salvation Opublikowano 25 Stycznia 2008 #1 Opublikowano 25 Stycznia 2008 witam, 15min temu cos mnie tknelo zeby zajzec do pieca bo zauwazylem ze grzejniki zaczely byc zimne, wiedzialem ze konczyl sie eko groszek wiec postanowilem isc i wylaczyc piec co by niepotrzebnie podajnik nie chodzil. po zejsciu zauwazylem kaluze oraz miejsce z ktorego kapala intensywnie woda, zajzalem do pieca - byl wygaszony, potem sprawdzilem cisnienie, bylo prawie zerowe, sprawdzilem miejsce z ktorego kapala woda, byl to odpowietrznik. zdziwilem sie bardzo jak i przestraszylem, przestraszylo mnie cisnienie, bowiem zawsze bylo przy wygaszonym piecu okolo 1 atmosfer, a przy rozpalonym jakies 1.6. z ciekawosci sprawdzilem zawor od 'dobicia' cisnienia, odkrecajac go zostalem oblany woda ktora wydobywala sie widocznej szczeliny w okolo polowie obudowy zaworu. teraz moje pytania: czym spowodowane jest owe pekniecie ? niebardzo moge zasugerowac mozliwosc zbyt duzego cisnienia ?! poniewaz nawet jesli to nie widze mozliwosci uszkodzenia tego zaworu, jednak o tym swiadczy niby fakt lekko odkreconego odpowietrznika ( od zbyt wysokiego cisnienia ? ), jednak, zawor bezpieczenstwa przy zbiorniku wyrownawczym nie zareagowal tak wiec, juz sam nie wiem czym jest ta cala sytuacja spowodowana i nie wiem bardzo co robic teraz. bardzo prosze o odpowiedzi. pozdrawiam. Cytuj
comacho Opublikowano 27 Stycznia 2008 #2 Opublikowano 27 Stycznia 2008 pęknięty zawór w połowie zdażył mi sie tylko raz- jak zamarzła klientowi instalacja. To między innymi nie wytrzymał zawór. Na gwincie może pęknąć gdy zbyt duzo nawiniesz pakuł i za mocno skrecisz. Chyba ze ze starosci jeszcze- zardzewiał albo coś. Cytuj
rafalinssan Opublikowano 27 Stycznia 2008 #3 Opublikowano 27 Stycznia 2008 witam, 15min temu cos mnie tknelo zeby zajzec do pieca bo zauwazylem ze grzejniki zaczely byc zimne, wiedzialem ze konczyl sie eko groszek wiec postanowilem isc i wylaczyc piec co by niepotrzebnie podajnik nie chodzil. po zejsciu zauwazylem kaluze oraz miejsce z ktorego kapala intensywnie woda, zajzalem do pieca - byl wygaszony, potem sprawdzilem cisnienie, bylo prawie zerowe, sprawdzilem miejsce z ktorego kapala woda, byl to odpowietrznik. zdziwilem sie bardzo jak i przestraszylem, przestraszylo mnie cisnienie, bowiem zawsze bylo przy wygaszonym piecu okolo 1 atmosfer, a przy rozpalonym jakies 1.6.z ciekawosci sprawdzilem zawor od 'dobicia' cisnienia, odkrecajac go zostalem oblany woda ktora wydobywala sie widocznej szczeliny w okolo polowie obudowy zaworu. teraz moje pytania: czym spowodowane jest owe pekniecie ? niebardzo moge zasugerowac mozliwosc zbyt duzego cisnienia ?! poniewaz nawet jesli to nie widze mozliwosci uszkodzenia tego zaworu, jednak o tym swiadczy niby fakt lekko odkreconego odpowietrznika ( od zbyt wysokiego cisnienia ? ), jednak, zawor bezpieczenstwa przy zbiorniku wyrownawczym nie zareagowal tak wiec, juz sam nie wiem czym jest ta cala sytuacja spowodowana i nie wiem bardzo co