Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Na dwóch małych grzejnikach nie mam głowic, w sumie jest tam 12 żeberek plus wymiennik cwu 140l. Miarkownik mam trochę przerobiony, nie otwiera się tak szeroko jak oryginał, łańcuszek jest zamontowany gdzieś w połowie cięgna, są małe odchyłki od zadanej temp. +- 4 st. Kocioł pracuje w obiegu zamkniętym, mam zamontowany zawór schładzający, jeszcze nie było takiej sytuacji aby zadziałał. Już to wszystko testowałem, nic się nie dzieje nawet przy małym rozbiorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tomek a jak z zawieszaniem się wegla? wujek to parametry typ 33 i ta kalorycznośc powyżej 30.Ja mam też dwa rodzaje wegla 31,2 i 32,2 mieszam to i nic nie pomaga, wegiel wiesza się. utzymuję temp. 60 *na zaworze 42-45,może wysoka temp.ktorą utzrymujesz powoduje że się nie zawiesza jutro próba.pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, właśnie uświadomiłeś mi, że się pomyliłem, mam węgiel z wesołej 32.1 a nie wujek jak napisałem. Sam się zawiesza ale jak mieszam 1:1 to jest w porządku, na pewno przy tej temp. nie smoli komory i być może że tak jest jak piszesz.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

taką temp. utrzymuję przez cały czas, mam zawór 3D i głowice termostatyczne. Temp. wody która idzie na grzejniki to 42 st a i tak głowice często przymykają zawory. Wymiennik CWU na grawitacji bez żadnych zaworów zwrotnych, dodatkowo podnosi temp. powrotu. Temp. w domu to od 21-22st, w łazience 24st. U mnie pali się tylko na wysokości palników, żar dopiero widać gdy opał zejdzie do tego garbu przy palnikach. Jeśli chodzi o powietrze wtórne to u mnie rozeta jest otwarta na jeden obrót, ale tak jak pisałem wszystko zależy od węgla, ja palę mieszanką 1:1 z kopalni wujek 32.1 30-31Mj/kg i z piasta 31.2 24 Mj/kg.

Dorobiłem sobie taką szybkę którą zakładam zamiast szuflady, do komory dopalającej wkładam lusterko pod kątem i ustawiam. Najlepiej robić to wtedy gdy jest ciemno, jak dobrze ustawisz to przy zamkniętej klapce drzwiczek popielnikowych zobaczysz jak dopalany jest tlenek węgla. Temp. spalin to 120-130 st, oczywiście bywa i mniej i więcej w zależności od pracy kotła.

 

w sobotę podłączają mi CWU 120l więc mam pytanie gdzie masz i w jaki sposób podłączone CWU skoro jest na grawitacji, bo rozumiem że reszta to na pompie i dlaczego właśnie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skibon, mój hydrau;ik u mnie założył drugą pompe do cwu, twierdziŁ że kocioł tracąc temp.pompa c o będzie wychładzała cwu.ale w przypadku utzrzmywania ciągłej w miarę wysokiej temp. na kotle rób na grawitację.mam założony sterownik róznicowy do cwu , nawetpo wygaszeniu kotla mam ciepła wodę. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jeszcze jeden zbiornik CWU 300l, który ma być pod solary w przyszłości i mam na ten drugi obieg tak jak mówisz osobną pompę i sterownik który to ładuje ale stwierdziłem że nie ma sensu utrzymywać tak dużego zasobnika, bo utrzymując na kotle np. 50* to mogę go nagrzać max niecałe 40* i jeszcze długo to trwa więc trzeba zwiększyć na ten czas temp. na kotle do 80* a to wymaga chodzenia i kręcenia bo sam kocioł się nie przestawi no i węgiel szybciej znika przez to, zasobnik się wychładza a my tej wody i tak nie zużyjemy , same straty, jedyna korzyść to latem bo palić musiałem tak co 3 dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Moja instalacja pracuje w układzie zamkniętym na jednej pompie, która może również zasilać zbiornik cwu. Mam podwójną instalację do zasobnika cwu, jedna za zaworem 3D z elektrozaworem na powrocie i tak jak pisałem układ grawitacyjny, wpięty do rur przyłączeniowych 6/4" kotła. Mogę to przełączać zaworami. Grawitacja dlatego, że przy takiej temp. jak teraz, cwu była by za zimna, dodatkowo w tej chwili powrót wody z instalacji ma ok. 30 st a powrót z zasobnika ok. 60-65 st, co skutecznie podnosi temp. wody powracającej do kotła. To wszystko pracuje na trzech zbiornikach, pierwszy 200l pionowy z wężownicą do solara, z którego nagrzana woda idzie bezpośrednio do instalacji cwu lub do wymiennika dwupłaszczowego 140l zasilanego przez kocioł, jeżeli woda jest jeszcze za mało podgrzana, to może przejść do 80l podgrzewacza gazowego. W lecie nie ogrzewam wody kotłem. Wszystko pracuje na jednej pompie, nawet jeżeli wygaśnie w kotle to nie ma efektu wystudzania zasobnika. Tak jest u mnie, ale każda instalacja jest inna. Do grawitacji celowo zastosowałem dość małe przekroje rur, przy 80st na kotle, woda w środkowej części zasobnika ma temp. 65st, prawdopodobnie dlatego też nie wystudza zbiornika cwu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

