Skocz do zawartości

emigrant

Stały forumowicz
  • Postów

    1 921
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez emigrant

  1. Oprócz MPM będę jeszcze rozważał kocioł Irleh http://irleh.com.pl/kotly-zgazowujace-uniwersalne-z-wentylatorem-wyciagowym.html 11 lat temu przed kupnem Kostrzewy miał być właśnie Irleh. Nawet został zamówiony. Mój pech był taki, że firma Ferrum z Suwałk, która robiła te Irlehy była na granicy, albo już w tracie upadłości. Firma przyjęła ode mnie zmówienie. Mija termin dostawy, 2-3 tygodnie, wtf? Dodzwonić się ciężko. Jak się dodzwonisz to gość w kółko to samo powtarzał, że kocioł jest w trakcie produkcji. To się wku... wsiadłem w samochód i do nich pojechałem, bo mam jakieś 80 km do Suwałk. Zajeżdżam, pytam gdzie mój kocioł, co to za cyrk się dzieje? Okazuje się, że kocioł nawet nie został zaczęty. Dopiero gość mi się przyznał, że są praktycznie bankrutem. Ludzie poodchodzili, itd. Prawa do kotła i nawet jakieś patenty odkupiła firma z Wolsztyna. Szybka piłka - coś dolnospalającego i wypadało na Kostrzewa SDS Ceramik. Warto nad tym Irlehem się zastanawiać z linku? Ma trochę wad - wymienniki poziome, załadunek boczny. Za to wchodzą polana 40 cm w poziomie. edit: W Suwałkach w firmie Ferrum ten kocioł nazywał się FEX Plus a firma co odkupiła prawa i patenty do kotła to własnie Irleh. To jest ten sam kocioł.
  2. emigrant

    Kocioł DS MPM

    Jak wentylator się włącza to pracuje non-stop na pełnej mocy, czy obroty wentylatora są modulowane w zależności jaka jest temperatura wody w kotle? Jak on współgra ze sterownikiem Unister Duo?
  3. @mikkei Ja muszę mieć kocioł z załadunkiem górnym. To jedyna opcja, żeby drewno ułożyć w komorze załadowczej a nie wrzucić drewno byle jak. Ja drewna nigdy nie wrzucam. Zawsze układam. Boczny załadunek jest dobry tylko do węgla imho.
  4. emigrant

