Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rzeczywiście kocioł jest wiekszy niż zalecany i byc może go teraz zbytnio dławi dlatego tak kopci (częściej będę musiał na dach wchodzić:()

chyba że ktoś znalazł rozwiązanie powietrza wtórnego:)

 

co ZSZ czy sa czy nie to tylko papier - jakościowo kocioł wygląda ok, blacha byc może się rozszczelniłó podczas wnoszenia do piwnocy zdjęliśmy paletę transportowa i gdzieś uderzył przyjadą uszczelnią problem z głowy, samochody nowe też w salonie "wyglądają" jak nowe a po drodze też są naprawiane :lol:

Opublikowano
Regulator ciągu (kominowy) to dobra rzecz, ale zacząłbym od dokładnego ustawienia miarkownika.

Przy dużym ciągu trzeba inaczej wyregulować miarkownik - przy 60 stopniach musi mieć mniejszą szczelinę niż podaje producent. Kolega Quitar (o ile dobrze pamiętam) pokazał bardzo dobre rozwiązanie dokładnej regulacji: mała śruba rzymska zamiast kilku ogniwek łańcuszka.

 

 

Można też zwiększyć czułość miarkownika wydłużając jego ramię.

Panowie, regulacja miarkownika to nie tylko ustawianie temperatury zamkniecia to:

1. Regulacja temperatury zamkniecia - zmiana dlugosci łancuszka

2. Intensywnosci palenia - zmiana dlugosci ramienia/ zamocowania łancuszka na ramieniu/

3. Czarakterystyki miarkownika - obrot miarkownika w gwincie

ad.:

1 - powoduje moment zamkniecia kotla

2. "rozbuchania" kotla przy otwartej klapce.

W moim przypadku Dakon ramie ma TYLKO 2 cm. Orginalne ramie ma ponad 10 cm, trzeba

nawiercic szereg otworow fi 1,5 mm i testowac. By przy otwartej klapce nie dusic kotla, a

jednoczesnie nie dopuscic do "rozbuchania". Jezeli kociol jest rozbuchany, to zamkniecie

klapki nic nie da, bedzie dymil. Tak jak z ciezkim autem z slabymi hamulcami. Co z tego

ze hamujesz, dalej jedziesz. Trzeba bylo jechac WOLNO jak jest slisko i masz slabe hamulce.

Kociol ma BEZWLADNOSC.

3. przy kacie 90 o /łancuszek do ramienia dzwigni/ charakterystyka zamykania klapki jest

m.w. liniowa /przypuscmy/ jednostajnie zamyka w funkcji narastania temperatury.

przy innym kacie < > od 90o charakterystyka staje sie czescia paraboli.

Obracajac miarkownikiem w gwincie, wybieramy czy chcemy by szybciej sie otwieral przy

niskiej temp. a wolniej zamykal przy dochodzeniy do zadanej temp. /niwelujemy

bezwladnosc kotla. Czy odwrotnie. To trzeba poeksperymentowac, w zaleznosci od

kotla. paliwa ciagu.

Miarkownik to nie kawalek zelaza, a calkiem ciekawe urzadzenie, Smiem twierdzic za

bardziej doskonale nie nie jeden "wypasion" sterownik elektroniczny.

gtoni

Jeszcze jedno;

Zmiana parametrow jedniej regulacji rzutuje na pozostale! Obracajac miarkownik trzeba

od nowa ustalac dlugosc ramienia i lancuszka i odwrotnie!

Opublikowano

Panowie, regulacja miarkownika to nie tylko ustawianie temperatury zamkniecia to:

1. Regulacja temperatury zamkniecia - zmiana dlugosci łancuszka

2. Intensywnosci palenia - zmiana dlugosci ramienia/ zamocowania łancuszka na ramieniu/

3. Czarakterystyki miarkownika - obrot miarkownika w gwincie

C.D.

Najczescie nie dotyczy to jednak "obrotu miarkownika" - a kata zaklinowania dzwigni w

miarkowniku.

Wszystko zalezy od konstrukci i obeznosci posrednich dzwigni.

