sebok92 Opublikowano 2 Grudnia 2020 #1 Opublikowano 2 Grudnia 2020 Witajcie ! Mieszkam w domu z lat 90tych. Dwa lata temu zrobiliśmy remont parteru , w tym roku ocieplilismy strop nad głową i daliśmy po całości podłogówkę. Wszystkobyloby fajnie , bo na dole mamy dużo lepszy komfort cieplny i piecyk na pellet mniej pali ( taki miałbyc efekt. I jest ! ) Tylko aby przed zalaniem podlogowki trzebabylo ją napełnić i sprawdzić szczelność. Teraz mam problem bo niechciałbym grzać góry bo cała moja ekonomia pójdzie w las . Doradźcie prosze możliwe rozwiązania aby ewentualnie woda na pietrze nie zamarzła. Co prawda teraz na dworzu -3 a na gorze jest +6 , ale chyba nie ma co igrać z losem. Jakie znacie sensowne rozwiązania ? Spuszczenie calutkiej wody i dolać glikolu ? Układ jest zamknięty , także pewnie sam tego nie ogarnę ? Pompę jakaś może bym załatwił.... ? A Może spuścić wodę z obwodów na rozdzielaczu tyle ile się da wydmuchać sprężarką i to co zostanie raczej nie powinno wywalić rurek ? Proszę bez hejtu. Może ktoś coś sensownego podpowie ? pozdro Cytuj
Gość berthold61 Opublikowano 3 Grudnia 2020 #2 Opublikowano 3 Grudnia 2020 Kompresor to najlepsza opcja jak nie powoduje problemów w reszcie instalacji . Cytuj
vps1 Opublikowano 3 Grudnia 2020 #3 Opublikowano 3 Grudnia 2020 Jeśli masz pompkę obiegową to ją załącz i nie zamarznie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.