    Kocioł DS MPM

    Pewnie chcę tego, czy nie latem stanę się właścielem MPM'a 14tki z komorą załadowczą od góry, czyli wersja, która także jest przystosowana do spalania drewna. W ogóle czym ta wersja różni się od wersji tylko do węgla? Jakieś zmiany konstrukcyjne pod drewno? Ineresuje mnie wentylator wyciągowy. Na jakiej zasadzie on działa z kotłem i sterownikiem Unister Duo? Czy jego moc jest modulowana i ma soft start? Czy jednak on działa zero-jedynkowo, czyli odpala się na pełnych obrotach jak jest potrzebny? Czy można wymusić ręcznie jego załączenie w sterowniku w szybki i łatwy sposób przed podniesieniem klapy załadunkowej? Jedna z sytuacji - bardzo słaby ciąg kominowy z jakiś przyczyn, miarkownik podnosi klapkę, ale temperatura na kotle dalej spada. Czy w tej sytuacji włączy się sam wentylator wyciągowy?
  5. Nie, nie chcę żadnego kotła zgazowującego drewno. Poza tym do takich kotłów musi być drewno tylko liściaste. Sosna ma dużą ilość olejków, czy tam żywicy. Nie jest drewnem zbitym jak jesion, więc szybko się spala. Wcale nie jest takim mocno kalorycznym imho. Do 25 kW trzeba już dość spory bufor z 2000 litrów, który kosztuje ogromne pieniądze a ja raczej nie będę szukać buforów po śmietniskach, tylko kupię fabrycznie nowy. Poza tym do tak dużych buforów musi być dom perfekcyjnie ocieplony, bo przy domie nieocieplonym sam bufor będzie szybko się wychładzać i długo się nagrzewać. Mój dom póki co nie jest ocieplony i nie wiem kiedy będzie, bo jeszcze dach nie został zrobiony. Druga sprawa jakby coś się stało z buforem to takim 14 kW mogę bezpośrednio ogrzewać dom z pominięciem bufora. Taka locha 25 kW to będzie produkować 10 litrów smoły dziennie :). Trzecia sprawa - taki mały buforek 800 litrów także lepszy do kotła pelletowego jakby co. Pelletowy jak już kupię to max 12 kW. Większego nie ma potrzeby. Nawet jak SDS przeżyje kolejne 11 lat to ja mimo wszystko go latem zezłomuję. Psycha mi nie pozowli go używać dalej. Poza tym w komorze załadowczej blachy płaszcza wodnego są tak cienkie, że niby 8-10 lat i po nich. W każdym razie tak wynika z postów osób co miały SDS'y po 10 lat. Nawet stukając czymś metalowym w płaszcz wodny słychać, że to cienka blacha.
  6. Nie, na pewno w takie rzeczy nie będę się bawił. Powiedz mi lepiej jak się przedstawia sprzedaż metrów suchej sosny? Bo jak to trzeba oddać za pół darmo to mi to się nie kalkuluje. To lepiej niech to drzewo sobie zgnije w lesie, albo już jako drewno spali u mnie w DS.
  7. Nie wiem co Ty do mnie piszesz. Zgadza się. Kocioł o zbyt dużej mocy, do tego sosenka, brak mrozów i dopowiedz sobie sam. Ja jestem inżynierem sieciowym(tzw. informatykiem), więc temat kotłów, instalacji to tylko znam dla potrzeb własnych, żeby coś tam wiedzieć. Lubię chłonąć wiedzę wszelaką. Nie jestem jakimś maniakiem palenia, modyfikacji, itd. Totalnie mnie to nie interesuje. Niestety są takie czasy, że mamy fachowców często partaczy i jak człowiek czegoś sam się nie dowie, nie poczyta, popyta na forach to można wtopić kasę na źle zrobione instalacje, albo kupić konstrukcyjnie wadliwe kotły. Fizycznej roboty się nie boję. Sam zapieprzam przy rąbaniu drewna siekierą. Jedynie wynajmuję ludzi do lasu.
  8. Absolutnie, nie chcę mieć nic wspólnego z węglem w żadnej jego postaci, granulacji, itd. Rzygać mi się chce od smrodu węgla. Tak jak pisałem wcześniej, w duże mrozy sypię Orzech II do Ceramika na noc, żeby zachować stałopalność i nie wstawać po nocach, żeby dokładać drewna. Na zimę zawsze kupuję 2 tony. Tak jak pisałem, nie chcę nic mieć wspólnego z węglem.
  9. Ja już nic nie będę robił w Ceramiku. Mam to gdzieś. Może nawet go nie będę czyścić dokładnie, żeby nie wyskrobać dziury :). Tylko wyciorami delikatnie. Aby do maja...