To tyle tyt. uzupelnienia

gtoni

Opublikowano

qtoni,

to własnie miałem na myśli pisząc, że w pierwszym sezonie trzeba sie przeprowadzić do kotłowni:-)

U siebie zmniejszałem czułość miarkownika (mniejszy ruch klapy) poprzez dospawanie prostopadłej śruby (10 cm)do dolnego rogu klapki. Na gwincie mam regulację odległości zamocowania łańcuszka. Przy okazji ulżyłem miarkownikowi, który w tej sytuacji nie działa na ścinanie zawiasów klapki (moja jest pionowa, w zębcu ochylona lekko).

 

Powtórzę jeszcze raz o mojej metodzie: rozpalam przy zwiększonym dopływie powietrza (drewno/tektura produkują dużo gazów). Kiedy zaczyna palić się węgiel (ale kocioł nie złapał jeszcze temp. docelowej) staram się aby szczelina dopuszczająca powietrze była tylko lekko większa niż ta po osiągnięciu temp. docelowej. Rozpalanie trwa dłużej, ale nie rozpędzam nadmiernie kotła.

 

Koledzy, moglibyście się odnieść do propozycji ograniczenia ilości palącego się węgla na ruszcie (myślę, że w przypadku autora wątku sama regulacja miarkownika może nie rozwiązć problemu dymienia - przynajmniej teraz, kiedy zapotrzebowanie na moc jest małe).

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

mam pytanie znowu

wczoraj o 15 zasypałem go do pełna węglem groszek po same drzwiczki na zewnątrz -2 st na miarkowniku ustawiłem 60 st (trzyma taka temp +- 10st) i o godz 23 już musiałem znowu dosypać wegla bo za chwilę by wygasło, wg mnie to trochę za dużo co mogę jeszcze zrobic aby obniżyć ilość spalanego węgla ?

 

dom 150 m2 nieocieplony, stara instalacja na rurkach 2cale, piec na miarkowniku

Opublikowano

Przy objętości 50dm3 komory zasypowej i osiąganej stałopalności, to jakiś strasznie paliwożerny ten Twój zebiec :)

 

Na pewno ktoś z użytkowników tego kociołka coś podpowie i sporo kasy uda Ci się dzięki temu zaoszczędzić.

 

Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

zuch, ja mam KWKD 15 i przy takich temperaturach spala mi niecałe 1,5 kg groszku na godzinę. Dom 120m2 nieocieplony. U Ciebie wychodzi ponad 4kg na godzinę, więc faktycznie bardzo dużo.

 

W ostatnie mrozy spalałem ok. 30-35 kg na dobę.

Opublikowano

to że dużo to sam do tego doszedłem :D

ale dlaczego? przypuszczam że problem stoi po stronie tego że po krótkim czasie żarzy się cały wsyp - tylko dlaczego dostaje gdzieś powietrze z góry które wyciąga żar do góry ???

skąd - klapka krótkiego obiegu ??

Opublikowano

Jak używałem przez jakiś czas miarkownika ciągu (dobry przy regulacji kotła) to ramię wydłużyłem, o ok. 6 cm, spada wtedy bezwładność miarkownika, przy skracaniu bezwładność wzrastała. Ponieważ w miarkowniku jest sprężyna (przy zbyt dużym obciążeniu lub zablokowaniu klapy jest ściskana), można by się pokusić o ogranicznik otwarcia klapy, nigdy jednak tego nie robiłem. Ale miałem rozebrany taki miarkownik.

Opublikowano
Jak używałem przez jakiś czas miarkownika ciągu (dobry przy regulacji kotła) to ramię wydłużyłem, o ok. 6 cm, spada wtedy bezwładność miarkownika, przy skracaniu bezwładność wzrastała. Ponieważ w miarkowniku jest sprężyna (przy zbyt dużym obciążeniu lub zablokowaniu klapy jest ściskana), można by się pokusić o ogranicznik otwarcia klapy, nigdy jednak tego nie robiłem. Ale miałem rozebrany taki miarkownik.

 

Faktycznie sprężynę widać po odkręceniu tarczy. Czy w takim razie można by "przydusić" ramię drugim łańcuszkiem określonej długości (odpowiadającej maksymalnemu otwarciu), przymocowanym gdzieś na stałe do kotła? Czy to nie zniszczy miarkownika?

 

Pozdrawiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.