Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czyżby przewymiarowany kocioł? Teoria a praktyka...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość witek1234

Z cegłami można poeksperymentować , zobaczysz czy jest efekt in plus.

Co do moich doświadczeń... Myślę że przyczyna tkwi w węglu, jeśli ma więcej kalorii to takie objawy mogą wystąpić. Przy rozpalaniu będzie ta wysoka temperatura spalin bo to norma .

Kepas może robić negatywną robotę uchylając zbyt szeroko klapkę. Spróbuj rozpalić przy ciut szerzej otwartej klapce PP i otwórz szeroko PW. Po rozpaleniu jeśli węgiel się lekko spiecze nie przepuszcza zbyt wiele PP przez złoże i kocioł robi się ospały, jak też wtedy gdy dostaje zbyt mało PP. Po rozpaleniu , tak z pół godziny po, lekko zrusz górę zasypu , powinien lepiej palić. Nie patrz na 350 na kominie bo jeśli zdusisz za bardzo dopływ PP i PW to temperatura spalin będzie niższa, ale dojście do zadanej będzie trwało dłużej. Tak się dzieje z kalorycznym, dobrze że choć sadzy nie produkuje za wiele.

Ja używam st 81 i żeby nie przeciągał za dużo ( powiedzmy 5 stopni ) ustawiam spaliny na 180- 200 stopni bo przeciąga. Przy takiej nastawie w praktyce mam 120 stopni i gitara. Kepas czy Unister, lubi przeciągać po 5 stopni i aby to niwelować, jeżeli chcesz palić na powiedzmy 60 stopni, ustawiaj  na 55*C. Takie to są niedogodności tych ustrojstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@witek1234

Zapomnij o moich poprzednich postach poza tym wczorajszym bo to nie jest ten sam piec.

Miarkownik nie ma nic do rzeczy w tym przypadku bo w zasadzie wczoraj go nie używałem-stała szczelina (od rozpalania)

3-4mm max plus jak widziłem wskazówkę ponad 350°C to musiałem zamykać klapkę.

I zauważ,że wcześniej,gdy było cieplej to takich problemów nie było a węgiel był/jest ten sam.

Godzinę temu, witek1234 napisał:

Spróbuj rozpalić przy ciut szerzej otwartej klapce PP i otwórz szeroko PW

Pw mam otwarte dość mocno i u mnie ono nie ma żadnego wpływu na temp spalin-przymykałem do zera i piec nie reagował,ale dymił.

Zagadką jest pp-jak już pisałem,milimetry wystarczą by w piecu był huragan.

Węgiel wypala się prawie do zera oraz z komina się nie dymi,ale ilość spalonego węgla jest duża przez ten leniwy przyrost temperatury.

Wygląda to tak jakby kocioł nie odbierał temperatury.

W komin cały czas idzie od 250 do ponad 350°C

Teraz rozumiem dlaczego mama mówiła,że w kuchni jest gorąco-tam stoi kocioł.

Ciąg kominowy na pewno jest za duży bo,gdy uchyliłem górną wyczystkę w piecu(wiem nie powinienem) to piec się uapokoił oraz momentalnie temp spalin spadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

To jaki to kociol?

Jeśli stwierdziles że to ewidentnie za duży ciąg to albo wspominany RCK albo powkladac zawirowywacze albo nawet cegły w wymiennik aby go zmniejszyć .

Ja nie jestem zwolennikiem palenia na stałej szczelinie,to ma dochodzić do zadanej a potem się zamykać. Histereza na 0 ,wyłączone przedmuchy.

Ja bym usunął cegły te po bokach a dał wyłącznie na tył,dawanie na przód nie poprawi odbioru ciepła bo gs to już taka konstrukcja,małe wymienniki i d**a blada.Jedynie zmniejszenie rusztu szamotem dla okielznania potwora. I zrób coś by zmniejszyć ciąg.

W gs przy rozpalaniu zawsze będzie 300 i więcej stopni a jeśli używa się sterowania dwustanowego to i przy normalnym paleniu temp. będzie skakać bo wsad łapie cug i potem powoli hamuje.

