Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogniwo s6wc 20 kW. Niska stałopalność, zimno w domu.


Micz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć.

Mam problem z kotłem Ogniwo s6wc 20 kW. Ogrzewam nim około 140-150m2 piętrowego domu , ściany głownie pustak żużlowy, ocieplone 8cm styropianu. Piętro i poddasze nieogrzewane. Brak ocieplenia stropu i dachu. Okna na części ogrzewanej 80%plastiki mające kilka lat. 3 duże przeszklenia na części ogrzewanej + 3 na nieogrzewanej.

Do rzeczy:

Zdaję sobie sprawę, że największe straty mam na stropie, niestety w tym sezonie grzewczym już nic nie dam rady z tym zrobić.

W piecu zapalam o 16/17 po powrocie do domu. Palę od góry na dmuchawie z PIDem. Temp zadana na sterowniku 55st. Po 2-3h od nagrzania na kaloryferze 45-50st. Niestety przy takich parametrach nie jestem w stanie osiągnąć w pomieszczeniach większej temperatury niż 16-18st, ze wskazaniem na 16. Przy zasypie praktycznie po drzwi wsypowe orzechem II około 20kg utrzymałem stałopalność w granicach 10h, czasem do 12, ale temperatura w pomieszczeniu leciała już w dół.  Jeśli palę słabym ekogroszkiem okolo 20MJ  to przy zasypie 20kg otrzymuję również w okolicach 10h stałopalności.

Acha, co do porad z miarkownikiem - testowałem i zbyt duży problem z rozpaleniem, potem też nie lepiej - z resztą z tym kominem zawsze kiepsko się paliło na naturalnym ciągu, z dmuchawą jest o niebo lepiej  pomimo niskich obrotów.

Co zrobić by poprawić stałopalność i dogrzać dom ? 

Wiem , że zaraz wszyscy naskoczą , że strop nieocieplony itd itd , ale czytałem sporo tematów i ludzie  z nieocieplonym stropem , z nieocieplonym domem mieli lepsze temperatury w pomieszczeniach. Z resztą w rodzinie też mam kilka domów nieocieplonych o powierzchni podobnej i mają znacznie wyższe temperatury w domu, a spalają mniej . O co tu chodzi ?

Opublikowano

Podnieś temp.na kotle, to obowiazkowo i zacznij palic tez rano przed praca. Inaczej to syzyfowa praca bo nieocieplonego domu nie ogrzejesz kaljak palisz tylko wieczorem.

Przerabialem to z kotlem na miał. 

Opublikowano

Niestety musisz palić cały czas bo nie dogrzejesz domu a porcja 20kg na cykliczne rozpalanie pewnie leci w oczach.

Przy ciągłym paleniu dorzucisz 10kg a może i nie,ale cały czas ponad 20* będzie.

Opublikowano

Gdyby chiało się palić te 16h to już byłoby nieźle. Nie chciałbym jednak zostawiać na razie rozpalonego kotła na cały dzień bez nikogo w domu. No ipytanie czy to ciągłe palenie nie spowoduje , że będę spalał 50kg dziennie, na co nie mogę sobie pozwolić. No i jak to się ma do innych domów o podobnej powierzchni i ociepleniu , gdzie przy temeperaturze około 0stopni spalają dziennie 20-25kg węgla ...

Opublikowano

@Micz

Na te inne domy to patrz z przymrużeniem oka.

Jeżeli już wygrzejesz dom to z pewnością powinno się palić około 16h.

Opublikowano

Jak bedziesz palił dłużej to potrzebujesz mniej energi do dogrzania.

Takie rozpalanie na chwile to lipa, kocioł goni dmuchawa by utrzymać temp.zadana co nie jest takie łatwe jak cala instalacja zimna. Nic tylko grzejesz komin, a jak juz zacznie dogrzewać to kończy sie zasyp

Opublikowano

Łączy nas sporo, podobne wielkości ogrzewanej powierzchni, kształt i materiał budynku, parametry i typ kotła, i jeszcze kilka pkt. związanych ze spalaniem, różni to, iż mój dom jest bez jakiekolwiek ocieplenia i ogrzewam całość.