z mojego doświadczenia wiem, że można ustawić U24 i spalać czysto. Najlepsze wyniki uzyskuję przy temp. kotła w granicach 80 st, wtedy czysto spala i w brew pozorom najmniej zużywa opału. Przy paleniu węglem wysokokalorycznym w tej temp. komora zasypowa jest czysta i sucha bez smoły, to też na plus. W tej chwili przy paleniu ciągłym kocioł zużywa ok. 0.8kg/h, jeden zasyp spala się ok. 26 godzin. Ważne jest ustawienie powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych, do każdego węgla będzie inne. Powietrze dopalające (z tyłu kotła) tak jak w instrukcji ok. 5mm. Następna ważna sprawa, palniki muszą być zawsze przykryte węglem. Jeśli węgiel będzie się zawieszał to niema mowy o bezdymnym spalaniu. Nie wygaszam kotła ponieważ zauważyłem, że przy pracy ciągłej kocioł nie dymi i zużywa mniej opału.

Witam

Właśnie rozpocząłem swoją przygodę z U24, w głównej mierze po lekturze tego forum, a zwłaszcza podejście „tomka66” i „AW” „zaraziło” mnie nieodwracalnie. Kociołek bardzo mi się podoba i wydaje mi się że winniśmy się z nim „dogadać” (a jest to mój pierwszy kociołek), więc wielkie dzięki za wszystkie dotychczasowe dane i informacje.

Węgiel kupiłem z Ziemowita 31.2 pali się dobrze i faktycznie nie wiesza , dym także jest niewielki, kocioł nie fuka, tylko mam problem ze smoleniem, może dlatego że ustawiłem miarkownik na starcie na 70 st. przy następnym podejściu ustawię na 80 st., ale mam pytanko na jaką temperaturę ustawić pompy obiegowe, instalator ustawił na 40 st. (mam dwie pompy obiegowe – układ zbudowany jest z: zamkniętego zasilanego piecem gazowym i otwartego do U24, połączonych wymiennikiem)?

Trochę eksperymentuje z ustawieniami, jeśli chodzi o tak zwaną klapkę wtórnego powietrza z tyłu zalecane jest 5mm. Czy 5mm to jest szczelina na tylnej rozecie, czy fabryczne ustawiona przerwa na szufladzie popielna? Co praktycznie powoduje zwiększanie lub zmniejszanie tej szczeliny?

I jeszcze jedno, jak najlepiej pozbyć się tej smoły co już powstała ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mogę potwierdzić to co pisał Tomek66, że utrzymując wyższą temp. na kotle (u mnie tak 70-80*) dłużej się pali, przy obecnych temp. na zewnątrz to udaje mi się koło 20 godz.

ale zapotrzebowanie na ciepło jest teraz jeszcze niewielkie więc nie utrzymuję stałopalności na siłę i palę tak jeden kociołek co drugi dzień,

 

Tomek66 czy zaworem 3D sterujesz ręcznie w zależności od potrzeby czy masz jakiś patent?

 

autor1 pompę mam ustawioną na 38*, wtórne powietrze to te w drzwiczkach zasypowych u góry, z tyłu jest powietrze dopalające i producent podaje ustawić szczelinę na 5mm, natomiast szufladkę z przodu trzeba wsunąć do końca i taka szczelina ma zostać, powstałą smołę najlepiej wypalić paląc suchym drzewem na krótkim obiegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek66 czy zaworem 3D sterujesz ręcznie w zależności od potrzeby czy masz jakiś patent?

