeń hydraulicznych, czy zbyt wysokiego ciśnienia. Mam na oku 2 reduktory: 1. Husty SYR 0315.20.000, cena ~330 złotych http://www.husty.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=164:reduktor-cisnienia-po-co-kiedy-gdzie-i-jakie-stosowac&catid=108&Itemid=498 https://allegro.pl/syr-regulator-cisnienia-3-4-0315-20-000-i6586937120.html 2. Honeywell D06F-3/4A, cena ~230 złotych https://automatyka-honeywell.pl/regulatory-cisnienia/?gclid=Cj0KCQiA6dLgBRDoARIsAJgoM4tS_gf0sIyIJrxXQ2XXZxq_9U6XxvSHoZPAfbxkumfXaFNLylIbwEQaAtdBEALw_wcB https://allegro.pl/honeywell-regulator-cisnienia-3-4-d06f-3-4a-i6586860525.html Ma ktoś z Was jakieś doświaczenie z tymi dwoma reduktorami? Nie wiem czy to jest dość istotne, ale ten pierwszy Husty SYR jest reduktorem tzw. odciążonym. Mimo, że tam na stronie jest jakieś wyjaśnienie to nie wiem o co dokładnie chodzi. Czy Honeywell D06F-3/4A też jest odciążony? Abstrahując od ceny, pierwszy ma metalowe sitko filtracyjne a ten Honeywell plastikowe. Husty może mieć na wejściu 25 barów, Honeywell 16 barów. Przed reduktorem byłby 2 filtry narurowe 90(siatkowy samoczyszczący) i 10(sznurowy) mikronów. Dla obu filtrów jest manometr i z moich obserwacji wynika, że ciśnienie przed filtrami jest takie samo jak za filtrami. Nie ma praktycznie spadku ciśnienia. Producenci tych reduktorów zalecają, żeby przed reduktorem był jakiś filtr, przynajmniej 100 mikronów. Na filtrach ciśnienie może sobie szaleć i być jakie chce, ale już dla odbiorów(krany, prysznice, bojler, itd.) tak nie powinno być. Dopłacić do tego Husty SYR i jego kupić, czy to nie ma sensu przepłacać?
  12. Czy ja napisałem, że filtruję jony żelaza? Filtruję zawiesiny stałe. Poza tym jakby woda była zażelaziona to po kontakcie z powietrzem/tlenem w szklance po kilku czy kilkunastu godzinach zrobiła by się czerwona/brunatna. Tak nie jest. Akurat wodociągi muszą pilnować poziom żelaza i manganu w wodzie. Zerknąłem własnie na wyniki wody z sanepidu i żelaza jest < 60 µg/l przy dopuszczalnej normie 200 i manganu 10,8 µg/l przy dopuszczalnej normie 50.
  13. Wszystko możliwe, że to co wyciekło do miski z bojlera to "gratisy" wodociągowe ze wszystkich lat. Teraz wszystko będzie zatrzymywać się na filtrach i w sumie to się dzieje bo widać. Nawet jak nie było filtrów to po wlaniu wody do szklanki i pod światło woda wyglądała na krystalicznie czystą. Pozory...