Nie uda się Tobie dogrzać pomieszczeń za pomocą przepalania, co do jakości kotła, zwykły śmieciuch ani lepszy ani gorszy od innych, po pierwsze próbuj palić przy wyższych temp. CO, niestety finansowo będzie boleć.

Tylko tak na próbę, ponieważ mamy czas z mocnym nastawieniem ekologicznym a proponowana metoda generuje pewne ilości syfu, ostrożnie zachęcam do włączenia do repertuaru, palenia nazywanego kroczącym lub bocznym, pozwala nie wygaszać kotła rozpalonego od góry tylko fazie końcowej procesu kontynuować palenie, zapewne czyściej niż przez zasyp wykonany bezpośrednio na żar.

Nie wiem jak możesz czasowo to realizować, ale paląc tym sposobem troszkę przedłużysz palenie i temp. w pomieszczeniach nie spadnie tak mocno zanim wrócisz z pracy.  

Opublikowano

Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie moim tematem :)

@Duck

Z paleniem kroczącym to tak - stosuję je dosyć często , jeśli chcę żeby dotrzymać jako taką temperaturę do rana.

Generalnie jak dla mnie zużycie 30kg dziennie to jest chyba maximum finansowe na jakie chciałbym sobie pozwolić, ale żeby był jakikolwiek skutek.. jeśli mam spalić 30kg dziennie i nadal mieć 16st. to wolę palić jak palę. Dla mnie temperatura 19-20st byłaby wystarczająca, ze względu na kobiety mieszkające w domu. Ja i tak przy 15st. chodzę z krótkim rękawkiem. Podkręciłem zadaną na sterowniku na 65st. ,na zegarze wewnatrz kotła daje to jakies 72-73st. Zobaczymy jakie efekty.  

Dodam , że mam dorobioną nawierconą rurkę prostokątną do podawania powietrza wtórnego.

Robiłem testy z mocniejszym miałem i jakimiś mocniejszmi groszkami, to spaliły się nawet szybciej niż ten lichy groszek 19-20MJ.

Opublikowano

@Micz

U rodziców jest jakieś ~70m2 do ogrzania i spalają około 16kg/h 29MJ przy 0* doba,więc u Ciebie wyjdzie jakieś dobre 30kg przy węglu 20MJ

Temp w domu to ~23*

Czytałem już na forum jak to niektórzy się chwalą niskim spalaniem.Pewnie znasz też osoby,które to w aucie spalają śmiesznie małe ilości paliwa.I zawsze tak jakoś gdy kupisz to samo auto to pali więcej-zrozumiałeś przesłanie?

Pozdrawiam

Opublikowano

Cóż mamy domy "sita", nie przywiązuj się do tych 30kg, nie dasz rady taką ilością dogrzać do oczekiwanego poziomu, mam identyczny problem, załatwiłem go w sposób mało cywilizowany, pomiar temp do sterowania realizuje w najcieplejszym pomieszczeniu, pokój znajduje się nad kotłownią, jak syn przychodzi z termometrem z pokoju na piętrze na którym jest 17C to ustępuje mu miejsca i proponuję żeby się dogrzał. Nie wygaszam kotła od 10 dni, spaliłem prawie 0,5t, czyli wychodzi 50kg/dobę, temp. zewnętrzna jest teraz wyższa więc w najcieplejszym mam 23C, ale na piętrze 19-20. Podczas niedawnego ochłodzenia mimo ciągłego palenia spadała w tym najcieplejszym do 20C.