  10. Plan był taki, że Ceramik prędzej, czy później miał wylądować na złomie bez względu na jego stan techniczny. Nie chcę już być niewolnikiem kotłowni. Ceramika miał zastąpić EDILKAMIN LAGUNA P 12. Po sytuacji z Ceramikiem doszedłem do wniosku, że dobrze mieć dwa źródła ogrzewania. Taki powstał plan jak napisałem w poście #316. Czy to ma sens, czy nie ma to temat do przemyślenia. Mam trochę lasu sosnowego po dziadkach, który "choruje". Kornik jakiś. Stojące sosny są tak suche, że można je od razu palić. Pod wiatą i tak sezonuję przez całe lato. Drewna mam na jakieś minimum 10 lat sezonów zimowych palenia w DS. Tylko chyba prędzej dostanę raka płuc od wdychania dymu z DS przy podkładaniu niż wypalę całe drewno. Jeszcze się nie rozeznawałem, ale czy nie lepiej drewno komuś sprzedawać a za te pieniądze kupować pellet. Totalnie nie jestem rozeznany w temacie.
  11. Na dziś plan jest taki - Nowy MPM DS 14 kW z zasypem górnym, czyli wersja która także spala drewno. Kocioł na pellet EDILKAMIN LAGUNA P 12, czyli wersja 12 kW. Oba kotły wpięte do bufora 800 litrów. Wiadomo, pracuje tylko jeden kocioł a drugi jest totalnie odcięty. Żeby taką konfigurację zrobić muszę powiększyć kotłownię, ale to temat na lato. Aby tylko Ceramik wytrzymał do lata... Będę musiał rozmontować komin ceramiczny o ile się da i wstawić jeszcze jeden trójnik. Chyba nie wolno wiercić w ceramice. Jak się nie uda zdemontować ceramiki to trudno, kupi się i postawi nowy komin z dwoma trójnikami. W sumie to nie trzeba tak robić. Kocioł backupowy nie musi być wpięty do komina, gdy nie będzie używany. Gdy popsuje się któryś z kotłów to tylko kwestia wypięcia z komina kotła popsutego i wpięcia dobrego. Albo odprowadzenia spalinowe spotykają się przed trójnikiem komina i ze sobą się łączą jakimś trójnikiem . Chyba tak nie wolno robić?
  12. Co to mi da? Nic. To nadal jedno źródło ogrzewania. W razie "W" jestem w czarnej D. Mnie nie interesuje, żeby jeden kocioł robił za spalanie pelletu i drewna. Ja chcę dwa niezależne źródła grzania, czyli 2 kotły, albo kocioł + PC. Tylko, że PC to za duży wydatek.
  13. U mnie też jest niezaciekawie z dnem, ale pod wymienikiem. Jak wybieram nagromadzony popiół przez wyczystkę to też wybiera się ten brunatny pył. U mnie to samo. Blacha dna w popielniku wydaje mi się na całkiem zdrową. Niestety mój kocioł o jakieś 8 kW jest za duży. Ten Ceramk 18,5 kW bez problemu ogrzeje 400 m^2 a ja potrzebuję jakieś 10-12 kW. Max 14 kW. Duży Ceramik był wzięty ze względu na większą komorę załadowczą, bo w 95% palone jest drewnem sosnowym, które mam za darmo. Dla zachowania stałopalności w mrozy na noc wrzucam wiaderko, albo dwa węgla. Tak od jesieni do maja pali się 24/dobę non-stop. Z małymi przerwami na czyszczenie - 3 razy w sezonie. Konsekwencje tego, że w okresie jesiennym i wiosennym zamiast spalać drewno to go utylizuję. Coraz częściej w zimie też z racji wysokich temperatur. DS ponownie kupię, ale jak pisałem będzie jako backup, albo DS+bufor. Mam już dość smrodu tej smoły. Będzie to pewnie MPM DS 14. Bo co tu innego można kupić? Nic. Koniecznie wentylator wyciągowy nawet dla odpalenia przy otwieraniu klapy załadunkowej. Bez wentylatora wyciągowego nie kupię kotła DS. Starczy już tego wciągania dymu i nie wiadomo czego jeszcze do płuc.
  14. Nie pamiętam ile masz lat swój DS, ale ja na Twoim miejscu bym posprawdzał spawy. Niestety spaw trzeba oczyścić idealnie, najlepiej szczotką drucianą na kątówce, czy wiertarce. Dopiero wtedy wszystko widać jak na dłoni. Inaczej takich mikro pęknięć nie widać. Nawet jak nie kapie nigdzie to pęknięcia mogą być. Przynajmniej sprawdź tam, gdzie mi pękło.
  15. emigrant

