Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

i co by tu więcej można dodać... na pewno łatwiej taki kocioł zbudować ponieważ wymienniki poziome są po prostu krótsze i bardziej dostępne ponadto to co się ew. skropli trafia na wysoką temperaturę i ulega spaleniu (w wymienniku pionowym wypływa na kotłownię lub zalega na spodzie kotła tworząc skorupę).

 

Kotły opalane drewnem powinny pracować w temp. 75-80* to fakt ale powinny współpracować z buforem ciepła i to DUŻYM, gdy jednak go się niema to w okresach przejściowych strach odpalać taki kocioł (lepszy już byłby śmieciuch)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł po przebudowie rusztów nie sprawia już tylu kłopotów, no poza dymieniem podczas dokładania opału (ale i tu znalazłem chyba złoty środek czyli rodzaj okapnika nad załadunkiem z wyciągiem. Pozostaje tylko kwestia spożytkowania energii/ciepła którego nie mogę skierować na instalację aby nie zrobić z chałupy sauny. (na dzień dzisiejszy nadmiar ciepła idzie do instalacji sąsiadów/teściów ale wolałbym w przyszłości spożytkować tą energie dla własnych celów) Dlatego też potrzebuje zasobnika CO i myślę nad zrobieniem go we własnym zakresie tak abym mógłbym ustawić go w kuchni. Myślałem aby nadać mu kształt prostopadłościanu o podstawie kwadrata 0 wym 50x50x 220 cm ,ramę zewnętrzną zrobiłbym z profili 50x50mm a wewnątrz dałbym jakieś wsporniki. Jak myślicie ma to jakiś sens? ( nowego/gotowego nie kupię bo: raz ze mnie nie stać :P dwa to nawet gdyby było mnie stać to i tak żal by mi było kasy ;), no i wreszcie trzy muszę to ustawić w kuchni w zabudowie a gotowe są większych rozmiarów) Co myślicie o takim pomyśle? ma to waszym zdaniem jakiś sens?

Ps. Przepraszam za nowy temat w temacie kotła ale myślę że jest ściśle powiązany z moim "reaktorkiem" którego zaczynam lubić;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku, a może zastanów się nad hydroforem. To gotowizna, którą całkiem często widuję w cenie złomu w skupie złomu (1.- zł za kilogram) ??? Całkiem duża kolumna na trzech nogach, tylko ocieplić i uzbroić w pompę lub stosowną automatykę.... Ze względu na estetykę powinien stać taki bufor- akumulator ciepła gdzieś w piwnicy zamiast.... fortepianu. Gdybyś jednak budował ten zbiornik to zalecam "wrzucić" w niego od razu wężownicę do podłączenia solara; myślę że warto.

Gratuluję udanego kotła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiem ze myślałem nad takim ale nie mam piwnicy :rolleyes:;) muszę to cudo postawić w kuchni w zabudowie meblowej i chciałbym maksymalnie wykorzystać tą przestrzeń dlatego pomyślałem o samoróbce koszt takiego zbiornika zakładam na ok 600-800zł a nie 3000 jak to jest z gotowcami więc myślę że warto poświęcić te 6-10h.

 

Koledzy po wykończeniu poddasza w swoim domku zdecydowaliśmy z żoną aby w nim już zamieszkać. Jest ciasno ale żyć się da i nie trzeba tracić na codzienne dojazdy na "budowę" a i teściowie chętnie pomagają i zajmują się dziećmi ;) Ale nie o tym temat... dziś jest trzeci dzień stałego palenia w kotle i zastanawiam się nad zużyciem opału, albowiem dziś po wygrzaniu chałupy jeden załadunek opału: dwie węglarki drewna sosnowego + 2 weglarki trocin sosnowych (drewno luźno wrzucone przesypane trocinami w takich warstwach po 10-15cm) wystarcza na 4-5h przy temp. ok. 60*C. Ogrzewam tym dwa mieszkania (całego bliżniaka) o pow. całk. ok 150m2+ cwu120l. Jak uważacie jest to dobry wynik? Ja nie mam skali porównawczej do innego dolniaka a z śmieciuchem w poprzednim mieszkaniu nawet nie porównuje, bo tam latałem co 30min do kotła.

