Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Spowodowane kondensacją. Zbyt niska temperatura powrotu, i/lub mokry opał, i/lub "kiszenie" opału. Kotły z wymiennikiem pionowym są bardziej podatne na korozję od kotłów z wymiennikiem poziomym.

Od kilku godzin (chyba 6-ciu)  nie odpopielałem kotła. Więc pali się "ledwo, ledwo". Na zasilaniu mam 56 st C., a na powrocie 52 st. C. Mimo to pali się ładnie. Przy takich parametrach zasilania i powrotu kanały kotła są suche.

 

Próbuję wkleić zdjęcia. Dawno tego nie robiłem i coś nie wychodzi

Edytowane przez vr5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na początku zimy paliłem węglem orzech II z kopalni Wesoła (725zł tona). Był suchy i nie stwarzał żadnych problemów. Natomiast kolejna zakupiona tona tego samego węgla w okresie grudniowym to mokry węgiel. Węgiel mokry notorycznie się zawiesza przez co nie utrzymuje zadanej temperatury. Jest to mój juz 4 sezon walki z tym piecem i wyborem odpowiedniego opału i powiem szczerze pass. Mam dość. W przyszłym roku przechodzę na gaz. (Jak się wprowadzalem to gazu nie było w drodze)

Pozdrawiam wszystkich wojownikow.

W przyszłym roku zdam relacje kosztów porównawczych odnośnie palenia gazem a węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś różne węgle ,wilgoć nie ma tu znaczenia ...

Mam odmienne doświadczenia. U mnie każdy mokry węgiel się wiesza. Teraz palę Retoterem +. Z wcześniejszej dostawy (letniej) był suchy i palił się bez problemów. Teraz kupiłem z nowej dostawy i jest mokry. Po wysuszeniu pali się tak jak ten wcześniejszy, a jeśli wsypię mokry to ciągle się wiesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tonę węgla z kopalni Wesoła (835zl) z Bartex węgiel i ten również się wiesza.(przesechł już znacznie bo jest w workach jutowych) W tamtym sezonie paliłem groszkiem z Kazachstanu (520 zl) i nie było problemów z wieszanie się opału natomiast zawsze w worku trafiały się 3-5 kamieniu które blokowały ruszt. Myślę że opał musi być suchy jak pieprz i najlepiej sortu groszek. Ale dobrego groszku z Polskiej kopalni przez internet nie kupisz.

Opał jest tu bardzo ważny tak jak dobra ropa do diesla w te mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tonę węgla z kopalni Wesoła (835zl) z Bartex węgiel i ten również się wiesza.(przesechł już znacznie bo jest w workach jutowych) 

Witam!

Też kupuję węgiel w "Bartex", w ich siedzibie w Mysłowicach na Fabrycznej. Węgiel workują "non-stop" przez cały tydzień i jeśli są obfite deszcze to węgiel bywa zamoczony. Kiedyś w zimie kupiłem węgiel ze śniegiem. Cóż po wsypaniu do kotła po 2, 3 godzinach trzeba prętem go wzruszyć, a właściwie to przebić i wtedy z reguły już zsypuje się dobrze. Staram się kupować węgiel gdy przez kilka jest sucho. Dodam jeszcze, że na jeden raz do mojej "ciężarówki" mieści się 12 worków, więc odwiedzam ten skład dość często. W domu nie mam miejsca na na większy zapas węgla.

Palę ekogroszkiem, bo najlepiej się zsuwa na palenisko. Aktualnie węgiel Jaret po 16,5 zł za worek 25 kg.

 

Dobry jest też ekogroszek czeski (brunatny) z kopalni Komorany, ale ostatnio zdarzają się w nim kamyczki. Niby mało, bo kilka na worek - nie mniej jednak taki kamyczek potrafi zablokować ruszta. Więc wchodzi w grę jedynie przepalanie, gdzie nie ma potrzeby uruchamiania rusztu do wypalenia się całego wsadu. 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ekogroszek nie przelatuje przez ruszta?

Sort przecież 6-25mm.

Edytowane przez jarosz2000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ekogroszek nie przelatuje przez ruszta?

Sort przecież 6-25mm.

Może to się wydać dziwne, ale nie. W logano 111 12 kW miałem włożoną rurkę 1/2 cala 26 cm długości, bo przez szparę na końcu paleniska potrafiło trochę groszku wylecieć, a tu w Dakonie 24 kW nie. Przy rozpalaniu wrzucam trochę tektury i to wystarczy. 

Edytowane przez vr5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą te kotły zostały zaprojektowane do czeskiego groszku, więc pali się on super w nich

Zgadzam się. Jak pisałem kupuję węgiel workowany. Ale kilka lat temu, gdy miałem też samochód wyprodukowany w Czechach w wersji pic-kup z kurą w herbie, przywiozłem 700 kg czeskiego ekogroszku, który wsypano mi łychą spychacza. Węgiel suchy, ziarna wielkości orzecha laskowego i nieco większe, zero miału - palił się idealnie. 

Instrukcja od Logano też podaje, że paliwem podstawowym jest węgiel brunatny.

