Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widzę, że tego ceramika przerabiasz dokładnie w tym kierunku w jakim ja przerobiłem swój kociołek. Jeśli mogę coś doradzić, to pomyśl o jakimś doprowadzeniu części powietrza pierwotnego nad zasyp. Ja po prostu mam minimalną szczelinkę w górnych drzwiczkach, ale mozna zrobić np. regulowaną rozetę ale myślę o czymś jeszcze innym. Troche jeszcze zbyt wcześnie żeby o tym pisać. Powietrze to w odpowiedniej ilości podane bardzo dobrze przewietrza komorę załadunkową z "żrących oparów" a jednocześnie nie wychładza zbytnio palących się szczap drewna i warstwy żaru. Bez tego powietrza i przy duszeniu kociołka na niskiej mocy efekty będa podobne do tych o których pisałeś w przypadku atmosa. Pozwoliłem sobie poniżej załączyć ciekawy tekst, juz nie pamiętam skąd go mam ale chyba pochodzi od producenta kotłów na drewno. Może zawarte w nim informacje komuś się przydadzą, mam tylko nadzieję, że nie będzie mnie nikt ścigać za naruszenie praw autorskich :P

Zgazowanie drfewna.pdf

Opublikowano

Witam.

SONY23 Trafiłeś w moje rozumowanie. Doprowadziłem powietrze nad zasyp z regulacja od zera. Z uwagi na to, żeby pracując z wykorzystaniem dmuchawy również mogło być napowetrzanie nad zasyp, zrobiłem to dojście właśnie od dmuchawy. Regulowaną przysłoną ustawię sobie najlepsze warunki spalania. Przecież nawet w kotłach z podajnikiem i z zaawansową elektroniką też (jak czytam na forum)konieczne jest praktyczne ustalenie takiego czy innego parametru (i jak czytam, jest to niekiedy... niestety, ale problematyczne). Potwierdzam to co napisałeś o szczelinie w górnych drzwiczkach. Tak też paliłem w 1-szym moim dolniaku. Zauważyłem, że jest wiele ciekawych konstrukcji litewskich, czeskich, austriackich... Ale najbardziej pobobał mi się kocioł Ekoefekt czeskiej produkcji, na węgiel brunatny (!). Widziałem kotłownię z 2-ma takimi kotłami, każdy po 48KW. Byłem zachwycony. Obsługa to minimum. A teraz uwierzysz ? Np. w sobotę wyłącza się zasilanie kotłów i mozna iśc do domu. Kocioł spokojnie i bezpiecznie wygasi się (ale iskra jest podtrzymywana bardzo długo, nawet do 5 dni). W poniedziałek załacza się zasilanie i kocioł... wystartuje, bo "iskierka" na palenisku pozostała przez ten czas wyłaczenia. Jest wątek na Forum podobnego kotła tylko wegierskiego, Carborobot. W/g mnie jeżeli w każdym domu kotłownia, to tylko gaz (kwestia ceny), inaczej to centralna osiedlowa kotłownia. Ale kierunek jest "każdy sobie...". I dopóki nie będzie rozsądnego stosunku: koszt ogrzewania do naszych wynagrodzeń, mówienie o ekologi jest bezsensowne. Powinno być tak: najtaniej to ekologicznie, a jak chcesz sobie "podymić" to owszem, proszę, tylko to bedzie drożej kosztowało. Tylko jak odwrócić rzeczywistośc ? Pozdrawiam

Opublikowano

W śąsiednim wątku o kotle warmet sds ceramik toczy sie obecnie ożywiona dyskusja na temat palenia w nim drewnem między innymi przy pomocy dmuchawy... Kiedyś pomimo, że rozum mi dyktował że nie może być to dobre rozwiązanie skusiłem się i zamontowałem sobie takie coś. Co prawda paliłem wtedy tradycyjnie, czyli od dołu w górniaku :( ale nawet takie palenie bez dmuchawy było o niebo lepsze niż z nią. Dlatego w Twoim przypadku zastosowałbym jednak miarkownik i naturalny ciąg. Zaś po zgonie atmosa, oby żył jak najdłużej, skorzystałbym z niego jako dawcy narządów i wykorzystał jego wentylator z termostatem spalin do zrobienia czopucha hybrydowego. Wtedy niestraszny byłby Ci załadunek trocin, zrębek, węgla, czy czego tam jeszcze.