Nie sugeruj się tym że niedawno bylo ciepło i nie było problemu, pamiętaj że ciąg wzrasta wraz ze spadkiem temperatur zewnętrznych,nie wspomnę o wietrznej pogodzie i wygrzanym kominie.

Możesz uchylić drzwiczki od wyczystki komina,powinno pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, witek1234 napisał:

Kepas czy Unister, lubi przeciągać po 5 stopni i aby to niwelować, jeżeli chcesz palić na powiedzmy 60 stopni, ustawiaj  na 55*C. Takie to są niedogodności tych ustrojstw.

Skąd wiesz ile przeciąga jak nawet nie masz takiego miarkownika ...   Jak masz dużo wody w ukłdzie nie ma przeciągania wiecej niż 2 'C w góre,

Miarkownik może przeciągać jak są spełnione następujące rzeczy: jest zbył mało wody w instalacji albo piec chodzi w krótkim obiegu,   inna rzecz - to piec jest nieszczelny i zasysa ciągle lewe powietrze - najcześciej przez zgnity popielnik. lub uszczelki w drzwiczkach.

Podejrzewam u ciebie jedno:  masz zbyt duży komin i ciąg jest za duży, 2 sprawa piec masz nieszczelny - gs na miarkowniku powinien pracować ino ino , stała szczelika na węglu w GS sie niestety słabo sie sprawdza - kocioł musi być idealnie szczelny aby to fajnie funkcjonowało.

Moim zdaniem aby to ulepszyc musisz priorytetem wymienić uszczelki. i sprawdzić zasysanie "lewego"

2 opcja to RCK.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie raz jeszcze napiszę.

Defro optima komfort 8kW,zapotrzebowanie na ciepło przy -16 5.5kW

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Ja nie jestem zwolennikiem palenia na stałej szczelinie,to ma dochodzić do zadanej a potem się zamykać

Ja też nie,ale wczoraj tak właśnie paliłem ze względu na tragiczną temp spalin.

Stałem bite 6 godzin i obserwowałem kocioł i temp:(

Aha i żeby nie było tak kolorowo to napiszę,że do zadanej to nie doszło.

2 godziny temu, mikkei napisał:

Jak masz dużo wody w ukłdzie nie ma przeciągania wiecej niż 2 'C w góre

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Ja bym usunął cegły te po bokach a dał wyłącznie na tył,

Tak właśnie mam od nowości.Kocioł zmniejszony o 34%

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Jedynie zmniejszenie rusztu szamotem dla okielznania potwora

Jeżeli zmniejszę otwór PP to nie wyjdzie na to samo?

2 godziny temu, mikkei napisał:

Jak masz dużo wody w ukłdzie nie ma przeciągania wiecej niż 2 'C w góre,

Ja mam mało wody w układzie bo jakieś 90l,ale jest dokładnie tak jak piszesz-temperaturę trzyma bardzo dokładnie.

2 godziny temu, mikkei napisał:

Podejrzewam u ciebie jedno:  masz zbyt duży komin i ciąg jest za duży

Tak,komin jest duży coś około 18×27 albo lepiej.Będę mierzył na dniach by kupić szczotę na wymiar to napiszę konkretnie.

2 godziny temu, mikkei napisał:

2 sprawa piec masz nieszczelny

Szczelny na 100%,ponieważ zamknięcie klapki pp powoduje natychmiastowe gaśnięcie kotła oraz temp spalin momentalnie spada.

A co do rck to trochę się obawiam montować go w mieszkaniu (kuchnia) chociaż chyba jest to konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Cię stresuje lub boisz o czujnik spalin to go wyjmuj na czas rozpalania, u siebie w tym momencie, przy tej ilości drewna na rozpałkę jakiej wymaga ta metoda, mam ze 400-500C, klapki nie zamykaj niech palenisko porządnie zainicjuje proces palenia.

Wysokie temp. spalin i prawidłowa reakcja paleniska na otwarcie klapki PP w tej fazie spalania, powodują pytanie, dlaczego tak trudno rozbujać kocioł i osiągnąć potrzebną temp. CO i to przy tak małym zładzie.

