Skocz do zawartości

szpenio

Stały forumowicz
  • Postów

    632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez szpenio

  1. No ale tak na chłopski rozum 😀 , bo drewnem palę, trzeba by to zważyć i coś nie tak podstawię do wzoru... no dobrze spróbuję
  2. Nie na temat, ale skoro już jesteście przy buforach, to czy oprócz obliczeń zapotrzebowania domu na ciepło, można orientacyjnie przyjąć, że skoro u mnie bez bufora w starej instalacji razem z kotłem jest ok. 220l. wody i po zakończeniu palenia na grawitacji po 2.godzinach robi się 40 stopni na kotle, to jeśli nagrzeję planowany bufor 2200l. do temperatury 90 góra/60 dół, to powinno to wystarczyć na 10 razy dłużej? Czyli 20 godzin? Oczywiście przy takich samych temperaturach za oknem.
  3. szpenio

    Kocioł DS MPM

    @maracz kuźwa, jak to zobaczyłem, to myślałem, że się pochlastam 😀
  4. szpenio

    Kocioł DS MPM

    @maracz Chyba nas wkręcasz, zostawiłeś odkryty kocioł w stolarni i tak to wygląda 😜 7
  5. Tam musi ktoś kumaty pojechać i pokazać jak się pali w MPM-ie. Ja po dwóch dniach od uruchomienia chciałem łomem większą dziurę zrobić... dobrze, że ten tasiemiec już był na forum :) 😀
  6. W opiniach piszą, że po wyłączeniu nie widać tłumienia naturalnego ciągu, a u mie jest i tak mocny ciąg. Od MPM jest trochę słaby ten wentylator, bo to bocznikowy, nie ciągnie całym przekrojem czopucha, tylko taką kieszenią z boku głównego przelotu więc taki układ wyklucza dużą wydajność, do wspomagania palenia jest w sam raz, ale do oddymiania kiepski.
  7. Do palenia nie mam zamiaru go włączać, chyba że jakaś totalna przyducha się trafi, ale do podkładania w każdym momencie będzie super, dodam do tego jeszcze okap nad kotłem, aby smród z otwartych drzwiczek też wciągało i wreszcie przestanę cuchnąć dymem po wizycie w kotłowni 😀
  8. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Polecam owalną nierdzewkę, trzy lata temu wpuściłem w komin z cegły, bo po 45.latach palenia mury w mieszkaniu za bardzo śmierdziały dymem, teraz jest szczelnie, dobrze się czyści i jest bezpiecznie.
  9. Ale węglem palisz i specjalne wygibasy w kotle 😀 nie każdy jest taki omnibus w ogrzewaniu 😀, żeby samopas kocioł na drewno hulał 8godzin albo więcej póki z roboty się nie wróci.
  10. Już pisał, że nie ma nikogo w domu 😀
  11. O kurcze! 30% opału w kosmos?! To fajnie, że tyle zaoszczędzę podłączając wreszcie bufor 2200l. nie jakąś popierdółkę 🙂 i mam nadzieję, że w połowicznie ocieplonym domu paląc raz na dobę będę miał cały czas 22stopnie, gdy za oknem minimalnie poniżej zera. Teraz mam 18-24, ale jak mrozu poniżej 10st. to rano muszę przepalać.
  12. Jeśli to ma być kocioł sporadycznie używany, to według mnie dobry wybór ze względu na tę klapę w górze komory załadowczej, można palić tak i siak 🙂 , czyli ekologicznie i tradycyjnie, a wszelkie aspekty zużycia opału można sobie darować z uwagi na okazjonalne palenie. Jeśli nie wścieka Ci się kasa w portfelu 🙂 ,to bufor też bym sobie darował i jakieś wygibasy z automatyką do tego kotła, przecież awaria prądu to sytuacja wyjątkowa, nie codzienność, więc trochę dyskomfortu przy obsłudze ogrzewania to nie problem, a miejsca w kotłowni więcej i problemów z automatyką mniej.