  14. Też o tym pomyślałem później. Filtry wstępne(90 mikronów siatka i 25 mikronów sznurowy) mam dopiero od 3 tygodni. Jeżeli chodzi Ci o żelazo jako tako z wodociągu to nie jest to możliwe. Zaglądałem w badania z sanepidu i nasza hydrofornia ma odżelaziacze przemysłowe. Woda jest uzdatniana z głębokości 167 metrów. O ile pamiętam to z badania wyszło, że w wodzie jest 0,06 mg żelaza. Rdza mogła się nagromadzić latami z rur stalowych od studzienki wodomierzowej do domu. Teraz rura została wymieniona na niebieską PE 32. Sam wodociąg razem z przyłączem 1 1/4 cala to plastik. Niestety po 3 tygodniach filtr sznurowy pomału robi się czerwony a w tym siatkowym 90 mikronów latają też drobinki zgnitej blachy. To na pewno nie są moje bo u mnie wszystko wymienione na nowe. Albo coś przypływa bezpośrednio z hydrofornii 800 metrów od domu, albo u ludzi po prawie 30 latach już nie działają w studzienkach zawory zwrotne i może syf się cofa do wodociągu o ile to możliwe? Bo u mnie zwrotny klapkowy w studzience nie działał i temu nie miałem problemu z rosąncym ciśnieniem w instalacji podczas grzania wody w bojlerze, nadmiar ciśnienia szedł do wodociągu, także nie działał zawór zwrotny w ZB przy bojlerze. Teraz wszystko nowe, uszczelnione i zrobił się problem. Na bojlerze jak grzała się woda i w miedzy czasie nikt nie używał kranu, to ciśnienie rosło nawet do 8-9 barów. ZB czasami kapał czasami nie nawet przy 8 barach. Zamontowałem naczynie przeponowe i jak ręką odjął problem całkowicie zniknął. Tylko chyba kupiłem złe naczynie przeponowe. Reflex/Refix DE 8 litrów dla bojlera 100 litrów. Ciśnienie wstępne 4 bary azotu. Według obliczeń dla tego bojlera naczynie powinno być minimum 10 litrów przy grzaniu wody od 10 stopni do 60 stopni. Druga sprawa seria DE nie spełnia norm sanitarnych dla wody pitnej. Seria DE niebieska, niby jest dla wody użytkowej, ale dla potrzeb przemysłu, straży pożarnej, podgrzewania podłogowego, itp. Za to seria DD zielona lub biała spełnia normy sanitarne dla wody pitnej, CWU, itd. Te Reflexy/REfix są fajne, bo woda jest trzymana w worku gumowym, więc całkowita izolacja od wewnętrznych, metalowych ścianek naczynia. Seria DE od DD chyba tylko tym się różni, że DD jest od środka pomalowana a DE nie. W razie pęknięcia membrany/worka w DE woda będzie miała kontakt ze stalą niepomalowaną, prawdopodobnie zardzewiałą a seria DD od środka jest pomalowana emalią. Tak czy siak instalacja teraz dobrze pracuje na tym 8 litrowym, ale pewnie jak będę zmieniał bojler to wymienię na serię DD zieloną/białą 12 litrową.
  15. Z racji tego, że musiałem dla potrzeb bojlera wstawić naczynie przeponowe co wiązało się z małą przeróbką wokół zasilenia zimną wodą bojlera, to była okazja spuścić wodę. Pod koniec niestesty leciała już "herbata". Rdzawa woda i malutkie kawałki zgnitej stali. Oczywiście po pełnym napełniu woda leci czysta. Po prostu na dnie bojlera jest już syf. Niestety, żeby bojler przepłukać trzeba byłoby go całego zdemonotwać, bo wspawana mufa zasilająca w środku wystaje dość wysoko ponad dno zbiornika, gdzie jest woda użytkowa i nie da się jej w 100% spuścić. Tak wyglądała woda pod koniec spuszczania z 10 letniego bojlera dwupłaszczowego. To takie czarne podłużne to pakuła wrzucona do miski. Może, żebym doglądał bojler, wymieniał co chwilę katodę to może by tak nie było. Tak nie robiłem i nowego bojlera też nie będę doglądał o ile go kupię, ale wszystko wskazuję na to, że czas najwyższy ten co jest zmienieć na nowy. W środku szaleje ruda.
  16. No właśnie nie. Tym się charakteryzują stale nierdzewne ferrytyczne, że nie posiadają w sobie niklu. A to dlatego, że nikiel jest bardzo drogi i powstała tańsza alternatywa dla takiej stali. W każdym razie ja tak to zrozumiałem czytając jakieś publikacje. Stali nierdzewnej ferrytycznej używa właśnie ten Chełchowski. Wszystko wskazuje na to, że gość pisał prawdę, że ich zbiorniki są bezniklowe. Z Termica odpisali 2 tygodnie temu, ale tak czy siak chyba po 2 tygodniach od napisania do nich maila. Dopiero mi się przypomniało, żeby dać info na forum.
