Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rozdrabniacz do gałęzi


pawlopawlo

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie ma ktos z was i uzywa rozdrabniacza do gałezi?Nie mowie tu o spalinowych rebakach czy podłaczanych do ciągnika ale o takich na 220v.Tak sobie wymysliłem zeby potem tym palic jak wyschnie.Zostaje mi zawsze drobnicy i szkoda wyrzucic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda czasu i pieniędzy na rozdrabniacz i prąd. To się nie bilansuje. Wyrzuć lepiej na bio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też stoję przed dylematem wyboru takiego cuda i przeglądając oferty stoję przed dylematem zakupu najtańszej wersji frezowej i przerobieniu jej na własny sposób. Nie chcę od postaw budować rozdrabniarki, a jedynie poprawić coś gotowego. Nie podobają mi sie zbyt niskie obroty freza i jego budowa oraz zbyt niski moment obrotowy silnika. Moc mają ok. 3kW, ale grubsza gałązka i całość sie dusi jak astmatyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, carinus napisał:

...Moc mają ok. 3kW, ale grubsza gałązka i całość sie dusi jak astmatyk

Grubsze patyki nie warto pchać w rozdrabniarkę, lepiej pociąć na cyrkularce. 
Była już o tym pogaducha na forum. Były nawet filmiki z pracy takich maszyn. Polecam elektryczny sprzęt, tak samo jak łuparkę. Lekkie konstrukcje, nie zajmują dużo miejsca, gdy trzeba je przechować. Koło domu w sam raz. Przepuszczam przez rębak nawet „wilki” z jabłoni, odrosty krzaków aronii... Przyjemna praca, pod warunkiem, że konstrukcja jest bezpieczna i zachowane są normy głośności. Kiedyś zostawiałem hałdy patyków w lesie, obecnie nie marnuje się i nie psuje krajobrazu żaden kopiec gałęzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam co roku kupkę gałązek z przecinki drzewek owocowych, wierzby płaczącej i różnych innych krzaczków owocowych. Chciałbym to wymieszać z czymś leśnym i wysypać pod drzewkami do ochrony przed wysychaniem i chwastami. Borówki też podziękują za drobne sosnowe kawałeczki gałązek. Te grubsze patyki to wiadomo że nie nadają sie do takiego rozdrabniania, trzeba to potraktować siekierką lub tarczówką. Może zdecyduję się kupić najtańszy rozdrabniacz, gdyż widzę że różnica w ofertach dotyczy chyba tylko koloru obudowy i ...ceny. Wszystkie na jedno kopyto sklonowane z jakiejś podstawowej maszynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.bosch-diy.com/pl/pl/p/axt-25-tc-0600803300-v100021315

Szeroki lej. Ładujemy garściami. To istotniejsze, pod pod pewnym względem, aniżeli moc silnika. Siła oczywiście też ma znaczenie, ale przekonałem się, że ta konstrukcja nie ma sobie równych. Po złożeniu można przechowywać "w kącie", gdyż nie zajmuje dużo miejsca. 

Przy okazji. W tym sezonie wprawiam się do pracy też z takim oto, bardzo pomocnym narzędziem: 

https://www.fiskars.pl/produkty/ogrod/narzedzia-lesne-i-pily/tasak-karczownik-xa3-woodxpert-1003609

Jeśli ktoś chwilę wcześniej machał siekierą, to trzeba się przestawić. Lekkie i ostre, wymaga przytomności umysłu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ryszard zmienił(a) tytuł na Rozdrabniacz do gałęzi

Daruj sobie taką elektryczną zabawkę , szkoda kasy ,mogę Ci dać za darmo gdzieś tam mi w koncie leży .