 

Opublikowano

@Jamjestcichy Doskonale rozumiem przesłanie i nie jestem bardzo podatny na tego typu informacje. Po prostu widzę realnie ile palą w najbliższej rodzinie, a ile spalam ja. Fakt jest u mnie duża powierzchnia nad mieszkalnymi pomieszczeniami , która jest nieogrzewana i podejrzewam , że te 2st. mi ucieka stropem. Będę tym tematem się zajmował latem.  Na razie staram się wypracować jakieś optimum z tym co mam , ale szału nie ma. Będę jeszcze próbował z innymi węglami , tj. najgrubszy jaki mają na składzie i  z drobnym groszkiem 550zł/t . Muszę kupić po 2 worki tychże węgli i popróbować. Spalanie 40-50kg dziennie przy temperaturze jaką mamy teraz jest dla mnie nieakceptowalne , nie mam małych dzieci w domu tylko dorosłe osoby z czego w domu przebywamy w godzinach wieczornych i noc. Gdybym spalał do 30kg dziennie, jestem w stanie to zaakceptować i starac się palić ciągle, ale jesli ma to być 50kg to muszę pokombinować i wypracować jakiś najmniej uwierający finansowo system.

Opublikowano
2 godziny temu, Micz napisał:

No i jak to się ma do innych domów o podobnej powierzchni i ociepleniu , gdzie przy temeperaturze około 0stopni spalają dziennie 20-25kg węgla ...

Ja mam 170m i spalam dokładnie 20kg najtanszego słabego orzecha + troche drewna.
Tylko aby tak mieć musiało minąć troche czasu (na poprawianie wykonawców) i trzeba było sporo zainwestować  i bywało różnie bo czasami niektóre inwestycje nie przedłożyły sie na poprawienie komfortu cieplnego- podam przykład

Początkowo dom był niby  ocieplony z zew- styropianem 10 - niby....... , ale strop nie był wcale  ocieplony i tu najwiecej ucieka naprawde najwiecej - gdy 2 lata temu ociepliłem strop za 2k - kładać styropian 10 + zalałem to betonem - komfort sie poprawił  - przykładowo jeżeli wczesniej w pokojach na górze było 15'c to potem   było juz 17'C - inwestycja tania a efekt mega pozytywny.

Potem rok temu temu wymiana wymiana wszystkich okien na najnowsze 3 szybowe  koszt ponad 17k... komfort wzrósl moze o 1c - moze bo tego prawie nie widac - serio.

Teraz w sierpniu 2018r wymienilem piec na mpm ds za 4k i to byl dopiero strzal w 10 - niby zasypowiec w 100% a piec jest mniejszy o 1/3 niz mój stary zebiec gs 21kw  daje tyle ciepla ze masarka - komfort jest zajebisty - i to nie jest zadna kryproreklama tylko moje subiektywne odczucia - nie uwierzysz ze daje sie w nim spalac 10kg wegla przez 8h a jak sie dorzuci albo przemiesza zasyp z grubymi klockami np debiny pali sie to jeszcze 2h dluzej - ale nie to jest wazne  ile opalu idzie   - wazne jest to ile ten piecyk  jest wydajny i jak potrafi dobrze odebrac cieplo z spalanego paliwa  i to ze w starym 30 letnim budynku ja mam temperatury po 22-23;c non stop a w pokoju przy scianie kominowej mam po 25-26;c constans  - rekord to bylo 28C .

Na starym zebcu pomimo nowych okien w domu byla czasem pizgawa temp spala po 16-17 teraz min jak temp spadla to 20;c

- aha zapomnialbym 2 miesiace temu ocieplilem kominy na nieocielonym poddaszu bo przewod dymny po wymianie pieca na 5 klase zaczal zamakac..... no wlasnie- ale to jest zlikwidowany problem przez docieplenie komina.

