Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec oddalony 20m od domu


Elosek12

Rekomendowane odpowiedzi

Digitrax może szerzej?  Kocioł w tym układzie pracuje ponad 10 lat. Powrót dobrze wygrzany, spalanie w normie. Układ z zaworem 3-D wybrałem ze względu na możliwość pracy grawitacyjnej bo u nas na wichurze często nie ma prądu. Co prawda może raz z tego korzystaliśmy ale jakby co to można. 

Więc o co chodzi z tym, że wszystko źle? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby z tego względu:

2.6.3. Prowadzenie rur zabezpieczających. Rury bezpieczeństwa i rury wzbiorcze na całej swej długości, z wyjątkiem
odcinków pionowych, powinny być prowadzone bez zasyfonowań, ze spadkiem równym co najmniej 1% skierowanym
do kotła lub wymiennika ciepła.

żródło: Norma PN 91/B-02413

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ale czy to co chciałbym zrobić, to nie jest po prostu  układ zamknięty, tylko naczynie wzbiorcze nie ma przepony i pozwala utrzymać stosunkowo niskie i stabilne ciśnienie w układzie.

Na www.info-ogrzewanie znalazłem coś takiego https://www.info-ogrzewanie.pl/artykul,id_m-76,t-zamknieta_instalacja_grzewcza_z_kotlem_na_paliwa_stale  i nie ma tam mowy o typie kotła. Wiadomym jest, że ryzyko "zagotowania" się kotła z podajnikiem jest znacznie mniejsze niż kotła zasypowego, a przepisy nawet tego nie zabraniają pod warunkiem zastosowania odpowiednich zabezpieczeń. Jeśli producent dopuszcza taki układ, gwarantuje poprawność pracy i szczelność płaszcza to w czym problem.

Chyba nie myślicie, że ot tak sobie podłącze sam kocioł do grzejników, tyle że dłuższą rurką nie dbając o minimum bezpieczeństwa mojej rodziny jak i instalacji. Zdaję sobie sprawę z tego, że kocioł który będę przenosił ma już kilka lat, że producent wymagał montażu w układzie otwartym, ale w 2007 roku tylko na taki układ pozwalały przepisy.

Zastanawiam się też nad sensem stosowania zewnętrznych wężownic schładzających, chociaż przepisy akceptują to zabezpieczenie. Jej działanie mocno uzależnione jest od pracy pompy, która wymusi przepływ prze nią czynnika. Kiedyś na "śmieciuchu" testowałem układ z zaworem BVTS czy STS, tylko dopuszczający wodę do powrotu kotła. Nadmiar wyrzucał zawór bezpieczeństwa 1,5 Bara. Temperatura doszła do prawie 100'. Kociołek trochę szumiał, ale poza tym nic się nie działo. Wiadomo, że dopuszczanie surowej wody jest szkodliwe dla układu ale to jest też moim zdaniem argument na plus, ponieważ ostrożniej pali się w kociołku mając świadomość, że świeża porcja kamienia i chloru dostanie się do układu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy wielu rzeczy nie "mówią", np. milczą o kocie biegającym za myszą w kotłowni tak niefortunnie, że wysunął się żle zabezpieczony  czujnik temperatury kotła. Dodatkowo STB jest w jednej tulejce z czujnikiem kotła?

I co wtedy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to Lipnicka śpiewała "Wszystko się może zdarzyć". Najbezpieczniej to kupić gruby barani kożuch, a jak to nie wystarczy, to worek ekogroszku na plecy i trzy kółka wokół domu i też będzie ciepło. Oj tylko przecież nogę można sobie zwichnąć...  

No dobra dość sarkazmu.

Nie mam zamiaru budować promu kosmicznego, więc wydaje mi się, że zastosowanie standardowych i sprawdzonych zabezpieczeń w zupełności wystarczy. Nawet gdyby coś się stało, to kocioł będzie w garażu. Chmura pary da znać, że coś nie tak, a wtedy wystarczy wyłączyć bezpiecznik od kotła, który jest w domu i chwilę poczekać.

