Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ekolodzy / naciągacze / terroryści


daromega

Rekomendowane odpowiedzi

Faszerują nas chemią  ,zagęstniki,stebilizatory,antyzbrylacze.Zywności coraz mniej w żywności.Wyeliminować to g- - - -  i mamy ekologię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, daromega napisał:

Od czasu (ładnych paręnaście lat) od kiedy z szynki leje się woda i przez noc traci 1/4 wagi, a kiełbasy nie da się jeść bo jedna wielka zmiotka, kupuję okresowo pół kabana i sam robię wszystko od smalcu przez kiełbasę białą, wędzoną, aż do boczków i szynek. Zdrowo na tyle na ile ten kaban zdrowy. A że sztucznie upędzony ze słoninką 1cm to fakt. jednak dalej tego już nikt nie spieprzy i po drodze do wędzarni na 10 kg mięsa nikt nie wleje przynajmniej 3-5 litrów wody żeby spuchło. Pomijam mazidła debili z UE zamiast drewna do wędzenia. No ale ślimak to ryba czy jak to leciało, to i uwędzić można smarowidłem. Pytanie retoryczne. Ile kosztuje litr wody w mięsnym ?

Wielu tak robiło i chciałoby robić dalej. Kupujący zadowolony, bo wie co ma a rolnik bo dostaje lepszą cenę niż od handlarza. Teraz taką półtuszę to tylko w niektórych rzeźniach można kupić i zazwyczaj pochodzi z dużych ferm. Małym rolnikom skutecznie wybito z głowy hodowlę świń, choćby tylko dla siebie. Oczywiście wszystkiemu winny ASF a cenom prądu czy pelletu smog... Jakim trzeba być naiwnym żeby wierzyć we wszystko co powiedzą w tv...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23

Od rolnika już nic nie kupisz. Im się to zwyczajnie nie opłaca kabana wieźć do rzeźni i dalej to targać z powrotem i to samemu sprzedawać. Owszem tak kiedyś było, ale to za czasów jak kaban dostał w łeb na miejscu i po to je wielu rolników hodowało. Zbierało kilku chętnych i takie 100 kg szły do rozdysponowania w zależności od zapotrzebowania. Jak weszły przepisy że nie wolno i trzeba wieźć do ubojni takie manewry się skończyły. 

Ja dalej nie mam problemu z kupnem bo mam ubojnie pod nosem. Tam właśnie przywożą rolnicy z całej okolicy, tyle że handel ostateczny tam się już odbywa. A Ci z ubojni dopiero robią resztę i masz gotową półtuszę na haku. Generalnie zaopatrują sklepy i masarnie, ale jak podjedziesz nie ma problemu kupić bo jesteś taki sam klient jak inni. Nie wszędzie tak jest, ale u mnie od kiedy tylko pamiętam kupno tuszy czy ile chcesz nie stanowi problemu..  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, SONY23 napisał:

Małym rolnikom skutecznie wybito z głowy hodowlę świń, choćby tylko dla siebie.

Taķ? Niby czym wybito?  Ja nadal widzę rolników z hodowlą świń tylko dla siebie bo Ci którzy byli nastawieni jedynie na handel to faktycznie zniknęli.

25 minut temu, daromega napisał:

Jak weszły przepisy że nie wolno i trzeba wieźć do ubojni takie manewry się skończyły. 

Nigdy takie przepisy nie weszły!

Może najpierw przeczytajcie jak to teraz dokładnie wygląda a nie piszecie bzdury po internetach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas teren zapowietrzony... Mysz nie ma prawa się prześliznąć. Na wszystko trzeba mieć pozwolenie i glejt od lekarza powiatowego i AMiMR. Nawet kat musi mieć licencję na zabijanie... Normalnie paranoja. W okolicy z kikuset hodowców zostało dosłownie kilku. Kontrola, za kontrolą. Weterynarze sami pukają się w głowę, wiedzą że to kompletne bzdury ale jest nacisk z góry i nie ma dyskusji. Kiedyś byliśmy świńskim zagłębiem a teraz rolnicy zajadają się niemieckimi czy duńskimi szynkami z biedronki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze wrócimy do szklanych butelek z mlekiem i syfonów ładowany z CO2. Ciekawe jaka akcyza na naboje będzie :)

https://fakty.interia.pl/polska/news-minister-michal-kurtyka-kaucja-za-plastikowe-butelki-to-kwes,nId,3379039

 

A Ci śmigają bez DPF-ów i mają wszystko w pompce. Jak by jakiś przedstawiciel UE to zobaczył to matko święta. Ile tam przepisów BHP jest złamane to z miejsca dożywocie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Visitor1230 napisał:

Bynajmniej. Wyobraz sobie, ze poniekad pochodze ze wsi. Ze mialem do czynienia z rolnictwem od najmlodszych lat. Moi rodzice mieli 24 ha ziemii uprawnej. Mielismy tez bydlo hodowlane i mleczne. I bardzo dobrze wiem jak to bylo kiedys. Sloganami mozesz zaimponowac komus, kto nie zna tematu od kuchni. 

Skoro to tylko slogany, to dlaczego jest np. tak wysoka zachorowalność na raka? skoro koncerny tak zdrowo i coraz zdrowiej nas odżywiają, a może zmieniają tylko "chłyt martetingowy" ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie,że Wy nie czytacie co sami piszecie/linkujecie.

Kaucje czy różnego rodzaju systemy zwrotu butelek czy puszek to  ***  pomysł stosowany w innych krajach od lat z powodzeniem.