Aby to zrobic nie trzeba cudów- wystarczylo oblozyc komin  welna skalna rokwoola z leroja 5cm i calosc zwiazac zwyklym sznurkiem - efekt lepszy niz wymiana okien a cena 400zl za 10 bel (2 kominy po 2.5m dl i 5m wysokie)   - kominy przestaly dzialac jako chodnica - sciany w domu przy kominie przestaly byc zimne - widac róznice golym okiem ze temp w pokojach na pietrze nie spada tak szybko - bo dziala glupia izolacja za 400zl - dziala.... 

Opublikowano

To rozpl rano pół zasypu, dajmy na to te 10kg, po powrocie do pełna. Zobaczysz, ze bedzie różnica i szybciej nagrzejesz mieszkanie.

U mnie lepiej sprawdzal się orzech 2 niż ekogroszek (tak jak bym palił mialem).

Opublikowano

Tak właśnie zrobię. Palę tym słabym groszkiem z marketu , bo akurat została mi końcówka orzecha , a  zanim kupię jakąś większą ilość węgla ze składu to chciałbym go potestować. Generalnie to tak - temperaturę trochę na kotle podciągnąłem,  i widać po 4,5h palenia różnicę. Z 20kg groszku i resztek orzecha z wczorajszego palenia już dużo nie zostało. Zobaczę ile to jeszcze pociągnie i jaka rano będzie temperatura w domu. Rano jeszcze zapalę , ale zadam niższą temperaturę. W pokoju mam 17-18stopni w tym momencie. Jestem jeszcze ciekaw jakiejś wysokokalorycznej kostki , jak by trzymała temperaturę. W tym momencie mam jakiś orzech II, ale strasznie dużo z niego popiołu, będę chciał spróbować czegoś innego.

Opublikowano

Nie kupuj zadnych kostek , czy orzecha w markecie bo to gniot.

kup sobie z  1/2 t marcela orzecha to jest wegiel typ 33-  wypróbuj go ,  ten wegiel ma kopyto i sprawdzi sie w GS - zasypiesz 30kg i powinno palic sie ze z 25h.  To jest jedyny ratunek dla ciebie -bo musisz miec cos do bedzie sie palic dlugo a ten wegiel taki jest,

Aha wegiel bierz tylko od autoryzowanego dostawcy PPG a nie od jakiegos kazia z  wypizdowic malych

Opublikowano
51 minut temu, Micz napisał:

Fakt jest u mnie duża powierzchnia nad mieszkalnymi pomieszczeniami , która jest nieogrzewana i podejrzewam , że te 2st. mi ucieka stropem.

Dobrze myślisz.Sam teraz ocieplałem sufit u rodziców,ocieplenie 5cm a w pokoju nagrzewa się w moment,gdzie wcześniej trochę to trwało.

@mikkei

U ciebie z tego co pamiętam temp potrafi się utrzymywać dość długo-nie pamiętam ile h,ale jakoś sporo :)

U kolegi pewnie wychładza się w 2-3h

 

Opublikowano

Z perspektywy czasu widze ze najlepsza inwestycja jest docieplenie na full + potem przejscie sie z kamera termowizyjna aby wyeliminowac wszystkie slabe punkty i tylko tak jestesmy pewni ze wszystko jest profi i nie ma odpierniczonej maniany.  A wbrew pozorom audyt energentyczny jest czasem tani jak barszcz 

A wymiane pieca mozna wtedy przelozyc na 2 plan.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Teraz trochę faktów:

Mamy 5,5h palenia na 60-64stopnie na sterowniku. Zostało tylko na dnie żaru który już się dopala, temperatura spadła na 54 na sterowniku. Podejrzewam , że jeszcze pół godzinki i zacznie to lecieć do 40stopni , czyli temperatury włączania pompy obiegowej. W pokoju 19 stopni. Nie dorzucam już  nic dzisiaj, no może jakieś 2 łopatki orzecha, żeby do północy dopaliło bez obniżki temp w pokojach. Zapalę 10kg po 5 rano, ale na ustawieniu 50stopni sterownik. Zobaczymy co się wydarzy :)  Jak na razie wynik jest kiepski 20kg słabego bo słabego groszku na 6h . Będę raportował, może komuś przydadzą się moje wypociny :)

Opublikowano

Koledzy mają rację, tak paląc nie dogrzejesz domu. Potrzeba ciągłego palenia i mocniejszego wegla.