Mam spalinowy nim idzie gałęzie zutylizować , a te marketowe elektryczki to zwyczajne śmieci są szybciej sekatorem potniesz gałęzie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego Fiskarsa,potwierdzam ze trzeba uważac bo w reku inaczej lezy i inaczej sie macha po przejsciu z siekiery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kilku worków zrębki nie widzę sensu kupować spalinowego potworka, chyba że ktoś chce wycinać przydrożne krzaczory i robić zrębkę do spalania w kotle, wtedy to nabiera sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie ma sensu kupować spalinowego dla kilku worków , ale w tym elektriczkiem jak zaczniesz pchać twarde sękate i pokręcone gałązki to można palpitacji dostać 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tego świadomość, dlatego jestem w stanie przerobić nieco ten fabryczny, żeby działał nieco sprawniej, lub na podstawie jego budowy zrobić coś podobnego ale nie z gównolitu, a zwykłej stali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od tamtego roku taki elektryczny chyba marki hortmasz ale inne różnią sie tylko kolorem obudowy. Ważne żeby był to frez a nie noże. Do utylizowania gałęzi w ogrodzie sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Trzeba tylko od razu wyciąć te wypusty w wylocie zrębki bo z nimi można cholery dostać tak się wszystko blokuje.  Przerobiłem parę kup gałęzi na zrębkę do podsypywania krzewów. Kiedyś paliłem gałęzie ale teraz wszystkim dym przeszkadza. Przyjemna robota na działce. Wiadomo, że to sprzęt amatorski ale jak na razie miele wszystko co się da.  Taki relaks po robocie, coś jak robienie na drutach 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo, spalałem gałęzie na ognisku. Teraz jest to prawnie zabronione, dlatego nie będę ryzykował aż mnie ktoś podpierdzieli i zrobię z tych gałązek inny użytek. Widziałem że obecnie stosują jakiś odlew freza walcowego w większości tych konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest jakaś dobra przekładnia, która robi robotę. A frez można kupić za drobne jak się zużyje. Ważne żeby go dobrze ustawić względem płytki oporowej (ma zacząć ją skrobać) Wtedy daje radę nawet 4 cm gałęziom. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Skylux napisał:

 ...Przyjemna robota na działce. 

Otóż to. Wszystko zależy od przeznaczenia maszyny. „Nie kupuje się krowy, dla kubka mleka.”
Mamy więc bogatą ofertę i to jest najlepsza wiadomość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta bogata oferta oferuje tylko bogatą paletę kolorów maszynek. Kupię jedną z nich i opisze co można zrobić żeby to pracowało znacznie wydajniej i oby jak najdłużej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam od dobrych paru lat rozdrabniacza frezowego i jeszcze się to nie rozleciało zmieli nawet styl z łopaty ma zabezpieczenia jak się coś zablokuje to samoczynnie wycofuje materiał i ponownie podejmuje mielenie.Mam też nożową ale to strasznie hałasuje robi to inny rodzaj zrębki niż frez bardziej cięty a frez mielony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś też kupiłem do doświadczeń ostatnio taki zabawkowy ( gałęzie do 5 cm mieli) https://allegro.pl/oferta/rozdrabniacz-do-galezi-rebak-frezowy-2800w-kosz-10082881140.

Zrębka z węglem - szybko rozgrzewa instalację.

Wychodzi coś takiego: 

Screenshot_2021-01-30-13-52-43-534_com_miui.gallery.thumb.jpg.943cbc93befb19a2d9445bd939198139.jpg

W środku jest pudełko zapałek dla porównania - można granulację regulować, ale taka granulacja "orzech II" jest dobra do mojego kotła. Gałęzie o grubości max 5 cm wchodzą. W workach peszlowych na palecie szybko to wysycha, a potem do kotła jako dodatek do węgla. Sama zrębka zbyt gwałtownie się pali, ale jako dodatek do węgla czy drewna spalanego w pionie u mnie się sprawdza. Już nie palę sterty gałęzi w ogrodzie, bo można je spalić rozdrobnione w kotle. Zadziwiło mnie że taka pokaźnie wyglądająca sterta gałęzi to tylko parę worków - nie wiele. Kiedyś specjalnie to zmierzyłem i z 1 ściętej suchej jabłonki wyszło mi 3 taczki porąbanego i 1,5 worka zrębki, więc szału nie ma, a porządek i tak trzeba zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może leżeć na dworze na palecie w workach przykryte tylko od góry blachą czy czapką z folii strecz.  U mnie jest nie wiele - tylko z porządków w ogrodzie, więc miałem to pod wiatą ( już nie mam, bo spaliłem). Worki jutowe - takie siatkowe jak na ziemniaki 100szt/70zł na alledrogo. Wiaderko bez dna wsadza się w worek i sypie - podnosząc wiaderko wyżej. Worki na palecie z lekkim luzem układasz i szybko schnie, bo to drobne jest - po ok 1-2 miesiącach wyschnięte i można do kotła sypać. Można też suszyć w pryzmie pod wiatą - generuje dużo ciepła w pryzmie i wysycha, ale dla mnie worki są wygodniejsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedź. W zeszłym roku usypałem kopiec. Zaczęły przychodzić jeże :) Chyba lubią takie miejsca.
Worki, z pewnością są lepszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie zależności - wysyp kopiec zrębki, a nie będziesz miał myszy, bo przyjdą jeże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oglądnij ta co chce ta kupować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.