Ale co znaczy "cały czas idzie w komin 250-350C", jakie jest wówczas otwarcie PP.

Nie znam się na konstrukcjach kotłów, ale przy tej wartości temp. spalin odpowiedź temp. CO, w każdym kotle, powinna być niezwłoczna. Rozumiem tą reakcję jako prawie pionową linię wzrostu temp wody.

Dla mnie takie zachowanie kotła to nowość, bo mam raczej problem jak go w tej pierwszej fazie hamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak niechcesz RCK to jedyna sensowna opcja to szyber innej opcji nie ma gdyż masz komin który może obsłużyć piec 3x wiekszy, a jak całosc sie rozgrzeje to ciąg rośnie i wywiewa ci wszystko w komin,

Generalnie nie podoba mi sie też wyłożenie przez ciebie blachy wogół paleniska szamotem - to ma sens gdy wymiennik spalin masz duży. - w GS przy spalaniu wegla ciepło idzie raczej na boki a nie w sam wymiennik, a ty jak odizolowałeś boczne scianki szamotem to ciepło faktycznie nie ma gdzie uciekać i nagrzewać piec bo wymiennik spalin jest mały w podównaniu do wymiennika na sciankach bocznych pieca.. Moim zdaniem lepiej wywal ten szamot po bokach a zostaw tylko zabudowę z szamotu np  robiąc stos z szmotu z 1 strony komory spalania.- tak aby łatwo było ładować i czyscić ruszta z kamieni i spieków jesli są.

Jak był paździenik temp otoczenia były wyższe i ciąg nie był tak mocny - jak jest zimno wiadomo ciąg sie poprawia - nie majac nawet szybra wszystko gubisz.

aha 2 ważna sprawa to regularne skrobanie wymiennika - czysty a nie zawalony sadzami potrafi odebrać nawet i 30-40'C -z temp spalin w dół.

Ja osobiscie w GS' ie walczyłem z temp spalin aby zbić ją - ale dawało to mierne skutki bo temp nawet przy zduszeniu pieca szybrem tan na 1/3  i lekko przymknietym miarkoniku potrafiła być pod 270 -300, 

Teraz mając nowego Ds' a walcze aby temp spalin mieć min 150'C bo komin zaczął mi sie robić mokry na strychu przez to że nie był ocieplony na strychu (juz ocieplony) a 2 sprawa czasami było i tak że kocioł wpadł w depresje że temp spalin potrafiła zejsc poniżej 100C -- ale to wina ojca który sie nie znał i ustawił na miarkoniku temp kotła 52C - ( ale wystarczy podkrecić miarkownik i palić na 70C  i jest git temp spalin mam teraz w przedziale 150-180. 

Także panie kolego nie ma rzeczy idealnych ale GS sprawdza się tylko wtedy kiedy nawalisz pełen piec wegla do pełna rozpalasz odrobiną drewna i zostawiasz - wtedy po wejsciu w faze koksowania sie - zwykle ok 4h od rozpalenia miarkownik powinien sie zamykać prawie do zera i wtedy temp spalin maleje w oczach - może ci spaść nawet i do 160-170- tylko piec musi byc szczelny idealnie bo inaczej to jest niebezpiecznie ,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Duck napisał:

Ale co znaczy "cały czas idzie w komin 250-350C", jakie jest wówczas otwarcie PP.

To znaczy,że taka jest temp spalin przez cały proces spalania,nawet już tego skoksowanego węgla.Otwarcie pp jest na 3-4mm lub na zero.

43 minuty temu, Duck napisał:

temp. CO, w każdym kotle, powinna być niezwłoczna.

A ta nie jest-dobije do 60°C i dalej nie idzie.Fakt,odbiór jest większy niż kilka mc temu,ale węgiel 29Mj powinien dawać radę dla tej chałupki.

40 minut temu, mikkei napisał:

jedyna sensowna opcja to szyber

Rck bym chciał,ale nie wiem jak to jest montować go w mieszkaniu-zapytam u źródł,natomiast szyber już miałem,ale wywaliłem bo tato zbyt mocno hamował przepływ spalin a to już jest niebezpieczne.