Ja obecnie spalam po 15 kg rosyjskiego płomiennego x 2 na dobę. Jeden zasyp pali się ok. 12 godzin. W nieocieplonej chacie ok. 20 stopni.

Podasz jakie masz ustawienia sterownika? Chodzi o moc nadmuchu, jaka zadsna?itp.

Opublikowano

Przy przepalaniu samo rozgrzanie kotła i instalacji to strata pewnie z 5-7 kilo węgla i to jeszcze z dmuchawą, więc paląc cyklicznie z tych 20kg 7kg tracisz na rozgrzanie a tylko 13kg używasz do grzania domu, też zalecam ciągłe palenie przynajmniej do dogrzania domu i z wyższą temp na kotle potem zobaczysz jak kształtuje się zużycie opału.

I unikaj słabych węgli bo to porażka spalasz dużą ilość, energii masz mniej a cena za tonę przecież ta sama. Najgorsze są te papierowe węgle płomieniowe i płomieniowo gazowe one są dobre do dolniaków ale nie do górniaka gdzie 1/3 zasypu znika tylko na rozgrzanie instalacji. Ja rozumiem, że takie węgle łatwiej i czyściej spalić ale tutaj chodzi o ogrzanie domu.  

Opublikowano

Jeżeli jest jakaś strata, to tylko na kiepskie, brudne spalanie przy zimnym kotle. Reszta to bajka. Przecież ciepło na rozgrzewanie instalacji nigdzie nie ucieka tylko trafia do domu. Inna sprawa to beznadziejny komfort cieplny w domu, który nigdy nie jest wygrzany i nawet jak się pali to od ścian daje chłodem na metr.

Opublikowano

Witam.

Do autora wątku.

Potwierdzam to co napisał kol. witek1234. Ja też palę 2x na dobę zasypy po ok 12-13 kg. Na ruszta wrzucam orzech ,a na to mieszankę groszku z miałem wszystko z kwk wesoła. Ogrzewam ok 120m.  Kostka z lat 70, ściany nieocieplone, ale za to na stropie strychu 30 cm wełny. Przez całą dobę utrzymuję temperaturę 20-22 stopnie pomimo, że w ciągu dnia nie ma domowników. Kocioł 12 kw dmuchawa plus sterownik z pid , temperatura zadana 60 st. Tak jak napisał witek1234 podaj nastawy sterownika.

Opublikowano

@Micz

Napiszę Ci jak to wygląda u rodziców.

Mieszkanie poniemieckie nieocieplone.Wystarczy kilka h by z 22* spadło do 15* i wtedy zasyp węgla 12kg starcza na 8h (58 na piecu) by dobić do 20* w domu przy temp zew 0*

Jak w domu jest już te 20* to zasyp węgla 9kg starcza na 10h i powoli temp w domu rośnie do tych 22*

Na samo utrzymanie temp ten wynik jest lepszy o jakieś 2h

Sam widzisz,że przepalając trzeba sporo nadrobić.Aha i uprzedzając wpisy,że coś leci w komin-nie leci bo temp spalin to jakieś max 230*

Opublikowano

Dlatego warto ocieplać co się tylko da. Dom z początku lat 90, podpiwniczenie z silikatki,wyżej półtorej pustaka+8cm styro. Ściany były ocieplone a na stropie leżało trochę wiórek to temperatura spadała w nocy do 15. Położyłem najtańsza wełnę z mrówki(20cm),komfort cieplny mega. Teraz wymienić stare Camino w którym palę drewnem od gory i będzie bomba. Ps. Cena wełny tyle co tona węgla.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.