vernal

No właśnie. :lol:

Tak może być.

NORMALNIE zrobione kolektory nie będą się grzać gdy w nich jest temperatura niższa niż w zasobniku. Inaczej grzałyby się całą noc. To chyba tyle w temacie. Pozdrawiam.

Cześć, Co to znaczy słabiej ciągnie? Jak jest to odpowiednik 180, to znaczy, że po prostu ciągnie jak 180, ni mniej ni więcej. Ciąg zależy też od długości komina, taki 180 to jest do niemałej mocy. Komin trzeba dobrać najmniejszy możliwy, a nie "lepiej większy". Późniejsze ograniczanie ciągu w za dużym kominie to pic na wodę - polega to na tym, że dopuszcza się do komina zimne powietrze a to jak wiadomo schładza spaliny i sam komin. Jak jest dużo za duży, to będą problemy. Oblicz sobie na kalkulatorze kominowym jaki potrzebujesz i taki zamontuj. A miarkownik do komina to Regulator Ciągu Kominowego i przydaje się nawet w dobrze dobranym kominie. Pozdrawiam.

Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że pompa ta ma 4 tryby pracy. Autoadapt jest tylko jednym z nich i akurat do podłogówek nie bardzo się nadaje. Tryb stałego ciśnienia jest znacznie lepszy - on też dostosowuje moc pompy ale stara się utrzymać zadane ciśnienie. Opisu dokładnego autoadapt nie napotkałem nigdzie a technicy z Grundfosa są na wiecznych szkoleniach (czyt. wakacjach) a Ci z którymi rozmawiałem mają takie sobie pojęcie o tym trybie. Samo działanie tej pompy jest opisane najdokładniej... na wykresach pracy w poszczególnych trybach. Przeanalizuj je sobie, to będziesz wiedział co kiedy robi. Np. autoadapt może zbytnio zwalniać/zatrzymywać się w niektórych sytuacjach dla podłogówek, bo zoptymalizowana jest na najmniejsze zużycie energii, a co się dzieje wtedy w instalacji niewiele ją obchodzi. Pozdro.

Witam, Na razie to chyba to jest najistotniejsze do ustalenia, bo to punkt wyjściowy do stwierdzenia ew. błędów. Sam VER od tego nie zależy, tylko od jakości pomiaru i tu trzeba (lub można) jakiś test ciepłomierza przeprowadzić. Pozdrawiam.

Witam, AutoAdapt to bym do podłogówek nie stosował. Generalnie zależy od tego jak sterujesz pracą pętli. W klasycznym przypadku pętle otwierają się i zamykają za pomocą elektrozaworów. Autoadapt się do tego nie nadaje. Najlepiej w tej pompie użyć metody "stałego ciśnienia" (jedna z 2 ostatnich diod). Wtedy przepływy w poszczególnych pętlach są teoretycznie takie same - niezależnie od tego ile ich jest otwartych. Pozdrawiam.

Witam. Głowice powinny zrobić swoje. Można dać też 3D ale nie jest to konieczne. Jak się okaże, że dalej jest coś nie tak, to zawsze można go dołożyć.

A za to reklamy wyskakujące na dole ładują po oczach. Umie to ktoś wyłączyć?

Czy jawiem... Przy takiej mocy 1 powinna styknąć, tylko żeby nie była czymś przytkana - u mnie jest tam o ścianę oparte trochę rupieci - muszę to usunąć! ;)

Tu chyba koledze chodzi o to, że w instrukcji montażu są pewne wytyczne dotyczące np. tego, że przed i za przetwornikiem ma być odpowiednio długi odcinek prosty rury o odpowiednim przekroju itp. Być może strona ssąca ma też swoje dodatkowe wymagania - to wszystko powinno być w DTR. Posprawdzaj to sobie, żebyś wiedział, że poprawnie mierzy. Jest też możliwość przetestowania pomiaru - powinna być na to procedura w DTR (jak nie to można producenta zapytać). Warto to czaić. A wyniki możesz wpisać gdziekolwiek - jak tu wpiszesz a potem będzie korekta, to się przecież nic nie stanie, w końcu to nie laboratorium a poligon! ;) Pozdrawiam.