 

Do tego wozidełka zmieści się 700 kg węgla.

 

 

post-21620-0-37322400-1483718189_thumb.jpg

Edytowane przez vr5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tonę węgla z kopalni Wesoła (835zl) z Bartex węgiel i ten również się wiesza.(przesechł już znacznie bo jest w workach jutowych) W tamtym sezonie paliłem groszkiem z Kazachstanu (520 zl) i nie było problemów z wieszanie się opału natomiast zawsze w worku trafiały się 3-5 kamieniu które blokowały ruszt. Myślę że opał musi być suchy jak pieprz i najlepiej sortu groszek. 

Węgiel w worku jutowym , jeśli nie jest dosuszony, to trzeba przed zasypaniem kotła położyć na kilka godzin na piecu. Im się trafi drobniejszy (czasem trochę miału) tym wolniej wysycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To odważny jesteś.

Ja bym nigdy nie położył nic palnego na gorącej, żeliwnej blasze.

Sąsiadka opał dosuszała przy kociołku i miała szczęście, że pracowałem w nocy i wezwałem staż. Bo by nie miała domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja płyta nawet jak na czopuchu jest ponad 200 st. C. da się dotknąć. Fakt, że jak zdejmuje się worek to jest znacznie cieplejsza. 

Mam wyregulowaną moc paleniska stosownie do moich potrzeb - ustawiłem tak, że nawet przy otwartych drzwiczkach w kotle nie dochodzi do wrzenia. Są to 2 szamotowe cegły po bokach paleniska i na nich kątownik w poprzek. 

Co do węgla - jeśli jest mokry, ale bez miału, to w workach jutowych wysycha sam dość szybko, a nawet nieco wilgotny też potrafi się zsuwać do komory spalania. Najbardziej "wredny" jest ze sporą ilością miału.

 

Co do sąsiadki - to chyba miała piec typu "koza".

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spalam węgiel brunatny z Bogatyni dodrze się to pali i nie mam problemu z zawieszaniem się tego w kotle w przeciwieństwie do węgla groszku z wesołej wiesza się i jest suchy . Problemy z kominem nie były spowodowane paleniem tylko sknoconą obróbkom komina , przez co powstawały wykwity i cały komin był mokry . Mam pytanie czy można nad kominem spalinowym zamontować daszek taki jak nad wentylacyjnymi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

chciałbym się podpytać w jaki sposób spalać miał w tym kotle (wiem, że S111 nie jest do miału) mam go na podłodze w pomieszczeniu z węglem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sypiesz na środek czy z boku komory ?

Sypiesz już na koniec załadunku, czy w środku (węgiel+miał+węgiel)

Edytowane przez tofek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Załączam zdjęcia temperatury  zasilania i powrotu zrobione dzisiaj, po dosypaniu węgla. Przed dosypaniem w piecu się dopalało, a kaloryfery od dołu były chłodnawe.

Temperatura na powrocie zaczyna wzrastać dopiero, jak kaloryfery się nagrzeją.

post-21620-0-27018200-1483957532_thumb.jpg

post-21620-0-72863400-1483957547_thumb.jpg

Edytowane przez vr5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sypiesz na środek czy z boku komory ?

Sypiesz już na koniec załadunku, czy w środku (węgiel+miał+węgiel)

Na środek, na samą górę.

Jakby Ci się nie chciało dopalać, to otwórz kółko w drzwiczkach od komory załadowczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colover jeśli dobrze pamiętam palisz węglem rosyjskim, napisz proszę czy też masz szlakę (stopiony popiół).

W moim kotle zbiera się pod koniec rusztu, przy cegłach szamotowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się trafia to mało. Ale to raczej niewielkie ilości. Z 5 dni palenia to kilka 4-5 centymetrowych płaskich kawałków.

Poza tym węgli rosyjskich na naszym rynku jest co najmniej kilka.

Kupiłem do palnika w grudniu 15 ton ekogoszku, w parametrach ma 26 MJ.

I faktycznie z rusków najlepszy jaki miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś z Was miał podobny problem.Użytkuje ten kocioł już 2 sezon,tej zimy wypaliłem już 3 tony groszku z piasta.Wegiel ten ładnie się spalał,nie zawieszał,ale było z niego dość duże ilości popiołu.Postanowiłem go zmienić na groszek z wesołej.Ten jeszcze lepiej się wypala,też nie zawiesza,zostaje bardzo mało popiołu,ale produkuje duże ilości smoły w komorze zasypowej,aż kapie do popielnika. Kocioł pracuje na nim cały tydzien I już po zamknięciu klapy krótkiego obiegu zaczyna powoli dymić tak jakby nie było dobrego ciągu.Pewnie ostatnia przegroda się już zapchała,czego nie było przy groszku z Piasta,tam mogłem nie czyścic pieca kilka tygodni i było raptem troche popiołu na ściankach.Wesoła jest mocniejszym węglem,pewnie dlatego tak zapycha ścianki sadza czy popiołem.Jak mam opanowac ten węgiel?więcej dawać powietrza z boku?czy może ten typ tak ma i lepiej wrócić do Piasta? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.