A na pytanie : "Tylko jak odwrócić rzeczywistośc ? ", przyznam, że sam juz nie znam odpowiedzi... Jestem z pokolenia, które pamięta czasy PRL-u i wiele absurdów, które miały wtedy miejsce (fajnie pokazane u Barei) ale to co się dzieje teraz to już przerasta wszystko, takiego połączenia hipokryzji, wyzysku człowieka przez człowieka, biurokracji, trwonienia pieniędzy podatników na bezsensowne 'niby inwestycje" a jednocześnie kompletne zaniedbywanie absolutnie żywotnych dla kraju i obywateli spraw miało miejsce tylko chyba w czasach poprzedzających zabory. Chyba znowu jesteśmy "pawiem narodów i papugą", na konsekwencje pewnie nie będziemy długo czekać... Soory, że trochę nie na temat. Też pozdrawiam.

Opublikowano

Witam. Dziękuję SONY23 za wskazanie o tym wątku z Warmetem. Zgubiłem go, ale juz znalazłem. A propo... mamy podobne spostrzeżenia. Pozdrawiam.

Opublikowano

Dokładnie Sony23 zgadzam się z tobą a od siebie dodam jeszcze że ci którzy kiedyś tak krytykowali twardogłowych,niestety sami nimi w tej chwili sa.Ten nasz kochany kraj miał,ma i na pewno będzie miał burzliwą historię z biedą w roli głównej.

Opublikowano

Witam. Pomału rodzi się kolejne dziecko ;) Załozenia projektu Moc 10-22kW i 22-35 kW (nastawne bez utraty sprawności) paliwo podstawowe - drewno (szczapy o długości 45 i 65cm układane poziomo ); Komora załadowcza 60l i 95l; Zakładana stałopalnośc przy mocy maksymalnej ok 6h; Sprawność 75% (piorytet na ochronę kotła i układu odprowadzania spalin). Co skłoniło mnie do tego projektu? Brak na rynku prostych kotłów na drewno w przystępnej cenie. Ja szacuję cenę na ok 2500zł za kocioł 10-22kW w wersji podstawowej (prowadzę rozmowy z producentem wentylatorów wyciągowych, w które chciałbym doposażyć kocioł 35kW) Ciekawi mnie wasza opinia, obecnie prowadzę rozmowy z lokalnym dystrybutorem który mógłby wprowadzić kotły do swojej oferty sprzedaży

Budowa ww kotła to prosta konstrukcja z komorą załadowczą po środku i płomiennicowym wymiennikiem po obu bokach paleniska. Płomiennice (7lub 11szt na stronę) mają wymiary 48x4x750

Rys jest tylko poglądowy ;) post-13940-0-11883800-1325851791_thumb.jpg

Opublikowano

Witam. Czytałem Twoje wcześniejsze posty, oglądałem zdjęcia wykonanych konstrukcji. A więc podjąłeś decyzję (pisałeś pokrótce o swoich planach). Podziwuam, gratuluje i zycze sukcesów.

A teraz moje sugestie. Komora załadunkowa zbyt mała jak na drewno i dłuzszą stałopalność. Zamiast 60l i 95l sugeruje 95 i 120 litrów. Szerokośc komory 30 i 40 cm. Dlaczego ? Takie optymum to klocek z wymiarem 10cm. Przynajmniej 2 obok siebie + luz to juz 30cm. Jeżeli się minimum 2 klocki nie położa na ruszcie to nici z mocą kotła. A długośc polan... U nas w lesie kupuje sie 100 lub (częściej) 120cm długości. Warto, o tym pomysleć aby ciąc bez odpadków niewymiarowych. Narazie tyle. Pozdrawiam.