45 minut temu, mikkei napisał:

wyłożenie przez ciebie blachy wogół paleniska szamotem

Wyłożona jest tylko i wyłącznie tylna ścianka.

Kocioł jest czyściutki,ale co ma się w nim zbierać jak palone jest od góry na wysokich temperaturach.

Nie zawracał bym Wam głowy,ale wiem jak wyglądało palenie wcześniej,czyli temp spalin przy rozpalaniu max 330°C a póżniej już w zakresie 100-150°C i kocioł się rozpędzał dość szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Mikkei, wiem jak działa taki miarkownik bo go mam ale nie używam obecnie bo wolę st 81.

To co pisałem to takie przerysowanie , mi przyciągał tak do 3stopni więc przeciwdzialalem w sposób który podałem czyli ustawialem poniżej . Wg mnie palenie na stałej szczelinie to dobry sposób gdy ma się za słaby ciąg.

Cichy, musisz zmniejszyć ciąg i to tyle w temacie . Nawet otwierając wyczystke komina albo zamontowanie na powrót szybra. Albo RCK. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamjestcichy, mam jeszcze pytania: ile aktualnie węgla wsypujesz, jak długo trwa cykl od rozpalenia do zakończenia i ile czasu woda CO utrzymuje poziom tych 60C.

Przyznaję, że mam problem z przyswojeniem, że tak wysoka temp spalin, utrzymująca się, jak piszesz b. długo, nie powoduje szybkiego i gwałtownego wzrostu temp wody CO,  bo to że czas trwania tego zjawiska byłby mocno związany z ilością opału to już inna sprawa. Z doświadczenia lat minionych wiem, że chwilowa amnezja, bo rozpalony kocioł, ale na chwilę o tym zapomniałem, kończyły się akcją ratuj się kto może, gotowanie wody, walenie w kotle, rurach, smród farby na grzejnikach, dlatego nie rozumiem, 350 C i spoko :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Inna ewentualna przyczyna to spiekajacy węgiel lub sporo miału. Ja gdy dosypie łopatke miału to czasem idzie spoko a czasem muli kilka godzin. Jeśli węgiel się spiecze to niby z góry ogień ale od dołu dochodzi za mało PP i temp.  nie rośnie. Wtedy tylko ożóg do ręki i przegrzebac zasyp by rozbić kulę żaru i aby doszło PP .Potrzeba przetestować każdą metodę by temu zaradzić bo tak naprawdę to jakaś zagadka . Mnie coś takiego nigdy się nie przytrafiło bo zawsze znalazł się sposób żeby dojść do sensownego rozwiazania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikkei @Duck @witek1234

Aż głupio mi to pisać,ale nie zauważyłem,że czujnik temp spalin się zepsuł :(

Dzisiaj zmniejszyłem zasyp jeszcze trochę oraz wymieniłem czujnik i temperatura podczas rozpalania max 280°C-przyrost temp dość szybki do 50°C,natomiast w tym momencie mam temp spalin 220°C i temp już rośnie leniwie-nic dziwnego bo pompa już pracuje a w chacie nie za ciepło.

Zasyp 8kg/29Mj wypala się w 5-6h dla zapotrzebowania 3-4kW,więc jest kiepsko.

Jeszcze raz przepraszam za te niedopatrzenie z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

U mnie 16 kg spala się 12 godzin. Niskokaloryczny.Mam ustawione 55 *C, przeciąga o 1-2 stopnie ale to chwilowe zjawisko. Spaliny ustawiłem na 180 *C, moc nadmuchu 27%.

Zawsze dla eksperymentu możesz całkowicie usunąć szamot, stałopalność powinna wzrosnąć o 100% czyli do 12 godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Zawsze dla eksperymentu możesz całkowicie usunąć szamot, stałopalność powinna wzrosnąć o 100% czyli do 12 godzin

No tak,ale dla zasypu 16kg a nie 8kg,więc to jest i tak za dużo.

Narazie testuje kocioł z szamotką na tył 12cm i powiem,że wygląda obiecująco.