    Kocioł DS MPM

    Na elektrodzie byś został za to "zrugany". Tekst byłby mniej więcej taki -" Skoro produkt został zaprojektowany tylko z zasilaniem bateryjnym to pod żadnym pozorem nie wolno go zasilać innymi żródłami jak zasilacze".
  16. Została tylko spuszczona cała woda z układu i nic poza tym. Adam leżał w tak złej pozycji, że mocno bolał kark, czy jakieś inne mieśnie przy głowie. Co chwilę robił przerwę odpocząć. W sumie samego spawania to było może kilka minut, ale w bardzo niewygodnej pozycji. Adam jest bardzo chudy i wysoki, więc też ma długie ręce - to też pomogło wsadzić rękę w te wewnętrzne drzwiczki które są dość niskie. Ogólnie był hardcore. Nie dość, że pospawał to pospawał ładnie. Szkoda, że nie zrobiłem fotek. Teraz to już cały spaw uwalony smołą jak to w komorze załadunkowej w DS.
  17. Ta sytuacja mnie nauczyła, że dobrze mieć 2 źródła ogrzewana. Jedno jako backup, czeka sobie na awarię kotła głównego. Latem powiększam kotłownię. Z kotła zasypowego nie rezygnuję, ale on będzie robił jako backup dla jakiegoś podajnikowca - pewnie coś pelletowego z dużym zbiornikiem 400-600 litrów. To jeszcze do przemyślenia. Tak czy siak jak Ceramik wytrzyma do lata to i tak będę go złomował.
  18. @SONY23 Na czerwono zaznaczyłem gdzie poleciało poziome pęknięcie. Pekło na rogu wymiennika - tego pierwszego od strony paleniska jak widać na fotce. To nie była gięta blacha tylko spawane "zagięcie". Sam wiesz, że wymiennik jest prostokątny, pionowy. Magicy z Kostrzewy pewnie nie mieli giętarki, tylko wymiennik prostokątny został cały zespawany z kawałków blachy. Sznyty poleciały lekko nad spawem tak jak zaznaczyłem czerowną kreską. Na prawym sznycie kapała woda a na lewym nie. Już wiadomo o co chodzi? Podejrzewam, że pęknięcia mogły mieć nawet kilka lat, tylko stopniowo się pogłębiały. Skoro z lewego jeszcze nie kapało, ale pewnie była tylko kwestia czasu. Tak jak pisałem nowy spaw a raczej 3 spawy poleciały na całej długości(szerokości?) wymiennika. Początkowo miały być zaspawane tylko same pęknięcie z zakładem 1 cm, ale Adam zaproponował, że zaspawa całość. Dojście dość niewygodne, ale dało radę wsadzić rączkę od migomatu i swoją rękę przez drzwiczki nad rusztem wodnym. Nie zrobiłem fotek po spawaniu, bo zapomniałem. Sytuacja była dość nieciekawa i stresująca, bo zadziałało prawo Murphy'ego, czyli się spier... w możliwe najgorszym momencie. Jakby nie udało się fixnąć kotła to trochę nieciekawa sytuacja. Prawy sznyt poleciał aż do samego rogu, do płaszcza wodnego. Lewy zrobił się 3cm od płaszcza wodnego i miał 1 cm długość. Lepiej mi powiedz od czego to się stało. Jedynie co mi przychodzi na myśl to zmęczenie materiałowe. Pęknięcie nie było centralnie na spawie, jego środku, tylko tak jakby nad spawem, ale nie do końca. Trochę zahaczało o górną część spawu. Nie wiem jak to nazwać, czy to pęknięcie spawu, czy samej blachy. Nie wiem, czy tę część co zrobiły się pęknięcia dobrze nazywam wymiennikiem? Może to płaszcz wodny? No tak, w tym SDS Ceramiku są 2 wymienniki - ten w środku na którym są przyczepione cegły szamotowe i ten drugi przy wylociu do czopucha. To co jest przy palenisku to tylko płaszcz wodny - tego nie nazywamy wymiennikiem?
  19. emigrant