PS.Kocioł pracuje na pół gwizdka wiec ma jeszcze duży zapas mocy, lecz niestety na full otwarciu przy takich temp na dworze potrafi wodę zamienić w parę:lol:

Jutro postaram się wrzucić filmik na YT z pracy kociołka. (jak się tego nauczę:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie po jakimś tam ;) okresie palenia w moim kociołku, postanowiłem "wycisnąć" z niego nieco więcej. Po wcześniejszych kłopotach z wyciekami pozostało już tylko niemiłe wspomnienie, ale piec miał tendencję do zarastania gdy utrzymywałem niższą temp. niż 65*C. Doszedłem więc do wniosku że na szybko muszę coś z tym zrobić więc po pierwsze musiałem go ocieplić, z powodu braku gotówki na ten cel dokonałem "partyzantki" z tego co miałem pod ręką

post-13940-0-93098800-1319800039_thumb.jpgpost-13940-0-18590700-1319800043_thumb.jpg

(bez obaw tak tego nie zostawię ale na czas dalszego remontu dołu budynku może być;):lol:, poza tym ostateczny kształt kotła jeszcze nie jest mi bliżej znany :lol:

 

A następnie dodałem przegrodę z szamotu w pierwszym kanale/dymnicy wymiennika,

post-13940-0-01339800-1319800714_thumb.jpgpost-13940-0-08148900-1319800711_thumb.jpg

narazie ustawiłem je na próbę zapierając metalowymi rurkami. Prześwit jest ok 1,5cm z każdej strony i nie wpłynęło to w ogóle na "cug" .... chociaż skłamałbym albowiem odnoszę wrażenie że wytwarza się większe podciśnienie. No i co istotne na wymienniku pozostaje delikatny nalot z popiołu a nie gruba warstwa sadzy. Zauważalną różnicą jest też czas rozgrzewania kotła który skrócił się o 1/3. Ma to również duży wpływ na czystość drugiego kanału do czopucha

post-13940-0-40199300-1319800717_thumb.jpgpost-13940-0-01997700-1319800047_thumb.jpg

 

Powietrze do "palnika podawane jest poprzez otwory fi 12mm w dolnej jego części oraz poprzez boczne kanały o przekroju 25x25mm (wylot 20x15mm) i sterowane jest rozetą w minipopielniku (jednak chcę to przerobić przpuszczająć powietrze poprzez rury fi 25" przechodzące pod rusztem aby się wstępnie nagrzewało powietrze)

post-13940-0-04978800-1319800708_thumb.jpgpost-13940-0-14175600-1319800732_thumb.jpgpost-13940-0-51487800-1319800053_thumb.jpgpost-13940-0-00330500-1319800056_thumb.jpg

Jak widać na załączonych zdjęciach temperatura w niektórych miejscach jest spora i dokonała kilku drobnych "zniszczeń":)

post-13940-0-39773300-1319800723_thumb.jpgpost-13940-0-01904800-1319800726_thumb.jpgpost-13940-0-16125500-1319800720_thumb.jpg)

 

A tu ilość popiołu po wypaleniu się dwóch załadunków drewna czyli 2x 62l (deski i płyty po szalunkach i trociny ), jest tego ok 2-3l

post-13940-0-89179000-1319800728_thumb.jpg

 