Słyszałem o przypadkach zagotowanie kotła podajnikowego, np. po sprzątaniu kotłowni, gdzie miotełką ktoś nieopacznie wysunął czujnik z dziurki, a ten wypadł za krawędź kotła i nie było go widać. Jak wcześniej pisałem, wszystko się może zdarzyć. Ale w takiej sytuacji minimum rozsądku przy montażu kotła może wykluczyć znaczną część zagrożeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2020 o 18:10, yozik napisał:

Kocioł w tym układzie pracuje ponad 10 lat

no właśnie teraz jest w układzie otwartym i pracuje , a jeśli zamkniesz układ i zrobisz dodatkowo syfony to troche powietrza zaraz stworzy Ci problem o ile nie zagotowanie ,a w układzie zamkniętym , to automaty tak sprawnie już mogą nie działać . A co do twojego projektu  z pompą 12v w razie braku prądu to sądzę , że to nie ruszy wody w rurze preizolowanej  no może w najbliżczym grzejniku , czyba że się myle czas pokaże , ja dalej stawiał bym na przetwornice i aku bo to podtrzyma nawet cały sterownik  i ciepło w domku .

przepływ 12v.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirnow w poście gdzie zamieściłem schematy, napisałem, że są one bez szczegółów. Wiadomo, że są miejsca, gdzie trzeba dać zawory zwrotne, odpowietrzniki i co tam jeszcze trzeba. Tak więc te strzałki na schemacie, to nie do końca prawda. Chciałem przedstawić ogólną zasadę, jak to dzieła teraz, a jak planuję to przeniesieniu kotła do garażu.

Co syfonów, to planuję oprócz odpowietrzników, zrobić coś w rodzaju "spowalniaczy strumienia", gdzie powietrze z układu będzie mogło się wytrącić i zostać odprowadzone przez odpowietrznik. Robiłem coś takiego albo z małych( 5 l ) otwartych naczyń wzbiorczych, przez które " na przestrzał" przepływa woda, na górze jest odpowietrznik auto, albo z odcinków rur o znacznie większej średnicy( np. instalacja jest z miedzi 28 a rura "spowalniacza" 2 cale ) zakończonych trójnikiem też z odpowietrznikiem auto. Tam gdzie to stosowałem sprawdzało się dobrze. Zdarzało mi się robić też "bieg wsteczny" o układzie CO. Raz na dwóch zaworach 3-D, ale drogo to wychodzi, a tak to dawałem drugą tanią pompkę w kierunku przeciwnym odcinaną zaworem. Przy instalacjach ze starymi grzejnikami żeliwnymi to fajna sprawa, przełączasz na bieg wsteczny, 10 minut i wszystko masz odpowietrzone. Wiadomo, że to rozwiązanie sprawdzi się tylko w układach górno zasilanych, ale jak instalacja miedziana, z możliwością pracy grawitacyjnej to naprawdę pomaga i ogranicza ilość odpowietrzników, że nie wspomnę o wymianie korków w grzejnikach żeliwnych, często uszczelnianych na farbę.

Wracając do pompki na 12V , to są takie o podnoszeniu 5m, a straty na rurze i armaturze przewiduję na 2 do 2.5 m, więc powinna sobie poradzić. Jak się nie sprawdzi, to wtedy zacznę myśleć o UPS'ie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yozik napisał:

Robiłem coś takiego albo z małych( 5 l ) otwartych naczyń wzbiorczych, przez które " na przestrzał" przepływa woda, na górze jest odpowietrznik auto, albo z odcinków rur o znacznie większej średnicy

Tylko to miałeś w układzie otwartym myślisz że w zamkniętym też tak będzie działać .

Co do pompy '' awaryjnej '' to chyba tak bardzie się sprawdzi

POMPA 12V.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wcześniej nad tym myślałem ale słup wody z CO może stawiać większe  opory jak pompa CO i ZZ to wtedy pompa będzie krążyć w koło - bynajmniej tak mi się wydaje , no ale do puki tego nie wykonasz to się nie przekonamy , co do mojego podłączenia to i tak bym wyprowadził zawory , będzie wrazie do pompy kotłowej jak bu  powrót był za zimny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no pewnie. Tak jak pisałem nie upieram się przy tej małej pompce 12V . Jak się nie sprawdzi, to będzie do podlewania. Mam za garażem ( tylko swoim bo ta cała akcja to po sąsiedzku u tata ) dwa mauzery na deszczówkę to może nie będę musiał konewkami nosić tylko szlałfem będę lał.

A wracając do pompki kotłowej, to jak ta co jest teraz nie dogrzeje powrotu, to przy samym kotle planuję dołożyć kotłową a tą co teraz jest zrobić tylko ładującą zasobnik. Może nawet straty na tranzycie były by mniejsze, bo jedna nitka miała by ok. 60' a druga tyle co powrót z grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, yozik napisał:

Wracając do pompki na 12V , to są takie o podnoszeniu 5m

Przy jakim przepływie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.