emigrant
Stały forumowicz-
Postów
1 929 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez emigrant
-
To już nie istotne. Po prostu zamontuj pompkę na grzejniki i automagicznie wszystko zacznie działać. Tylko nie gdzieś w środku krótkiego obiegu, tylko poza wepnij się pompką na grzejniki.
-
Są pewnie błędy w instalacji, ale jak wiadomo pompki wybaczają niektóre błędy i pewnie wszystko ruszy jak trzeba i będzie działać poprawnie. Brakuje pompki na grzejnikach i to wszystko. Zawór 3D też będzie poprawnie działać. Pewnie zwiększy się zużycie opału kosztem trzymania wysokiej temp. na powrocie. Coś za coś.
-
Moim zdaniem problem już rozwiązany i zrobił to @Ryni Tak jak pisałem, testowo nagrzej wodę do 80 stopni i zmierz temp. zaraz za zaworem 3D. Patrz co się dzieje z grzejnikami. Montaż pompki na obiegu grzejników rozwiąże całkowicie problem bez względu na ile będzie otwarty zawór 3D, bo pompka grzejnikowa będzie "kradła" ciepłą wodę z zasilania jak będzie nawet tylko częściowo zamknięty obieg krótki.
-
Spróbować nagrzać testowo kocioł do 80 stopni, żeby był zapas gorącej wody w kotle i robić pomiar jakąś termoparą jaka jest temperatura zaraz za zworem 3D na rurce.
-
Być może VTC nie miało jeszcze okazji być w pozycji całkowicie otwartej i zamkniętym krótkim obiegiem. Stąd ten problem dogrzania grzejników. Bo całkowite otwarcie nie jest przy 55 na powrocie. Przy 55 to dopiero coś tam zaczyna przepuszczać a pompka i tak gania wodę tylko w kotle, póki nie zamknie się obieg krótki. Tu rzeczywiście możesz mieć całkowitą rację, że obieg grzejnikowy potrzebuje pompki. Te obwody co mają pompkę wszystko działa poprawnie. To by miało jakiś sens.
-
VTC jak będzie otwarty całkowicie to tak jakby go nie było - jest przezroczysty dla instalacji? Obieg krótki jest zamknięty wtedy. Czy się mylę?
-
Przecież nie ma żadnego bufora, tylko instalacja jest wpięta bezpośrednio w kocioł. Tak jak piszesz bufor też nie powinien być grzany z pompką na powrocie. Chyba, że ten zawór 3D stwarza tak duże opory hydrauliczne, że pompka nie wyrabia, jest za słaba po prostu, żeby zasilić, gdzieś odległe grzejniki. @palacz66 Ten 3D to 1 calowy, czy 3/4?
-
Moja instalacja też ma błędy, ale jest na tyle prosta, że one nie wypływają na jej złe działanie. Latem robię modernizację z racji, że kocioł jest już jedną nogą na złomie, ale tym razem nie pozwolę na żadne błędy. Także zastosuję zawór termostatyczny.
-
@Digitrax Popatrz na fotkę z postu #77. Zawór ma poprawnie zamontowany. Widać też oznaczenia. Na rysunku się nie chciało poprawnie poprowadzić.
-
Zamontuj go znowu. Może był przyblokowany, czy inne cuda wianki i już będzie dobrze. Jak nie będzie dobrze to cudów nie ma, coś jest skopane w instalacji. Niech hydraulik sprawdza jak umie.
-
Może to głupie, ale czy taki zawór termostatyczny do prawidłowej pracy nie potrzebuje układu zamkniętego? Ma to jakieś znaczenie? Nie chodzi mi tu o otwieranie i zamykanie zaworu, bo to się dzieje pod wpływem temperatury, ale chodzi o przepływy. Na układzie zamkniętym może jest trochę inaczej?
-
Dlatego warto montować na powrocie separator zanieczyszczeń a na zasilaniu separator powietrza. Jak nie ma miejsca na powrocie to jest wersja 2w1 i montujemy to na zasilaniu.
- 17 144 odpowiedzi
-
- 1
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Czyli zawór powrotny w grzejniku nie jest zapchany jak woda leci przez odpowietrznik po odkręceniu go. Tak jak napisał @sambor szukaj też przyczyny w tym cudowym zaworze 3D. Albo masz spieprzoną instalację. Chyba nikt Ci tu nie pomoże póki nie narysujesz jej schematu nawet odręcznie ołówkiem na kartce.
-
Przed chwilą pisałeś, że przez powrót i odpowietrznik leci woda. To jak ma być zapchany zawór od powrotu w grzejniku?