  13. Spróbowałem pionowego spalania drewna, mnie to nie pasuje. Za dużo ceregieli, aby ciasno postawić te polana, a dym i smród rozgrzanej smoły z drzwiczek gryzie w oczy, trzeba by mieć mocny wentylator wyciągowy do podkładania. Kładąc drewno na płask bardzo szybko nakrywam żar, cztery szersze polana sprawnie włożone i już mam pokrywkę, która kieruje dym do otworu palnika, układanie następnych warstw też idzie sprawnie i co ważne łatwiej drewno dopasować tak, aby ściśle do siebie przylegało, a to jest arcyważne w prawidłowym zgazowaniu. Stawiając w pionie to mi się to wszystko chwieje i przewraca, gdy dam lekki skos i oprę o ściankę, to potem to muszę dobijać, dopychać cały stos wkładając ostatnie polana. W pionie nie ustawię nigdy tak ciasno drewna jak przy układaniu warstw jedna na drugiej. Pozostanę chyba przy swoim stylu rozpalania, nie za bardzo ekologicznym, ale praktycznym, eliminującym otwieranie drzwiczek załadowczych i puszczanie dymka na kotłownię. Na rozpałkę mam pocięte drewno na inną długość, krótsze i układam je wzdłuż komory do wysokości górnej krawędzi palnika pozostawiając w osi palnika taki lekki tunel na ujście dymu i płomienia, następnie długie już polana układam starannie w poprzek komory, przeplatając grubsze cieńszymi i tak aż pod sam sufit komory. Tak przygotowany załadunek rozpalam palnikiem gazowym dekarskim, po kilku minutach uchylam dolne drzwiczki i pogrzebaczem podpycham żar z drobnego drewna bliżej otworu palnika i nie zaglądam już do kotła, kontrolując jedynie temperaturę i dopływ powietrza. Ciąg kominowy mam bardzo dobry, ale mimo wszystko bez mocnego wentylatora wyciągowego manipulowanie w kotle przy otwartych dużych drzwiczkach załadowczych zawsze trochę smrodu w kotłowni spowoduje. Mam do spalenia sporo "brzydkiego" drewna (krzywe, rosochy cięte byle jak), które nie da rady ściśle układać, więc będę musiał jednak często podkładać i dlatego chyba zdecyduję się na tego smoka, który na czas podkładania załatwi problem z dymem, a po wyłączeniu nie utrudnia normalnego wypuszczania dymu. https://gemimarket.pl/wentylatory/36-kominki-wentylacyjne-nasady-kominowe-wentylatory-kominowe-podstawa-tlumiaca-wentylatory-dachowe-kominy-gemi-8012004024793.html?SubmitCurrency=1&id_currency=16&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIybCRrtzqgwMV_0eRBR2dMwkKEAQYASABEgLu0PD_BwE
  14. @jacek8l Nie, dziubka mi nie brakuje, to tylko wizualny defekt, wcale nie musi być ostry i pochylona nieco przegroda też jeszcze spełnia swoje zadanie. Nie warto być takim pedancikiem i wymieniać wszystko na zapas. 😀
  15. W zasadzie nie muszę kombinować, bo jak ułożę suche drewno to pali się wyśmienicie, płomień jak w kuchence gazowej, ale może coś nowego się wykmini... może bardziej wilgotne i grube pójdzie... zobaczymy. A tymczasem płomień sprzed chwili w moim MPM DS18WOOD. Dziubek już zjechany, ale do końca sezonu zmian nie będzie.
  16. Takie wymiary fot.1 widnieją na stronie producenta, więc to na pewno aktualne i ja porównywałem Ogniwo BIO 18kw ze swoim MPM DS18 WOOD @cezario1 fot.2 Odnośnie tej klapki, w moim MPM komora zgazowująca/załadowcza jest szczelna, bez oddymiania, wszystko przechodzi przez palnik. Natomiast w Ogniwo BIO klapka jest na samej górze komory I tak jak pisałem pomimo, że gaz tamtędy może uciekać, to takie rozwiązanie ma też swoje plusy nie ma dymu przy podkładaniu i można na życzenie wypalać smołę ze ścianek komory, bo po otwarciu tej klapki płomienie wypełnią całą komorę.
  17. W takim razie spróbuję w pionie grube kłody, zobaczymy, czy u mnie się sprawdzi ten patent 🙂
  18. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Czy bawicie się... tak, to jest stwierdzenie w punkt 🙂 , niewiele to dało, ale zabawa była, trochę mi przeszło, tylko nie wiem na jak długo 🙂