No,ale Wy już wiecie,że to będzie powrót do szklanych butelek..

Czy ten temat nie powinien brzmieć:

"Przepowiadamy przyszłość":)

W końcu czarnoksiężnika na tym forum mamy,więc?...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kriters64 napisał:

Skoro to tylko slogany, to dlaczego jest np. tak wysoka zachorowalność na raka? skoro koncerny tak zdrowo i coraz zdrowiej nas odżywiają, a może zmieniają tylko "chłyt martetingowy" ? :)

Tego nikt Ci nie napisze.Może od jedzenia,powietrza,warunków genetycznych,leków,przebytych chorób itd.

Z pewnością nie obwiniałbym jedynie jedzenia bo co taki 14latem mógł zjeść by zachorować na raka z przerzutami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230
20 minut temu, Kriters64 napisał:

Skoro to tylko slogany, to dlaczego jest np. tak wysoka zachorowalność na raka? skoro koncerny tak zdrowo i coraz zdrowiej nas odżywiają, a może zmieniają tylko "chłyt martetingowy" ? :)

A kto pisal, ze zdrowo? Cofnij sie kilka postow do tylu. Co nie zmienia faktu ze sony wali sloganami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Kriters64 napisał:

Skoro to tylko slogany, to dlaczego jest np. tak wysoka zachorowalność na raka? skoro koncerny tak zdrowo i coraz zdrowiej nas odżywiają...

Bo ludzie zamiast kupić 1 kg parówek za 10 zł wolą nabyć 1 kg z konserwantami i małą ilością mięsa za 5,99 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MistrzMasarski napisał:

Jeżeli widzicie rolnika, który chowa tylko dla siebie, no to jeździ tico i dalej ma tylko C-360

A po co mu mercedes jak do miasta jedzie kilka razy w roku opłacić rachunki?:)

Wbrew pozorom tico nie musi oznaczać deficytu budżetowego w jego gospodarstwie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MistrzMasarski napisał:

Czytaj też drugą część zdania

Chodzi Ci o tego ciapka?:)

No to nie oceniajmy po tym co widzimy. Po co komuś na małe gospodarstwo super ciągnik którego utrzymanie będzie droższe jak tego starego poczciwego ciapka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MistrzMasarski napisał:

A co do hodowli świń dla siebie. Jeżeli widzicie rolnika, który chowa tylko dla siebie, no to jeździ tico i dalej ma tylko C-360. 

Są rolnicy którzy wiodą sobie spokojne życie, bez kredytów i im bankowa smycz nie jest potrzebna. Dlatego dalej swoje parę ha. obrabiają C-360 czy innym ciągnikiem rodem z PRL-u. Spokojnie bez napinki swoje przygarną z pola, z dotacji i tyle. Takie przysłowie jest małą łyżeczką po trochu, bo dużą można się zachłysnąć. Natomiast jak by nie patrzył ekologia dopadła i ciągniki. Normy euro tak samo je obowiązują więc wszystkie zalety i wady tych rozwiązań też biorą na klatę. A więc i drogi serwis, droższe koszty eksploatacji i w bonusie raty kredytu / leasingu. Nie wszystkim to odpowiada i jest potrzebne. A C-360 podobnie jak kiedyś, rolnik sobie sam naprawia prostymi narzędziami bez drogiego serwisu na własnym podwórku i bez wykwalifikowanej załogi z elektronicznymi interfejsami i całą resztą wymyślnych urządzeń. Natomiast robotę robi taki stary ciągnik, i poza tym że traktorzyście głośno, zimno i gorąco na zmianę, to efekt w polu jest ostatecznie taki sam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizacje ekologiczne to zwykłe lobby opłacane przez biznes oraz haracze jakie uda się wycyganić od państwa bądź mniejszych jednostek, przecież te dzieci wygnane ze szkół na ulice nie mają świadomości o co chodzi, że zaraz skończą szkołę i pójdą na swoje a mieszkanie trzeba ogrzać i oświetlić. Koniec węgla do 2030 to mrzonki i stek bzdur.

Chyba Trump przed wyborami powiedział, że ci ludzie (ci którzy teraz mieszają na świecie, zmieniają mentalność, atomizują społeczeństwa i narody)  dysponują nieskończoną ilością pieniędzy a promowana ideologia niszczenia struktur społecznych jest im na rękę, bo jeśli zniszczą moralność i religie (podstawy państwa narodowego oraz całego kręgu kulturowego) wtedy zostanie tylko prawo jako norma społeczna a prawo ustalają bogaci. 

Jak działają ekologiczne grupy terroru? Jak jest jakaś inwestycja to przychodzą po haracz jak mafia jeśli nie zapłacisz to masz pozew sądowy o rzekome siedlisko żabki kumkumki albo za kopnięcie psa. Resztę załatwiają tak zwane "wiejskie głupki" czyli ludzie  nieświadomi i nakręceni przez media. Czyli smog albo ratowanie biednych tygrysów lub inne bzdety, kogo to obchodzi wogóle?

A wiem to na swoim przykładzie kiedy na początku żebraczego biznesu pewnego kolesia ze struktur PRL, mnie też wyganiano na ulice  żebrać w imię "wyższego dobra", przyznaję, że nie miałem wtedy żadnej świadomości co robię, powiedziano mi, że tak trzeba i to jest dobre. I tak dzisiejsza młodzież jest wyganiana ze szkół bo powiedzieli im, że za 10 lat świat się skończy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.