Humaniście będzie ciężko ;) Ale pomysł ciekawy, niech się tłokowcy wypowiedzą...

Witam, Kolego Kociołsam - nie da się w tym sterowniku (dla tego konkretnego kotła) ustawić mniejszych albo większych porcji podawania. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że ustawienie prawidłowej pracy tego kotła w lecie jest bardzo trudne, o ile w ogóle (Koleżanko napisz mi czy pisze się wogóle czy w ogóle w tym kontekście) wykonalne. Przyczyny są następujące: 1. Instrukcja jest napisana dziwnym językiem, mało branżowym i przez to czasami trudno ją zrozumieć oraz zawiera np. błędy ortograficzne ;) 2. Algorytm pracy tego sterownika, to jakiś domorosły wynalazek, nie bardzo powiązany z rzeczywistymi procesami zachodzącymi podczas spalania paliwa. 3. Jest to kocioł o ogromnej mocy a latem odbiór ciepła tylko do bojlera jest dla niego znikomy i kocioł pracuje wtedy poza granicami mocy, dla których jest przeznaczony. Ale spróbować można... Pierwsza sprawa, to miej na uwadze to, że w poście #1 zapisałaś pewne ustawienia - w razie wystąpienia większych problemów po zmianach ustawień, zawsze możesz do nich powrócić. Sposób A: Założenie jest takie, że podczas żarzenia paliwo za szybko się wypala - rozwiązanie jest proste, jest niewielka szansa, że pomoże. Zmniejszamy ilość powietrza podczas żarzenia: przerwa przepalania - 30m czas przepalania- 10s [koniec sposobu A] Sposób B: Tutaj zakłada się, że w czasie Żarzenia (tak to nazywają w instrukcji i tego się trzymajmy, to okres kiedy kocioł odpoczywa) kocioł wygasa ponieważ nie dostaje wtedy żadnego paliwa (tak jest obecnie ustawiony). Teoretycznie gasnąć nie powinien, ale tylko przez pewnie okres (myślę, że max 2h) ale w tym letnim przypadku czas żarzenia bez podania paliwa może być dłuższy. No to najpierw włączmy podawanie paliwa w czasie żarzenia: czas przepalania- 240s przerwa podawania - 239 s Niestety jest to trochę chory sposób, ale inaczej się włączyć paliwa nie da (i dym na pewno z komina pójdzie)... Następnie trzeba trochę rozpalić nową porcję, żeby miało się co żarzyć: dmuchawa opóźn.- 30s I pozostaje utrafić odpowiednio długi czas odpoczynku między podaniami paliwa: przerwa przepalania - 90m [koniec sposobu B] Sposób B będzie skutkował nieznacznie większym zużyciem paliwa latem oraz może częściej dochodzić do przegrzania wody w kotle. Kocioł i zasobnik paliwa mają być zawsze szczelnie zamknięte (potraktuj tę uwagę jako sposób C). Pozdrawiam.

Witam, Cieszy to, że humaniście wiedzą, że normalny człowiek może wszystko ;) Jeśli jest to kocioł z podajnikiem tłokowym, to spróbuj zmienić tylko 1 parametr: przerwa przepalania - 40m Jeśli to nie pomoże, to napisz dokładniej co to znaczy, że "piec zasypuje" i spróbuj zaobserwować kiedy dokładnie to się dzieje: 1. Czy w czasie gdy jest rozpalony i pracuje intensywnie w celu osiągnięcia temp. zadanej 2. Czy w czasie gdy temperatura zadana jest osiągnięta a on "odpoczywa". Pozdrawiam.

Witam, Drzewem nie da się utrzymać temperatury przez 24h bez dokładania w takim kotle. Jakimś mułem pewnie też nie za bardzo. Może węglem by się udało, ale nie napisałeś jak palicie, to nie wiadomo czy dobrze czy źle. Zmiana kotła też wchodzi w rachubę - w takich z podajnikiem wystarczy dołożyć raz na parę dni. Ocieplenie też ma na to wpływ i zazwyczaj się opłaca. Pozdrawiam.