Witam,

zaworem steruję ręcznie, myślę że do takiego kotła to wystarczy. Zawór 3D mam tak ustawiony, że przy spadku temp.kotła poniżej 75 st. pompa się wyłącza, kocioł podnosi temp. i pompa się włącza, pracuje cyklicznie. W ten sposób kocioł utrzymuje bardzo długą stałopalność, celowo nie odpopielam rusztu. Temp. spalin waha sie w granicach 80-110st. Zasypuję teraz co 35-36 godzin, temp. na kotle po tylu godzinach 70 st., cały czas ciepła woda, odpopielam i zasypuję na nowo.

Pozdrawiam Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli u Ciebie wielokrotnie miarkownik zamyka klapkę na jakiś czas, to żar nie podnosi się wysoko? u mnie takie zjawisko następuje, mimo że na górze mam odkręcone tylko półtora obrotu, mam też problem z utrzymywaniem zadanej temp. ponieważ przy mocno skręconym zaworze kocioł jest niestabilny i temp. skacze od 65-85*, pewnie w miarę jak głowice zamykają grzejniki, wspominałeś o tym, że masz łańcuszek w połowie dźwigienki czy to dlatego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nigdzie nie pisałem, że miarkownik wielokrotnie się otwiera, raczej pracuje bardziej stabilnie poprzez skrócenie ramienia. U mnie przy lekko zapopielonym ruszcie, miarkownik jest otwarty na 2-3mm, praktycznie przez cały czas a temp. jest stabilna, nie ma takich skoków jak u Ciebie. Gdy ruszt jest mocno zapopielony, temp. na kotle spada a miarkownik bardziej się otwiera a kocioł powoli dochodzi do zadanej temp. Chyba źle mnie zrozumiałeś z tą pracą pompy, kocioł pracuje dość stabilnie a zawór 3D ustawiony jest na niską temp., w tedy nawet niewielkie spadki wyłączają pompę CO, dzieje się to dopiero po jakiej dobie od zasypu. Jeśli u Ciebie się to nie sprawdza, to nie forsuj tego na siłę, lepiej będzie jak ustawisz stałą temp. Jeśli masz możliwość obniżenia temp. wyłączenia pompy Co np. na 33 st, to tak ją nastaw, wtedy gdy nawet spadnie temp. na kotle to będzie większy zakres pracy na zaworze 3D, w domu nie będzie za gorąco a kocioł stabilniejszy, ja też tak robie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz możliwość obniżenia temp. wyłączenia pompy Co np. na 33 st, to tak ją nastaw, wtedy gdy nawet spadnie temp. na kotle to będzie większy zakres pracy na zaworze 3D, w domu nie będzie za gorąco a kocioł stabilniejszy, ja też tak robie.

 

Witam, mam możliwość ustawienia takiej temp. pracy pompy, natomiast nie posiadam żadnego sterownika do zaworu 3D, zawór ustawiam ręcznie, jutro spróbuję jeszcze przerobić miarkownik i wtedy zobaczę bo nie chciałbym znowu czegoś dokupywać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Doberek wszystkim użytkownikom u24 ,rzucam pytanie, jaki i z której kopalni weglem palicie ,ktory może być najlepszy do naszego kotła, ja nie polecam węgla z Bogdanki .wiesza się typ 32,2 27kj. sprawdzam z ziemowita

typ 31,2 24 kj narazie jest ok /groszek/pozdrawiam.

 

Witam i ponawiam pytanko. Może ktoś próbował palić w nim np.brykiet drzewny .torfowy. czy ekogroszek pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem pod ważeniem stabilności i długopalcości waszych układów, u mnie po załadowaniu całej komory, wypaliła się po książkowych 8 godzinach, fakt że nie pale ciągle bo pomieszkuje tam tylko ma weekendy, niemniej nie wydaje mi się bym na tym układzie mógł osiągnąć takie wyniki. Gdy po rozpaleniu dom osiągnął zadane temperatury i zaczęły funkcjonować termo zawory na grzejnikach - piec rozpędził się do ponad 90* pomimo zamkniętego miarkownika (ustawionego na 80*), więc ratowałem się odkręcaniem termo zaworów, no ale to nie o to chodzi. Tomek mam taką prośbę czy mógłbyś mi udostępnić schemat swojej instalacji, może udałoby mi się z moim instalatorem na jaj podstawie wypracować układ do moich realiów, który dawałby podobne rezultaty.