  17. Odpisali z Termica. Produkują tylko zbiorniki nierdzewne z blach, które mają w swoim składzie nikiel.
  18. Przykład noży i widelców z niklem to chyba zły przykład. One nie mają permanentnego kontaktu z wodą. Do tego w nożach, widelcach nikiel jest jako dodatek do stopu danego metalu a np. takie zawory wodne niklowane od środka. Tam to chyba 100% nikiel?
  19. Tak jak pisałem, u mnie anoda od nowości nie wymieniana. Nawet nie zaglądałem co z nią się dzieje. Pewnie już nie istnieje...
  20. Sam nie wiem. Będę jeszcze się zastanawiał. Za cenę tego bojlera z nierdzewki bym miał 4 bojlery, zwykłe stalowe emaliowane od środka :). Wymienić na pewno wymienię. Wydaje mi się, że 10 lat dla stalowego to długo a nie chcę sytuacji, że jak płaszcz się przedziurawi to będzie napełniać się instalacja CO. Albo jakiś wyciek zewnętrzny.
  21. No właśnie te zbiorniki od Chelchowskiego są bezniklowe. Pytanie czy producent mówi prawdę, czy kłamie.
  22. Tak, zmiękczacz to moja fanaberia, bo właśnie kończę generalny remont łazienki i mam już dość zarastania wszystkiego "kamieniem" a wodę mam twardą- 280 mg. Hydraulik nie miał prawa zainstalować rurek miedzianych dla wody użytkowej. Nie ma tu znaczenia czy woda byłaby zmiękczona, czy twarda. Z jego niewiedzy zainstalował miedź. Samo pH wody odgrywa tutaj też ważną rolę, więc nie musi być woda zmiękczona, żeby wytrącały się jony miedzi do wody z rurek. To samo niklowane zawory od środka. Nie wolno ich stosować dla wody użytkowej. Nikiel reaguje z wodą i nie musi być zmiękczona. Akurat u mnie takich zaworów nie było i nie ma. Widziałem w sklepach hydraulicznych i marketach, to jest tego od groma - niklowane w całości od środka.
  23. Mogę mieć pretensję. To hydraulik ma mieć pełną wiedzą w swoim zawodzie w tym być obeznany z Rozporządzeniem Ministra co można a co nie. Ja takiej wiedzy nie muszę posiadać. Za darmo też nie robił. Z perspektywy czasu już wiem, że w każdej dziedzinie warto wiedzieć dużo samemu, bo większość wykonawców to partacze i albo trzeba po nich coś poprawiać, albo na bieżąco zwracać uwagę. Rzadko kiedy trafia się naprawdę fachowiec.
  24. Zmiękczona woda jest mocno agresywna dla miedzi i taką wodą można się zatruć. Pisałem to wcześniej. Sama utlenialność miedzi już jest drugorzędna. Zdrowie chyba ważniejsze. Nie powinno się używać rurek miedzianych nawet dla wody twardej, pitnej. U mnie niestety przez 10 lat dla wody użytkowej były miedziane rurki w obrębie kotłowni. Z racji tego, że będę kupował zmiękczacz to zostały wymienione na PP i przy okazji pozyskałem wiedzę, że nie wolno używać rurek miedzianych dla wody użytkowej, przy twardej także. Szkoda, że 10 lat temu hydraulik tego nie wiedział.
  25. Po 10-15 latach z miedzi będzie sito imho. Ze stalowymi nic się nie stanie od zmiękczonej wody. Z miedzią uważaj. Można sobie wątrobę uszkodzić czy co tam jak nałykasz się dużo miedzi z wody. Ja bym oddał wodę do laboratorium i zbadał jak dużo jonów miedzi masz w wodzie zmiękczonej. Jak w granicach normy to wszystko OK. Woda zmiękczona też jest agresywna dla stali nierdzewnej, ale nie tak jak dla miedzi. Nie jest tak różowo z tymi zmiękczaczami. Fajna sprawa, ale ma też swoje minusy. Chyba więcej plusów niż minusów. Jaki masz zmiękczacz i jakie złoże? Najlepsze złoże to niby monolityczne Lewatit.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.