Nowy Piec - Skg Krzaczek 24Kw - Złe Spalanie

[mikkei]

Przez to że masz za małą moc - bo pali sie za mało na raz drewna - może i na wegu w tym rozwiązaniu byś pociagnał ale nie na drewnie - na drewnie w mpm  musze palić na pełnym ruszcie co ma 30 x 25cm bo inaczej temperatura wogóle nie rosnie....

 

[swampshark]

Teraz mam ruszt 27x30cm. Te boczne cegły są nośnymi to tych górnych poziomych szamotek. Bez nich ta przegroda oddzielająca komorę zasypową od komory gdzie idą spaliny nie mają na czym się trzymać. Ta pozioma na spodzie jest uformowana tak, żeby podawać PW z popielnika wg pomysłu Piecucha. wymieniłem już część cegieł szamotowych na 3cm płytki. tak teraz jest. Lepiej jest podawać PW od tyłu palnika a nie od przodu? Usunąć te płytki z tyłu palnika, żeby więcej miejsca zrobić czy lepiej żeby zostały by lepiej dopalać gazy?

[carinus]

Nie patrz na ruszt,drewno nie potrzebuje żadnego rusztu żeby odgazowywać nawet w całej objętości komory.Wszystko rozbija się na Twoim wąskim gardle jaki miałeś za palnikiem.Palnik możesz zrobić mniejszy,obniżyć lub położyć dodatkową cegiełkę na dole,podać powietrze i obserwować czy gazy w odpowiedniej ilości są w stanie przedzierać się przez palnik łącząc się z powietrzem.Nawet jak cała komora załadowcza będzie rozpalona ale palnik lub przegroda za palnikiem bedzie zbyt ciasna,to kocioł nie dobije do zadanej temp.Będzie kupa dymu w zasypie ,huk w palniku ale kocioł zimny.Nawet niewielkie zmiany o kilka cm mogą znacząco zmienić parametry mocy i czystego spalania.

[swampshark]

teraz jest taki przekrój. Mam wywalić te cegły z tyłu palnika (w różowym owalu)?

[mikkei]

te cegiełki na rózowo zostaw - w nie wali cały czas płomien z przegrody palnika - one dopalają spaliny - bo jak sie rozgrzeją to bedą swiecić na czerwono.

To co zrobiłeś teraz  z bocznymi cegłami - jest lepiej - ale ja bym to zredukował do minimum tak aby żar był najbliżej palnika- bo jak zar odsunie ci sie od palnika nawet na 10 -15 i w takiej odległości sie pali drewno to piec bedzie dymił na 100%....  a jak paląca sie kłoda bedzie blisko tak max 5cm od otworu palnika -tu otwór palnika nie musi tu być nawet  zakryty  w 100%  ale gdy palące sie drewno musi być blisko otworu palnika bo wtedy płomien z palacej sie kłody nie idzie w góre ale jest od wciągany przez otwór w palniku i sie tam dopala od bocznych scianej  to wtedy nie dymi nic.   

Jak zauważyłem płomien i gazy z dymu są  dobrze dopalane własnie  gdy płomien idzie w poziomie jak w piecu (DS)  albo jak idzie w dół jak  w piecu HG- tak że najpierw idzie przez wąskie gardło a następnie musi sie rozpreżyć - tak samo w DS jak i w HG gdzie w HG komory rozpreżne są naprawde duże - patrz np Atmos

 

A spróbuj może zrobić dłuższy palnik w poziomie - aby płomien dłuzej szedł w poziomie a z tyłu daj wiecej luzu w komorze rozpreżnej - powinno być lepiej (wielkości otworu w przegrodzie na razie nie zmieniaj na mniejszy)

 

 

[carinus]

Tak jak kolega wspomniał,żar musi być przy samym palniku,inaczej masz dym i brak mocy.Kosztem pojemności zasypu można zrobić mały skos w kierunku palnika,żeby zsuwał się żar z opału przed sam palnik.Podaj powietrze tylko przez zasyp i patrz jak będzie wypalał się wsad.

[swampshark]

Zmieniłem przegrodę. Powiększyłem komorę rozprężną oraz usunąłem wąskie gardło dla spalin. Otwór palnika wyszedł mi mniejszy, bo tak mi było dobrze ułożyć szamotki. Powiększenie komory rozprężnej to był strzał w dziesiątkę. Ciąg powrócił, dym prawie zniknął z zasypu. Moc uległa zwiększeniu, ale tylko kilka procent. Podejrzewam, że przy zwiększonym otworze palnika dałoby się już normalnie palić. Inaczej też ułożyłem płytki, które są na tylnej ścianie. Ta dolna jest teraz na ukos. Ogólnie jest jakiś progres, jednak dalej boli mnie znaczne zmniejszenie komory zasypowej.

[kulfon0510]

Pokaż zdjęcie.