Jeszcze jedno czy tą długopalcość osiągacie przy 5mm dopalającego, 1-2 obrotach wtórnego i miarkowniku na 70-80* bez jakichś dodatkowych „ulepszeń” na piecu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

moja instalacja jest bardzo prosta, opisywałem ją kilka postów wcześniej. Rury miedziane, grzejniki aluminiowe, układ zamknięty z zaworem 3D (regulacja jakościowa) bez automatyki, z jedną pompą na zasilaniu, wymiennik dwupłaszczowy pracujący w tej chwili na grawitacji podnoszący temp. powrotu (wpięty bezpośrednio do rur przyłączeniowych wychodzących z kotła) i do tego zawory z głowicami termostatycznymi. Tą stałopalnością to ja bym się nie sugerował, ponieważ wynika to z małego rozbioru. U mnie większość grzejników jest praktycznie zamknięta przez głowice, co jakiś czas są letnie a woda w wymiennik cwu jest cały czas nagrzana więc też nie ma dużego odbioru. Dodatkowo woda wchodząca do wymiennika jest wstępnie podgrzana przez kolektor słoneczny, o tej porze roku do 50 st jak jest słoneczko a nie mniej jak 20st ( kolektor samoróbka) Jeśli chodzi o " rozbieganie się kotła" to musisz regulować rozetą w drzwiach zasypowych, 1-2 obroty to za dużo, ja mam otwartą na pół obrotu, max 3/4, to zależy jaki masz węgiel. Powietrze dopalające mam otwarte na dwa obroty, gdy kocioł zacznie pracować z większą mocą należy podać więcej powietrza. Wszystkie próby ulepszenia kotła nie dały większych rezultatów, tak naprawdę to zawsze było gorzej, właściwie to nie ma co poprawiać tylko trzeba nauczyć się w nim palić. Ja kombinowałem, bo denerwowało mnie, że był widoczny mały dym z komina, jednak wszystko, co próbowałem zmienić to pogarszało ten stan. Próbowałem różnych ustawień, kręciłem tymi rozetami i efektu jako takiego nie było, zaczołem obserwować kiedy kocioł przestaje dymić, co mu najbardziej odpowiada aż w końcu się udało. Sam się dziwię, że kocioł pracujący z tak małą mocą bez żadnej przeróbki nie kopci i nie smoli. Chcąc palić bezdymnie w tym kotle, trzeba palić bez przerwy, cały czas, zauważyłem że każde nowe rozpalenie kotła skutkuje lekkim dymieniem, można temu zapobiec, ale dla mnie wygodniej jest palić na okrągło. Przy każdym nowym rozpaleniu, trzeba wytworzyć tyle żaru aby palniki były przykryte całkowicie, dopiero wtedy zasypać kocioł do pełna, nie należy dopuszczać do odkrycia palników, dokładać zawsze węgiel wcześniej, wtedy zero dymu. Dodatkowo utrzymuję kocioł na wysokiej temp. 80 st, według mnie straty i tak są mniejsze jak przy niższej temp. a gorszym spalaniu, przynajmniej w tym kotle. Wcześniej zwalałem to na opał, ale w tej chwili palę węglem z 4 kopalni i żaden nie kopci, czyli można palić każdym byle by się nie zawieszał w komorze zasypowej. Ot cała filozofia, nareszcie jestem spokojny gdy popatrzę na komin i nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doberek wszystkim użytkownikom u24 ,rzucam pytanie, jaki i z której kopalni weglem palicie ,ktory może być najlepszy do naszego kotła, ja nie polecam węgla z Bogdanki .wiesza się typ 32,2 27kj. sprawdzam z ziemowita

typ 31,2 24 kj narazie jest ok /groszek/pozdrawiam.

 

Witam i ponawiam pytanko. Może ktoś próbował palić w nim np.brykiet drzewny .torfowy. czy ekogroszek pozdrawiam.