    Kocioł DS MPM

    Te tzw. do 1300 stopni Celsjusza w komplecie mają termoparę do 300 czy 400 stopni. Termopara(przewód) na 1300 stopni to zakup oddzielny. Poza tym to rasowa chińszczyzna zasilana baterią R9, gdzie termometr pracujący 24/dobę wciąga baterię jak koń dropsy. Markowy R9 kosztuje około 10 złotych. Lepiej poszukać co jest zasilane z zasilacza 12VDC.
  20. Hej, Odgrzebuję temat. Jak tam Wasze Ceramiki? U mnie 2 dni temu po 11 latach eksploatacji SDS Ceramika 18,5 kW była dość poważna awaria :/. W wymienniku pionowym tym przy komorze załadowczej na samym dole po prawej stronie poleciało nad spawem narożnym poziome, 7 centymetrowe pęknięcie. Szczelina może 0,5-1 mm. Takie samo pęknięcie tylko 1 centymetrowe nad spawem po lewej stronie jakieś 3 cm od ścianki pionowej - tylko tutaj jeszcze nie ciekło, ale było pęknięte. Na dobę uciekało około 18 litrów wody. Paliłem od piątku do dziś przy cieknącym kotle - jakieś 80% wody odparowywało, więc kotła nie zalewało. A co leciało to leciało w grubą warstwę popiołu, którego celowo nie wybierałem. Popiół absorbował wodę. Wygaszałem po 24h, żeby dolać wody, bo naczynie wyrównawcze mam 30 litrów. Udało się to pospawać migomatem. Spaw poleciał na całej długości od ścianki do ścianki. Nie wiem jaka była przyczyna pęknięcia - obstawiam zmęczenie materiałowe po tylu latach. Blacha raczej nie jest zgnita. Adam, czyli kolega co zajmuje się ślusarstwem mówił, że spawało się dobrze. Nie było odczucia, że blacha jest zgnita. Spaw poleciał bezpośrednio na pęknięcie, kolejne spawy nad i pod tym głównym spawem. W sumie 3 spawy, które trochę nakładały się na siebie. No nic, Ceramik dał mi ostrzeżenie, że czas na wymianę kotła. Wymiana planowana na koniec sezonu grzewczego, czyli w połowie maja.
  21. emigrant

    Kocioł DS MPM

    Nie lepiej taki do 800 stopni? -> https://allegro.pl/oferta/czujnik-termopara-k-przemyslowy-termometr-12vdc-7790141352 Zasilany poprzez zasilacz 12V. Z linka powyżej mam taki, ale dość szybko rozładowuje się bateria R9, która jest dość droga jak jakaś firmówka. W każdym razie mój jest zasilany baterią R9. Ten co podałem można montować w otworach ramkowych(Wymiary otworu montażowego: 45dł / 28szer / 25głęb). Jakaś puszka instalacyjna kwadratowa, czy prostokątna a nawet kawałek blachy. Powycinanać otwory pod termomter i można obok siebie powpinać kilka sztuk. Wszystkie zasilić jednym zasilaczem 12V - pobór prądu jest raczej znikomy.
  22. Drogi, bo jest robiony z kwasówki 316. Termika to zwykła nierdzewka 304, co nie znaczy, że to zły bojler. Także jest ok. Mnie Termika nie pasowała, bo był zły układ króćców - za dużo byłoby kombinowania z podłączeniem. Chyba brak króćca(wkrętki) dla czujnika temperatury.
  23. Jednak nic nie słychać. To co słyszałem wcześniej to było pewnie zapowietrzenie. Nasłuchiwałem podczas nalewania bojlera wodą. Teraz totalna cisza podczas przepływu w naczyniu.
  24. Aporpo grzałki Termika. Ona ma zabezpieczenie termiczne, gdy padnie termostat to nagrzeje wodę do 87 stopni i się wyłączy. Należy zdjąć pokrętło od termostatu i tam małym srubokrętem wcisnąć z powrotem zabezpieczenie, które zadziałało - pewnie jakiś pstryczek. Nawet nie wiedziałem, że grzałki mają takie bajery - zabezpieczenia. W tej grzałce ze stalowego bojlera takiego zabezpieczenia nie ma.
  25. Aż taki jesteś oszczędny, żeby chwilę woda się polała?:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.