Opublikowano

cd. > obejrzałem rys poglądowy w powiększeniu i nasuwaja mi się pewne wnioski. Chcesz zgazowywać drewno i spalać gaz drzewny. Nie może byc tak, żeby płomienie zakrzywiały sie na boki i od razu do rur. Po bokach (pod płaszczem wodnym musi być szamotowa ścianka. Płomienie z dyszy idą w dół, następnie do przodu kotła i rozbijając sie na lewą i prawa stronę w kierunku tyłu kotła do rur dymnych W rurach nie może byc ognia, tylko gorące spaliny. 11 rur z każdej strony to stanowczo za dużo. W jednym rzędzie na lewo i prawo. Powietrze wtórne musi być porządnie podgrzewane, stąd winno być prowadzone kanałem w tym szamocie co wspomniałem. A pierwotne nie musi być na całej wysokości symetrycznie. Z praktyki wiem, że najlepiej (najmniej awaryjnie) było je doprowadzić na górze po lewej i prawej stronie. Musi byc regulacja powietrza wtórnego (bo i nie potrzeba go az tak dużo). Wentylator nie jest potrzebny o dużej mocy. Owszem duży szybko rozdmucha, ale... i w komin. Sterownik nie załaczone / wyłączone, ale z regulacja wydajności dmuchawy. Właśnie testuje taki (cenowo troche powyżej 200zł) 2-gi miesiąc i kocioł zachowuje się naprawdę dobrze. Zyczę dobrych pomysłów.

Opublikowano

Nie wiem dlaczego ale nie przechodzą moje posty. :angry:

 

Ale do rzeczy szerokość komory zasypowej ma wynosić 23cm a głębokość i wysokość całkowita kotła będą uzależnione od mocy.

 

Trochę źle rozczytałeś zarówno mojego posta jak i rysunek ;) albowiem płomieniówki będą umieszczone po obydwu bokach kotła w ilości 7lub 11 na stronę (średnica wyjdzie z wyliczeń ale wstępnie są to rury 48x4 [nie wykluczam uzycia 42x3,2]) i będzie możliwość zamknięcia wybranych płomiennic. Wylot spalin będzie do góry lub z tyłu fi 156mm i klient będzie sam mógł wybrać dogodne mu podłączenie poprzez wybicie zaślepki. Ogień celowo ma omywać wnętrze płomieniówek aby następowało samooczyszczanie, za wylotem z płomieniówek będą też opłomki w komorze dymowej. Czyszczenie kotła będzie się odbywało od góry i z przodu kotła i ma to być czynność wykonywana rzadko :) Rysunek nie zawiera wielu szczegółów takich jak klapa zmiany obiegu spalin (do rozpalania) miejsca podawania powietrza nad i w dyszę palnika.

 

Mówiąc o wentylatorze miałem na myśli wentylator wyciągowy a nie nadmuchowy a te nie wiem dlaczego są kilkukrotnie droższe niż dmuchawy dlatego próbuje obejść marketing ;)

 

Jako użytkownik kilku kotłów zgazowujących masz zapewne dużą wiedzę w ich użytkowaniu z którą chętnie się zapoznam

 

 