Ciąg dalszy nastąpi..... Wkrótce ;)B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i kilka fotek palnika podczas pracy (zaraz po rozpaleniu i po osiągnięciu 60*C). Zdjęcia słabe bo aparatem z telefonu w rzeczywistości mają kolor bardziej fioletowo-żółty, im wyższa temperatura na kotle tym bardziej fioletowy i krótszy płomień.post-13940-0-07511000-1319823499_thumb.jpgpost-13940-0-55217500-1319823610_thumb.jpgpost-13940-0-95261200-1319823597_thumb.jpgpost-13940-0-63738500-1319823583_thumb.jpgpost-13940-0-13072600-1319823571_thumb.jpg post-13940-0-10086300-1319823553_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj próbowałem ale mój tel (LG KP500) sobie z tym nie radzi z powodu zbyt małej ilości światła a aparat mam padnięty, wygląda to jak negatyw. Poza tym fotki robię przez wyczystkę górną i muszę wprowadzić dodatkowe powietrze co skutkuje tym ze po chwili cały proces zwalnia aż do ustania :( Mam zamiar zrobić sobie wizjer ze szkła ogniotrwałego wówczas może jakoś się uda, ale najpierw muszę zdobyć to szkło. Ale zapewniam Cię że ładnie to furkocze i zero dymu z komina. Temperatura spalin do 200*C, Da się zbliżyć dłoń do czopucha ( jak ktoś jest chojrak to może nawet położyć na nim dłońB))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi sie idea kotła z komora ceramiczną i przyznam Ci sie że sam rozpoczałem prace w tym kierunku , z tym że sam wymiennik wykorzystam gotowy , dawcą organów bedzie wymiennik z kotła gazowego marki Zgoda Wieprz mocy 24 KW ale do końca jeszcze nie zdecydowałem jak to bedzie wygladać . ale jedno wiem napewno stelarz metalowy , ściana paleniska 12 cm szamot , komora zasypowa ok 50 litrów , wymiennik pionowy rurowy 36 rur fi wewnętrzne ok. 3,5 cm . cały sęk w tym iz chce aby wymiennik odbierał ciepło tylko ze spalin a nie był poddany działaniu żywego ognia . Co do rodzaju pieca górny czy dolny jeszcze nie zdecydowałem ale skłaniam sie jednak do dolniaka . Narazie stary 20 letni dziadek działa i po modernizacjach spisuje sie całkiem nieżle , boje sie tylko żeby mu sie nie odmieniło w środku sezonu grzewczego :). Narazie Ty przecierasz szlaki i chwała Ci za to . Pozdrawiam Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można spytać to czym zamierzasz opalać wspomniany kocioł? bo rodzaj paliwa musisz wybrać już teraz i do tego dostosować palnik. Ja osobiście w przyszłym roku zamierzam zbudować Kogenerator (ale to już inna bajka; teraz tylko poznaje procesy zgazowywania biomasy)

 

"boje się tylko żeby mu się nie odmieniło w środku sezonu grzewczego " no ja już to przeszedłem i wiem że to nic przyjemnego

Ogień nie jest taki straszny dopóki jest woda w kotle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle o weglu i stad grubosć ścian komory a co za tym idzie i wytrzymałosć paleniska , wegiel to jednak wegiel i kalorycznosc duża ale i krutki płomień wiec może to zda egzamin . Martwi mnie wytrzymałosć samego wymiennika bo ścianki kotła z ceramiki zawsze moge zrobic grubsze myśle jednak że 12 cm powinno wystarczyc . Istotna bedzie w takim przypadku masa kotła im wieksza tym intensywniejsze może byc spalanie bez szkody dla niego samego . Narazie zbieram materiały i pół kompa projektów oczywiście własnych . Sam wymiennik bardzo ciekawy , bez wiekszych ceregieli moge podłączyc miarownik i inne pierdoły a wyjscie z wymiennika 2 cale wiec jest pole manewru jakby co. troche to przypomina budowe pieca kuchennego z racji materiału ale najwazniejszy cel

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze trochę na wyrost przyjąłeś te 12cm szamotu (chyba że nie przewidujesz obudowy z blachy). Wymiennik do pułki jest w nim woda nie przekroczy 150*C więc raczej nic złego mu się nie stanie.