-
Może wkładka się przyblokowała, albo jakiś syf zaleciał i blokuje sprężynkę i zawór stoi w miejscu na pozycji krótkiego obiegu. Odkręć tam gdzie wymienia się wkładkę i zerknij czy wszystko ok. Ewentualnie wywal ten zawór i sprawdź co się dzieje bez zaworu.
-
Zawór cały czas trzyma krótki obieg?
-
Leci woda poprzez odpowietrznik z powrotu, gdy zasilanie jest zamknięte na grzejniku? Pcha wodę z powrotu przez odpowietrznik? Czy nic się nie dzieje?
-
Zakręć zasilanie dla tego grzejnika - nie wiem co tam masz zawór termo, czy normalny. On ma być zamknięty. Odpływ(powrót) ma być otwarty. Dopiero wtedy odkręć odpowietrznik, żeby z gwintu lała się dość mocno woda. Trochę zlej wody i przysłuchuj się, czy coś nie bulgocze w instalacji.
-
Probowałeś odkręcić w tym zimnym grzejniku odpowietrznik, żeby poleciała woda z grzejnika? Żeby przepchało wodę. Może coś jest zapowietrzone? Miska, jakieś ręczniki i niech przepcha wodę. Z litr wody spuść poprzez odpowietrznik. W każdym razie ja tak bym spróbował.
-
Rozrysuj chłopakom swoją instalację. Fotki nic nie mówią ani Twój opis instalacji. Dopiero na schemacie widać jak masz zrobione.
-
Napisałem jak działa taki zawór od strony techniczej. Ja aktualnie też zasilam instalację bezpośrednio z kotła, ale chyba bym takiego zaworu nie założył. Do ładowania bufora jak najbardziej a nawet trzeba taki zawór założyć. U mnie ochronę powrotu pełnie zawór 4D, ale to taka pseudo-ochrona.
-
Zawór termostatyczny przy 55 stopniach tylko trochę przepuszcza wodę, pełne otwarcie będzie jak temperatura powrotu uzyska o 10 stopni większą temperaturę, czyli przy 65 stopniach na powrocie nastąpi pełne otwarcie i całkowite zamknięcie tzw. krótkiego obiegu. Taki stan trzeba non-stop utrzymywać. Wydaje mi się, że taki zawór nie nadaje się do bezpośredniego zasilania instalacji. Spełnia swoją rolę, gdy non-stop palimy na pełnej mocy i zadana temp. jest ustawiona bardzo wysoko 80-90 stopni, czyli do np. ładowania bufora. Jak nie masz bufora to może lepiej sprawdzi się zawór 4D, który od razu będzie podmieszywać wodę powrotną. To takie moje przemyślenia i może nie mam racji.
-
@Piecuch19 dobrze zauważył, że ten kocioł nie nadaje się do dużych polan układanych poziomo. Komora załadowcza bardziej nadaje się do brykietu, żeby wypełnić to przewężenie lejowe na dole. Dużymi szczapami drewna tego nie zrobimy. Pod spodem będzie pusta przestrzeń. Ten kocioł może być bardzo problematyczny. W Atmosie widać jak powinien być prawidłowo zaprojektowany kocioł do spalania dużych polan drewna układanych poziomo. Wiele innych jak Defro HG, itd. Nie trzeba szukać kotłów nie wiadomo jakich, których nawet nie ma na polskim rynku.
-
Chyba nie czytasz uważnie postów. Mam własne drewno na jakieś 10 lat sezonów grzewczych a może i ponad 10 lat. Taki problem a może i nie problem, że jest to sosna. Mój koszt drewna to wynajęcie latem 2 chłopaków do lasu na 2 dni. Koszt paliwa do piły i oleju do smarowania. Piłę mam własną Stihl z prowadnicą 50 cm. Mam też dużą wiatę, gdzie sezonuję drewno. Zawsze mam suche. Poza tym sosna z lasu już przyjeżdża sucha, więc nawet nie trzeba jej sezonować. Wycinam tylko uschnięte sosny jeszcze stojące. Żebym nie miał własnego drewna to bym chrzanił zabawy w jakieś kotły zasypowe. Póki jest własne drewno trzeba z tego korzystać.
-
Rozumiem, jakby co to kocioł zgazowujący tylko i wyłącznie z wentylatorem wyciągowym jak podstawowym paliwem będzie drewno? Ktoś mi to kiedyś mówił, że jest prosta zasada - przy drewnie zawsze wentylator wyciągowy nigdy nie dmuchamy w drewno a przy węglu lepiej się sprawdzi nadmuch, czyli dmuchamy w węgiel.