Opublikowano

Witam. Pisałem może zbyt skrótowo i nie zrozumiałes mnie. Zarówno Twój post i rysunek odczytałem należycie. Byłem głównym konstruktorem i w odczytaniu rysunku to napewno się nie pomylę. Ale do rzeczy. Napisałem "W jednym rzędzie na lewo i prawo" - oznacza to że po obydwu stronach kotła, jak na rysunku. W jednym rzędzie po każdej stronie, żeby nie budować zbyt szerokiego kotła. Chcesz ogień puścić do płomieniówek.... temp. płomienia może przekroczyć 1000 stopni. Palnik długości 15cm do 20cm. Tak więc na ten ogień będa narażone tylko środkowe płomieniówki, więc to samooczyszczanie nie załatwi spawę dla wszystkich płomieniówek (o ile w ogóle nastapi planowane samooczyszczanie). Zresztą zanieczyszczenia będą zależały od wilgotności drewna, rodzaju drewna, stylu palenia... Teraz zamknięcie określonych płomieniówek - uważam, że lepiej zastosować turbolizery w płomieniówkach i ewentualnie wyjmować niektóre, w miare potrzeby. Wylot spalin "uniwersalny" więc bardzo dobrze. A czy fi=156mm, sprawdź jak z rurami w sklepach, bo coś mi się wydaje że 160mm. Opłomki - Ok. A teraz wentylator... piszesz wyciągowy. Przeanalizuj za i przeciw nadmuchowy / wyciągowy. Przy wyciągowym klapka nie może sie zamykać całkowicie. Winna pozostać szczelina ( i to dośc spora), więc będzie naturalny ciąg i kocioł nie będzie mógł pracowac z mocno zaniżoną mocą. A przy nadmuchowym klapka może sie całkowicie zamykać. No i na koniec zostawiłem szerokośc komory zasypowej. Piszesz 23cm - jak na węgiel to OK. Ale paliwo podstawowe to ma byc drewno. Więc uważam że to BŁĄD. Skoro piszesz w założeniu: "paliwo podstawowe - drewno (szczapy o długości 45 i 65cm układane poziomo )", to nie możesz nabywcy kotła "zafundować" tak wąskie palenisko. Będą reklamacje, które Cię wykończą. Ale nie napisałeś czym jeszcze można będzie palic w tym kotle? Bo z węglem kamiennym nie da rady. No może brunatny suchy, ale tutaj więcej płomieniówek trzeba niz do drewna. Narazie tyle z mojej strony. Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam. W tym 1-szym linku naprawdę ciekawy kociołek na zgazowanie drewna. Podobnie jak opisałem "moje widzenie" w poście wczoraj. Powietrze pierwotne podgrzewane i doprowadzone do góry. Wtórne solidnie podgrzewane. regulacja pierwotnego i wtórnego. Grawitacyjnie... no chyba że jest wyciągowy wentylator. Ale bezproblemowo można zastosować i wentylator nadmuchowy. A szerokośc paleniska ? Widzę, że gdzieś około 30cm. Klapa do rozpalania - korzystnie bo otwiera sie do komory załadunkowej. Fakt, że z opałem może kolidować, ale kociołek jest odpowiednio wysoki. A to co sie będzie osadzać na klapie, pieknie będzie spływać do paleniska. Nieszczęściem byłoby gdyby klapa otwierała się odwrotnie. Wymiennik jak "S" byłby odpowiedni. Miałem taki w starym kociołku dolnego spalania. Czyszczenie z jednego boku przez 2 okienka. Zobaczymy co Kol. przemyslaw2ar napisze... Pozdrawiam.

Opublikowano

Jeszcze myśl odnośnie żaru, bez którego nad palnikiem nie będzie kociołek własciwie pracował. A żeby ten żar mógł ciągle sie tworzyć nowy (bo go ubywa w trakcie pracy kotła), to drewno musi leżeć a nie wisieć zaklinowane. Stąd szerokośc paleniska 23cm jest za mała... no chyba, że palić będziemy chrustem. Miłego weekendu.