Zadzwoń do kominiarza, to Ci powie. A dziura jest potrzebna, żeby się w piecu dobrze paliło a nie do wentylacji.

Czujnik temp. bufora.

To trzeba zjechać z czujnikiem na dół.

Ja bym potraktował bufor jak bojler, czyli sterownik różnicowy. Działać miałoby tak, że jak temp. kotła wyższa od temp. bufora np. o 4C to rusza a poniżej tego stoi. Przy czym nie wiem jak sterujesz palnikiem...

Nieźle wykorzystujesz tę zabawkę. Widać przynajmniej co się dzieje, bo na macanego to to nie przy kotłach się kombinuje :D

Najpierw dobierasz siłownik do zaworu. Jeśli nie oryginalny, to np. może być Hel-Wita - chodzi o to, żeby pasował na trzpień zaworu. Istotnym parametrem jest też czas zamknięcia (czas w jakim siłownik obraca trzpień o 90 stopni) - dluższe czasy są dokładniejsze, więc częściej stosuje się 120s niż np. 60. Dzwonisz do producenta siłownika i się go dopytujesz czy pasuje (albo można pytać gdziekolwiek) - jak pasuje, to można zakupić. Potem sterownik - dobieramy do siłownika - trzeba się upewnić, że prawidłowo współpracuje z naszym siłownikiem, który ma określony czas zamknięcia zaworu. Przy czym sterowniki z kalibracją do domowych instalacji c.o. to niepotrzebna komplikacja, nie wiem kto to wymyślił, ale miał poważne braki wiedzy nt. ogrzewania. Sterownik taki pracuje na zasadzie sprzężenia zwrotnego sterowanego pomiarem temperatury. Wiedza o tym czy jest aktualnie zamknięty, otwarty itp. nie jest mu do niczego potrzebna. Siłownik ma mieć wyłączniki krańcowe (o to też ważne, żeby sprawdzić przy zakupie siłownika) i to wystarcza. Pozdrawiam.

Witam, Fajnie, że kol. sambor udostępnia ciekawe pomiary. Coraz łatwiej będzie oceniać koszty ogrzewania i warunki dla palenia. Trzeba jeszcze pobadać trochę na dystansie, gdy palenisko już nie takie czyste oraz wystąpią inne (choć przecież normalne) zakłócenia eksploatacyjne. Ciekawe o ile się zmieni - dowiemy się do jakiego stopnia opłaca się pewnych rzeczy pilnować. Należało się spodziewać wyniku wysokiego, tutaj jest sprawność całego procesu (do bufora) w okolicach 83-88% (kaloryczność 17-16 MJ/kg). Jak tam poszło z zamontowaniem tego czujnika temp. powrotu ciepłomierza? Pozdrawiam.

To zależy jaki jest zbiornik. Jak solarny standardowy z 2 wężownicami, to dlaczego ma się mieszać? Mam taki 300l, grzeję grzałką i mierzę temperaturę w 3 punktach - można śmiało powiedzieć (choć to całkiem dokładne nie jest), że grzeje połowę zbiornika. Natomiast fakt, że grzeje się tyle co zużywa polega na tym, że grzałka dogrzewa tylko różnicę między tym co było na początku a ilością pobranej wody - no to znaczy, że grzeje tyle ile pobieramy. Natomiast straty oczywiście są, ale jak się kupuje bojler to fakt ten jest wkalkulowany, bo taka jest po prostu zasada działania w warunkach ziemskich. Nie jest jednak tak, że jak mamy bojler 300l, to grzejemy 300l a jak 200l w tym samym domu to 200l (i niby grzejemy mniej).

To nie ma znaczenia, bo i tak grzejesz tyle wody ile zużywasz a nie tyle ile ma bojler. Poza tym grzałką zazwyczaj grzeje się tylko połowę bojlera.

No dokładnie, po co nie biegać jak można biegać :lol: