Matejko1

Ja nie czynię uwag o tym kto co głupiego w internecie zrobił i proszę sobie takie wywody darować. Ja zadałem pytanie kto próbował używać bufora do schładzania? Ja nie mówię że każdy ma palić papierosy, siedzieć w domu i nie uprawiać sportu, wspinać się po Himalajach, toczyć wojny albo tak używać bufora jak Pan z Youtuba. Jak ktoś chce palić papierosy to jest jego życie itd. Ja zadałem pytanie kto próbował używać bufora do schładzania.

Ja nie czynię uwag o głupich pomysłach i gównie oraz proszę sobie takie wywody darować. Jak widać to nic nie kosztuje.

@Kordjano To kolega @wacio1967 to wymyślił i to jest bardzo pomysłowe rozwiązanie - wykorzystując posiadaną instalację nadał jej dodatkową użyteczność.

@wacio1967 A masz może kocioł na węgiel, drewno lub podajnikowca podłączony pod ten bufor? Bo może jakby chociaż taki kocioł otworzyć na rozcierz to udałoby się szybciej wychłodzić bufor aby przejął temperaturę z piwnicy. Szkoda, że w buforze masz tylko 160 litrów. Przy większym pewnie byłby większy efekt.

@PioBin Chłodzenie czy wentylowanie domu bez udziału prądu to szeroka kwestia na inną dyskusję, chodź kto wie może da się opracować wentylacje czy nawet chłodzenie grawitacyjne domu bez użycia prądu. Ale to temat na inną dyskusję. @o6483256 Ja lubię malarstwo Matejki – jak założysz o tym temat to poczytam.

Wylewanie wody też mi się nie podoba nawet jeśli ma ją z własnej studni czy z zebranej deszczówki. Nie podoba mi się także, że ludzie podlewają wodą z sieci wodociągowej trawniki, podczas gdy lepiej aby zbierali deszczówkę i używali ją także do spłukiwania toalet. Też nie podoba mi się że są wojny i inne złe rzeczy na świecie.

Mam pytania: czy poza @wacio1967 oraz youtuberem Sylwestrem z kotłowni, ktoś jeszcze używał bufora do schładzania domu i ewentualnie do wykorzystania tego ciepła do podgrzania CWU - tutaj jest wpis o chłodzeniu domu buforem: - tutaj jest film z kanału Sylwestra z kotłowni o chłodzeniu domu buforem: czy ktoś ma grzejniki (lub najlepiej bufor z grzejnikami) w chłodnej piwnicy i spróbował wymusić cyrkulację wody pomiędzy piętrami i piwnicą i odebranie tą drogą niższej temperatury z piwnicy i chociaż częściowe przerzucenie chłodniejszej temperatury z piwnicy na wyższe piętra

Słyszałem, że podobno jak były problemy z ekogroszkiem to niektórzy co udało im się dostać zwykły „gruby” węgiel to mogli tym węglem palić na ruszcie awaryjnym. Czy u Ciebie zwykły „gruby” węgiel też dałoby radę spalić na ruszcie awaryjnym?

@cynek777 A tak z ciekawości dopytam - jak to działa gdy kocioł jest na miarkowniku ciągu, ale śrubą ustawisz minimalną szczelinę np. na 1 mm – czy wtedy to też dostatecznie wyhamowuje podnoszenie się temperatury ale nie na tyle aby wygasić kocioł?

Czyli w razie awarii prądu (lub awarii wentylatora/sterownika/pompek itd) kocioł może pracować bez zasilania energią elektryczną?

Przecież moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest dom pasywny (gdzie upraszczając w ogóle nie trzeba ogrzewać) ewentualnie megabufor (czyli upraszczając cysterna wody ogrzewana przez kolektory słoneczne, gdzie nadwyżki ciepła zgromadzone w cysternie wykorzystuje się do ogrzewania domu – przykłady instalacji opisano tutaj: https://czysteogrzewanie.pl/2022/02/megabufor-czy-da-sie-w-pelni-ogrzewac-dom-sloncem/ ) Tą instalację trudno zrobić bez prądu (chodź przypuszczalnie da się zrobić), ale to temat na długą odrębną dyskusję. Moim zdaniem po skokach cenowych pelletu, ekogroszku, prądu, gazu itd. jak nie ma się megabufora dobrze jest mieć coś co pali drewno kawałkowe – kominek, kocioł na drewno, kozę, piec kaflowy itd. A tak w ogóle to nie jest temat dyskusji o grawitacji vs pompki, które to pompki też przecież mają swoje wady np. mogą wystąpić straty związane z większym ryzykiem zaburzenia uwarstwienia wody w buforze. Ale tak w ogóle to nie jest temat dyskusji o grawitacji vs pompki, ani też temat czy drewno kawałkowe czy pellet.

A nie lepszy będzie przepływowy podgrzewacz na gaz?

Ja nie chcę czekać aż mi się legionella rozwinie - ja nie chcę żeby w ogóle się pojawiła.

"W bojlerach temperatura powinna utrzymywać się na poziomie 50-60 st. C. Legionella najlepiej rozwija się bowiem w temperaturze 25-45 st. C. Zaleca się też izolowanie rur z zimną wodą od tych z ciepłą. Do zmniejszenia ryzyka zakażenia legionellą przyczyni się regularna dezynfekcja termiczna całej instalacji wodnej. Najlepiej wykonywać ją raz na 1-2 tygodnie. Proces polega na podgrzaniu temperatury wody znajdującej się w zasobnikach wody do 70 st. C i utrzymania takiego stanu rzeczy przez około 30 min. Ważne, by w miejscach poboru wody temperatura także nie była niższa. W takich warunkach bakterie legionelli giną." to z artykułu: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/inne/tak-uchronisz-sie-przed-legionella-wystarczy-30-min-i-wysoka-temperatura/tgc65g8

to chyba tylko do samej okresowej dezynfekcji zapobiegającej przez legionellą trzebaby podnieść temperaturę boilera do 70 stopni

Jak wyjadę na wakacje na miesiąc to może się zdarzyć co najmniej miesiąc.

Ale grzanie boilera do 60 stopni z kolei zmniejsza ryzyko legionelli

Ten kocioł to jest podajnikowiec na ekogroszek?

@koval7 Dziękuję. Jeszcze dopytam od czego jest ta rura, którą zaznaczyłem na zielono?

Może jakby zostawić na miarkowniku ciągu to powoli ładowałoby to bufor? Na ile stopni masz ustawiony miarkownik ciągu?

A zanim włączysz pompę to czy temperatura na górze bufora się podnosi przy samej grawitacji?

@koval7 Dziękuję za odpowiedź. Przy czy przede wszystkim chodziło mi o to czy w dalszym ciągu wyjście zasilania (ciepłej wody) w kierunku na boiler CWU dalej wychodzi z boku głównej rury zasilania (ciepłej wody) jeszcze PRZED „rozwidleniem” tej rury w kierunkach na zawór czterodrożny i zawór różnicowy (czyli wyjście jest między kotłem a rozwidleniem), czy też wyjście zasilania ciepłej wody z głównej rury na boiler CWU zostało przeniesione i teraz jest ZA tym rozwidleniem?

@cezario1 I jak - czy kocioł już zamontowany?

@cynek777 Ciekawe bajpasy! 🙂 A tak przy okazji - jak działa obejście grawitacyjne?

załóżmy że do 60 stopni celcjusza