Opublikowano

Witam i dziękuję za zainteresowanie tematem jak i za linki. Przeanalizowałem budowy wielu tego typu konstrukcji i faktycznie palenisko musi być szersze :( Opracowanie wcześniejszej konstrukcji po kilku zmianach dostosuje do spalania węgla brunatnego B) Na chwilę obecną postanowiłem opracować również ulepszony kocioł górnego spalania opalany miałem. Tak więc zdecydowałem się na jednoczesną prace nad 4 modelami (lecz nacisk największy kładę na opalanie materiałami odzyskiwanymi) Wkrótce przedstawię wam projekty pod ocenę ;)

Opublikowano

Witam. Pomysłów Ci nie brakuje. Podziwiam i cenię Cię za to. Osobiście ogromną przyjemnośc sprawiało mi, gdy miałem coś "na tapecie'... a jak juz został wykonany prototyp i zaczął działać właściwie to radość i satysfakcja ogromna. To były czasy !!! Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam, Przemysław zastanawiałeś się nad zastosowaniem pellet jako paliwa ? W porównaniu do drewna pozwoliłoby na zautomatyzowanie procesu podawania B)

Opublikowano

Witam.

 

Faktycznie staram się jak najbardziej uprościć konstrukcje i o podajnikach na razie nie myślę.

 

 

Przeglądając wszystkie rysunki jakie udało mi się już zebrać pokusiłem się o kolejny projekt lecz tym razem jest to kocioł który w zamyśle konstruktora (czyli moim :lol: B)) mógłby pogodzić wszystkie dolniaki, górniaki, i kotły zgazowujące.

 

Mianowicie pomysł jest taki aby jeden korpus kotła móc zaadoptować do wielu odmiennych warunków pracy. Szamot nad paleniskiem miałby nijako pełnić funkcję dopalacza podczas palenia od góry z otwartą klapą zmiany trybu pracy Góra-dół i zasklepionym wyjściem palnika dolnego. Kolejna klapa była by pomocna zarówno przy rozpalaniu jak i do zmiany obiegu spalinowego.

 

Dół kotła jest całkowicie modyfikowalny i oferował bym opcjonalnie dokupienie odpowiednich modułów palnika tak aby każdy miał możliwość zmiany opału bez potrzeby wymiany kotła. Z mojej strony taki ujednolicony korpus pozwoliłby na szybszą reakcję w razie usterki (np przy przecieku wymianie podlegał by sam korpus bez obudowy i innych części wymiennych).

 

Ze swojej strony dodam że moja oferta miała by obejmować przedział mocy 12-30kW (kilka modeli korpusu)

 

post-13940-0-08751100-1326132425_thumb.png

 

 

Co o tym sądzicie ma to sens? Czekam na waszą opinię.

Opublikowano

Witam. Było zainteresowanie kotłem do zgazowania drewna, więc podam kilka wymiarów. Zmierzyłem, kocioł 32KW. Dysza palnikowa ma wymiary szczeliny: 25cm x 3cm. Wysokośc palnika 8cm. Szczelina palnikowa lekko rozszerza się ku dołowi, aby to co ma przelecieć nie blokowało sie niżej. W tej szczelinie palnikowej są otwory pow.wtórnego. Są na tych 25 centymetrowych bokach, po 8 na każdym boku, fi=niewiele poniżej 15mm. Komora zasypowa fi=50cm x długośc 55cm. Po bokach ceramika na wysokośc około 15cm. Po bokach w tej ceramice 4 otwory (na każdym boku), tej samej średnicy. Pozdrawiam.

Opublikowano

Mi się podoba, zwłaszcza to, że zarówno przy dolnym jak i przy górnym spalaniu bierze udział cały wymiennik. Nie wiem jak ma wyglądać część kotła tam gdzie masz cegły jako palnik do dolnego spalania. Jeśli miało by to być zbudowane całe z szamotu to trochę nie bardzo. Widzę tam jakąś półkę wodną i tak dobrane wymiary aby można zastosować standardowe cegły szamotowe, podobnie jak to jest w warmecie.

Te klapki do zmiany obiegu spalin proponuję z blachy żeliwnej przykręcane do pręta (ze stali CrNi) dwiema śrubami jako wymienne. Trochę podniesie koszt ale zmniejszy awaryjność. Blachy też są standardowe, trzeba wielkości tych klap dobrać do blachy a nie odwrotnie. To chyba tyle.