  19. Grube drewno słabo się zgazowuje, więc może mniej buchać. Wydaje mi się, że idziesz w złym kierunku im grubsze kłody, tym więcej luk i trudniej o żar i aby nie zgasło to potrzeba więcej powietrza pierwotnego, a tak jak napisał kolega wyżej, do zgazowywania potrzeba temperatury i jak najmniej powietrza/tlenu. MPM ma sporo wad, ale jak się przyłożyć to zgazowuje pięknie, gdy się już rozgrzeje, to płomień jest spokojny, fioletowy jak w kuchence gazowej i wsad pali się długo. Doszedłem do wniosku, że te wszystkie kombinacje, patenty poprawiają spalanie tylko na zasadzie autosugestii, w jednym obszarze jest poprawa w innym pogorszenie, a bierze się to stąd, że taki użytkownik, jak ja na przykład, chciałby zakombinować, spalać niedosuszone drewno rzucane byle jak, podkładać częściej, bo nie chce się ułożyć staranniej i drobniej porąbać.
  20. To ma być kocioł do zgazowania drewna ? Chyba nas podpuszczasz 🙂 Najpierw piszesz tak "Nie zależy mi na dużej komorze załadowczej tylko na szerokiej bo u mnie w rejonie kawałki drewna tną standardowo na 40 cm. Z łaską na 30-35 potną. " Ogniwo ma drzwiczki załadowcze maleńkie, szerokie tylko na 25cm (wys.20cm), więc polana 35cm ułożysz przyzwoicie do wysokości tych drzwiczek wkładając je "na śledzia" przez mały otwór, a co dalej/wyżej? Nie dość, że komora niska 51cm. to jeszcze nie można jej wypełnić szczelnie opałem pod sam sufit. Drugi feler tego kotła mającego zgazowywać drewno, to klapa na górze komory załadowczej, tamtędy na bank będzie uciekało sporo gazu z drewna i zamiast się spalać w palniku poleci w komin. Mała komora, nieszczelna, słabo załadowana, więc częste podkładanie drewna nieuniknione. Oczywiście podkładanie, w porównaniu do MPM-a DS18WOOD, to bajka dzięki tej klapie, ale czy o to chodzi ? @cezario1 Warto, żeby cały czas pamiętać, że w tym wybranym przez Ciebie kotle nie będziesz w zasadzie palił, będzie używany tylko podczas awarii prądu, dlatego tak napisałeś: "MPM to piec nie dla mnie. Nie tego oczekuję od pieca, inne mam priorytety. " Według mnie Ogniwo sprawdzi się doskonale, jako źródło ciepła awaryjne, łatwe podkładanie, łatwe wypalanie smoły w komorze, wystarczy tylko otworzyć klapę na górze i płomienie zrobią swoje.
  21. Nie chciałbym obrażać tych instalatorów, ale bzdury wygadują, kocioł na paliwo stałe, bufor i duża pojemność wodna instalacji rozprowadzającej to ciepło po domu ? Duża pojemność bufora, to się zgodzę, ale nie grzejników i rur rozprowadzających ciepło po budynku.
  22. Grawitacja działa, ale po 40 latach wreszcie zlikwiduję to badziewie 😀, prawie 400l wody w układzie, grube rury w całej chałupie, woda najpierw zapiernicza na strych, a potem gałązkami opada do każdego grzejnika na dwóch kondygnacjach, zupełnie zbędne kilometry rur. Grawitację zastosuję jedynie do połączenia kotła z buforem (po sezonie grzewczym). W tej chwili pompkę włączam jedynie wtedy, gdy zależy mi aby na parterze szybciej grzejniki były gorące.
  23. Te 113 stron koniecznie trzeba przeczytać, niektóre posty już po kilku słowach można pominąć 😀, ale jest tam bardzo dużo informacji i porad od praktyków, które są przydatne nie tylko dla użytkowników MPM-ów. Innych kotłów nie obsługiwałem, więc mimo wielu niedoskonałości polecam MPM - jest tani, ma dobre papiery dla urzędników. Inne kotły wydają się lepsze, ale tylko w teorii, wszystko wychodzi w "praniu", dlatego polecanie na podstawie internetowych opisów nie za bardzo mi się podoba. Bardziej dopracowane kotły są niestety kilka razy droższe Kobiety, które nigdy nie paliły w piecu raczej sobie nie poradzą z obsługą kotłów z dolnym spalaniem, płonne nadzieje 😀.
  24. @Marek94 Nie słuchaj fachowców, tylko śmiało dawaj do bufora 6/4 cala, czyli tak jak króćce w kotle - grube, stalowe, czarne rury nie jakieś tam fifki miedziane. 20KW kocioł to już moc i potrzebuje solidnej magistrali do transportu gorącej wody w bufor.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.