A tu taka ciekawostka.post-13940-0-66808000-1319874725_thumb.jpgpost-13940-0-43145200-1319874737_thumb.jpgpost-13940-0-13447300-1319874990_thumb.jpg są to zdięcia z wnętrza kotła przemysłowego parowego o mocy grubo ponad MW.

Ściany zbudowane tam są z: cegła szamotowa 24cm, cegła perlitowa 12cm, cegła czerwona pełna 24cm

Rury mają ścianki 3-8mm i pracują bod ciśnieniem12bar

Temperatura wewnętrzna 1900*Cpost-13940-0-34906300-1319875687_thumb.jpgpost-13940-0-72857600-1319875698_thumb.jpg

 

PS Sorki za takie małe OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci ze efekt cieszy ale drugi raz nie zdecydowałbym się na taka budowe kotła (wymiennik pionowy), bo rozbujanie tego "potwora" ;) to wyższa szkoła jazdy i już nieraz zadymiłem chałupę. Gdy już zachwyci cug to ciągnie jak szalony ale samo rozpalenie to jednak jest problem, mimo iż jest klapa skróconego obiegu. Mam już gotowy projekt przebudowy palnika, tak aby jeszcze bardziej cieszył :rolleyes: ale wymaga to zastosowania dmuchawy i/lub wyciągu kominowego lecz nie wiem na co się zdecydować. Chętniej szedł bym w stronę wyciągu bo walki z dymem mam już dosyć, a kotłownie mam w środku domu z wejściem przez kuchnię. Dobrze że mam wyciąg mechaniczny w kotłowni i dopływ (odpływ CO) świeżego powietrza 2xfi110mm przy podłodze bo mógłbym rodzinę posłać + + +;)

Teraz pytanie do znawców tematu wyciągów kominowych (montowanych na czopuchu): czy można je podłączyć do sterownika dmuchawy z Pid i czy to miało by większy sens? Czy może lepiej wyciąg dać na stałym poziomie przepływu, a resztę niech załatwi regulator ciągu?