Opublikowano

Witam.

.......................

Co o tym sądzicie ma to sens? Czekam na waszą opinię.

Witam.

Konstrukcja ciekawa, ale... Więc po kolei. Ruszt pochylony, nastąpi po pewnym czasie palenia zasłonięcie dyszy popiołem (dolne spalanie). Szamot nad paleniskiem jako "sufit" nie bardzo widzę. Może gdyby wisiał ? A może tam gdzie klapka do górnego spalania zamontować dyszę ceramiczną z pow.wtórnym ? Te klapki w komorze zasypowej potrafią się niźle oblepić smołą i spowodować nieszczelnośc domknięcia. Może stożek podnoszony do góry ? Powietrze pierwotne doprowadzone przez otwory w szamocie zawsze ma pełny przelot. W szamocie nie zdarzyło mi sie żeby otwór oblepił się. Otwory sa zawsze czyste. Bardzo dobrze jak doprowadziłem powietrze pierwotne pionowymi kanałami a u góry pochyły daszek, aby "skapywały" te osady. Z kolei doprowadzenie pow.pierwotnego po bokach w ceramice, nad dnem, daje cug i popiól zdmuchuje do dyszy i przez nią do popielnika. Na pierwszy rzut tych kilka spostrzeżeń. Pozdrawiam.

Opublikowano

Kolego @przemyslaw2ar jesteś wstanie wykonać taki kocioł czy to tylko luźne refleksje??

 

Nie ukrywam że na wiosnę będę zmieniał kocioł, a to co jest dostępne na rynku delikatnie mówiąc mnie nie zadowala.

Opublikowano

 

 

 

Co o tym sądzicie ma to sens? Czekam na waszą opinię.

Ja nie kupie - jak jest cos do wszystkiego to jest do nieczego.

A z doswiadczenia z DAKONEM nigdy wiecej wyjmowanych szamotek,

blach itp. Pionowego wymiennika i to z tylu tez nie kupie,dosc juz sobie

palcow poobijalem.

gtoni

Jeszcze do dolniaka ruszt sztabkowy to za malo, mozna tym podrzucac

zasyp w gorniaku. Raczej adaptowac z dakona/patent?/ lub wegier/ obrotowy czy ruski

Opublikowano

Więc tak, wszystkie klapki i elementy narażone na ogień bez możliwości chłodzenia zamierzam dać z żeliwa i z całą pewnością miały by to być elementy wymienne (w ofercie części zamiennych) Dół kotła czyli palnik byłby wykonany z modułów z żarobetonu z możliwością zmiany konfiguracji pracy kotła (również w ofercie części zamiennych) Np. klient chce palić miałem więc kupuje kocioł z modułem do spalania węgla (możliwość pracy również jako dolniak po otwarciu zaślepki palnika) z rusztem żeliwnym stałym (ruszt ruchomy w opcji). Natomiast gdy zamierzamy spalać tylko drewno (zgazowując je) można dokupić odpowiedni moduł palnika do tego przystosowany bez wymiany całego kotła. Zakup odbywał by się w taki sposób że klięt kupuje korpus w cenie stałej i dokupuje odpowiedni moduł (palnik) w obniżonej cenie. W przypadku zakupu dwóch modułów tylko jeden objęty jest zniżką. To tak pokrótce przedstawiłem plan marketingowy ;).

 

Jak sam zauważyłeś niezależnie od sposobu palenia w wymianie bierze cały wymiennik (w okresie letnim można zostawić krótki obieg ale po co :)) Rozstawy podpór dla modułów palnika są / będą tak rozstawione aby w razie awarii można było użyć zwykłych cegieł szamotowych Jednak nie daje to gwarancji prawidłowej pracy . (na rysunku są cegły aby nie było w tym miejscu pusto ale w założeniu ma być tam żarobetonowy palnik)

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.