Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sterownik pokojowy czy termostaty na grzejnikach w starym domu .


Olek0597

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kilka lat temu w moim domu został założony piec gazowy 2 funkcyjny kondensacyjny junkers . Dom jest nieocieplony z lat 70 piętrowy piętro jest ogrzewane a parter nie . Problem w tym że piec i sterownik pokojowy znajdują się na nieogrzewanym parterze i muszę ustawiać na sterowniku temperaturę na wyczucie bo na parterze jest w zimie od 7 do 10 stopni i jak bym nie ustawił to zawsze w jednym pokoju od północy mam kilka stopni mniej niż w innych pomieszczeniach i muszę tam dogrzewać grzejnikiem olejowym . Ostatnio gdzieś przeczytałem że w starych domach najlepiej sprawdza się wyłączenie sterownika i ustawienie pieca na sztywno np na 55 stopni a sterować temperaturą tylko za pomocą termostatów na grzejnikach . Czy zakup tych termostatów naprawde pomoże pytam bo to jednak jest wydatek  ?? Bardzo proszę o pomoc . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz nierówną temperaturę w pomieszczeniach, to najczęściej wynika ze złym doborze wielkości grzejników względem pomieszczenia czy źle dobranych przepływów wody w instalacji czy zbyt słabej pompie.

Taką przypadłość ma większość starszych domów, gdzie nikt nie obliczał mocy grzejnika do pomieszczenia na kartce z uwzględnieniem ilości ścian zewnętrznych, wielkości okien itp. Tak samo z przepływami. Często na końcu pętli pomieszczenie jest niedogrzane.  Wiadomo woda popłynie tam gdzie łatwiej, a nie do grzejnika na końcu pętli.

Też mieszkam w domu, gdzie wielkość grzejników była dobierana uznaniowo na oko, a pętlę dobrane tak, aby najmniej materiałów poszło.

Jednym ze sposobów radzenia sobie to właśnie głowice termostatyczne, które się domykać po dogrzaniu części pomieszczeń i woda bardziej ochoczo popłynie do najbardziej oddalonych grzejników.

Można też zakupić zawory do grzejników ze wstępną regulacją. Wtedy sami regulujemy przepływy na grzejnikach, otwierając maksymalnie najsłabiej dogrzewane pomieszczenie, a przymykając najbardziej te co przegrzewają pomieszczenia. Metodą prób i błędów można sobie tak w miarę poustawiać. Jakbyśmy nie dali rady, to wtedy na najbardziej przegrzewające się pomieszczenia można dokładać głowicę na wcześniej założone zawory. Nie trzeba zakładać wszystkich na raz tylko w miarę potrzeby, zapotrzebowania.

Zawory ze wstępną regulacją nie są bardzo drogie i najlepiej je założyć dla wszystkich grzejników, bo musimy spuścić wodę w instalacji. Głowicę możemy dokładać później w razie potrzeby nawet pojedynczo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedz a te zawory ze wstępną regulacją to chyba mam bo mam takie jakby zakrętki grzybki i średnio się one sprawdzają . Grzejniki były dobierane na oko około 20 lat temu . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj @Olek0597 na forum Info - Ogrzewanie.

7 minut temu, Olek0597 napisał:

,,, te zawory ze wstępną regulacją to chyba mam bo mam takie jakby zakrętki grzybki i średnio się one sprawdzają ,,,

NIE, to nie są zawory z wstępną regulacją.

Poszukaj na spokojnie w sieci.
To jest zawór, na który zakłada się głowice termoregulacyjne (przeróżnej maści), a dodatkowo taki zawór ma wstępną regulacje przepływu czynnika grzewczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam założone Danfoss RA-N 1/2 cala i dość fajnie działa ta wstępna regulacja. Regulacja ma chyba osiem poziomów. Jak przydławiłem grzejnik panelowy 60x230cm na jedynkę czy dwójkę, to pokój się nie dogrzewał. Pomimo, że grzejnik ten był jako pierwszy w obwodzie. Grzał tylko tak górze 10-15 cm. Cały dół grzejnika 35-40 cm był chłodny.

Poza tym i tak musisz mieć jakieś założone zawory, aby umieścić głowicę, więc warto zakupić ze wstępną regulacją niż zwykłe.

danfoss.JPG.1077dcd2ac5a0c7a3035b7dbce39e394.JPG

Teraz doczytałem, że na "1" ograniczają przepływ do 40l/h, a na 2 do 90l/h. Otwarte na full mają przepływ 730l/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Zobaczyłem na cene tych zaworów i jest podobna do zaworów termostatycznych ich plusem jest to że nie trzeba spuszczać wody z instalacji . Zastanawiam się co da lepszy efekt 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na głowicę termostatyczną i tak musisz założyć na zawór. Jakiś zawór i tak musisz założyć. Najlepiej zgodny z głowicą. Często głowice mają adaptery na różne zawory. 

Poza tym często tanie głowice termostatyczne pracują w trybie grzej/wyłącz i grzeją całą powierzchnią, przegrzewają pomieszczenia, a potem się wyłączą i nie grzeją w ogóle i temp w pomieszczeniu zmienia się o jeden czy 1,5 stopnia. Miałem takie głowice, to je wywaliłem, bo wkurzało mnie to, te skoki temp w pomieszczeniu o 1 stopień.  Wolę głowicę co się dopasowują same do warunków i w zależności  od różnicy w zadanej temp. regulują sobie same przepływ. Skoki temp. nie są duże najczęcięj 0,2-0,3 czasami w skali tygodnia, dwóch wyjedzie 0,5. pomiędzy temp min i max zmierzoną w ciągu dwóch tygodni. Bywa też że przez miesiąc -dwa nie mam większej różnicy niż tez 0,2-0,3 stopnia w pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.