Można stosować oba systemy czyli wyciąg i nadmuch jednocześnie (nadmuch z płynną regulacją obrotów z Pid ustawiony na minimum )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latem też myślałem o uzbrojeniu swego kociołka w wentylator wyciągowy spalin i z racji tego trochę grzebałem w temacie. Gotowy silniczek z wiatrakiem kosztuje minimum 370 złotych bez przesyłki, do tego trzeba we własnym zakresie wyspawać obudowę i jakąś elektronikę do sterowania. Ja mam z "dawnych czasów" sterownik kotła SPR 10, który ma świetną regulację obrotów dmuchawy ( 100 biegów ;) ) wystarczy go podłączyć do takiego wentylatora i będzie śmigał. Gdybym robił dla siebie skorzyatałbym z patentu twórcy Fex-a, czyli czopuch hybrydowy, pewnie wiesz o co chodzi (wentylator nie jest umieszczony w świetle kanału dymowego). Ale wraz z ochłodzeniem przechodzi mi ochota na tę inwestycję. Komin mam z kwasówki o średnicy 13 cm i kociołek potrafi odpalić nawet na prawie całkowicie przymkniętym czopuchu ( pozostaje otwór o powierzchni może 20 cm kwadratowych), oczywiście zazwyczaj tak nie palę ale robiłem eksperymenty i działało. Problemem jest dymienie przy dokładaniu, jak będę miał trochę czasu wstawię klapę oddymiania komory zasypowej ( leży wyspawana i czeka na debiut), jeśli nie pomoże założę tak jak Ty wyciąg nad kotłem. W sumie dym w kotłowni nie jest u mnie jakimś szczególnym problemem ale lubię wyzwania :angry: Dublowanie systemów napowietrzania kotła ( dmuchawa i wentylator wyciągowy ) nie ma sensu, jeśli już to tylko ten drugi. Można jeszcze kupić wentylator montowany w kominie ( fragment rury z wentylatorem ) ale słono każą sobie za to zapłacić, około 1000 złociszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SONY niestety efekt dymienia w cieplejsze dni daje mi się we znaki (sam moment rozpalania do osiągnięcia 50*C ) niekiedy komin nie chce "zaciągnąć" i zaczyna się koszmar. Pewnie zimą będzie lepiej bo paliło się będzie stale i różnica temperatur tez swoje zrobi. Z tym dublowaniem to może nie jest najlepszy pomysł ale mam zamiar przerobić palnik na taki jak w ATMOS-ie czyli przez ruszt, dmuchawa miała by za zadanie zasysać ogrzane w kanałach palnika powietrze i wtłaczać je nad wsad opału celem jego wstępnego osuszenia i wtłoczenie gazu w palnik. Natomiast wentylator wyciągowy miałby za zadanie wyciągnąć spaliny/ ew. języki ognia z komory pod paleniskowej/dopalającej przez mój dość długi wymiennik. Co do wyciągu to chciałem go zrobić na zasadzie cyrkulatora na czopuchu (ułatwiło by mi czyszczenie czopucha który mam w kształcie L)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, to masz zamiar palić zrębkami, a w klasycznych atmosach z dyszą na dnie komory załadowczej możesz chyba o tym zapomnieć, chyba że te zrębki będą wielkości puszki po browarze ;) o ile dobrze pamiętam tekst instrukcji tych kotłów. Co do wentylatora wyciągowego, to powinien on załatwić również wszystko co przewidziałeś dla dmuchawy, chociaż nie widzę specjalnie potrzeby wtłaczania gorącego powietrza na górę komory zasypowej. Co do dymienia przy rozpalaniu, to podstawą jest szybkie uzyskanie gorących spalin. Ja na ruszt kładę gazetę, na to trochę białego sznurka rolniczego, drobno poszczepane szczapki drewna grubości palca wskazującego a na to układam drewno jak zapałki w paczku, długim bokiem do palnika. Tak jak już kiedyś Ci pisałem pierwsza warstwa tuż nad rusztem musi być na tyle luźna żeby ogień i spaliny bez problemu dostały sie do palnika i w komin. Mój jest z kwasówki i rozgrzewa się błyskawicznie i dlatego szybko dostaje cugu chociaż ma bardzo mały przekrój. Latem musiałem mu pomagać rozpaloną gazetą w dolnej wyczystce ale wystarczyło, że pociągnął dym i zaczynało furkotać. Myślę, że zanim zaczniesz ciąć i spawać coś nowego sprawdź wszyskie zalety obecnej konstrukcji. Polecam na forum muratora posty kol. janusza bio, na temat jego konstrukcji tzn. fexa i nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek przemyślałem to co mi napisałes a w szczególności fotki z tego giganta dały mi do myślenia i doszedłem do wniosku że po kiego spawać kocioł potem go wykładać szamotem docinać cegły itp jak w zasadzie można wymurować to wszystko z szamotu wsadzić odpowiedni wymiennik i finito , napewno mniej pracy a efekty beda takie same a może lepsze .Przeliczyłem wymiennik o którym wspominałem 2,4m2 , na gazie ziemnym miał 20 KW nie wiem ile bedzie miał na weglu ale biorąc pod uwage powierzchnie wymiany to powinno być nie mniej jak te 20 KW. Sam wymiennik to skrzynka z wodą z 36-oma rurami pionowymi wewnatrz i są jeszcze zawirowywacze ale je chyba wywale ( można je wyciągnąć kombinerkami ). Przyłącza jak wspominałem 2 cale , rurki mają ścianki ok 3-4 mm. Czekam do lata jak dziadek dotrwa do wiosny jak nie to bedzie to najszybciej wykonany piec w moim życiu :D