Witam,jak na razie to nadal szukam odpowiedniego opału na następny sezon .dotychczasowe próby różnych rodzajów węgla-rodzaju orzech nie powiodły się,zostało mi jeszcze kilka składów opału w okolicy zamieszkania.Odpowiadam na zapytanie dotyczące spalania ekogroszku.Zakupiłem na próbę około 40 kg Rosyjskiego ekogroszku-rezultat dla mnie bomba super się pali a i kalorycznośc niczego sobie zero smolenia kotła,spalanie praktycznie bezdymne,oczywiście zero zawieszania i mało popiołu,jest tylko jeden mankament za mała granulacja powoduje' przelatywanie'przez ruszt i w rezultacie popiół z dużą ilością niespalonego węgla czasami kilka razy wrzucałem ponownie do zasypu.Nadal szukam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........Zakupiłem na próbę około 40 kg Rosyjskiego ekogroszku-rezultat dla mnie bomba super się pali a i kalorycznośc niczego sobie zero smolenia kotła,spalanie praktycznie bezdymne,oczywiście zero zawieszania i mało popiołu

Kupilem kiedys podobny wegiel tylko o wymiarach orzech II, swietnie sie palil. Jednak lokalnemu sprzedawcy nie udalo sie go wiecej kupic, wielka szkoda bo bylem na niego zdecydowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzięki tomek za szybką i precyzyjną odpowiedź, co do nastaw rozet zaraz w ten weekend to wypróbuje i mam nadzieje że załatwi mi to sprawę rozbiegania pieca. Natomiast bardzo intryguje mnie sprawa zawory 3D i podbicia temperatury na powrocie. Mój piec pracuje na małym układzie otwartym także z jedną pompą cyrkulacyjną na zasilaniu z pieca (sterowana przez termostat), następnie jest wymiennik ciepła z układem zamkniętym (piec gazowy, cwu) nie posiadam kolektorów. A propo kolektorów w Twojej instalacji to faktyczne ich obecność w dużej mierze może tłumaczyć tak długie spalanie zasypu. Wracając do zainstalowania zaworu 3D jak uważasz na ile ma to sen, czyli czy da to wymierny efekt, bo tak jak pisałem układ jest krótki więc woda na powrocie nie powinna się tak wychładzać (chyba że sprawność wymiennika jest tak duża że teoretycznie tak szybko oddaje ciepło do drugiego układu jakby go wcale nie było – tego jeszcze nie zbadałem, ale myślę że zostaje tu jeszcze manewr na prędkości pompy cyrkulacyjnej, zwiększenie jej obrotów powinno zmniejszyć „sprawność” wymiennika i więcej ciepła winno trafiać na powrót – więc może to mogło by wystarczyć)?

Natomiast jeśli uważasz że mimo to warto by zainstalować 3D, to jak uważasz w którym miejscu winien on być wpięty i jak nim operować (jak ustawić przy rozpalaniu i jak przy pracy ciągłej)?

Sory jeśli moje rozważania będą nieco naiwne ale tak jak pisałem jest to mój pierwszy piec i jest to moje pierwsze „zderzenie” z problemem CO.

Jeszcze jeśli to ważne bo chyba nie pisałem to moja instalacja także jest w kotłowni z miedzi, a z tworzywa na bezpośrednich dojściach do grzejników (grzejniki z termostatami).

Jak jest Twoja opinia w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mając taką instalację jak Twoja, nie zawracał bym sobie głowy żadnymi przeróbkami. Sam miałem tak zrobić jak u Ciebie, też mam kocioł gazowy i ze względów bezpieczeństwa na pewno jest lepiej. Ja zdecydowałem się na zabezpieczenie instalacji w inny sposób, nie lepszy tylko tańszy. Montaż zaworu 3D nic wiele nie zmieni, masz głowice termostatyczne to tylko dobrze je wyreguluj i wyjdzie na to samo, jedyna różnica to tylko taka, że grzejniki będą grzały w górnej części a wyższą temperaturą. Temp. powrotu też się nie przejmuj, przecież mamy kociołki żeliwne, więc nic złego się nie stanie. Jeśli chodzi o stałopalność, jeszcze raz proszę nie sugerować się tymi osiągami, to nie jest ważne, wynika to tylko z małego zapotrzebowania i nijak to się ma do normalnego spalania w tym kotle, gdy przyjdą niższe temp. wszystko się zmieni a Ty jak wygrzejesz dom to będzie tak samo! Moja rada, nic nie przerabiaj! Palisz cyklicznie więc kocioł zużywa więcej opału, i tak wystarcza to na 8 godzin palenia czyli według producenta kocioł pracuje na 50%, jest wszystko w porządku.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.