Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Dobrze Napalić? Ogniwo S7Wc 8 Kw


MarysiaRR

Rekomendowane odpowiedzi

Zrozumiałbys do czego jest potrzebny, gdybyś zasypał kocioł koksem. A akurat do tego Ogniwa to idealne paliwo. Zwłaszcza przy obecnych cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal tak jest po wyczyszczeniu rusztu?

Nie wiem nie spróbowałam, ale wiem, że ten węgiel który mi sie nie spalał, dzisiaj poszedł na drugi zasyp niedawno no i póki co pali się idealnie, no i nie wiem czy przyczyną wszystkich problemów nie był ruszt, tak czy siak  ciepło mam od godziny 10 rano, nie muszę łazić do kotłowni nic grzebać i to mnie uszczęśliwia :D a ruszt pionowy można wymienić w razie co, on chyba dużo nie kosztuje o ile pamiętam 40zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sie pali 10 godzin, to raczej wypali się cały zasyp. A szczeliny chyba akurat nie masz zasłoniętej dzisiaj, czyli przyczyną problemów był ruszt zatkany popiołem. Jeśli tak jest, to te wszystkie pomysły z uszczelnianiem czegoś i zmianą węgla ... no cóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marysiu, Ogniwo to jeden z najlepszych kotłów zasypowych na tak mała moc. Nie jest to dzieło debila i ta szczelina powietrzna ma swoja funkcję, mianowicie chłodzi ruszt pionowy i drzwiczki chroniąc je odpowiednio przed popękaniem i wypaczeniem. Można to zatkać i oszczędzić kilka złotych na rok na węglu, ale można też narobić sobie kosztów na kilkaset złotych. Jeżeli mieszkanie jest tymczasowe, ja bym tego na pewno nie ruszał.

Jest odwrotnie jak piszesz. Powietrze dostarczone tylko pod zasyp powoduje, że złoże wypala się równomiernie, temperatura złoża na całej powierzchni rusztu jest zbliżona. Kanał pomiędzy popielnikiem a rusztem pionowym powoduje intensywne napowietrzanie  i znaczny wzrost temperatury żaru w tej strefie.  Skutkuje to nierównomiernym wypalaniem zasypu a temperatura rusztu pionowego jest wyższa niż przy odciętym powietrzu z popielnika. Po wypaleniu zasypu od strony tego rusztu powietrze umyka do wymiennika nie biorąc udziału w spalaniu, temperatura na kotle spada a w tyle kotła sporo niedopalonego skoksowanego węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest jak piszesz. Ja w swoim Zębcu po banalnym przyklejeniu do drzwiczek kawałka sznura i odcięciu powietrza z popielnika zauważyłem dużą poprawę w paleniu od góry. Stabilna temperatura, sporo dłuższy czas wypalania zasypu, nic się w nim nie powykrzywiało, także polecam spróbować. Tez docinałem blachę do zasłaniania rusztu pionowego ale po co sobie dodawać roboty? Sznur ze 4 zł, sylikon w tubce z 5 zł i to wszystko. Teraz palę w Viadrusie u22 i tam już jest fabrycznie sznur w poprzek drzwi do odcięcia strefy popielnika,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi bo teraz się martwię, po ok 2-3h od rozpalenia mam na piecu po ok 75 stopni to nie za dużo? ona później spada do 60, ale zastanawiam się czy to bezpieczne. Wczoraj dałam duzo drewna, wiec myślałam, że to z tego dzisiaj dałam parę malutkich deseczek pod rozpałkę, a i tak jakoś tak się rozgrzało

P.S Po wczorajszym paleniu został ino popiół i odrobinka takich malusich groszków! :D TAK SIĘ CIESZĘ! Ostatnio wyciągałam całe wiadra koksu i niedopałków! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy tych 75 stopniach klapka od powietrza jest już zamknięta całkowicie, czy jest tam jeszcze jakaś szczelina ? Sama temperatura nie jest jeszcze b. niebezpieczna ale lepiej, żeby pokrywała się z tym co jest ustawione na miarkowniku. Zapewne trzeba go trochę podregulować, czytaj wydłużyć ciut łańcuszek, żeby wcześniej przymykał klapkę i nie pozwalał kociołkowi się rozbrykać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy tych 75 stopniach klapka od powietrza jest już zamknięta całkowicie, czy jest tam jeszcze jakaś szczelina ? Sama temperatura nie jest jeszcze b. niebezpieczna ale lepiej, żeby pokrywała się z tym co jest ustawione na miarkowniku. Zapewne trzeba go trochę podregulować, czytaj wydłużyć ciut łańcuszek, żeby wcześniej przymykał klapkę i nie pozwalał kociołkowi się rozbrykać...

jest zamknięta całkiem całkiem, na miarowniku 60s i to mnie martwi, że on albo zepsuty, albo go zepsuję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek spróbuj wydłużyć łańcuszek łączący miarkownik z klapką, tak żeby otwarcie było ciut mniejsze. Metodą prób i błędów trzeba dojść do optimum. A jakie temperatury masz w mieszkaniu na dzisiaj ? Może kocioł jest po prostu zbyt mocny ?

a wybacz, że pytam jak wydłużyć łańcuszek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak konkretnie jest u Ciebie w kotle ale zazwyczaj jest tam jakiś haczyk i po prostu przekładamy go w inne ogniwo (oczko) łańcucha. Można też taki haczyk dorobić z drutu a niektórzy dokupują np. śrubę rzymską i płynnie, bezstopniowo go wydłużają. U siebie mam zamiast łańcuszka mocną nylonową nitkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeslli miarkownik całkiem zamyka,to na pewno nie jest jedyna przyczyna. Narży zacząć od kontroli szczelności sznurów w drzwiach i docisku,czyi stanu klamek w miejscu kontaktu z zamkiem.

Dodatkowo dzisiaj jest cieplło i wietrznie,piec relatywnie duży.Jeżeli jednak to przegrzanie jest po ok. 2-3h palenia,a potem temperatura wraca do nastaw miarkownika-jest to naturalne. Uszczelniając drzwi możesz zmniejszyc zjawisko,ale nigdy tego nie wyeliminujesz rozpalając od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.