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek przemyślałem to co mi napisałes a w szczególności fotki z tego giganta dały mi do myślenia i doszedłem do wniosku że po kiego spawać kocioł potem go wykładać szamotem docinać cegły itp jak w zasadzie można wymurować to wszystko z szamotu wsadzić odpowiedni wymiennik i finito , napewno mniej pracy a efekty beda takie same a może lepsze .Przeliczyłem wymiennik o którym wspominałem 2,4m2 , na gazie ziemnym miał 20 KW nie wiem ile bedzie miał na weglu ale biorąc pod uwage powierzchnie wymiany to powinno być nie mniej jak te 20 KW. Sam wymiennik to skrzynka z wodą z 36-oma rurami pionowymi wewnatrz i są jeszcze zawirowywacze ale je chyba wywale ( można je wyciągnąć kombinerkami ). Przyłącza jak wspominałem 2 cale , rurki mają ścianki ok 3-4 mm. Czekam do lata jak dziadek dotrwa do wiosny jak nie to bedzie to najszybciej wykonany piec w moim życiu :D

 

Pozdrawiam

 

 

czyli idziesz dokładnie tą samą drogą co nasz juz chyba nieobecny na forum (a szkoda) kolega Heso. on z tego co pamiętam ma PIEC z szamotu z osadzonym nań wymiennikiem z płomieniówkami. Swoja drogą bardzo łebski którego pomoc zaowocowała właśnie u mnie. Ja miałem mieć tak samo ale mi bardziej zależy na zdobyciu doświadczenia w budowie kociołków bo nie ukrywam mam zamiar tak zarabiać na chleb B) i już jakieś tam owoce mojej pracy są.

Swoja drogą ile byli byście w stanie zapłacić za taki kocioł jaki ja mam (oczywiście ocieplony i wyklejony porządnie) ma on ok 17kW, mam problem z wyceną własnej pracy ;)

W co doposażyć taki kocioł? myślałem o "fabrycznym" montowaniu 3d, miarkownika, wyciągu, czopucha kombinowanego, ale jak wiemy to podniosło by cenę znacznie czy może zostawić to w opcji do wyboru przez klienta. Chciałbym sprzedawać na lokalnym rynku z gwarancją oczywiście.

 

 

@SONY23 dobry kocioł zgazowujący powinien pożreć wszystko oprócz piasku i kamieni ;) ja zbuduje ten palnik w taki sposób że będzie możliwe spalanie każdej biomasy pod warunkiem odpowiednio niskiej wilgotności. Co do wtłaczania gorącego powietrza pierwotnego nad wsad ma to zadanie że zmniejsza zjawisko kondensowania pary w górnej części zasobnika. Obecnie kombinuje jak w sposób tani pozbyć się azotu z powietrza.

 

 

Trochę nieskładny ten mój post ale myślę że wyłapiecie sens ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak prosto od producenta i z filmem instruktażowym jak palić w takim generatorze to 2600-2900 zł. spokojnie możesz wołać. :rolleyes: :rolleyes:

No No taka cena pozwoliła by pokryć koszt materiałów, energii, ZUS-u. Dwa kotły na miesiąc już przyniosły by realny zysk a trzy pozwoliły by na zakup sprzętu i dalszy rozwój :D A co najważniejsze pozwoliło by to na rozwój mojej pasji czyli: wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii. A pomysłów mam w głowie wiele. Jednak z drugiej strony wiem ze to nie jest takie proste albowiem trzeba by uzyskać jakieś aprobaty techniczne, certyfikaty i inne pieprzoty, a na tym się nie znam (...jeszcze ;) ) Mam juz zamówienie od rodziny na wykonanie kotła na słomę (2 kostki), więc pewnie założę kolejny temacik jeżeli kogoś to tutaj interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.