robic teraz. bardzo prosze o odpowiedzi. pozdrawiam. Witam. Sytuacja taka często się przytrafia przy zastosowaniu zaworów kulowych "made in china". Oszczędność na grubości ścianek. Przy wymianie zastosuj lepszy - trochę droższy zawór. Zazwyczaj zawór taki jest wyposażony w tzw dławicę - nakrętkę pod rączką, którą w przypadku wycieku można dokręcić i uszczelnić. Ale twój przypadek pęknięcia zaworu może wynikać z naprężeń, które występują w skutek rozszerzalności cieplnej rur. Zawór łączy rurę zimną z ciepłą. Ja to miejsce instalacji rozwiązuje w następujący sposób: Na instalacji wodnej montuje jeden zawór a na instalacji C.O. drugi i łącze je wężykiem w oplocie. Po uzupełnieniu zładu wody oba zawory pozostają zamknięte. Instalacja wodna nie jest połączona "na sztywno" z C.O. Z Twojego opisu wynika, że masz instalacje w układzie zamkniętym (różnica ciśnienia 1-1,6) co jest nie wskazane przy piecach na paliwo stałe. Pozdrawiam. Cytuj
salvation Opublikowano 27 Stycznia 2008 Autor #4 Opublikowano 27 Stycznia 2008 dziekuje bardzo za odpowiedzi. tam u gory w moim poprzednim poscie oczywiscie mialem na mysli bary a nie atmosfery. zalaczam zdiecia mojej (w sensie posiadania, nie wykonania) instalacji C.O. wraz z zblizeniem na pekniecie. mam pytanie jeszcze dlaczego ten odpowietrznik na samej gorze co tez jest zblizenie byl popuszczony i woda z niego uciekala ? moim zdaniem swiadczyloby to o za duzym cisnieniu ? oto te zdiecia: http://wrzuc.net/get.php?what=0ykxnm1rdscn2893.jpg http://wrzuc.net/get.php?what=q16fbh8ydscn2894.jpg http://wrzuc.net/get.php?what=xmvjt3nkdscn2895.jpg http://wrzuc.net/get.php?what=9kwzqy2vdscn2896.jpg http://wrzuc.net/get.php?what=v3rwkjxddscn2897.jpg (specjalnie ich nie zmniejszalem aby bylo widac szczegoly) a moze to instalacja jest zle zrobiona ? ( byla zakladana dwa miesiace temu ). Cytuj
wargas1976 Opublikowano 27 Stycznia 2008 #5 Opublikowano 27 Stycznia 2008 Kolego salvation mam do ciebie inne pytanie ,czy sam ocieplałeś bojler ?Bo ja chcę ocieplić ale nie mogę nigdzie kupić otuliny. Cytuj
rafalinssan Opublikowano 27 Stycznia 2008 #6 Opublikowano 27 Stycznia 2008 Odpowietrznik tego typu nie ma prawa sam się odkręcić. Możliwe że był po prostu nie dokręcony i pod wpływem chwilowego wzrostu temperatury a co za tym idzie wzrostu ciśnienia zaczął sobie kapać. W miejscu tego odpowietrznika powinien być odpow. automatyczny ale pewnie z braku miejsca zamontowano ręczny... Przez jakiś czas proponuje codziennie odpowietrzać. Najlepiej przy wyłączonej pompie. Pęknięcie zaworu jest raczej wadą fabryczną lub powstało na skutek wcześniejszego uszkodzenia mechanicznego. No i ten układ zamknięty....(przepona) W razie uszkodzenia pieca zapomnij o gwarancji. Cytuj
salvation Opublikowano 28 Stycznia 2008 Autor #7 Opublikowano 28 Stycznia 2008 wargas1976: bojler byl ocieplony fabrycznie. czyli co proponujecie panowie ? wymienic po prostu na lepszej jakosci zawor ? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.