Dylemat o formie ogrzewania w powstającym pokoju....

[Eda]

Dom o całkowitej powierzchni grzania 235 m2.  W tym ogrzewane poddasze, garaż, kotłownia itd. 

Dom zakupiony 18 lat temu. Od 6 lat jestem wdową i totalnie nie ogarniam tematów technicznych ( no ok-trochę już ogarniam, ale słabo...). Dom ma 2 poziomy zamieszkania i poddasze. Na piętrze jest kuchnia, duży salon, łazienka i sypialnia. Na parterze jest pokój, łazienka, garaż i kotłownia. Ogrzewanie gazowym kotłem dwufunkcyjnym ( u góry ciepła woda z niego). Kaloryfery to convectory ( czyli szybko nagrzewają bo jakby "dmuchają), ale i szybko się wyłączają . Sterowanie temperaturą na piętrze w salonie. 

Mam niepełnosprawną mamę, która ma tylko jedno hobby - gotowanie i pieczenie. Mieszka w pokoju na dole. Zaczyna być poważny problem z wejsciem po schodach do góry. Ja pracuję po całych dniach. Przez to problem narasta. Postanowiłam z garażu zrobić kolejny pokój z aneksem kuchennym. Łazienka na dole przylega do jednej ścianki garażu ( przyłącza i odpływy też więc zero problemu z tym). 

W garażu już wymieniłam bramę garażową na okno wielkości bramy. Na jednej ścianie jest tam w samym środku wielki convector.  Zamierzam cos z tym zrobić wiosną. I mam dylemat. Ogrzewanie podłogowe? Byłoby dla mnie najwygodniejsze ( bo mam 4 psy i fajnie podłoga by tam schła a dzieki temu nie bałabym się że mama sie poslizgnie....). Bardzo chciałabym tam nieśliskie kafle podłogowe. 

Tylko dylemat.... Podłogówka potrzebuje trochę czasu aby się nagrzać. Za to convectorom wystarczy 30 min aby podnieść temp o 3 st C.... 

Może convector podłogowy na całej długości okna byłby lepszym wyjściem? A może podłogówka i do tego ozdobny kaloryfer na jednej ścianie? 

Jesteście mądrzejsi ode mnie niewątpliwie. Nie chciałabym też podnosić rachunków, bo jednak utrzymanie domu przez jedną osobę to już spory koszt w tych czasach. Ale zależy mi, aby podłoga nie była zbyt zimna ( to jednak parter równo z podłożem na dworze). Mama ma astmę i nie może mi marznąć. Bardzo bym chciała jej podnieść komfort życia i przy tym nie martwić się jak jestem w pracy że nie jest w stanie zrobić sobie nic ciepłego do jedzenia..