Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem o tym ale wychodzę z założenia że montaż kotła to sprawa instalatora a ten powinien znać zasady montażu:) Przy rozsądnym paleniu w kotle nie wymagam montażu układu ochrony powrotu kotła albowiem uważam to za jeden wielki fejk

Opublikowano

dobra powiedz ,że to przemyślana strategia kocioł szybciej padnie klient wróci po następny i obroty sa i kasa leci hahah ;) (żart)

Opublikowano

W sumie masz rację ale w DTR są wytyczne co do temp. wody zasilającej oraz minimalnej temp. wody powrotnej a jak to klient rozwiąże to już sprawa indywidualna (tak mi sie bynajmniej dotąd zdawało, ale mogę niemieć racji )

Opublikowano

Przemek Ty masz na razie odbiorców kotłów głównie z kręgu forum - mniej lub bardziej ale świadomych czym grozi za niska temp powrotu na kocioł.

w miarę wzrostu klienteli może, ale nie musi, spadać ich świadomość o potrzebach kotła.

Opublikowano

Ale zanim klient dokonuje zamówienia omawiane są wszystkie szczegóły wraz z informacja o właściwym doborze jak i właściwej eksploatacji. Ale masz rację taka wzmianka przecież mnie nic nie kosztuję jednak z obserwacji i rozmów z klientami wnioskuję że konieczność stosowania ochrony powrotu działa jak straszak. Dodatkowo kłuci sie to z moimi obserwacjami albowiem często właśnie ochrona powrotu wprowadza chaos w pracy kotła a ten głupiejąc przechodzi w częste podtrzymanie powodując zdymiania paliwa. Lepiej doinwestować w buforek

Opublikowano

hah i tu się z przemem zgodzę jego KDS MAXXX + bufor u mnie będą śmigać i musi być ***. A swoją drogo moim zdaniem trochę nie bardzo żeby Przemo w DTR pisał jeszcze jak zorganizować ochrone powrotu wszak On kociołki nam spawa a nie odpowiada za ogarnięcie kotłowni, co nie znaczy że nie pomaga bo ile ja go już umęczyłem i chłopak zawsze skory do pomocy. Pozdro Przemo i reszta ekipy

Opublikowano

taki urok kotła DS ale za to można hajcować cały czas :D

Opublikowano

Za duże te kloce. Duże lepiej spalałyby się przerąbane na 3-4 części.

Opublikowano

Smoła, dużo smoły...

Smoła w dolniaku opalanym drewnem to norma, pozatym duzo smoły to jest wtedy jak drzwiczek nie idzie otworzyć :)

Dzięki uprzejmości Andrzeja mam kilka jego filmików i fotek i wcale to tak źle nie wygląda zwłaszcza wziąwszy pod uwagę fakt że ta nasza zima jest taka kapryśna a kocioł na drewno powinien chodzić na mocy nominalnej którą to nieczęsto osiąga

post-13940-0-90875000-1360488699_thumb.jpgpost-13940-0-97395400-1360488698_thumb.jpgpost-13940-0-77128500-1360488700_thumb.jpg.

 

Ja jestem z efektu zadowolony i Andrzej z tego co wiem też a tylko to się liczy

 

Tu pierwszy filmik Andrzeja niestety jest częściowo odwrócony ale myślę że będzie wiadomo o co chodzi

http://youtu.be/ISo6nhKn4Bk

Opublikowano

Drobniejsze drewno spala się szybciej , grube kawałki palą się dłużej. z mniejszą mocą.

Duże kawałki, sześćdziesiąt parę stopni na kotle i jest smoła. Zdarzało mi się w starym kotle spalać całe metry niedosuszonego drewna i nie miałem grama smoły.

Opublikowano

Ta w wymienniku też mnie martwiła być może to jeszcze pozostałości po poceniu kotła ale Andrzej mówi że teraz wymiennik jest suchy.

Kocioł ma 18-20kW i nie jest podłączony do bufora dlatego gdy miarkownik zamyka PP to mogą dziać się takie cuda.

Z własnych obserwacji zauważyłem że kotły z pionowymi kanałami są bardziej odporne na smołowanie z czego to wynika to nie wiem.

Opublikowano

Przemku, ten kocioł pracuje dopiero miesiąc, a wygląda tragicznie. W takim tempie do wiosny nie będzie już "co zbierać".

Palacz do szkoły...

Opublikowano

Nie przesadzaj. Największą zmorą tego kotła jest praca ze sterowaniem (miarkownik) z tego co wiem Andrzej ma też bufor i solary i zamierza kocioł wpiąć pod bufor. Wówczas radzę zapomnieć o miarkowniku.

Z drugiej strony kocioł jest chwilowo zbyt duży albowiem planowana jest zabudowa poddasza co też nie pozostaje bez znaczenia.

Sam Andrzej przyznaje że w kotle dopiero się uczy palić więc nie podchodził bym do tego tak krytycznie.

Patrząc na moje wcześniejsze fotki też widać kupę smoły w kotle a w rzeczywistości jest tego niewiele a wymiennik mam suchy jak pieprz, to po prostu może być częściowo efekt odbicia światła. Skoro Andrzej mówi że wymiennik jest suchy to nie mam podstaw by mu nie wierzyć, dodatkowo chciałbym zauważyć ze na filmikach nie widać dymu w wymienniku więc chyba jednak spalanie jest prawidłowe.

Opublikowano

siema, ja czekam aż odpalę swojego KDS MAXX, jestem przekonany że w moim przypadku czyli połączenie go z kolegą buforem będzie gites. Trochę innaczej sprawa wygląda gdy z kotła lecimy bezpośrednio na instalacje. Tu trzeba jak najbardziej się zbliżyć do wymaganej mocy kotła podyktowanej zapotrzebowaniem domku na ciepło i moim zdaniem najlepiej zacząć od OZC. A jeżeli chodzi op smołę to ja bym nie przesadzał, żeby wszystkie kotły tak wyglądały to by było zajebiście. Jak bym Wam pokazał zdjęcie kociołka mojego wujka to wtedy było by widać co to znaczy dużo smoły. Kocioł tak zawalony że smoła drzwiczkami cieknie, kiedyś jak chciałem je otworzyć bałem się szarpnąć co by nie wyrwać ich całkiem. A tak jak Przemo napisał nie ma dymu w komorze załadowczej więc dla mnie konstrukcja i działanie na plus.

Opublikowano

Witam

ja też się jeszcze uczę palić, a praktyka czyni mistrza no i ten odbiór do którego jest kocioł przewidziany to podstawa, będzie lepiej

 

pozdrawiam RedEd

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.