Panowie,czy woda przez bojler może zasuwać tak szybko,że prawie zrównuje się temperatura zasilania z temperaturą powrotu na kotle?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Jamjestcichy napisał:

Panowie,czy woda przez bojler może zasuwać tak szybko,że prawie zrównuje się temperatura zasilania z temperaturą powrotu na kotle?

jeżeli rurka powrotu boilera jest bardzo blisko samego kotła , inaczej woda z powrotu boilera miesza sie z resztą wody i ta ciepła sama z siebie dzieki  grawitacji ucieka do kaloryferów na pietrze domu.  Ja mam tak że mi własnie ucieka- ale rozwiązałem ten problem montując do pompki tani a bdb sterownik za 100zł z 2 czujnikami - jedna czujka jest na zasilaniu pieca,  druga na rurze od  powrotu z boilera, efekt jest taki że pompka nie chodzi cały czas - powiem wręcz że chodzi bardzo sporadycznie a odbiór ciepła przez boiler jest wyśmienity. 

Tak btw z tym termometrem nieźle nas skołowałeś, a co do samej pracy twojego kotła - na obecne temp musisz zrobić wieksze palenisko - niestety temperatury październikowe to nie grudniowe + ten wiatr który potęguje zimno a i wywiewa ostro ciepło z komina.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, mikkei napisał:

jeżeli rurka powrotu boilera jest bardzo blisko samego kotła , inaczej woda z powrotu boilera miesza sie z resztą wody i ta ciepła sama z siebie dzieki  grawitacji ucieka do kaloryferów

Tak,rura jest blisko kotła i miesza się z pozostałą instalacją,ale ta pozostała instalacja nie działa grawitacyjnie.

Szczerze Wam powiem,że nie pasuje mi coś ta moja instalacja dlatego,że właśnie ta temp powrotu do kotła jest podejrzanie wysoka.

Wiem bo dzisiaj montowałem kilka czujników i takie są moje przemyślenia.

To są surowe dane.

Temp kotła 60°C,temp powrotu kotła 57°C

Temperatura powrotu z grzejników 43°C,temp powrotu bojlera 59°C-średnia 51°C (43+59÷2)

Wychodzi jak byk,że przez bojler musi bardzo szybko zasuwać woda by nadrobić temperature powrotu kotła.Bojler jest skryzowany jak i grzejnik łazienkowy-ta sama nitka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy średnice rur do bojlera i na dom są taki same ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@drewniak

Nie,na bojler cu 28 skryzowany zaworem do połowy oraz cu 18 na grzejnik też skryzowany-to ta jedna nitka,gdzie temp powrotu mam 59°C i gdzie działa pompka/grawitacja

Na grzejniki idzie pex 25,powrót z grzejników 43°C już jedynie na pompce.

Pompa na powrocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dziwnie to jest -wychodzi na to że nie masz pompki na boilerze tylko do cwu , a jedną główną - tak ?

Jeżeli tak jest to pompka zaciąga tam gdzie jest najmniejszy opór - tj najwiekszą srednice rur masz na boilerze, jeżeli masz jakiś zawór przy rurach do boilera weź go skreć - ile to ci nie powiem trzeba by to jakoś doświadczalnie skryzować. aby temperatura tam szła mniej niż z powrót z grzejników . 

Wtedy bedziesz miał ciepłe kaloryferki a nie tylko wrzątek w boilerze non stop...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikkei

Tak,mam jedną główną pompę na cwu i co.

11 minut temu, mikkei napisał:

Jeżeli tak jest to pompka zaciąga tam gdzie jest najmniejszy opór - tj najwiekszą srednice rur masz na boilerze, jeżeli masz jakiś zawór przy rurach do boilera weź go skreć

Mam skręcony powrót bojlera o połowę oraz grzejnik łazienkowy też o połowę.

Wychodzi na to,że trzeba więcej skręcić bo faktycznie woda zasuwa tamtędy i tutaj może jest winowajca dużego spalania węgla.

Spalanie węgla mam na poziomie 1.3kg/h,więc podobne do tego co witek.Tyle,że u mnie jest 2-razy mniejsze zapotrzebowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.